Kraków, pierwsza połowa XVI wieku. Król Zygmunt poślubia młodą włoską księżniczkę Bonę. Łączą się dynastie Jagiellonów i Sforzów.
Wiosną 1518 roku Bona Sforza zostaje koronowana na królową Polski. Dwudziestoczterolatka szybko zdobywa serce dwukrotnie od niej starszego Zygmunta. Wkrótce na świecie pojawiają się dzieci. To one, w zamyśle królowej, w przyszłości mają umocnić pozycję Jagiellonów w Europie. Jednak Bona, wykształcona i piękna, nie ogranicza się do roli potulnej małżonki i opiekuńczej matki. Przejmuje ster rządów w królestwie, a to przysparza jej wrogów. Na szczęście chroni ją miłość króla...
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2018-10-17
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 432
To powieść historyczna o królowej Bonie, małżeństwie z królem, byciu matką i macochą, stracie i wojnach. W końcu Bona urodziła upragnionego syna Zygmunta Augusta. Bo kolejne córki są dla niej rozczarowaniem, każda następna zajmuje w sercu matki coraz mniej miejsca.
Ukazane są intrygi dworskie i polityczne. Bona pragnie koron i królestw dla swoich dzieci. Niecierpliwy, uparta, zazdrosna o syna, jest niezadowolona z jego małżeństwa z Elżbietą, której nienawidzi. Pisarka opisuje też sekretny mezalians, związek Zygmunta (już króla) z Barbarą Radziwiłłówną. Wiele osobom nie podobało się takie wyniesienie ponad stan tej wdowy.
Dobra historia historyczna, choć potem bardziej skupia się na Zygmuncie, synu Bony, niż jej samej.
OCENA 4+/6
https://czytamdlaprzyjemnosci.blogspot.com/2019/04/28-ja-krolowa-bona-sforza-daragona.html
(...)Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Renaty Czarneckiej i jestem zachwycona jej stylem pisarskim. W powieści występuje wielu bohaterów drugoplanowych, którzy towarzyszą Bonie i Zygmuntowi I Staremu, dlatego można odnieść wrażenie chaosu, zanim ich wszystkich zapamiętamy. Jednakże taka ilość postaci sprawia, że otrzymujemy pełny obraz sytuacji jaki panował na dworze królewskim na Wawelu i w liczących się dworach Habsuburgów czy Walezjuszy. Książkę czytałam z ogromną przyjemnością. Dynamiczna akcja sprawiła, że nawet na moment nie czułam się znużona. Jest to bardzo ważne, gdyż nadmiar postaci i wydarzeń może przytłoczyć niejednego. Bardzo spodobał mi się sposób narracji. Mogłam podpatrywać bohaterów jak przez lustro weneckie, bardzo dyskretnie, ale za razem uczestniczyć w wydarzeniach nie tylko dziejących się w komnatach zamkowych, ale zasmakować również polityki międzynarodowej. Czytając powieść miałam znakomitą okazję zajrzeć nie tylko na dwór królewski na Wawelu, ale również do Wiednia, Paryża, Wilna czy Mediolanu. Oczywiście nie zabrakło romansów, które nie zawsze powinny ujrzeć światło dzienne. Dodają one pewnego smaczku czytanej historii o rodzie Jagiellonów, gdyż dowodzą, że nie ma ludzi nieskazitelnych. Każdemu może zdarzyć się chwila słabości.
Autorka pokazuje nam królową Bonę, jako kobietę bardzo dobrze wykształconą, posiadającą silny charakter, która konsekwentnie dąży do celu. Nie zawsze jej działania są etyczne i moralne, często ucieka się do intryg i manipulacji. Znakomicie opanowała szantaż emocjonalny wobec swojego syna Zygmunt Augusta, który jest jej ukochanym synem.
O ile Bona zyskała sławę jako znakomity strateg, przyczyniając się do rozkwitu gospodarczego Polski pod panowaniem Jagiellonów, to jako matka i teściowa nie sprawdziła się. Niestety można uznać ją, że jest teściową ze znanych dowcipów. Skutecznie utrudniała życie swojej synowej Elżbiecie Habsburżance. W nie których momentach miałam wrażenie, że królowa jest chorobliwie zazdrosna o swojego syna i nie potrafi dopuścić do siebie tak prozaicznej myśli, że jej ukochany syn jest już dorosły i ma prawo założyć własną rodzinę (...)
Przełom XV i XVI wieku. Przez Półwysep Apeniński przetaczają się wojny o Królestwo Neapolu i Księstwo Mediolanu. Izabela Aragońska, pozbawiona Księstwa...
Oto zaczyna się niespokojny rok 1793… Księżna Helena Radziwiłłowa marzy o wyswataniu córki z rosyjskim księciem, a jej przyjaciółka, Maria Czetwertyńska...
Przeczytane:2019-04-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2019, czytam z Legimi 2019, 52 książki 2019,
Wiecie, ile królów i królowych pojawia się na kartach historii naszego kraju? Nie? Ja też nie wiem 😉 Ale wiem, że niewiele jest postaci, które wszyscy zapamiętaliśmy, które były na tyle wyraziste, że pozostały w pamięci wiele setek lat. Bez wątpienia do nich należy królowa Bona, o której napisano niezliczoną ilość książek, rozpraw naukowych, artykułów, która została bohaterką filmów i seriali.
To właśnie Bona Sforza d’Aragona jest bohaterką powieści Renaty Czarneckiej. Akcja powieści rozpoczyna się w chwili, gdy Bona przyjeżdża do Polski i zostaje koronowana. Mamy okazję poznać ją jako żonę, matkę, później także teściową, ale przede wszystkim jako królową. Bona wie, czego chce i walczy o to ze wszystkich sił. Jest bezwzględna, uparta i osiąga wszystko, co zaplanuje. Ponosi jednak koszty swoich decyzji. Jakie? Polecam powieść „Ja, królowa”, by znaleźć odpowiedź na to pytanie, by na chwilę przenieść się do XVI-wiecznej Polski, by móc pospacerować po wawelskich krużgankach, słysząc szelest wytwornych sukien, by przyjrzeć się królewskim polowaniom, ucztom, zamiłowaniu do złota, kosztowności. Cóż to były za czasy – chciałoby się rzec! Czasy, w których najważniejszym zadaniem królowej było urodzenie syna i właściwe wydanie za mąż córek. Czasy, w których wszyscy spiskowali, knuli i próbowali zdobyć dla siebie jak najwięcej. Tyle setek lat minęło, a człowiek nadal dąży głównie do tego, by zdobyć jak najwięcej dóbr materialnych i władzy. To władza jest najbardziej pociągająca od wieków! Chcemy móc rządzić innymi, wpływać na nich i wielu z nas jest gotowych zrobić wiele, by te cele osiągnąć.
Szkoda, że tak nie uczy się historii w szkołach, że wielu z nas historia kojarzy się z nudnymi lekcjami i datami, których trzeba było nauczyć się na pamięć. Renata Czarnecka udowadnia, że historia jest ciekawsza niż niejedna fikcja, że pisać o historii można ciekawie. Podobnie o historii pisze Philippa Gregory, której twórczość wielbię. „Ja, królowa” to oczywiście powieść historyczna, co do tego nie można mieć najmniejszych wątpliwości. Znajdziemy tu także odrobinę kryminału, szczyptę (albo dwie 😉) romansu, nieco powieści szpiegowskiej oraz odrobinę czarów i magii.
Bardzo polecam, zwłaszcza tym, którzy nie uważali w szkole na lekcjach historii, warto poznać Bonę i przekonać się, czy naprawdę była tak samolubna i zapatrzona w siebie, czy to źle, że chciała dla swoich dzieci jak najlepiej? Czy mogła inaczej postąpić? Gorąco zachęcam do lektury!