Pełna wdzięku, zabawna opowieść Asteriksa o tym, co przydarzyło się kilkuletniemu Obeliksowi. Wszyscy wiedzą, że Obeliks, kiedy był mały, wpadł do kociołka druida i od tamtej pory nie musi pić magicznego napoju, by mieć nadludzką siłę. Nie było jednak powszechnie wiadome, jak do tego doszło...
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2009-05-25
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 34
Tytuł oryginału: Comment Obelix est tombé dans la marmite du druide quand il était petit
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Marek Puszczkiewicz
Ilustracje:Albert Uderzo
KOCIOŁEK PEŁEN ZABAWY
Przygody Asteriksa to nie tylko komiksy i filmy, ale także coś, co można nazwać ilustrowanymi książeczkami. I „Jak Obeliks wpadł do kociołka druida, kiedy był mały” to właśnie tego typu publikacja, stanowiąca połączenie tekstu Goscinnego i ilustracji Uderzo. Co prawda nie jest ona tak znana, jak inne tego typu dzieło, czyli „Dwanaście prac Asteriksa”, jednak w niczym mu nie ustępuje, a wręcz stanowi najlepszą taką publikację w karierze całej serii.
Fabuła tomu jest prosta. Historia cofa nas w czasie do okresu, kiedy Asteriks i Obeliks byli dziećmi i chodzili do szkoły. Śledząc ich losy, dowiadujemy się jak wyglądało wówczas życie w galijskiej wiosce, jak zmieniły się od tego czasu doskonale znane nam postacie i – co najważniejsze – jak to się stało, że Obeliks wpadł do kociołka z magicznym wywarem, co odmieniło na zawsze całego jego późniejsze życie…
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/08/asteriks-jak-obeliks-wpad-do-kocioka.html
Czy wiecie, co to jest strach? Dawni wikingowie nie wiedzieli. Postanowili zatem wyprawić się na południe, by mieszkające tam ludy nauczyły ich trząść...
W bardzo dziwny sposób inspektor zapada na niespotykaną chorobę, a lekarstwo na nią sporządzić potrafi jedynie Panoramiks. Okazuje się, że jednym...