Jak smakuje czekolada na Evereście? Akademia mądrego dziecka. Chcę wiedzieć
Leisa Stewart-Sharpe

Czy Wy wiecie, jak smakuje czekolada na Evereście? 🍫 Ja też nie. 🤔 Ale wiem, jak smakuje czekoladowy baton z orzechami, połączony z dziką satysfakcją i powiewem letniego powietrza, kiedy schodzisz z dwutysięcznika w Tatrach. 😊 Uwierzcie lub nie, ale to jeden z najlepszych smaków życia. 🧡

Co, jeśli oprócz czekolady na szczycie świata - spróbujecie jeszcze gulaszu z koźliny, świeżo złowionego halibuta, pieczonej pirani, mrówek miodziarek? 😮 A to wszystko podczas kilku fascynujących podróży życia. 🌎Zainteresowani? Pakujcie plecaki i w drogę! 🐪

Zabieram Was (a właściwie nie ja, tylko wydawnictwo @harperkids_polska) do najbardziej tajemniczych miejsc we wszechświecie. Zaczynamy od Etiopii, przez Gruzję, Grenlandię, Amazonię, Australię, Antarktydę, by na koniec trafić na Marsa. 🪐 Tak, dobrze słyszycie. W kosmos też polecimy. @harperkids_polska zapewnia Wam podróż do najgorętszych, najzimniejszych, najciemniejszych i najwyższych zakątków planety. 🌏 W każdym z nich poznajecie historie, zwyczaje i cechy charakterystyczne dla danego miejsca. 👌

Ta książka jest jak wakacje w zimie. Koi zmysły, dba o duszę, grzeje serce - mniejszych i większych fanów podróżowania. 🧡 Pełna przeżyć, emocji i pamiątek z podróży. 🧳 Idealna w każdym calu.

Bogato ilustrowana. Z niebagatelnym pomysłem na rozkład treści. 📖 Doskonale napisana. 👍 Lekko i z poczuciem humoru. Bezpośredni zwrot do małego odbiorcy sprawia, że zakładamy buty podróżnika i już nie chcemy się z nimi pożegnać. ☺️ Jesteśmy tam, widzimy to. Czujemy nawet posmak pyłu wulkanicznego w ustach. Dacie wiarę? 😮

Podróż zajmuje prawie 3 i pół roku, choć mamy wrażenie, że to przecież tylko jedno popołudnie. Dzieje się dużo, doświadczeń jest jeszcze więcej, a nasze zmysły wirują z nadmiaru ekscytacji. 🙃Podróż po 26 krajach, 22 środkami transportu budzi w nas zew przygody. 🌴 I choć dobrze po takiej wyprawie znaleźć się w domu, to już myślimy o kolejnych podróżach... 🌏

Chcę wiedzieć to seria książek, która ma za zadanie rozbudzić w dzieciach ciekawość świata, pobudzić ich wszystkie zmysły i sprawić, że będą wiedzieć więcej. Jak smakuje czekolada na Evereście, to zdecydowanie pozycja, która sprawi, że dzieciom zamarzy się podróż pełna przygód, sam tytuł to taka przenośnia, ponieważ nie jest o tym, jak ktoś piję czekoladę na szczycie i opowiada o tym, jak ona smakuje, chociaż przyznam wam się w sekrecie, że ja tak właśnie myślałam. W środku znajdziemy bardzo fajny poradnik o tym, jak przygotować się do trudnej wyprawy, jest on napisany w dość żartobliwym stylu, ponieważ narrator zwraca się do osoby czytającej i cały czas podkreśla, że dziecko ma iść na wyprawę samo, nie mówiąc o tym mamie. Potem mamy w tym samym stylu opisaną podróż, więc naprawdę czujemy się, jakbyśmy tam byli i poznawali wszystko wzrokiem, słuchem, dotykiem, smakiem i zapachem. Podróżujemy na wielbłądach przez pustynie, przechodzimy po śliskim moście nad Nilem, a nawet lecimy balonem i wchodzimy do jaskiń, jak prawdziwi grotołazi.
Ta książka to wspaniała przygoda i zanim pokazałam ją dzieciom, sama przeczytałam wszystko i to na raz, niesamowite jest to, że ona naprawdę sprawia, że czujemy się jakbyśmy byli w tych miejscach i przeżywali to wszystkie samemu. Jest tutaj ogrom ciekawej wiedzy, a towarzyszy jej piękna i kolorowa grafika, ta książka jest naprawdę wspaniała i nie spodziewałam się po tytule, że w środku znajdę coś takiego. Chyba właśnie najważniejszy jest tu styl pisania, bardzo lekki, przystępny dla dzieci, zaciekawiający na tyle, że chce się przeczytać całą książkę na raz, a informacje są tak subtelnie wplecione w cały opis przygody, że nawet nie wiemy, kiedy ważne rzeczy wchodzą nam same do głowy.
Jest to chyba moja ulubiona pozycja z tej serii i teraz jestem pewna, że wraz z dziećmi będziemy sięgać po każdy kolejny tytuł, który zostanie wydany, ponieważ na pewno będzie on równie ciekawy, jak ten.

Grupka dzieci wybiera się w podróż po świecie, a my będziemy im towarzyszyć. Jednak nie będą to zwykłe opowieści o danym miejscu. Wraz z nimi będziemy poznawać je wszystkimi zmysłami. Dowiemy się, gdzie jest naprawdę zimno, jak smakują, brzmią, wyglądają i pachną góry, lasy, rzeki, pustynie. Mali bohaterowie zabiorą nas w 12 niezwykłych podróży i to bez wychodzenia z domu.

Książek, w których dziecko może poznać świat, jest bardzo dużo, jednak tak pomysłowej jeszcze nie widziałam. Według mnie jest po prostu genialna, a dziecko podczas czytania doskonale się bawi, odkrywając wszystko z małymi bohaterami.

Wszystko napisane jest ciekawie, a jednocześnie bez zbędnego „rozwlekania” tekstu. Według mnie to spora zaleta, ponieważ dziecko nie zniechęca się, już na starcie widząc ogromne ilości tekstu. Plusem jest to, że teks jest rozproszony po stronie, a nie w jednym jej miejscu. Takie rozwiązanie sprawia, że wydaje się go mniej, niż jest w rzeczywistości. To spodoba się w szczególności dzieciom, które dopiero zaczęły samodzielne czytanie.

Wizualnie książka jest wspaniała. Znajdziemy w niej duże ilustracje, zdjęcia, które przyciągają wzrok i zachęcają do poznania treści.

Okładka twarda i solidna, dzięki niej książka posłuży długi czas.

„Jak smakuje czekolada na Evereście? Akademia Mądrego Dziecka. Chcę wiedzieć” to wspaniała książka, która zabiera dziecko w niezapomnianą podróż. Z wielką przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Ta niewielka, ale zawierająca bardzo dużo wiedzy o naszej plancie książka pozwoli za pomocą wzroku, słuchu, dotyku, smaki i zapachu poznać najbardziej ekstremalne miejsca na świecie. Wraz z największymi w historii poszukiwaczami przygód udamy się do najgorętszego i najbardziej zimnego miejsca na świecie. Do najgłębszego i najbardziej śmiecącego. Dowiemy się dlaczego Grenlandia jest najbardziej magicznym miejscem. Poznamy najdłuższa rzekę oraz najwyższy szczyt. To tylko niektóre ciekawe miejsca na naszej planecie, o których nie miałam pojęcia. Książka opatrzona jest licznymi ilustracjami, które przybliżają opisywane miejsce. Bardzo ciekawym zabiegiem są tutaj ,,ikonki" przedstawiające poszczególne zmysły, za pomocą których możemy dotknąć, poczuć, zobaczyć a nawet pomaskować. Oczywiście wszystko to trzeba sobie wyobrazić. Ale dzięki trafnym porównaniom nie jest to bardzo trudne. To co nam też bardzo spodobało się, to pisanie listów do mamy z poszczególnych wypraw. Bardzo ciekawa książeczka, która pozwoli nie tylko dzieciom, ale i nam dorosłym dowiedzieć się wielu interesujących i ważnych rzeczy.