Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: b.d
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 336
Rzecz dzieje się w Paryżu. Jest rok 1743. Do paryskiej, podrzędnej karczmy wchodzi Rakoczy, człowiek dystyngowany, szlachetnej postury oraz obycia. Zasiada do stołu, przy którym siedzą już tzw. czarownicy. Czarownicy wykluczeni przez prawo szukają sposobu, by metodą laboratoryjną rozpocząć produkcję diamentów. Rakoczy obiecuje im zdradzić tajemnicę alchemii o ile i oni wywiążą się ze swojej części umowy- mają pod przykrywką kupić Hotel Transylvania. Owym Rakoczym jest Saint-Germain, które jest imieniem jednym z wielu. Saint-Germain nie jest zwyczajnym, bogatym szlachcicem. Jest to postać wielce tajemnica, obyta w świecie, cudzoziemiec. Uwielbiany przez damy. Nienawidzony przez szlachciców. Człowiek pełen gracji, kulturalnych obyczajów, uzdolniony w wielu dziedzinach sztuki. Bohater nigdy nie jada posiłków publicznie, nie ulega pokusie hazardu, pijaństwa czy rozpusty. Zawsze na swoim miejscu, we właściwym czasie. Swoją prawdziwą, nienaturalną naturę wyjawia tylko i wyłącznie młodziutkiej Madelaine de Montalia. Dziewczyna przybywa do Paryża, do swej ciotki Claudii de Montali Kontessy d'Argenlac. Dziewczyna wychowywana przez ponurego ojca, z dala od przepychu i życia wyższych sfer częściowo wie tylko tyle, co było powodem, że jej ojciec tak nagle porzucił paryskie życie, rodzinę, przyjaciół. Jednak jest nieświadoma zagrożenia ze strony Saint-Sebastiena, który otrzymał obietnicę, że życie dziewczyny będzie należeć do niego. Saint-Sebastian, człowiek bezwzględny okrutny nie cofnie się przed niczym, by złożyć dziewictwo, jak i życie niewiasty w ofierze szatanowi. Jednak na drodze stanie mu Saint-German... Chelsea Quinn Yarbro jest pisarką, którą nie znałam . Posiadam od około 3 lat inną pozycje o losach Saint-Germanie ("Pisane krwią), jednak chciałam zacząć od pierwszej części i bardzo jestem rada, że to uczyniłam. Lektura, która może się wydawać pospolitym romansem wcale nim nie jest. NIe ma tu ckliwości uczuć. Jest brutalność, okrucieństwo, zabójstwa, tajemnicę, a nawet wampiry. Ogólnie książki, gdzie wampiry występują to nie moja bajka, a jednak dałam się uwieść tej książce. Dlaczego? Ponieważ autorka skupiła się na tajnym kręgu Saint-Sebastiena, na samotniczym życiu Saint-Germaina. Bohaterowie tak inni, a jednocześnie podobni do siebie. Jeden dobry, a jednocześnie dźwigający brzemię tak ciężkie, że nawet uczucie do Madelaine nie jest możliwe. Tymczasem Saint-Sebasien to wcielone zło. Można się już o tym przekonać w scenie, kiedy kaleczy z zadowoleniem swojego woźnice tylko za to, że ten nie stratował końmi bezdomnego.A to, jak traktuje żonę swojego sługusa, prywatnie homoseksualistę budzi obrzydzenie, drżenie i szybsza palpitacje serca. Kobieta to tylko środek do pogłębienia swojej wiary w szatana. Czyżby nie było na tego łotra silnych? Pisarka wykreowała bohaterów bardzo złożonych, nieszablonowych. Umiejętnie opisała ówczesny stan społeczny oraz obyczaje arystokracji. Ale również rolę kobiety, małżonki, córki. Nawet kobieta urodzona wysokiego stanu, majętna, posiadająca własny majątek zawsze pomaga mężowi i nigdy go nie karci za jego ułomności ciała i ducha. Przykładem takim jest chociażby ciotka Madelaine, która gotowa jest spieniężyć cały majątek, pogrążyć się w nędzy tylko po to , by popłacić długi hazardowe męża. Zaintrygowały mnie szczegółowe opisy bali, stroje wyższych sfer, które nadały realności całej fabuły. "Hotel Transylvania" to thriller, który powinien spodobać się każdemu. I nawet tym, którzy w tym gatunku poszukują elementów fantastycznych, ale i stworów o kłach i żywiących się krwią.
Drugi tom cyklu o hrabim Saint-Germain. Akcja przenosi się w czasy Borgów i Medyceuszy. Hrabia Saint-Germain pojawia się we Florencji w czasie, gdy umiera...
Drugi tom cyklu o hrabim Saint-Germain. Florencja, XV wiek. Hrabia Saint-Germain, znany z Hotelu Transylvania, nazywa się teraz San Germano i przyjaźni...