Najmniejszy kucyk na świecie, mężczyzna w przebraniu wiewiórki, umierająca ciotka, rezolutna kapucynka. Bohaterów u Bogdała jest wielu i choć ich losy się różnią, nad wszystkimi unosi się ten sam apokaliptyczny duch: ich codzienność pozornie trwa niewzruszona, jednak zapowiedź nieuchronnego nie znika nawet na chwilę.
W świecie opowiadań Grzegorza Bogdała groteska miesza się z brutalną rzeczywistością, powaga z czarnym humorem, a byt zwierzęcy z ludzkim żywotem. To świat przyzwoitych ludzi, którym się nie układa, i narwańców szczęśliwie unikających porażki. Minimalistyczny język i oszczędna forma potęgują niepokój, a zarazem zachwycają dojrzałością. Uniwersum opowiadań Idzie tu wielki chłopak kusi i przyciąga, ale nie pozwala też zapomnieć, że tuż za rogiem śpi śmierć. A jak się zbudzi, to nas zje.
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2023-08-30
Kategoria: Opowiadania
ISBN:
Liczba stron: 200
Bogdał lubi gadać. Bogdał lubi gadać innymi. Bogdał to brzuchomówca. Pięć monologów na dwie ręce tu. Trzy jako mężczyzna, dwa jako kobieta. W kolejności...
Przeczytane:2024-06-22, Ocena: 3, Przeczytałam, 2024,
Z bohaterów opowiadań i czegoś, co można nazwać mikropowieścią (tytułowy Idzie tu wielki chłopak), najbardziej zapamiętam kapucynkę i najmniejszego kucyka na świecie. W przypadku bohaterów ludzkich jest już gorzej. Pozostały mi tylko mętne wrażenia, że to przede wszystkim mężczyźni, którym w życiu nie do końca wyszło. Żaden mnie nie zainteresował, żaden nie poruszył moich emocji i do końca nie wiem, co autor chciał nam opowiedzieć. W ogóle nie wiem, czy myślał o czytelnikach je pisząc. Mam wrażenie, że przelewał na papier swoje myśli, skojarzenia, być może zainspirowane jakimiś zdarzeniami własnymi lub cudzymi, ale jako czytelnik nie mam do tego dostępu. Najczęściej czułam, że zostałam wrzucona w środek historii, której nie znam ani początku, ani nie poznam zakończenia. Konstrukcyjnie ciekawa jest mikropowieść Idzie tu wielki chłopak, gdzie historia rozpoczyna się jakby od końca i wracamy do dzieciństwa. Ale co Bogdał chciał powiedzieć, to już dla mnie jest zagadką.
Recenzenci zachwycają się językiem, dziwnymi i zaskakującymi skojarzeniami. Mnie nie porwał, a wręcz przeciwnie - wydał mi się suchy, nieprzystępny chociaż zrozumiały, ale jakiś fragmentaryczny. Nie polubiłam się z tym zbiorem opowieści dziwnej treści.