Rodzina Báezów udaje się na ferie do swojego domku nad jeziorem. To ma być wspaniały rodzinny wyjazd, który na nowo zbliży do siebie wszystkich, po tym jak Devin, wyjechał na studia do Kalifornii. Za bratem tęskni szczególnie jego bliźniaczka Maya, która wciąż przeżywa trudne chwile po śmierci ich mamy. Jedynym minusem wakacji w Lake Andreas są sąsiedzi Báezów, czyli Seo-Cooke'owie. Odkąd, ponad dekadę wcześniej, pan Seo-Cooke ukradł ojcu Devina pomysł na robota zmywającego podłogi, na którym zbudował swoje technologiczne imperium, rodziny szczerze się nienawidzą.
Dlatego kiedy Julian Seo-Cooke prosi Devina, aby ten udawał jego chłopaka, ten jest zdziwiony. Postanawia jednak skorzystać z okazji, aby udowodnić, że ich sąsiedzi oszukują w corocznych zimowych igrzyskach. W tym roku stawka jest wysoka, bo ojcowie założyli się o domek Báezów.
Jednak od nienawiści do miłości jeden krok.
Oby był rozważny...
,,Bystra, zabawna i po prostu zachwycająca książka." Robbie Couch, autorka bestsellera ,,Jeśli jutro nie nadejdzie"
Książka odpowiednia dla czytelników 12+
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2024-11-13
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Caught in a Bad Fauxmance
Jak ja dawno nie czytałam młodzieżówki! Dlatego tym razem postanowiłam po nią sięgnąć. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Muza S.A. miałam okazję przeczytać powieść ,,Igrzyska w udawaniu". Wybrałam ją głównie ze względu na zachęcający opis, ale i uroczą okładkę? Jednak, czy autorka skradnie moje serce?
Rodzina Báezów po kilku latach postanawia spędzić ferie w swoim domku nad jeziorem. Ten wyjazd ma im pomóc w naprawieniu trudnych relacji zwłaszcza między Devinem, a Maya, którzy mimo iż są bliźniakami oddalili się od siebie. Na drugim brzegu jeziorka mieszka rodzina Seo-Cooke'ów. Obie rodziny nie pałają do siebie sympatią. Dlatego też Devin jest mocno zdziwiony kiedy Julian Seo-Cooke prosi go o to, aby udawał jego chłopaka. Ich relacja początkowo przyjacielska to z czasem nabiera nowego charakteru. Ponadto obie rodziny od lat rywalizują ze sobą, dlatego też udawany związek jest im na rękę, ponieważ mogą odkryć wszystkie posunięcia wrogów. Jak się okazuje nie wszystkie zagrania są fair play.
Książka najmocniej skupia się głównie na relacji bliźniaków. Devin wyjechał na studia, jego siostra Maya nie może natomiast uporać się ze śmiercią mamy, ale i wyjazdem brata. Ich relacja została ukazana bardzo dokładnie, ale i z wrażliwością. Maya to mocna osobowość, która zawsze stara się postawić na swoim, jednak wielkim krokiem w jej życiu jest odpuszczenie studiów na poczet brata. Natomiast Devin to bohater, który ciągle poszukuje własnego ja. Chłopak jest rozdarty pomiędzy lojalnością wobec rodziny, a usamodzielnieniem się.
,,Igrzyska w udawaniu" to ciepła i urocza powieść młodzieżowa. Znajdziemy tutaj humor, romantyzm, ale i poruszone zostały cięższe tematy takie jak strata, rozstanie. Ta historia zachwyca pod wieloma względami. Czytając ją czułam się jakbym była otulona najmilszym kocykiem! Ta historia gwarantuje zarówno dobrą zabawę, ale i skłania do przemyśleń na temat miłości, rodziny czy przebaczenia.
Coś co mnie najbardziej urzekło w tej powieści to postacie! Każdy z występujących tutaj bohaterów jest indywidualistą. Jednak są one oni niezwykle barwni i każdy z nich wnosi coś nowego do tej historii. Maya nieustannie zmaga się z żałobą i jest przeciwieństwem Devina, który jest realistą i skupia się na swoich zmartwieniach nie zawsze zauważając cierpienie innych. Julian to postać, którą początkowo niezbyt miło przyjęłam, jednak poznając go bliżej zyskał moją sympatię, a to za sprawą jego poczucia humoru oraz szczerości. Rodzice Báez są bardzo realnie ukazani. Zmagając się z własnymi demonami starają się stworzyć pełen ciepła i miłości dom. Natomiast ich zupełne przeciwieństwo to rodzice Seo-Cooke, którzy są zaślepieni władzą i pieniędzmi. Te wszystko postaci tworzą niezwykle ciekawą i barwną oprawę tej powieści.
,,Igrzyska w udawaniu" to powieść, którą pokochałam. Piękna, ciepła, urocza i zapadająca w pamięci. Ta niezwykła historia idealnie łączy ze sobą humor jak i emocje. Ta książka zostanie moja comfort book. Czytanie jej było ogromną przyjemnością. Jestem również wdzięczna za to, że zostały tu poruszone tematy takie jak żałoba, rozpad małżeństwa, czy pogoń za pieniądzem. Ta historia skłania do przemyśleń, pozwalając nam wynieść po jej przeczytaniu pewne lekcje. ,,Igrzyska w udawaniu" z całego serca polecam zarówno młodszym jak o starszym czytelnikom! Ta książka was zauroczy!
IG: libresunn
Przeczytane:2025-01-10, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Przeczytane 2025 r.,
Dzisiejsza recenzja to głęboko poruszająca historia o ludzkiej naturze. ,,Igrzyska w udawaniu" autorstwa Elle Gonzalez Rose to, moim zdaniem, niezwykle emocjonująca powieść, która łączy w sobie głębokie refleksje, psychologiczne napięcie oraz uniwersalne tematy, z którymi zmaga/ł się chyba każdy z nas. Autorka stworzyła historię, która nie tylko wciągnie ciebie od pierwszych stron, ale także zmusi do zastanowienia się nad sobą i otaczającym nas światem. Powieść przypomina, że największą siłą w trudnych chwilach jest wsparcie i szczerość między bliskimi, nawet jeśli wymaga to zmierzenia się z trudnymi emocjami. Książka ukazuje, jak różnie radzimy sobie z utratą bliskich oraz jak trudne bywa odnalezienie wspólnego języka w rodzinie, która zmaga się z bólem. Dla zainteresowanych polecam przeczytać opis książki, lecz nie naciskam :p
Ten czas miał być dla rodziny Boezów okazją do odbudowania więzi i odnalezienia ukojenia w obliczu żałoby. Rzeczywistość jednak przynosi coś zupełnie innego, a ja pozostawię małą niewiadomą do odkrycia przez Was samych. Poznajemy młodego Devina, studenta zmagającego się z własnym bólem i zagubieniem, który zostaje wciągnięty w tajemniczą grę towarzyską, na pozór zwykłą zabawę. Jednak... Jak bardzo trzeba być zdeterminowanym, aby odnaleźć równowagę między oczekiwaniami innych a własnymi potrzebami? To może prowadzić nawet na krawędź psychicznej wytrzymałości.
Nie raz wspominałam, że siła tkwi w rodzinie, a nikt nie zna nas lepiej niż rodzeństwo. Poznajcie Maye, inteligentną i spostrzegawczą siostrę Devina, która stara się zrozumieć zmiany w zachowaniu brata. Czy uda jej się odkryć, co się dzieje wokół niego? Czy podejmie wyzwanie, nie tylko w samej grze, ale także w relacjach rodzinnych i w obliczu własnych emocji? Na uwagę zasługują również bohaterowie ,,drugoplanowi", których różnorodność jest pełna sprzeczności. Każdy z nich wnosi do fabuły nowe wątki i skrywa swoje sekrety, co sprawia, że momentami gryzłam końcówkę długopisu, a do samego końca nie wiedziałam, komu mogę zaufać.
Książka porusza wiele aktualnych i uniwersalnych tematów, takich jak m. in. łatwość, z jaką można ulec presji otoczenia i zatracić siebie, próbując sprostać oczekiwaniom innych. Kolejnym istotnym zagadnieniem jest tożsamość i autentyczność - kim jesteśmy, gdy nikt nas nie obserwuje, oraz ile jesteśmy gotowi poświęcić, by dostosować się do norm społecznych. Sami przyznajcie, jak bardzo te kwestie są aktualne w naszym życiu. Trochę tak smutno tutaj się zrobiło a książka ma w sobie również wiele zabawnych sytuacji, które nie raz rozbawią każdego z was.
Uważam, że to pozycja idealna zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych - dla każdego, kto szuka czegoś, co łączy rozrywkę z ważnym przesłaniem. Polecam ją wszystkim, którzy cenią historie pełne emocji, relacji międzyludzkich i psychologicznego napięcia. Ta pozycja zostanie u mnie na dłużej, ze względu na moją córkę. Może kiedyś przyjdzie czas, gdy idealnie sprawdzi się w odpowiedzi na nurtujące ją pytania - niekoniecznie związane z żałobą, ale może z relacjami z rówieśnikami?
Polecam całym sercem.