Japoński kochanek

Ocena: 5 (8 głosów)
Alma Belasco, bogata dama ze znanej i szanowanej rodziny, niespodziewanie porzuca dostatnie życie i przenosi się do Lark House, nietypowego domu seniora pełnego ekscentrycznych staruszków. Tam zaprzyjaźnia się z jedną z pracownic, Iriną Bazili, przed którą stopniowo odsłania swoją przeszłość. Irinę i Setha, ukochanego wnuka Almy, intrygują przede wszystkim zdjęcia nieznanego Japończyka i listy, które starsza pani wymienia z tajemniczym kochankiem; razem próbują zrekonstruować pasjonującą historię jej wielkiej miłości, która mimo licznych przeszkód przetrwała kilkadziesiąt lat. Akcja powieści toczy się w San Francisco. Współczesną opowieść autorka przeplata wspomnieniami Almy i historią jej rodziny, sięgającą początków XX wieku. Główne bohaterki, Almę i Irinę, na pozór różni niemal wszystko: wiek, status społeczny, doświadczenia. Pierwsza jest dumną, pewną siebie kobietą, druga zahukaną dziewczyną, tragicznie doświadczoną przez los. Obie jednak wyemigrowały do Stanów Zjednoczonych z Europy – Alma z Polski, a Irina z Mołdawii – w poszukiwaniu lepszego życia, przeszłość obu kryje tajemnice. „Japoński kochanek” to książka przede wszystkim o miłości, ale także opowieść o starości i umieraniu, o losach japońskich imigrantów w Stanach Zjednoczonych podczas drugiej wojny światowej, o oderwaniu od korzeni i trudnej walce z konwenansami.

Informacje dodatkowe o Japoński kochanek :

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2016-05-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7758-010-3
Liczba stron: 320

więcej

Kup książkę Japoński kochanek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Japoński kochanek - opinie o książce

Avatar użytkownika - MonikaP
MonikaP
Przeczytane:2016-10-17, Ocena: 6, Przeczytałam, x 52 książki 2016,
Przepiękna historia o miłości, zdradzie, o wojnie, holocauście, o umieraniu i żałobie. Znakomicie napisana, jak zwykle u Allende, czyta się jednym tchem. Akcja dzieje się współcześnie i w czasie II wojny światowej. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - bambi12
bambi12
Przeczytane:2016-08-26, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,

Hitlerowska inwazja na Polskę, getto warszawskie, eksterminacja. Można tu przeczytać także o uwięzieniu w obozach Amerykanów japońskiego pochodzenia, handlu ludźmi, przemyśle pornograficznym dzieci w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, rasowych barierach, nielegalnej aborcji, eutanazji, homoseksualizmie, AIDS...

Historia rozwija się bardzo powoli. Myślę, że druga połowa tej książki jest ciekawsza. Dostarcza więcej informacji o życiu bohaterów. Wiele postaci pojawia się na bardzo krótko. Jakby losowo poznajemy te osoby. Niestety portrety głównych bohaterów odrobinę zacierają się w gąszczu tych drugoplanowych. Można wręcz powiedzieć, że chwilami są marginalizowane. Tendencja Allende do opowiadania o emocjach bohaterów również nie prowadzi do niczego dobrego. Autorka nie pozwala czytelnikowi dowiedzieć się co oni myślą. Brakuje tu również opisów kolejnych etapów procesu transformacji tych postaci. Ponadto warto dodać, że losy niektórych z bohaterów wydają się być wymyślane na poczekaniu. Dziwi także fakt, że jedna z głównych bohaterek działa w zupełnie nietypowy sposób i bez wyraźnego celu.

Narracja bardzo często przeskakuje pomiędzy przeszłością a teraźniejszością. Nie jest to ani gładkie ani konieczne. Nieraz nie do końca wiadomo gdzie i kiedy dzieje się akcja. Chaos dodatkowo potęguje kilkukrotne opowiadanie niektórych wydarzeń z różnych punktów widzenia. Ponadto autorka przytacza tu szczegóły wydarzeń historycznych, kulturowych i problemów społecznych bez widocznego znaczenia dla fabuły. To tak, jakby spisała sobie długą listę kwestii, o których chciała tu napisać i "wrzuca" je w narrację gdzie popadnie. Warto podkreślić, że wiele z problemów, które tu się pojawiają wymagałyby więcej niż tylko krótkiej wzmianki. Dodatkowo pisarka ciągle powtarza, że uczucie pomiędzy parą wiodących postaci jest wielkie, ale to tylko setki słów bez pasji. Dopiero dzięki wykorzystaniu zwierząt Isabel Allende udaje się zilustrować wartość trwałych relacji. Na koniec wspomnę jeszcze o wszechwiedzącym narratorze, który informuje z wyprzedzeniem co się stanie, aby upewnić się, że odbiorca wszystko odpowiednio zrozumie. Dodatkowo to on podsumowuje wydarzenia...

Link do opinii
Avatar użytkownika - Missy
Missy
Przeczytane:2016-08-11, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek w 2016 r.,
Irinę Bazil i Almę Balasco dzieli dosłownie wszystko. Wiek, pochodzenie, status spoleczny, wykształcenie, a nawet bagaż życiowych doświadczeń i można by tak mnożyć różnice bez końca. Natomiast, łączy je silna potrzeba chłodnej i może nieco zdystansowanej, ale jednak bliskości, Irina, to młoda imigrantka z Mołdawii, która podjęła niedawno pracę w domu spokojnej starości. Praca ta sprawia, że życie Iriny nabiera spokoju i w prowadza pewien element rutyny, co pozwala dziewczynie odgonić złe duchy z przeszłości. Alma Balsco, to ekscentryczna dama o duszy artystki. Słynna malarka, która nie pozwala wepchnąć swego życia w objęcia rutyny. Obie kobiety noszą w sobie tajemnicę z przeszłości. Irina porządkując pamiątki sędziwej artystki, poznaje ją coraz bardziej, lecz sama jeszcze mocniej skrywa swą tajemnicę. Jedna w zakamarkach duszy skrywa piękną historię miłosną listami pisaną. Historię pięknej miłości, która w owych czasach była straszliwym mezaliansem niemogącym ujrzeć światła dziennego. Druga boleje nad porzuceniem matki i mocno skrywa traumatyczne zdarzenie z dzieciństwa. Nicią łączącą obie kobiety jest wnuk artystki Seth, który próbuje rozwikłać i poradzić sobie z tajemnicami i mrokami życia obu dam. To moje drugie spotkanie z powieścią I. Allende i ku mojej uciesze również bardzo udane. Książka, która mnie czytelnika porwała od początku. Autorka ,,zgrabnie wplotła w powieść"element polskości, co ucieszyło mnie bardzo. Rozpiętość geograficzna i plejada postaci o różnej narodowości równie mocno przemawiają na korzyść książki. To powieść, w której znajdziemy dziewczynkę z Polski, echo obozów koncentracyjnych, japońskich imigrantów, tajemnicze listy, różne odcienie miłości, tęsknotę za krajem, starość, śmierć i poczucie wyobcowania. A wszystko to składa się na piękną powieść właściwą stylowi pisania, jaki posiada tylko w moim odczuciu I. Allende. Czy trzeba czegoś więcej??? Jeśli jesteście ciekawi tajemnic, jakie skrywają kobiety, zapraszam do lektury.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2016-07-15, Ocena: 6, Przeczytałam,
"Szczęście nie jest wybuchowe i hałaśliwe, jak przyjemność czy radość. Jest milczące, spokojne, delikatne, to wewnętrzny stan zadowolenia, i żeby go osiągnąć, trzeba na początek pokochać samego siebie." Urzekająca powieść, której z wielką przyjemnością uległam. Wspaniale się w niej odnalazłam, z pełnym zaangażowaniem śledziłam zachwycającą historię, doceniając warsztat pisarski autorki, plastyczność słowa, wrażliwość duszy i budowanie niezwykłego nastroju. Po takiej przygodzie czytelniczej czujemy ogromne nasycenie słowem, radość i spełnienie. Wyjątkowa podróż śladami przeszłości głównej bohaterki, interesującymi wydarzeniami z dzieciństwa, młodości, dojrzałości i starości. Każdy z tych etapów życia ma swoje prawa do popełniana błędów, odczuwania bolesnych doświadczeń, łapania szczęśliwych chwil, pielęgnowania nadziei czy podążania za głosem serca. Towarzyszą temu tajemnice, sekrety, ukryte prawdy, fakty znane tylko dwójce blisko związanych ze sobą ludzi. Nic nie jest w stanie przezwyciężyć miłości, na stałe pokonać jej siłę i blask, skutecznie zdusić jej płomień. Wcześniej czy później odżywa z nowym obliczem, dojrzale rozkwita, inspiruje i pielęgnuje wspomnienia już do końca życia. Autorka ma niesamowity talent do chwytania słowem za serce, dotykania tych najbardziej czułych strun, pięknego odmalowywania uczuć i emocji. Natychmiast odwołujemy się do własnych doświadczeń życiowych, gojących się ran duszy, spokojnego rytmu codziennego dnia lub szczęśliwych dni. Bo przecież na tej naprzemienności gorzkich i słodkich zdarzeń polega istota życia, nieustanna walka o spełnianie pragnień i marzeń, realizacji własnych ambicji, poszukiwania ukojenia i komplementarności w relacjach z innymi. Często los odrywa nas od własnych korzeni, skazuje na dalekie podróże, odnajdywanie nowej tożsamości i miejsca na ziemi, jednak jest to naturalny proces wpisany w scenariusze życia. Kiedy indziej, sami nie jesteśmy w stanie zerwać z fałszywymi pozorami, krępującymi konwenansami, różnicami kulturowymi i szkodliwymi stereotypami. Z perspektywy nieuchronnie upływającego czasu widzimy, że wiele rzeczy powinniśmy zrobić inaczej, mocniej, szczerzej i bardziej prawdziwie. Charakterystyczne i naturalne wątpliwości, przemyślenia, podsumowania, pojawiają się zazwyczaj w zimie życia. Wspaniale jeśli, pomimo wielu rozterek, jesteśmy w stanie szczerze przyznać przed sobą samym, że nasze życie było ciekawe, udane i prawdziwie satysfakcjonujące. Irini Bazili pracuje jako opiekunka w domu seniora. Poznaje tam bardzo tajemniczą malarkę Almę Belasco. Niemal natychmiast nawiązuje z podopieczną przyjacielskie relacje. Stopniowo odkrywa coraz więcej fascynujących szczegółów z życia starszej kobiety. Przy porządkowaniu rodzinnych pamiątek pomaga jej Seth, wnuk Almy. W niezwykle interesującej podróży śladami przeszłości dominują bogate wspomnieniach dotyczące męża Nathaniela i japońskiego kochanka Ichiego. Dwie różne historie miłości, a może jedna, tylko nieuchronna i złożona? Zdecydowanie warto spędzić kilka godzin z książką w ręku, delektować się jej porywającą opowieścią, zachwycającym klimatem i malowniczym obrazem z przejmującą nutą historii w tle. Po przeczytaniu powieści długo odwlekałam chwilę odłożenia jej na półkę, pożegnania z postaciami, zamknięcia niejako okna, przez które mogłam obserwować ich barwne życie i wzruszające odchodzenie. bookendorfina.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkanonstop
ksiazkanonstop
Przeczytane:2016-07-06, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Egzemplarze recenzenckie,
Gdy kilka dni temu rozpoczynałam przygodę z książką, czułam, że w końcu otrzymałam lekturę inną niż wszystkie dotychczasowe. Nie pomyliłam się. Tak rzeczywiście jest. "Japoński kochanek" to nietuzinkowa opowieść o tym, co ważne. Historia pozbawiona lekkości, przesadnej koloryzacji czy też słodyczy. Irina rozpoczyna pracę w domu starców na stanowisku opiekunki. Nawet nie podejrzewa, jak bardzo życie w takim miejscu nabiera innego wymiaru. Gdy ludzie młodzi obserwują starszych, niejednokrotnie zastanawiają się jak ich egzystencja w takim wieku będzie wyglądała. Młoda imigrantka szybko wdraża się w nowe obowiązki. Chociaż wynagrodzenie w takim miejscu pracy nie jest zdumiewająco wysokie to Irina nie narzeka. Pensjonariusze zastępują jej dziadków, bliskie, pokrewne dusze. Gdy pewien starzec obdarza opiekunkę uczuciem (oczywiście platonicznym, co nader często ma miejsce w ośrodkach), Irina nie ma pojęcia jakie zdarzenia pociągnie to za sobą. Mężczyzna umiera zapisując dziewczynie swój majątek. Wszyscy bez wyjątku są w potężnym szoku, nikt nie spodziewał się takiego finału. Fakt, że Irina jest teraz bogata, przyciąga do niej bardzo energiczną, żywiołową starszą panią. Alma, bo takie nosi imię, jest ciekawą, skrywającą nie jedną wyjątkową tajemnicę, kobietą. Staruszka zatrudnia Irinę. Pragnie, aby ta została jej osobistą asystentką. To trochę zaskakujące, gdyż zdecydowana większość kuracjuszy zwyczajnie nie stać na taki przywilej. W czasie pogłębiania znajomości między kobietami, krok po kroku odkrywają się nieznane Irinie fakty z życia pracodawczyni. Jest bardzo ciekawie... Moi Kochani nie mogę Wam więcej zdradzić. "Japoński kochanek" jest książką, która wciąga bez reszty, zadziwia, intryguje i z każdym słowem podsyca apetyt na więcej. Czytałoby się i czytało. Lektura porusza temat starości, przemijania, smutku, starty. To bardzo ważne, że pisarze nie podejmują się napisania tylko historii prostych, łatwych, kolorowych i sielankowych. Znajdziemy tutaj także wątek romantyczny, który został stworzony w tak piękny sposób, iż czytając myślę, że nie jedna łza w oku powstanie. Jeśli powiem, że w tej powieści jest wszystko, nie skłamię. Tak rzeczywiście jest. Miłość, radość, przyjaźń, trudy życia, ciężki czas drugiej wojny światowej, przemijanie, starość, śmierć - oto sprawy, z jakimi borykają się bohaterowie. To czyni ich wielce realistycznymi. Polecam "Japońskiego kochanka" na wakacyjne, upalne dni. Odpocznijmy od błahych tematów i zagłębmy się w świat do bólu prawdziwy, gdzie radość miesza się ze smutkiem, życie ze śmiercią. Czyli... tak jak w prawdziwej, naszej codzienności.
Link do opinii
Avatar użytkownika - korcia
korcia
Przeczytane:2016-06-29, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Jestem zauroczona. :) "Japoński kochanek" to moje drugie spotkanie z twórczością Isabel Allende, i to drugie udane. http://korcimnieczytanie.blogspot.com/2016/06/isabel-allende-japonski-kochanek.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - Muminka789
Muminka789
Przeczytane:2016-11-23, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - moniapili
moniapili
Przeczytane:2016-06-10, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
W samym środku zimy
Isabel Allende0
Okładka ksiązki - W samym środku zimy

Nowa powieść supergwiazdy literatury iberoamerykańskiej. Niezwykła historia miłości dwojga ludzi, którzy myśleli, że w ich życiu zapanowała już zima...

Suma naszych dni
Isabel Allende0
Okładka ksiązki - Suma naszych dni

Autobiograficzna książka bestsellerowej chilijskiej pisarki w formie listu do zmarłej córki Pauli, w którym matka opowiada jej, "co...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Szepty jeziora
Grażyna Mączkowska
Szepty jeziora
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy