Wiecie, ile królów i królowych pojawia się na kartach historii naszego kraju? Nie? Ja też nie wiem 😉 Ale wiem, że niewiele jest postaci, które wszyscy zapamiętaliśmy, które były na tyle wyraziste, że pozostały w pamięci wiele setek lat. Bez wątpienia do nich należy królowa Bona, o której napisano niezliczoną ilość książek, rozpraw naukowych, artykułów, która została bohaterką filmów i seriali.
To właśnie Bona Sforza d’Aragona jest bohaterką powieści Renaty Czarneckiej. Akcja powieści rozpoczyna się w chwili, gdy Bona przyjeżdża do Polski i zostaje koronowana. Mamy okazję poznać ją jako żonę, matkę, później także teściową, ale przede wszystkim jako królową. Bona wie, czego chce i walczy o to ze wszystkich sił. Jest bezwzględna, uparta i osiąga wszystko, co zaplanuje. Ponosi jednak koszty swoich decyzji. Jakie? Polecam powieść „Ja, królowa”, by znaleźć odpowiedź na to pytanie, by na chwilę przenieść się do XVI-wiecznej Polski, by móc pospacerować po wawelskich krużgankach, słysząc szelest wytwornych sukien, by przyjrzeć się królewskim polowaniom, ucztom, zamiłowaniu do złota, kosztowności. Cóż to były za czasy – chciałoby się rzec! Czasy, w których najważniejszym zadaniem królowej było urodzenie syna i właściwe wydanie za mąż córek. Czasy, w których wszyscy spiskowali, knuli i próbowali zdobyć dla siebie jak najwięcej. Tyle setek lat minęło, a człowiek nadal dąży głównie do tego, by zdobyć jak najwięcej dóbr materialnych i władzy. To władza jest najbardziej pociągająca od wieków! Chcemy móc rządzić innymi, wpływać na nich i wielu z nas jest gotowych zrobić wiele, by te cele osiągnąć.
Szkoda, że tak nie uczy się historii w szkołach, że wielu z nas historia kojarzy się z nudnymi lekcjami i datami, których trzeba było nauczyć się na pamięć. Renata Czarnecka udowadnia, że historia jest ciekawsza niż niejedna fikcja, że pisać o historii można ciekawie. Podobnie o historii pisze Philippa Gregory, której twórczość wielbię. „Ja, królowa” to oczywiście powieść historyczna, co do tego nie można mieć najmniejszych wątpliwości. Znajdziemy tu także odrobinę kryminału, szczyptę (albo dwie 😉) romansu, nieco powieści szpiegowskiej oraz odrobinę czarów i magii.
Bardzo polecam, zwłaszcza tym, którzy nie uważali w szkole na lekcjach historii, warto poznać Bonę i przekonać się, czy naprawdę była tak samolubna i zapatrzona w siebie, czy to źle, że chciała dla swoich dzieci jak najlepiej? Czy mogła inaczej postąpić? Gorąco zachęcam do lektury!
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2018-10-17
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 432
Dodał/a opinię:
Monika Kruszyńska
Nadchodzi burzliwy rok 1794… Wiosną wybucha powstanie. Skąpana we krwi Rosjan Warszawa triumfuje. Jednak zwycięstwo szybko staje się zarzewiem rozruchów...
Latem 1320 roku Elżbieta Łokietkówna przybywa na Węgry, by poślubić króla Karola Roberta. Dwór królewski zadziwia pobożną Elżbietę i trochę gorszy swoim...