"NOWA seria Megan McDonald dla młodszych czytelników! Czy Hania Humorek to prawdziwa przyjaciółka, czy wstrętna świnka? Zbliżają się urodziny Julki Wróbel. Julka ma nadzieję, że dostanie w prezencie żywą miniaturową świnkę. Już nie może się doczekać przyjęcia, na które zaprosiła Hanię Humorek i resztę przyjaciół. Ale Hania zachowała się jak wstrętna świnka i Julka cofa swoje zaproszenie. Co gorsza, przeszukała cały dom i nie znalazła ani śladu żywej świnki. Te urodziny zapowiadają się okropnie! Oto najnowsza książka Megan McDonald. Wielbiciele Hani Humorek będą szczęśliwi jak świnki w błocie! Tym razem wasza ulubiona trzecioklasistka występuje w zupełnie nowej serii dla dzieci, które niedawno nauczyły się czytać."
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2016-01-25
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 64
Przeczytane:2016-06-02, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016 - dzieciaki, Wyzwanie - książki dla dzieci 2016,
Kilka razy recenzowałam już opowieści o Hani Humorek. To bardzo krnąbrna i nerwowa dziewczynka o ciekawych pomysłach. Polubiłam ją i dzieciaki, wyłudzające ode mnie egzemplarze recenzenckie, również. Opowiastki o niej to bardzo przyjemne historie dla kilkuletnich dziewczynek, które nie lubią szkody. Chłopcy też zresztą Hanię lubią. Tym razem dostałam o wiele mniejszą książeczkę od poprzednich, której główną bohaterką jest koleżanka Hani. Poza rozmiarami, książeczka różni się od poprzednich opowieści ilustracjami. Te są pełnokolorowe, chyba bardziej podobają się dzieciom. Ja wolę kreskę z poprzednich opowieści, ale to nie jest książeczka dla mnie, więc to się chyba nie liczy. Ogólnie rzecz ujmując jest to mała, kolorowa książeczka do przeczytania w kilka chwil (w przypadku osoby dorosłej w kilka chwil, dziecko będzie musiało poświęcić jeden lub kilka wieczorów w zależności od zaawansowania umiejętności czytania). Jest dostosowana do samodzielnego czytania przez dziecko, ma duże litery i wyraźną czcionkę. Historia jest naprawdę fajna, dotyczy wielkiego marzenia pewnej dziewczynki, Julki Wróbel. Julka jest koleżanką Hani Humorek, zafiksowana na punkcie świnek. Jej pokój jest tak różowy jak to tylko możliwe i wszystko w nim jest w kształcie świnki lub ma na sobie podobiznę świnki. Dziewczynka ma prawdziwego fioła na tym punkcie, wymarzyła sobie nawet na zbliżające się urodziny prezent idealny: miniaturkę prawdziwej, żywej, różowej świnki. Tak bardzo o niej marzy, że wciąga Hanię Humorek w przeszukiwanie domu w poszukiwaniu prezentów od rodziców. Wymyśliła, że jeśli znajdzie zwykłe prezenty, to będzie zły znak: że świnki jednak nie będzie. Jeśli natomiast niczego nie znajdzie, będzie mogła mieć nadzieję, że jednak dostanie upragnione zwierzątko. Część dalszą zainteresowani mogą sobie doczytać. Czytając książeczkę dopingowałam Julkę w jej marzeniu. Oczywiście domyślałam się (choć nie do końca) jak ta sytuacja może się zakończyć, ale mimo wszystko czytałam z zainteresowaniem. Doskonale rozumiem co czuje dziewczynka, która ma wielkie marzenie. Jeśli macie młodszą siostrę, kuzynkę, córeczkę, która lubi Hanię Humorek albo po prostu o czymś bardzo marzy, sprezentujcie jej tę książeczkę.