I wrzucą Was w ogień

Ocena: 4.38 (8 głosów)

Długo szliście przez ciemną dolinę i zła się nie ulękliście, ale dalej już nie dojdziecie. Lepiej dla was było, gdy ukrywaliście się w Górach, musieliście dzień po dniu patrzeć prosto w ślepia Lucyfera i nie mieliście na swoją obronę nic oprócz wiary. Lepiej mimo strachu przed śmiercią albo opętaniem, mimo głodu, mimo znoju ponad siły. Lepiej, bo wtedy żyliście naprawdę!

Ruiny. Wieczny mróz. Samotność. Jak wiele możesz oddać, żeby przeżyć?

Z chłopca wiecznie goniącego za przygodą Kacper wyrósł na twardego mężczyznę. Życie w konserwatywnej społeczności, ciągłe zagrożenia i trudne decyzje zahartowały go i uczyniły wzorem dla wielu. Teraz musi udać się w nieznany świat cywilizacji wyrosłej na gruzach miasta sprzed Upadku. Ceny takiej jak ta, którą przyjdzie mu zapłacić za ocalenie córki, nie żądano od nikogo przed nim.

Kaśka, córka Kacpra, postanawia odejść z Osady, by dogonić marzenia o życiu w Mieście. Tam, w tajemniczej i otoczonej kultem Ciepłowni, ogląda rzeczy, których istnienia nie przeczuwała, i odkrywa, że stała się częścią nieludzkiego planu.

Gęsta i przejmująca opowieść o zderzeniu dwóch światów: wiernego zasadom i pogrążonego w zepsuciu. Patykiewicz celnie i przenikliwie opowiada o przyszłości, która przytrafić się może również nam.

***

Polecam z czystym sumieniem. Piotr Patykiewicz doskonale radzi sobie z trudną materią postapokalipsy. Jego najnowsze książki zmrożą do szpiku kości nawet najtwardszego czytelnika.

 - Robert J. Szmidt

Piotr Patykiewicz z reporterską dokładnością godną Centkiewiczów kreśli świat zupełnie unikalny w polskiej postapokalipsie. Fascynujący opis ultrakonserwatywnego społeczeństwa, ludzkie dramaty i surrealistyczne zagrożenie to składniki, z których Patykiewicz stworzył godną podziwu literacką ucztę.  

- Dominika Tarczoń, Post-Apokalipsa Polska

Patykiewicz w najnowszej książce potwierdza swój wysoki kunszt, oferując nam powieść dojrzałą, pełną emocji i głęboko humanistycznego przesłania. I wrzucą was w ogień to polskie

postapo z najwyższej półki.

- Michał Tusz, Trzynasty Schron

I wrzucą was w ogień od pierwszych stron oczarowuje niesamowitą, niepokojącą atmo­sferą. Pisarz mocno rozwija ogólną wizję świata, czyli największą zaletę powieści - parch oraz śpiewające demony to koncepty powstałe gdzieś na styku mistycznego fantasy, science fiction i postapokalipsy, które najlepiej świadczą o oryginalności cyklu.

- Bartosz Szczyżański, Kawerna

Piękna, przejmująca, momentami bardzo szulkinowska rzecz. Do przeczytania jednym tchem.

- Joanna Mika

Fragment książki - I wrzucą Was w ogień

issuu.com/wydawnictwosqn/docs/i_wrzuca_was_w_ogien_issuu

Informacje dodatkowe o I wrzucą Was w ogień:

Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2016-09-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788379246366
Liczba stron: 448
Język oryginału: polski
Ilustracje:Paweł Szczepanik/ Rafał Szłapa

więcej

Kup książkę I wrzucą Was w ogień

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

I wrzucą Was w ogień - opinie o książce

Avatar użytkownika - vaapu
vaapu
Przeczytane:2017-07-01, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Trudna do oceny książka. Z jednej strony dość oryginalna opowieść, wcale nie tak bardzo "młodzieżowa" jak się obawiałam. Ciekawy pomysł i sprawne wykonanie. Jednak - bez fajerwerków. Nie było wypieków na twarzy i obgryzania paznokci podczas czytania. Nie wiem nawet, czego zabrakło.
Link do opinii
Avatar użytkownika - KanapaLiteracka
KanapaLiteracka
Przeczytane:2016-11-11, Ocena: 5, Przeczytałem,
Początek powieści wprowadza nas w „zwyczajne” życie w Osadzie. Umieściłam słowo zwyczajne w cudzysłów, ponieważ sposoby na przetrwanie w tych skrajnie niemożliwych warunkach wymagają ciężkiej pracy od rana do nocy. Ludzie jednak już do tego przywykli. Od poprzedniej części dojrzało kolejne pokolenie. Wszystko wydaje się trwać w ładzie. Mężczyźni wyruszają na łowy, młode panny zbierają węgiel, a żony i matki pielęgnują gospodarstwo. Nadal wyróżniamy zbieraczy, drwali, myśliwych. Po unicestwieniu ogników Osada zeszła z gór na Podgórze, bliżej coraz gęściej zaludnionego Miasta. Kacper ma dwoje dzieci. Maciek jest już niemal dorosłym mężczyzną, który nosi w sobie pasję myśliwską. Przestrzega kodeksu, ufa instynktowi i ma odwagę polować w pobliżu lodowca. Kaśka wyrosła na porządną pannę, wytrwale wypełniającą swoje codzienne obowiązki. Jej wielkim marzeniem jest życie w Mieście. Pewnego dnia poznaje młodego Technika, wysoko usytuowanego mieszkańca okolic Ciepłowni. Para zakochuje się w sobie bez pamięci, ale jak się szybko okazuje dziewczynie z Lasu nie przystoi zadawać się z mieszczaninem. Zrozpaczona Kaśka ucieka ze swoim ukochanym do Miasta. Jedyną słuszną reakcją mężczyzn z jej rodziny jest wyruszenie za nią. Kacper w towarzystwie Maćka niemal natychmiast udają się za córką. W gęstym, przesyconym zepsuciem Mieście ich drogi niespodziewanie się rozchodzą. Po przeczytaniu książki musiałam odczekać kilka dni, żeby móc napisać w miarę przyzwoitą recenzję. Gdybym się za to wzięła od razu ochów i achów nie byłoby końca, a wy w gruncie rzeczy nie dowiedzielibyście się niczego wartościowego. Tym razem mamy aż trzy ścieżki, którymi pędzi fabuła (bo pędzi niepohamowanie). Taką, przynajmniej jak dla mnie, najbardziej tajemniczą jest wyprawa księdza Rafała, załamanego moralnym i duchowym upadkiem ludzkości, na lodowiec, siedzisko demonów. Od pierwszej chwili miejsce to jest owiane groźną tajemnicą. Duchowny bez żadnego wcześniejszego przygotowania podejmuje karkołomną trasę ufając, że poprowadzi go sama wiara. Ale jak widzimy na okładce, co się stanie, kiedy sama wiara już nie wystarczy? Drugim z wątków jest ucieczka Kaśki do Miasta. Jej Technik zamieszkuje najbardziej uprzywilejowany obszar. Za ogrodzeniem, w bliskim sąsiedztwie Ciepłowni, pod okiem wartowników to prawdopodobnie najbezpieczniejsze miejsce w nowym świecie. Chociaż doskwiera jej samotność, bo Technicy mają masę obowiązków, to szybko zaczyna doceniać zalety ciepłych grzejników i gorącej wody w kranie. Niepokojącą postacią wydaje się być Ciepłownik, zwłaszcza, że Grzegorz go uwielbia, a on sam dosyć szybko zaskarbia sobie łaski młodej dziewczyny. Kobiety, które nie chcą się z nią zaprzyjaźnić zerkając na nią tylko z daleka, też są niepokojące. Czy Kaśce grozi jakieś niebezpieczeństwo? No i ostatnim punktem, niemal gwoździem programu jest Kacper. Mężczyzna widzi przed sobą tylko jeden cel. Znając Ciepłownika, przeczuwa co może się wydarzyć. Musi bez względu na wszystko wyrwać córkę spod jego wpływu. Nie mogąc żadnym sposobem przekroczyć bram, za którymi ona mieszka, podejmuje najcięższą decyzję. Porzuca wszystko co miał, całą swoja przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Czy jego heroiczny gest będzie w stanie ocalić Kaśkę? (Ciągle jestem pod olbrzymim wrażeniem heroizmu jednostki.) Gigantyczną przyjemnością jest czytanie powieści Piotra Patykiewicza, ponieważ to rozrywka sama w sobie. Fantasy postapokaliptyczne napisane z niezwykłą dbałością o formę, ale równocześnie w sposób prosty i przystępny. Nie zalewa nas detalami z dziedziny polityki, demografii czy nurtów filozoficznych, typowych dla świata budzącego się z katastrofy. Fabuła raczej nastawiona jest na akcję i uczucia względem bohatera. Bardzo szybko zawiązuje się nić sympatii zarówno do Kacpra jak i Kaśki. Cała książka jest raczej ponura, ale jej tajemniczość wywołuje taką ekscytację, że ciężko się z nią rozstać nim wszystkie sekrety nie zostaną odkryte. Jest lekka, przejmująca, porywcza, bywa nawet romantyczna. Wielka miłość, wielkie poświęcenia, ludzie gotowi skoczyć w przepaść za tym, na czym im zależy. W książce opartej o to, co się stanie, jeśli sama wiara już nie wystarczy, w dużej mierze właśnie o tę wiarę chodzi. Jedni ją przeklinają inni kultywują, ale różne modły, obrzędy, przesądy i oczywiście kara boska są na porządku dziennym. Duża ilość bohaterów nie wpływa na klarowność tekstu. Nie ma w nim chaosu typowego dla powieści, w których nagle pojawia się kilka postaci. Od razu bezproblemowo kojarzymy kto jest kim. Co więcej, nie ma problemu ze zlokalizowaniem ich na mapie, jaka od pierwszej strony rysuje się w głowie. Ustalmy jedno. To nie jest książka dla wielbicieli np. Kena Liu. Nie jest złożona, zawiła i wymagająca analizy. Jest wspaniała dlatego, że jest zupełnie nieszablonowym rzutem do innego świata opartego na stalowych zasadach przetrwania. Jest nieprawdopodobnie dobrą rozrywką po całym ciężkim dniu. Jest fantastyczną odskocznią od codzienności, zanurzeniem się we wciągającą przygodę i… i jest polska! Brawo my 😉 Czy jest lepsza od części pierwszej: „Dopóki nie zgasną gwiazdy”? TAK! Chociaż cz. pierwsza była świetna, ta jest jeszcze lepsza. Czy będzie kontynuacja? Zakończenie powala na łopatki. Czytałam je bez tchu nie potrafiąc przerwać, póki nie przerzucę ostatniej strony. I kolejne TAK! Koniec jest otwarty na nowy początek. I będzie pewnie trzeba czekać kolejny dłuuugi rok :/ Słowem – POLECAM!
Link do opinii
Avatar użytkownika - natalia6202
natalia6202
Przeczytane:2016-11-03, Ocena: 5, Przeczytałam,

Recenzja również na: http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/


Zniszczenia po Upadku, ruiny.
Mróz, który pokazuje swoje "ja" na każdym kroku.
Życie pełne schematów i zasad.
Ludzie podzieleni na dwa gatunki.
Młoda dziewczyna, która postanawia zmienić swoje życie.

Kacper stał się dorosłym mężczyzną. Ma żonę, z którą łączy go burzliwa przeszłość oraz dwójkę dzieci, Maćka i Kaśkę.
Po wydarzeniach z przeszłości nic już nie jest takie samo. Zimno doskwiera na każdym kroku, żyje się ciężko.
Ludzie podzielili się na dwie grupy - Ludzi Lasu oraz Miasta.
Dla tych, którzy przeżyli Upadek, zasady są jasne, należy ich przestrzegać i żyć tak, jak na to pozwalają warunki, ale młodzieży nie podoba się to życie. Kaśce i Maćkowi to nie odpowiada i dyskretnie się buntują, robią rzeczy, których nie powinni się podejmować, chodzą tam, gdzie im nie wolno.
I chociaż wydawałoby się, że Kaśka jest tą nieśmiałą, a Maciek jest odważniejszy, okazuje się, że pozory mylą. Gdy Kaśka poznaje Grzegorza, jej świat i całej jej rodziny zmienia się.

Wielu z was zapewne uważa, że zaczynanie cyklu, serii od drugiego lub kolejnego tomu jest złe i dziwne. No bo jak można odnaleźć się w książkowym świecie, nie znając poprzednich wydarzeń? A ja wam powiem, że czytanie od drugiego tomu jest dobre, w świecie można odnaleźć się bez problemu, jeżeli autor bardzo dobrze nas przez książkę poprowadzi, a do tego można zobaczyć jego umiejętności.
"I wrzucą was w ogień", to drugi tom cyklu "Dopóki nie zgasną gwiazdy" i to od niego zaczęłam swoją przygodę z twórczością Piotra Patykiewicz. Odnalazłam się w niej bez większego problemu i praktycznie wszystkiego z poprzedniej części się domyśliłam lub też było to wyjaśnione. Widać, że autor potrafi pisać i zna się na tym.

"I wrzucą was w ogień", to książka, do której byłam sceptycznie nastawiona, bo to polska fantastyka, postapokaliptyczna fantastyka, a przecież polskie fantasy zazwyczaj jest nudne. I jakże głupia byłam, gdy tak myślałam.
Jeśli jeszcze tego nie powiedziałam, to powiem. Uwielbiam książki, które wydaje Wydawnictwo SQN, serio. Wydają takie książki, które zawsze zawracają mi w głowie, chociaż myślę, że będzie inaczej. Weźmy chociaż "Dziewczynę z Dzielnicy Cudów" lub też "Magiczne akta Scotland Yardu" i do tego "I wrzucą was w ogień" i już wiem, że uwielbiam to wydawnictwo.
Fantastyka jaką wydają jest GENIALNA. I sposób wydania też jest genialny, w ogóle wszystko robią genialnie. Praktycznie każda książka ma rysunki w środku. I książka Piotra Patykiewicz też je posiada. Kiedy widzę rysunki, od razu mam większy zapał do czytania, bo po prostu lepiej to wszystko wygląda i one zachęcają. Dzięki temu "I wrzucą was w ogień" polubiłam i moje sceptyczne nastawienie nieco się zmniejszyło.

Do fajności tej książki zdecydowanie przyczynił się język autora, który jest lekki, przyjemny i te prawie 450 stron nie jest straszne, gdy tylko zaczniemy czytać.
"I wrzucą was w ogień" zdecydowanie jest lepsza od wielu książek, które zostały napisane przez zagranicznych autorów, dlatego też nie sugerujcie się NIGDY autorem, bo to co polskie, nie musi być złe.
Tajemniczość tej książki jest świetna, chociaż momentami mnie denerwowała, ponieważ byłam niecierpliwa i chciałam odkryć skrywającą się tajemnicę.
Świat, który został przedstawiony w książce jest przepełniony religią, przesądami oraz nauką, którymi kierują się bohaterowie. Spowodowało to, że fabuła była o wiele ciekawsza, a łamanie schematów i zasad z Kaśką było niesamowicie przyjemne.
Występują tutaj również elementy Sci-fi, a ja nie jestem miłośniczką tego gatunku i żeby mi się spodobało coś takiego, książka musi być naprawdę dobrze napisana. W tym przypadku nic mi nie przeszkadzało i świetnie się bawiłam, dlatego też autor zasługuje na moje uznanie.
Bohaterowie byli dla mnie (i w sumie nadal są) obojętni. Brakowało mi ich wyraźnego charakteru. Byli po prostu i tyle, nie obdarzyłam ich ogromną "książkową miłością" i to jest jedyny minus tej książki.
Z czystym sumieniem mogę polecić ją  każdemu, kto lubi fantastykę. Powinniście bez problemu się w niej odnaleźć i miło spędzić czas.

Link do opinii
Książkę polecam wszystkim fanom Postapo. Znajomość części pierwszej nie jest konieczna. Ja poradziłam sobie bez niej i wcale nie przeszkadzało mi to, że nie znam wcześniejszych losów Kacpra. Książka jest wykonana bardzo estetycznie, kartki są z dobrego materiału, zawierają ciekawe rysunki. Ogólnie cały utwór jest wciągający i niesie za sobą przesłanie. A jakie? Tego Wam nie zdradzę, przekonajcie się sami... http://odkryc-tajemnice-ksiazek-recenzje.blogspot.com/2016/10/94-i-wrzuca-was-w-ogien-piotr.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - WybebeszamyBooks
WybebeszamyBooks
Przeczytane:2016-09-24, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
"Dopóki nie zgasną gwiazdy" było jedynie wstęp. Delikatnym prztyczkiem w nos. Bóg, lub Lucyfer, jak kto woli, spędził ludzi z gór jak bydło. Rozpierzchli się po pokrytej śniegiem i lodem równinie. Ślepi, wystraszeni, pokutujący, a jednak wciąż silni. Patykiewicz pokazał jak wielka siła drzemie w ludzkim ciele. Być może zabrzmi to bluźnierczo, ale człowiek, jak zwierzę, jest w stanie dostosować się do każdych warunków środowiska. Przetrwać, a następnie podnieść się i ponownie zacząć żyć. To niebywałe. Za każdym razem dzieliłam w duszy to samo zdziwienie, niedowierzanie, a także podziw dla biologii organizmu i niezłomności umysłu. "I wrzucą was w ogień" nie jest tylko kontynuacją tych niezatartych w mojej duszy emocji. Nie tylko stanowi przedłużenie historii bohaterów. To książka, która wzniosła się na poziom tak wysoki, że trudno będzie mu dorównać. To fantastyka w najlepszym wydaniu. Pełnokrwista. Parchaty wybór Akcja toczy się kilkadziesiąt lat po zejściu z gór. Kacper jest ojcem, mężem, poważanym mężczyzną, który każdego dnia walczy o byt rodziny. Mieszkając w małej wiosce i wiodąc powolny żywot, od wichury do wichury, słucha i ocenia. Miejski zgiełk diametralnie różni się od tego, do czego nawykli mieszkańcy Lasu. Tam ludzie grzeją się w cieple, Ciepłownik rozdaje karty, a moralność i dobre obyczaje są zaledwie wspomnieniem. Miasto, jakie Kacper znał, przepadło, gdy opuścili je ludzie. Teraz rola Kościoła zmalała, a komin nieprzerwanie uwalnia ze swoich czeluści metry sześcienne dymu. Jednak największa zmiana zaszła w mieszkańcach. Nieważne czy to miast, czy wsi, ponieważ choroba nie zna podziałów, nie uznaje klas. To twór, który zabija nie tylko ciało, ale również umysł. Powoli. W cierpieniu. Bezlitośnie. Mogłoby się zdawać, że rodziny Kacpra to wszystko nie dotyczy. Każdy może od czasu do czasu zgubić drogę prawego, leśnego życia, ale Kaśka - córka Miry i Kacpra - nie gubi drogi a serce. Dla Technika. I ucieka z nim do miasta. Gdyby była to prosta rodzinna tragedia, książka byłaby praktycznie bez wartości, jednak ten jeden czyn, pojedyncza decyzja, nierozważne posunięcie doprowadziło do lawiny wypadków, która nie tylko zachwieje rodzinnym fundamentem, ale zburzy porządek całego świata. Parchate usta wyrzekną posłuszeństwo. Zasieki upadną pod naporem tłumu. Śmierć zatoczy koło i dotknie każdego - chętnego czy nie. Nowe pokolenie - nowy krok Patykiewicz posiadł wielką siłę, ponieważ w pierwszej części stworzył podwaliny nowej rzeczywistości. Teraz jego rola ograniczyła się do rozwinięcia krajobrazu, uplastycznienia wichur, lodowców i zamarłych lasów. Bazując na żyjących już postaciach, wykreował nowych bohaterów. Nowe pokolenie, od którego zależał kolejny krok ludzkości. Jednak nie zapomniał, że siła i doświadczenie drzemie w starości. Może nam się wydawać, że młodzi sami dokonują wyborów, ale prawda jest całkiem inna. Światło odbija się od okrągłych szkiełek, gdy suche dłonie skreślają kolejne punkty planu. Pytanie, czy jego twórca jest gotów na niekontrolowany czynnik ludzki? Czy zabawa w Boga i Diabła jednocześnie jest grą na ludzkie ręce? Nieoczekiwane zwroty akcji, pełne arktycznego chłodu dialogi i niewypowiedziana autentyczność - to tylko kilka z zalet tej książki. "I wrzucą was w ogień" kryje w sobie dużo, dużo więcej. Autor wystawia na próbę ludzkie możliwości, moralność i wiarę - mocno nadwyrężony twór duszy. Jednocześnie balansuje wewnętrzne rozterki poprzez wplecenie nie tyle zagadki, co niewidzialnej struktury. Nawet nie zdając sobie z tego sprawy podążamy zgodnie z wytycznymi, kroczymy po wcześniej wytyczonych śladach. Dajemy złapać się w pułapkę. Upadamy. Upadamy, ponieważ wybawienie jest na wyciągnięcie ręki. Jednak ono nie zawsze jest czymś dobrym. Zależy czyją dłoń chwycimy. Może być to pokryty liszajami, parchaty strzęp lub szorstka, ale pełna siły rękawica. "I wrzucą was w ogień" podobnie jak "Dopóki nie zgasną gwiazdy" jest podróżą bohaterów - w głąb siebie, w nieznane, w stronę lodowca. I podobnie jak poprzednia część kończy się z niewypowiedzianym zakończeniem. Zapowiada kolejny tom. Ponawia odwieczne pytania. Co nas zabije? Kiedy w końcu wyginiemy? Gdzie leży kres? Czy istnieje Bóg i... nadzieja? Mroźne barwy Postapokaliptyczny świat Patykiewicza z każdą stroną nabiera mroźnych barw. Coraz bardziej wciąga, coraz więcej odkrywa. Jednocześnie pod śniegową pierzyną i wśród lodowych odłamków chowa nowe i nieznane. Świat, który mogłoby się wydawać, dobrze znamy po lekturze dwóch książek serii, wciąż spowija całun tajemnicy. Być może nigdy nie odnajdziemy wszystkich odpowiedzi.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2016-09-19, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,
BO I WŚRÓD ŚNIEGÓW MOŻNA SPŁONĄĆ Wreszcie jest! Długo wyczekiwana (nie tylko przez mnie) kontynuacja znakomitej powieści postapo ,,Dopóki nie zgasną gwiazdy" w końcu doczekała się kontynuacji. I to jakże udanej! Patykiewicz konsekwentnie kontynuuje zaczęte wątki, rozbudowuje świat przedstawiony i wprowadza nowe, fascynujące postacie do tego dramatu. Minęło już ćwierć wieku odkąd Kacper stracił wzrok i zaczął niełatwe życie o boku ukochanej. Przez ten czas wiele się zmieniło - oboje doczekali się potomstwa w postaci obecnie niemalże już dorosłych Maćka i Kaśki, a świat wokół nich przestał przypominać ten, który znali. Nadal istnieją zagrożenia, które na Ziemię sprowadził Upadek, wiecznie mroźna pogoda nie ułatwia życia, a podział na Ludzi Lasu i Ludzi Miasta odcina się na społeczeństwie jak blizna. Kacper radzi sobie, jak tylko może, podobnie jego żona, ale ich dzieci w sekrecie buntują się przeciwko zasadom. Maciek w swoich polowaniach zapuszcza się na tereny, których lepiej nie odwiedzać, jeśli chce się zachować zdrowie i życie. Kaśka jest bardziej bojaźliwa, chodząc co dzień w poszukiwaniu węgla. Wie, że będąc dziewczyną najlepiej uciekać z okolic torów, kiedy przejeżdża pociąg. Ci, którzy podróżują tym ewidentnym dziełem Szatana (bo jak inaczej coś działałoby w tym świecie?), chętnie zabierają ze sobą młode kobiety, by porzucić potem zgwałcone gdzieś na uboczu. A jednak kiedy pewnego dnia Kaśka daje się zaskoczyć nadjeżdżającemu pociągowi przekonuje się, że nie wszystko jest takie złe, jak się uważa. Poznany Grzegorz staje się miłością jej życia, spotykają się w sekrecie, planując ślub, którego z pewnością nie pochwalą rodzice dziewczyny. Dlatego dziewczyna decyduje się uciec z ukochanym, a w ślad za nią do Miasta ruszają Kacper i Maciek... Powieść ,,Dopóki nie zgasną gwiazdy", choć można ją było zaliczyć do książek przeznaczonych dla młodzieży, okazała się nie tylko lekko napisaną, bardzo sprawną fantastyką, ale przede wszystkim jedną z najlepszych postapokaliptycznych opowieści, jaką stworzyli Polacy. I nie tylko. Na głowę biła choćby takie popularne, acz niezwykle przeciętne ,,Merto 2033", pokazując w iście filmowym stylu, jak z ogranych motywów złożyć znakomitą lekturę. ,,I wrzucą was w ogień" utrzymuje ten poziom, a na dodatek okazuje się być powieścią dojrzalszą od poprzedniczki i z większą świadomością wykorzystującą realia. Na największą pochwałę zasługuje wykreowany świat, świat pełen niedopowiedzeń i tajemnic, które mają swoje wyjaśnienia, ale przedstawione na zasadzie ,,dla każdego coś miłego". Nie ma jednej właściwiej odpowiedzi, każda może być dobra, a może po prostu każda z nich skrywa w sobie fragment prawdy. Bądź też wielu rzeczy jeszcze nie wiemy - kto wie bowiem co przyniesie przyszłość? W świecie, w którym prawdziwa religia, przesądy i naukowe podstawy egzystują wzajemnie na zasadzie uzupełnień, gdzie spłonąć można wśród śniegów a przed światełkiem w mroku lepiej jest uciekać, zdarzyć może się wszystko. W przypadku ,,I wrzucą was w ogień" najciekawszą rzeczą jest oczywiście Miasto. Miejsce wyrosłe na dawnych podwalinach, korzystające z dobrodziejstw resztek sprzed Upadku intryguje tak, jak w poprzednim tomie intrygowała tajemnica samego Upadku. Mniej jest może tym razem zagadek, mniej pytań pojawia się w głowie, ale na pewno nie mniejsza jest przyjemność z lektury. Świetnie skonstruowany świat, ciekawe postacie i bardzo przyjemny styl przykuwają uwagę i wywołują emocje. Ponadto przedstawiona tu fabuła spodoba się zarówno miłośników Science Fiction, jak i Fantasy, a także bardziej przyziemnych opowieści przygodowych z nutą czegoś nieziemskiego. Dlatego polecam ją Wam z czystym sumieniem i mam nadzieję, że już wkrótce Patykiewicz powróci z kolejnym tomem, bo mam ochotę na więcej. Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/09/19/i-wrzuca-was-w-ogien-piotr-patykiewicz/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2016-09-13, Ocena: 4, Przeczytałam,
"Sama wiara już nie wystarczy." Już podczas czytania pierwszego tomu zwróciłam uwagę na lekki i wciągający styl autora, świeży powiew fantastyki swobodnie wnoszony do powieści. Także w drugiej odsłonie cyklu, wyróżnia się umiejętność stworzenia niepowtarzalnego klimatu, bardzo ciekawego spojrzenia na świat po katastrofie, która dotknęła ludzkość ponad trzy wieki temu. Wszechobecny mróz, śnieg, lód i nieustanna walka człowieka o przetrwanie. Jedni trzymają się mocno tradycji i dawnych zasad, inni znacznie odsuwają się od nich, wykraczają poza nie, ustanawiają nowe reguły i wzorce. Książka bardzo wciąga, wbija igiełki mrozu w oblicza mroczniejszej części ludzkiej natury, zespolenia z wątpliwymi normami narzucanymi przez społeczeństwo, wypaczonymi ideami, jednocześnie ogrzewa serca nielicznych miłością, nadzieją, wiarą, próbą ocalenia indywidualności. Snujemy przypuszczenia, jak bardzo jest to prawdopodobny scenariusz zdarzeń, zbiorowych i jednostkowych zachowań, jakie postawy przyjęlibyśmy, gdyby przyszło nam w takim świecie żyć. Ciekawy kontrast między wiecznie głodnym paliwa miastem a wsią bazującą na zbieractwie i myślistwie. Upłynęło ćwierć wieku, wracamy do znanych nam wcześniej wiodących postaci, Kacpra i Miry, poznajemy ich dorosłe dzieci, Kaśkę i Grzegorza. Angażujemy się w śledzenie losów głównych bohaterów, z zainteresowaniem obserwujemy przygody wypełniające ich przeznaczenie. Z jakimi przeciwnościami przyjdzie się im zmierzyć, o co będą walczyć, czego dokonają, czy okażą się zwycięzcami czy przegranymi? Sporo emocji, odwagi, dzielności, dylematów, wątpliwości, dokonywania wyborów przez pryzmat przeszłości. Mocna sieć legend i przesądów, mistyczny klimat, nieuchwytna, lecz mocno wyczuwalna aura zagrożenia, niepewności i niepokoju. Niebezpieczne sytuacje, dramatyczne obrazy, intrygujące wyjaśnienia, kumulacja przywiązania, poświęcenia i oddania. Oryginalna powieść, warta sięgnięcia po nią, zagłębienia się w jej świat, przyjrzenia się dokonywanej w nim i w jego mieszkańcach metamorfozie. Wartka akcja, płynnie zazębiające się wątki, zaskakujące obroty spraw i nieustanne podsycanie czytelniczego zainteresowania, w czym niewątpliwie pomaga również znakomita oprawa graficzna książki. bookendorfina.blogspot.com
Link do opinii
Inne książki autora
Dopóki nie zgasną gwiazdy
Piotr Patykiewicz0
Okładka ksiązki - Dopóki nie zgasną gwiazdy

Przetrwaliśmy... Na jak długo? "Kiedyś przecież nadejdzie koniec świata, pogasną gwiazdy i wszystko dobiegnie kresu, nawet życie ich nieznanego ojca...

Odmieniec
Piotr Patykiewicz0
Okładka ksiązki - Odmieniec

Przed tysiącleciami, u zarania czasu, świat wyglądał inaczej. Inna była ziemia, inne życie. Inna bogini odbierała cześć od innych wyznawców, starcy wznosili...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy