Oto historia Gusa.
Opowiada o zagubieniu.
O odnalezieniu.
I o powolnym procesie uzdrawiania.
Szczerze mówiąc, nie wiem już jak żyć. Promyczek nie była tylko moją najlepszą przyjaciółką, była jakby moją drugą połówką... drugą połową mojego umysłu, mojego sumienia, mojego poczucia humoru, mojej kreatywności... Była drugą połową mojego serca. W jaki sposób człowiek może wrócić do swoich zajęć, jeśli na zawsze stracił połowę siebie?
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2016-09-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 500
Tytuł oryginału: Gus
Język oryginału: angielski
"Gus" to bezpośrednia kontynuacja "Promyczka", a wydarzenia przedstawione w tej części następują bezpośrednio po zakończeniu pierwszego tomu. Z pewnością nie należy do książek z zawrotną akcją czy trzymającą w napięciu fabułą, jednak kompletnie mi to nie przeszkadzało. Z przyjemnością obserwowałam powolne zmiany zachodzące w głównym bohaterze oraz to, jak wraz z upływającym czasem godził się ze stratą swojej przyjaciółki oraz sukcesywnie zaczynał dostrzegać w życiu to, co usilnie starała się przekazać mu Kate za życia. Nie jest to romans ociekający erotyzmem, niepewnością i pożądaniem, to delikatnie i zupełnie mimowolnie rozwijająca się historia miłosna dwojga młodych ludzi, którzy niosą na swoich barkach wiele doświadczeń. Z racji zawodu Gusa to także powieść zawierająca świetnie wykreowany wątek muzyczny, pokazująca blaski i cienie sławy oraz presję z jaką na co dzień muszą mierzyć się osoby chcące pozostać w branży. Co ważne, postaci nie są idealne, popełniają błędy, walczą ze swoimi słabościami, ale i, co najpiękniejsze, rozwijają się i dojrzewają na naszych oczach, akceptując swoją przeszłość, ciesząc się teraźniejszością i wyczekując z nadzieją przyszłości. Cudownym elementem tej książki jest także powrót do bohaterów znanych z "Promyczka", dzięki czemu chociaż trochę możemy zobaczyć jak toczą się ich losy, a w końcu oni także byli naznaczeni miłością do Kate oraz jej stratą. Do gustu przypadły mi również wątki poboczne, poruszające kwestie związane z rodzicielstwem, istotą rodziny, zmaganiem się z uzależnieniami różnego rodzaju ale także samoakceptacją. Jestem świadoma tego, że taka forma powieści nie każdemu przypadnie do gustu, jednak dla mnie stanowiła naprawdę świetną, życiową i niezwykle realistyczną lekturę. Kibicowałam bohaterom w ich podróży, cierpiałam wraz z nimi i cieszyłam się z ich małych sukcesów i drobnych gestów, których doświadczali, a to samo w sobie świadczy, że książka mnie pochłonęła i do mnie trafiła. Podoba mi się także pióro Autorki, więc jestem przekonana, że sięgnę po kolejne jej powieści. Ci, którzy pokochali "Promyczka" zdecydowanie powinni poznać dalsze, trudne ale i dające nadzieję losy Gusa. Ze swojej strony polecam!
Wiele mądrości życiowych. Historia człowieka, który przez śmierć bliskiej przyjaciółmi zatraca się w życiu. Fantastyczna postać starszej pani ( matka sasiadki) , postać bardzo kolorowa, mądra i życiowa. Polecam
Nowa powieść autorki ,,Promyczka"! Miłość to dziwna sprawa. Pojawia się znikąd. Nie ma w niej logiki. Nie da się jej zmierzyć. To mieszanka uczuć...
Każda historia ma dwie strony. Pierwszą, przedstawioną światu. I tę drugą. Prawdziwą. Tę, która ma znaczenie. Siedemnastoletni zbuntowany i gburowaty...
Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
„Moje szczęście, moje życie jest wyłącznie w moich rękach. Nikt o nie nie zadba. Tylko ja mogę je budować lub niszczyć.
To wybór.
Wybór, który wymaga działania w zamian za nagrodę. Bezczynność i spoczywanie na laurach prowadzą do przeciętności.”
W dniu śmierci Kate Gusowi zawalił się cały świat. Zrozpaczony i rozbity na pół, nie potrafi odnaleźć się w rzeczywistości, w której jej już nie ma. Życie, muzyka, rodzina, przyjaciele, wszystko to co liczyło się dla niego wcześniej, nagle straciło sens. Została tylko pusta i niewyobrażalny ból, którego nic nie jest wstanie ukoić. Wyprany z wszelkich emocji postanawia zagłuszyć swój ból upijając się każdego dnia do nieprzytomności. I kiedy wydaje się, że nie ma już dla niego ratunku, on zaczyna powoli odbijać się od dna…
„Masz tylko jedną szansę w tym cyrku zwanym życiem. Nie siedź na widowni, przyglądając się przedstawieniu. Wskakuj na scenę i bądź wielki. Właśnie tam znajdziesz ogień”
„Gus” autorstwa Kim Holden to jeden z tych nielicznych bestsellerów, którego reklamy nie kłamią. Wydawnictwo obiecywało poruszającą historię, od której nikt nie będzie wstanie się oderwać i moim zdaniem to właśnie otrzymaliśmy. To i jeszcze więcej! Po lekturze „Promyczka” myślałam, że długo nie znajdę drugiej tak poruszającej książki (o ile w ogóle to możliwe!), jednak się myliłam. Historia Gusa poruszyła mnie równie mocno co Kate.
Autorka porusza tutaj niezwykle ważne kwestie z jakimi borykamy się często na co dzień. Stworzyła niesamowitą powieść o radzeniu sobie z żałobą oraz o tym jak znów zacząć żyć, kiedy straciło się cząstkę siebie. Razem z Gusem przeżywałam oraz dzieliłam żałobę, ale także później i radość. Na początku tą małą, ledwo iskrzącą się niczym młoda gwiazda na niebie, by później zobaczyć jak rozbłyska najpiękniejszym światłem na świecie. To naprawdę wielka dawka emocji, i po mimo całego tego dramatyzmu jest to jedna z najbardziej pozytywnych książek jaką przeczytałam.
„Życie polega na wykorzystywaniu chwil. Robieniu tego, co się chce i co konieczne. Nie mam zamiaru się ukrywać. Nie chcę się wahać. Pragnę po prostu żyć.”
„Gus” to książka, której się nie czyta tylko przeżywa; powodując, że historia w niej zawarta na długo pozostanie z wami. Ze mną pozostała do dziś i to tak bardzo, że pisząc tą recenzję przeżywałam ją na nowo. Dlatego na koniec powiem wam tylko, że koniecznie musicie ją przeczytać. I to jak najszybciej!
Aleksandra
*Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Gus” autorstwa Kim Holden.
//