,,Jak nie krzyczeć na swoje dziecko" to szczera i pełna empatii, ale i praktyczna książka, która pomaga nam poradzić sobie z uczuciami desperacji i gniewu, by szlag nas nie trafiał, i byśmy byli bardziej obecnymi i pozytywnymi rodzicami. To coraz bardziej istotny temat dla współczesnych rodziców, którzy są przeciążeni obowiązkami i przepracowani bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej. Dr Carla Naumburg ma antidotum na negatywne uczucia i zachowania.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2020-09-16
Kategoria: Medycyna i zdrowie
ISBN:
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: How to stop losing your sh*t with your kids
Ta książka to przyjaciółka, której potrzebuje każdy rodzic. Autorka nie ocenia, lecz uświadamia, że każdy czasem wybucha, bo jest to wpisane w ludzką naturę. Ważne, żeby być tego świadomym i podjąć odpowiednie działania, aby ograniczyć wybuchy złości. W tym kontekście ważne jest zrozumienie, jak działa nasz mózg, co autorka dokładnie wyjaśnia. Kora przedczołowa uruchamia się, gdy zachowujemy się dorośle, jednak, gdy jesteśmy przemęczeni - wyłącza się. Wtedy dowodzenie przejmuje układ limbiczny, który odpowiada za silne emocje. Nasz system nerwowy wykształcił się w odpowiedzi na fizyczne zagrożenia, natomiast dziś większość zagrożeń jest natury psychicznej. Mózg nie potrafi sobie z tym radzić. Warto więc zadbać o siebie. Jednozadaniowość, sen, prośba o pomoc i współczucie dla siebie to ważne czynniki, które mogą sprawić, że zyskamy większy spokój. Autorka pokazuje też, jak się zachować, gdy nadchodzi wybuch. Książkę powinien przeczytać każdy rodzic i nie tylko - rady są bowiem uniwersalne i mogą pomóc każdemu, kto łatwo traci nerwy w różnych sytuacjach.
Poradnik mówiący o tym co można zrobić by ograniczyć nerwowe sytuację w domu. I to nie chodzi o zmienianie zachowania dzieci, ale samych siebie.
Niektóre z jej rad pewnie zastosuje wkrótce.
Książka o "wychodzeniu z siebie". Napisana przez mamę wychowująca dzieci.
Idealnie ukazuje jak działa nasz organizm, jakie emocje nami kierują i jakie mamy możliwości zeby nad nimi zapanować. Opowiada o przepraszaniu, byciu dobrym i wyrozumiałym dla samego siebie, nie krzywdząc przy tym dzieci.
Pozycja dobra i dla niektórych na pewno będzie pomocna, a dla innych być może nie. Książka nie jest gruba, co stanowi potężną zaletę dla zabieganego rodzica, skupia się na zabiegach prostych i w miarę dostępnych każdemu człowiekowi. Opisuje w dostępny sposób co dzieje się z naszym układem nerwowym, kiedy się denerwujemy i stresujemy, a następnie podpowiada, co można zrobić, by nad nerwami spróbować zapanować. Podkreśla wagę snu, ruchu fizycznego, wsparcia z zewnątrz, jednozadaniowości, odpoczynku od dzieci oraz świadomego obserwowania, co nam gra na nerwach i dlaczego. Mnie nieco denerwowały bardzo bezpośrednie czasem zwroty i "luźne" podejście do czytelnika, ale też rozumiem, skąd ten zabieg - by skrócić dystans i pokazać rodzicowi, że "hej, ja też jestem rodzicem i zwykłym człowiekiem i wiem, jak to jest wrzeszczeć na dzieci". Ogólnie na plus, nie żałuję lektury.
Co robić, by nie obwiniać się bez przerwy za wpadki wychowawcze? Carla Naumburg - autorka bestsellera Jak nie krzyczeć na swoje dziecko - radzi podejść...
Kolejna książka autorki "Jak nie krzyczeć na swoje dziecko". Praktyczny poradnik wychowywania dzieci w atmosferze spokoju i akceptacji. Dostarcza...
Przeczytane:2020-11-03, Ocena: 5, Przeczytałam,
Dziwne, pomimo tego że sama nie mam dzieci to lubię sięgać po poradniki ich dotyczące. Tak na zaś. I ma to swoje plusy. Bo takie poradniki sprawdzają się na co dzień, w życiu. Z tym że trzeba pamiętać o tym, że nie zastąpią wszystkiego, nie są złotym środkiem na wszelkie problemy.
Jesteś rodzicem? To zapewne zdarza ci się krzyczeć na swoje dziecko. Z bezsilności, zdenerwowania, z miłości. „Jak nie krzyczeć na swoje dziecko” Carli Naumburg to pełen praktycznych rad i wskazówek przewodnik, który pomoże ci zostać spokojniejszym, szczęśliwszym rodzicem spokojniejszych, szczęśliwszych dzieci. Polecane w książce nawyki i strategie nie tylko pomagają zostać cierpliwym i bardziej wyluzowanym rodzicem, sprawiają również, że poczujesz się ogólnie szczęśliwszy, bardziej produktywny, i skuteczniej zapanujesz nad innymi dziedzinami życia.
W książce tej autorka w ciekawy sposób pokazuje nam jakie techniki możemy zastosować aby skutecznie walczyć z atakami gniewu na nasze dziecko. No bo nie zmyślajmy, dzieci potrafią każdego, nawet najbardziej cierpliwego człowieka doprowadzić do szewskiej pasji. A te ataki gniewu wcale nie są czymś dobrym: ani dla dzieci, ani dla nas.
Poradnik napisany jest w lekkim, przystępnym dla każdego stylu. Ciekawe też tu jest to, że nie napisała go jakaś tam specjalistka od spraw związanych z dziećmi tylko matka. I dla niej to co tu mamy opisane jest naturalne, potrafi także przyznać się do błędów jakie zdarzyło jej się popełniać oraz objawić nam problemy przez które doprowadziła się prawie na skraj załamania nerwowego. Więc jak widzicie nie mamy tu typowej specjalistki, tylko normalną kobietę, która próbuje pomóc innym. Co działa na duży plus dla poradnika.
Autorka w swoim poradniku nie mydli nam niczym oczu, nie mówi jak to będzie zaraz pięknie… jednym słowem nie owija w bawełnę czytelnika. Dostajemy tu garść faktów, które maja nam niejako pomóc z gniewem, oburzeniem oraz wskazówki, które są dość proste i łatwe do wdrążenia do życia codziennego. A przede wszystkim wyjaśnia nam jaki wpływ na wszystko ma także nasze nastawienie do problemów jakie stwarza wychowywanie dzieci.
Podsumowując:
„Jak nie krzyczeć na swoje dziecko” to poradnik na który warto zwrócić szczególną uwagę. Może nie rozwiąże on od razu waszych codziennych problemów jakie wiążą się z wychowywaniem dzieci, ale w jakiś sposób może Wam podpowiedzieć jak w łatwiejszy sposób możemy zapanować nad tym chaosem, który w naszym życiu zagościł.
Gorąco polecam!