Grupa nauczycieli zatrudnionych w innowacyjnej szkole dla trudnej młodzieży wybiera się na obóz integracyjny. Wśród nich jest ktoś, kto skrywa mroczną tajemnicę.
Ania cieszy się z nowej pracy, chociaż wśród obcych osób czuje się niepewnie. Nikt nie podejrzewa, że integracja z innymi nie jest jedynym celem młodej kobiety.
Danka jest influencerką, która zaskoczyła wszystkich decyzją o założeniu szkoły. Nowy Start daje jej szansę na to, by zacząć wszystko od początku. Jednak szybko okazuje się, że wcale nie będzie to takie proste.
Upalny lipiec, stary ośrodek na odludziu, brudne sekrety. Zapraszamy na inaugurację!
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-01-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 336
"Inauguracja" Agaty Zamarskiej to dość intrygujący thriller psychologiczny, który jednak czyta się lekko i bardzo szybko. Pewnie wpływ na to ma dynamiczna fabuła i spora dawka tajemnic, które stopniowo poznajemy. Narracja jednoosobowa, ale pokazana przez dwie główne bohaterki. Ich punkt widzenia jest oczywiście zupełnie inny, lecz pozwala to na odkrycie różnych sekretów obu postaci.
Danka jest jedną z założycielek nowej szkoły dla trudnej młodzieży. Nowy Start to projekt innowacyjny, placówka ma być w Warszawie, lecz na spotkanie integracyjne wybranych w konkursie nauczycieli zaplanowano na Mazurach. Okazuje się jednak, że niektórzy przyjechali do opuszczonego domu wczasowego w samym środku lasu, nie tylko z powodu podjęcia pracy w nowej szkole. Młoda nauczycielka języka polskiego Anna, ma też jakiś inny plan na pobyt w tym miejscu.
"Jestem w starej chatce w środku lasu. W pomieszczeniu śmierdzi brudem i stęchlizna, jest tak ciemno, że praktycznie nic nie widzę."
Czy stary, opuszczony ośrodek jest dobrym miejscem na inaugurację Nowego Startu? To się dopiero okaże...
Kilkanaście osób rozlokowano w pokojach przystosowanych do zamieszkania. Chociaż cały obiekt jest od dawna opuszczony, to nie do końca jeszcze go zdewastowano.
W mojej okolicy (mieszkam na Mazurach) jest kilka takich obiektów, aż szkoda, że niszczeją. Kiedyś były pełne turystów a teraz wyglądają jak rumowiska, w których czasem jeszcze można spotkać wszelkiego rodzaju poszukiwaczy "skarbów" lub przygód, ale są też siedliskiem różnego rodzaju osób nie mających stałego lokum.
Dlatego dość łatwo utożsamiłam się z tymi postaciami mieszkającymi w starym leśnym ośrodku...
Jeden z nauczycieli nie wraca do swojego pokoju, gdy zaniepokojony tym współlokator zgłasza to szefostwu, dowiaduje się po chwili, że on po prostu zrezygnował z tej pracy...
Gdy jednak zostaje zamordowany inny nauczyciel, sprawa robi się coraz groźniejsza, a atmosfera w domu wczasowym gęstnieje. Sytuacji nie ułatwia burza, która szaleje wywracając drzewa w lesie, co uniemożliwia wyjazd przebywającym w ośrodku ludzi a także przyjazd policji, którą poinformowano o zabójstwie jednej z osób.
"Na jednym z portali informacyjnych czytałam, że nad naszą okolicą ma dzisiaj przejść prawdziwa nawałnica. Lekko drżę. Mam nadzieję, że ten stary budynek przetrwa to bez szwanku."
Ciekawie prowadzona fabuła, duża ilość czasem zagmatwanych tajemnic z życia osób zgromadzonych w starym ośrodku powoduje ciągłe napięcie, które autorka utrzymuje do końca powieści. Zakończenie dobre, nawet mnie lekko zaskoczyło.
Chociaż cała ta sytuacja momentami wygląda dość nieprawdopodobnie, to jednak warto przeczytać tę książkę.
Książkę miałam możliwość przeczytać dzięki Bonito i portalowi Dobre Chwile.
To książka, która od początku do końca jest bardzo niepokojąca. Każda z postaci zachowuje się niby normalnie, ale drobne gesty zdradzają ich, że z normalnością nie mają nic wspólnego. Bardzo dużo opowiadają o innych, kiedy się spotykają we wspólnym gronie. Niektóre osoby nie zwracają na siebie uwagi, ale inne są pierwszoplanowe i to one sieją podejrzenia, wypytują o kogoś, oceniają na podstawie znajomości z ich profili, a nie znają konkretnych powodów, by móc ocenić. Najbardziej zagadkowa była dla mnie osoba, którą nazwałam obserwatorem. Niby starała się zachowywać tak jak reszta, ale każda nawet drobne rzecz nie umykała jej uwadze. Wszędzie widziała spisek, dziwne zachowania, brak spójności z celem, który miał wszystkich połączyć. Nawet samo miejsce, gdzie przebywało wiele osób cieszyło się złą sławą. Chodziła o nim pewna legenda, jednak bardziej podkreślili cel ich wyprawy i niskość czynszu. Non stop nasza uwaga była od czegoś odwracana, jakby specjalnie chciano, byśmy nie odkładali tej książki nawet na chwilę. Całą opowieść poznamy z perspektywy różnych postaci, gdzie jedna jakby w swoim gronie czuła zagrożenie, a druga bała się rozpoznania, bo wiedziała co musi z nimi zrobić. Jesteśmy zwodzeni, bo długo nie poznamy przyczyny tych zachowań, ale co jakiś czas będą dochodzić kolejne i kolejne. Wiemy, że jedna z nich pomimo tego, że ma władzę nad innymi i sama ich do tego miejsca sprowadziła, to jednak wciąż czegoś się obawia. Ma ataki paniki, boi się, że reszta odgadnie po co zostali tutaj sprowadzeni, choć sama wraz z innymi ogłosiła im tą szokującą wiadomość. Mieli zostać przeszkoleni, by nauczać trudną młodzież, podczas gdy wydawało im się, że będą zwykłymi nauczycielami. W momencie imprezy zapoznawczej wiele osób pije, bądź zachowuje się jakby byli pijani, a innym się wydaje, że byli abstynentami. Wielki popłoch sieje tutaj znaleziony trup. To wtedy będziemy zapoznawani z przeszłością, która nie dla wszystkich była dobra. Każdy będzie chciał się usprawiedliwić, jednak wyjdzie im tylko plątanina słów. Czyżby zatem była tam choć jedna osoba, która była szczera? A może każdy miał powód, by kłamać?
Autorka powiedziałabym, że ma taki cykliczny styl. Od małego napięcia, zwykłych niewiadomych, po dziwne zachowania, mroczne opowieści, zbrodnię i dzikość w zachowaniu. Wiemy, że z każdą chwilą wciągnie nas coraz bardziej. Tak samo było w przypadku jej wcześniejszej książki i tak jest teraz. Podoba mi się taki sposób prowadzenia akcji, dziwne zachowania postaci oraz powody, których nie można przewidzieć. Jeśli lubicie takie rozłożenie napięcia, to z pewnością wam się spodoba:-)
Agata Zamarska, autorka doskonale przyjętego thrillera „Pustać”, powraca z kolejną mroczną i pełną niepokoju opowieścią. Byłam pod wrażeniem jej debiutu, więc gdy tylko zobaczyłam zapowiedź nowej książki, nie mogłam się oprzeć lekturze.
Danka, popularna influencerka, pragnie rozpocząć nowe życie. Aby zapomnieć o bolesnej przeszłości, zakłada szkołę dla trudnej młodzieży „Nowy start” i jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego organizuje obóz integracyjny dla nauczycieli, by mogli się lepiej poznać. Wśród nich znajduje się Ania – cicha i spokojna kobieta, która, choć cieszy się z nowej pracy, skrywa przed wszystkimi prawdziwy cel swojego przyjazdu.
„Inauguracja” to thriller psychologiczny z wątkiem kryminalnym, który wciągnął mnie od pierwszych stron. Sprawnie poprowadzona fabuła oraz mroczny, klaustrofobiczny klimat powieści nie pozwoliły mi oderwać się od lektury, nawet na moment. Autorka umiejętnie buduje napięcie, wprowadzając czytelnika w labirynt kłamstw, mrocznych sekretów i tajemnic, które powoli wychodzą na jaw. Agata Zamarska sprawnie manipuluje czytelnikiem, serwując historię, która wzbudza mnóstwo emocji i trzyma w napięciu aż do ostatniej strony. Świetnie wykreowane postaci oraz narracja w pierwszej osobie pozwalają lepiej poznać bohaterów, usłyszeć ich myśli, poczuć towarzyszące im emocje i zrozumieć motywy ich działań. Z każdym kolejnym rozdziałem autorka odkrywa przed nami nowe cechy postaci, ukazując ich skomplikowane relacje międzyludzkie.
„Inauguracja” to thriller pełen zaskakujących zwrotów akcji, który czyta się jednym tchem. Autorka stworzyła powieść, która z każdym rozdziałem wciągała mnie coraz bardziej, a powoli odkrywane tajemnice intrygowały tak mocno, że trudno było mi się oderwać od lektury. Z dużym zaciekawieniem, wręcz zachłannością, śledziłam kolejne wydarzenia, które wzbudzały we mnie uczucie niepokoju i małymi krokami prowadziły do zaskakującego finału. Jestem pod wrażeniem historii skonstruowanej przez Agatę Zamarską. „Inauguracja” to wyborny thriller psychologiczny, którego fani gatunku nie mogą sobie odmówić. Gorąco polecam!
Wyjazd integracyjny może budzić ekscytację gdy dotyczy tak wyjątkowego projektu jak stworzenie nowoczesnej szkoły dla trudnej młodzieży o budującej nazwie „Nowy Start”. Zatrudniono już nawet kadrę nauczycielską, która w ośrodku otoczonym lasami ma poznać zarówno koncepcję projektu, jak i siebie nawzajem. Czyż nie brzmi to naprawdę ciekawie i optymistycznie? Z pozoru może to przypominać idylliczną obyczajówkę, ale Agata Zamarska stworzyła coś znacznie mroczniejszego. Thriller, wciągający od pierwszych stron w atmosferę dusznego lata i jeszcze bardziej przytłaczających emocji, które skrywają bohaterowie.
"Zaprojektowaliśmy szkołę marzenie. Przynajmniej w teorii."
Upalny początek, nieprzyjemna podróż do starego, zaniedbanego budynku w Dolnym Rogu i duszna atmosfera integracyjnego wyjazdu od razu budzą niepokój. Poczucie zagrożenia narasta wraz z każdym kolejnym wydarzeniem – tajemniczym zniknięciem nauczyciela, odkrywaniem dawnych legend o zaginionych studentkach i nagłą burzą, która odcina bohaterów od świata. A potem napięcie już tylko wzrasta.
To miejsce, zaniedbany hotel pełen tajnych przejść, niemal staje się żywym bohaterem powieści, emanując mroczną energią, która zdaje się wpływać na działania postaci. By faktycznie rozpocząć cokolwiek od nowa, należy najpierw pożegnać się z przeszłością, a wydaje się, że wielu uczestników zjazdu skrywa swoje prawdziwe intencje i powody przybycia.
Narracja prowadzona z perspektywy Anny, spokojnej polonistki oraz Danki, wpływowej influencerki i pomysłodawczyni szkoły pozwala wniknąć w ich myśli i sekrety. To właśnie te przeplatające się głosy sprawiają, że każda kolejna scena pogłębia napięcie, by, w odpowiednim momencie osiągnąć punkt kulminacyjny.
Największym atutem „Inauguracji” jest emocjonalna głębia, z jaką autorka kreśli losy swoich postaci. Historie obu kobiet, pełne nieprzepracowanych traum, bolesnych wspomnień, emocjonalnych braków pokazują jak wielką siłę mają dzieciństwo i relacje międzyludzkie w kształtowaniu naszego dorosłego życia. I choć częściowo udało mi się odgadnąć i przypisać prawdziwe role głównym bohaterom to zarówno klimat jak i finał powieści, pozostawiający czytelnika z poczuciem wiszącego w powietrzu zagrożenia, to prawdziwe mistrzostwo.
Czytałam pierwszą książkę autorki Agaty Zamarskiej pod tytułem Pustać i powiem szczerze, że myślałam o niej później bardzo długo. Niesamowita pozycja.Teraz mam przyjemność przedstawić Wam kolejną pozycję pt. ,,Inauguracja", która również wywarła na mnie ogromne wrażenie.Już od początku rzuca się w oczy duszny i mroczny klimat z tajemnicą w tle. Thriller psychologiczny, który nie pozwala odłożyć się na bok.Zaczyna się pozornie normalnie. Grupa nauczycieli zatrudnionych w szkole dla trudniej młodzieży przyjeżdża na obóz integracyjny do ośrodka, można powiedzieć na odludziu. Każdy nawiązuje ze sobą kontakt, ale wszyscy czują do siebie pewien dystans. Atmosfera nie jest wcale luźna, każdy coś skrywa i to czuć na odległość. Padają dość nieprzyjemnie słowa, nawet groźby. W pewnym momencie dochodzi do zaginięcia jednego z uczestników i to jest zapłonem, który prowadzi do morderstw. Kim jest morderca? Dlaczego to robi? Jakie tajemnice wyjdą na jaw?Agata Zamarska potrafi doskonale budować napięcie w czytelniku. W mrok wpłata życiowe fundamenty, które zachwiane mogą zaowocować czymś złym. Przeszłość ma znaczenie. Skupia się również na ludzkiej naturze, która zmienia się w stosunku do życiowych sytuacji, pobudek. Ukazuje ludzkie słabości. Rzuca światło na edukację. To, co mnie interesuje na ten temat, znalazłam w kreatywnie przedstawionych bohaterach książki. Agata powoli odkrywa karty i to jest niesamowicie ekscytujące. Muszę jeszcze dodać, że książka zaskakuje, zwłaszcza zakończenie. Akcja toczy się w idealnym miejscu, pasującym do mrocznych wydarzeń. Nakreśla je swoim piórem w taki sposób, że czasami przechodzą nas dreszcze.Właśnie takie książki lubię, nad którymi trzeba się pochylić, porozmyślać, które nasuwają refleksję przez właśnie ten jakże przeze mnie lubiany psychologiczny obraz człowieka oraz takie, które wpływają na czytelnika.Jeśli się zastanawiacie nad przeczytanie, to mówię Wam, nie zastanawiajcie się długo.
Nowy start. Dwa słowa, które nastrajają wyjątkowo optymistycznie i wydaje się być zapowiedzią czegoś wyjątkowo pozytywnego.
Zmiany, która sprawi, że życie stanie się lepsze.
To też nazwa innowacyjnej szkoły dla młodzieży, która ma problem z odnalezieniem się w społeczeństwie. Jej założycielami są Danusia, Maksym i Magda , zaś kadra nauczycielska została poddana ostrej selekcji.
Jednymi ze szczęśliwców, którzy zaczną pracę w tej niezwykłej placówce edukacyjnej są polonistka, Ania oraz nauczycielka muzyki Weronika.
Kobiety wspólnie wyruszają na obóz integracyjny odbywający się w położonej na odludziu mieścinie Dolny Róg.
Wkrótce okazuje się ,że każdy z nowo zatrudnionych pracowników ma ukryte intencje.
Jednych napędza chęć rozliczenia się z przeszłością , inni poszukują odpowiedzi, które mają pomóc zbudować stabilną przyszłość.
Kolejne osoby pragną zaspokoić swoje ambicje czy ukoić lęki.
Tymczasem dyrektorka tego przybytku to znana w mediach społecznościowych osobowość,która w prawdziwym życiu zmaga się z licznymi kłopotami natury emocjonalnej i psychicznej.
Gdy po jednej z imprez dochodzi do zaginięcia jednego z wuesfistów wśród obecnych zaczynają pojawiać się konflikty i wzajemny brak zaufania.
Co spotkało Romka i dlaczego? Który z uczestników już nigdy nie wróci do rodziny?
Jakie tajemnice ujrzą światło dzienne a które pozostaną w ukryciu?
Chyba każdy z nas lubi, gdy książka angażuje w akcję od pierwszych stron. Inauguracja sprawia,że wraz z bohaterkami zanurzamy się w mroczną stronę ludzkiej natury , a kolejne podejmowane decyzje uruchamiają lawinę spekulacji.
Przyznam,że fabuła w ogóle się nie dłużyła, była ciekawa i nieoczywista. Agata Zamarska miała bowiem świetny pomysł i lekkie pióro.
Polecam i gwarantuję świetną rozrywkę. ??
"Inauguracja" Agata Zamarska
Czytając tę książkę znów poczułam się jak uczestniczka wyjazdu integracyjnego, ale takiego mrocznego, rozgrywającego się na odludziu, w zaniedbanym ośrodku wypoczynkowym. Podobała mi się ta niepokojąca atmosfera towarzysząca mi od samego początku i to że napięcie z każdą stroną wibrowało mocniej, wciągając mnie w labirynt tajemnic i skrywanych motywów.
Historia opowiedziana jest z perspektywy dwóch kobiet: Anny i Danuty. To zabieg, który lubię, bo daje wgląd w różne punkty widzenia i pozwala głębiej zrozumieć działania bohaterów. Grupa osób, świeżo zatrudnionych nauczycieli nowej (powiedziałabym że eksperymentalnej) szkoły, przybywa na obóz integracyjny. Wielu z jasno określonym, choć nieoczywistym celem.
Nie będę tutaj więcej zdradzać z fabuły, bo najmniejsze słowo może zasugerować rozwiązanie zagadki.
Sami przeczytajcie.
Mogę za to napisać o moich odczuciach.
Wyczuwałam tę duszną atmosferę, którą potęguje zarówno sceneria (upalne lato, odosobniony ośrodek w lesie, niepokojąca burza),ale też interakcje między bohaterami.
Podobała mi się też warstwa psychologiczna i zręcznie zbudowane portrety tychże bohaterów, i nawet te drugoplanowe postaci wydają się nosić swój mały sekret - nikt nie jest jednoznacznie ,,dobry" lub ,,zły". To właśnie te złożone charaktery są tu największym atutem.
Przyznam jednak, że fabułę miejscami można było przewidzieć. W pewnym momencie domyśliłam się, jakie role odegrają główne bohaterki i co skrywają. Nie umniejszyło to jednak przyjemności z odkrywania, jak poszczególne elementy układanki splatają się w finale. Zakończenie pozostawiło we mnie poczucie, że mrok tej historii nadal gdzieś krąży.
To druga książka autorki i obie mam przeczytane. Nie jest to tylko historia o tajemnicach, morderstwach i napięciu, ale też o ludzkich słabościach, próbach rozpoczęcia nowego rozdziału i konsekwencjach przeszłości, które zawsze nas doganiają. Dla miłośników thrillerów psychologicznych z głębią będzie idealna.
Ja polecam.
Historia zaczyna się niepozornie, ponieważ Zamarska zaprosiła mnie na obóz integracyjny dla pracowników nowo powstałej szkoły, miejsca stworzonego z myślą o trudnej młodzieży, której dano ,,drugą szansę". Już na samym początku czuć, że atmosfera w grupie jest pełna napięć i niepewności, nauczyciele dopiero się poznają, a między nimi krążą trudne do zdefiniowania emocje i intencje. Bohaterowie, pozornie skupieni na integracji, szybko odkrywają, że każdy z nich ma coś do ukrycia, a tajemnice są często mroczniejsze, niż mogłoby się wydawać.
Spodobał mi się styl Zamarskiej, który jest bardzo bezpośredni i obrazowy, co doskonale pasuje do klimatu powieści. Autorka umiejętnie buduje napięcia, które potęgują atmosferę niepewności. Opisy miejsc i sytuacji, są bardzo plastyczne, dzięki czemu działają na wyobraźnię.?
Pisarka z dużą precyzją buduje napięcie, stopniowo odsłaniając sekrety bohaterów, a obóz, który miał być przestrzenią współpracy i porozumienia, staje się swoistą areną emocji i mrocznych wydarzeń, które prowadzą do zaskakującego finału.
,,Inauguracja" mnie zupełnie zaskoczyła, ponieważ okazała się nie tylko thrillerem psychologicznym, ale także opowieścią o ludzkich słabościach, poczuciu winy i próbach ludzkiego resetu, czy zaczynania od nowa. Autorka poruszyła również ważne tematy społeczne, takie jak rola edukacji w kształtowaniu ludzi, czy wpływ przeszłości na teraźniejszość.
Zamarska stworzyła wciągającą, pełną napięcia opowieść, która trzymała mnie w niepewności do samego końca, to powieść, która zaspokoi fanów thrillerów psychologicznych i historii z nieoczywistym przesłaniem. Autorka ukazuje dzięki swojej historii, że za każdą fasadą skrywane się tajemnice, a próba ucieczki od przeszłości może prowadzić do nieuniknionych konsekwencji, bardzo często dramatycznych.
Recenzja w ramach współpracy z Wydawnictwem Filia
Anna pewnego dnia znalazła ogłoszenie do pracy. Wraz z koleżanką wybierają się na dwa tygodnie na szkolenie. Nie wie jeszcze, że jej życie zaraz zmieni się o 180 stopni.
Okazuje się na miejscu, że gmach w którym mają mieszkać to stara budowla z lat 30 ubiegłego wieku, która popada w ruinę. Miejsce to również skrywa mroczną historię. Do tego praca, którą mają się podjąć nie jest tą o jakiej na początku myślały. Do wykonania mają dziwne zadania. Wśród tych 27 osób, jest jedna, która skrywa mroczne tajemnice. A sama Ania, ma pewien cel poza integracją z innymi.
Danka to influencerka, która zaskoczyła wszystkich zakładając szkołę ,,Nowy Start". Chcę zacząć wszystko od nowa.
Historia na początku zdaje się nieco zagmatwana. Ale z czasem staje się coraz bardziej jasna i wciąga coraz bardziej. Autorka stopniowo buduje napięcie. Powoli odkrywa sekrety bohaterów, a do tego stary budynek i szalejąca burza za oknami wzmaga uczucie niepokoju.
Bardzo lubię książki, w których narracja prowadzona jest z perspektywy różnych bohaterów. Daje to lepszy pogląd na dane wydarzenia i lepiej można zrozumieć działania bohaterów.
,,Inauguracja" to druga książki Pani Agaty Zamorskiej. ,,Pustać" była debiutem autorki, którego jeszcze nie czytałam, ale już wiem, że muszę nadrobić.
WSZYSCY ŚPIĄ GŁĘBOKIM SNEM, TO ODLUDZIE, PUSTAĆ. CISZA I SPOKÓJ. ALE WTEDY OKAZUJE SIĘ, ŻE JEDNA OSOBA NIE ŚPI. WSTAJE CICHO, CICHUTKO, NIKT JEJ NIE SŁYSZY...
Przeczytane:2025-02-09,
Agata Zamarska w swojej powieści "Inauguracja" zabiera czytelnika w świat pełen tajemnic, intryg i ludzkich dramatów. To thriller psychologiczny, który wciąga od pierwszych stron i nie pozwala oderwać się aż do finału.
Fabuła koncentruje się na grupie nauczycieli zatrudnionych w innowacyjnej szkole dla trudnej młodzieży – "Nowy Start". Aby lepiej się poznać, wybierają się na obóz integracyjny. Wśród nich jest Ania, młoda kobieta, dla której nowa praca jest nie tylko szansą na rozwój zawodowy, ale także możliwością realizacji ukrytego celu. Drugą kluczową postacią jest Danka, influencerka, która porzuciła świat mediów społecznościowych, by założyć szkołę i zacząć wszystko od nowa. Jednak szybko okazuje się, że przeszłość nie pozwala tak łatwo o sobie zapomnieć, a atmosfera na obozie staje się coraz bardziej napięta.
Autorka umiejętnie buduje napięcie, stopniowo odsłaniając mroczne sekrety bohaterów. Postaci są wielowymiarowe – każda z nich ma swoją historię, motywacje i demony, z którymi musi się zmierzyć. Szczególnie intrygująca jest postać Ani – jej niepewność i ukrywane intencje sprawiają, że czytelnik przez cały czas zastanawia się, co tak naprawdę kryje się za jej decyzjami.
„Inauguracja” to powieść, która porusza ważne tematy – szansę na nowy początek, walkę z własną przeszłością, a także mroczne aspekty ludzkiej psychiki. Autorka umiejętnie splata wątki obyczajowe z elementami thrillera, tworząc historię pełną zwrotów akcji.
To lektura idealna dla miłośników thrillerów psychologicznych oraz powieści z nutą tajemnicy. Agata Zamarska udowadnia, że potrafi budować złożone narracje i angażujące portrety psychologiczne bohaterów. „Inauguracja” to książka, którą warto przeczytać – wciągająca, niepokojąca i pełna emocji.