Pośród różnych fundacji św. Romualda Camaldoli zajmuje uprzywilejowane miejsce. Początkowo było ono tylko małą pustelnią składającą się z pięciu cel, skupionych wokół oratorium, oraz hospicjum, przyjmującego ubogich i pielgrzymów. Jednak żarliwość pierwszych eremitów przyciągnęła tam szybko nowe powołania. Camaldoli rozwijało się bardzo dynamicznie, aż w końcu stało się centrum kongregacji, mając nie tylko pustelnie, lecz także klasztory. Camaldoli kontynuowało w ten sposób dzieło św. Romualda. (…) Eremici prowadzili nadal życie kontemplacyjne w swej pustelni, podczas gdy mnisi w klasztorach wiedli w pobliżu ludzi życie, które można nazwać czynnym. To jest sytuacja, w której znalazł się bł. Paweł Giustiniani. Całe jego dzieło polega na próbie uzdrowienia jej. (…) Wreszcie Błogosławiony otrzymał od przełożonych kongregacji Camaldoli i św. Michała w Murano oficjalny akt erekcyjny nowej fundacji, która otrzymała nazwę Towarzystwo Pustelników św. Romualda [zakonu Kamedulskiego]. Z okazji pierwszej kapituły generalnej spisuje nowe konstytucje, które różnią się od przyjętych w pustelni Camaldoli tylko większą surowością i ubóstwem. Po kilku latach od śmierci bł. Pawła zobaczymy jego [duchowych] synów organizujących pustelnię Monte Corona na wzór Camaldoli. W nowej fundacji nic się więc nie zmieniło. To takie życie pustelnicze, jakie ustanowił św. Romuald; takie, jak Błogosławiony zaczął przywracać w Camaldoli.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Benedyktynów Tyniec
Data wydania: 2014-03-01
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN:
Liczba stron: 320
Z pewnością jest coś nowego i niezwykłego w fakcie, że ta książka o włoskim kamedule, napisana przez francuskiego benedyktyna mieszkającego w Luksemburgu...
Chcę przeczytać,