Porywająca lekcja historii... Amerykańska klasyka w najlepszym tego słowa znaczeniu!
Stany Zjednoczone, lata 30. XX wieku. Wielki kryzys zbiera tragiczne żniwo. Rodzina Joadów decyduje się opuścić rodzinną Oklahomę i w poszukiwaniu pracy przenieść się do Kalifornii. Po dotarciu na miejsce okazuje się jednak, że nie ma ono nic wspólnego z krainą mlekiem i miodem płynącą znaną z reklamowych folderów. Zamieszkujący ją farmerzy - sami dotknięci bezrobociem i ledwo wiążący koniec z końcem - są do przybywających do ich stanu nastawieni wręcz wrogo. Czy w takich okolicznościach Joadom uda się stworzyć dla siebie jakąś przyszłość? Ile będą gotowi poświęcić, by przeżyć?
Historia o świecie wyzysku i wysiedlania ranczerów z ich rodzinnych stron w chwili premiery wzbudziła liczne kontrowersje. Negatywna wizja kapitalizmu rozdrażniła polityków u steru do tego stopnia, że powieść znalazła się na liście książek zakazanych w Stanach Zjednoczonych.
W 1940 roku "Grona gniewu" otrzymały Nagrodę Pulitzera oraz National Book Award. W ekranizacji książki wyreżyserowanej przez Johna Forda w roli głównej wystąpił Henry Fonda. Ten obsypany nagrodami film tylko potwierdził prawo Steinbecka do miejsca w kanonie literatury pięknej - dotąd pozostaje on zresztą jednym z najpoczytniejszych pisarzy XX wieku.
Grona gniewu to najwspanialsza amerykańska powieść.
Dorothy Parker
John Steinbeck (1902-1968) - legendarny amerykański powieściopisarz, laureat literackiej Nagrody Nobla 1962 za "realistyczny i poetycki dar, połączony z subtelnym humorem i ostrym widzeniem spraw społecznych". Jego najbardziej znane powieści to - obok "Gron gniewu" - "Myszy i ludzie", "Na wschód od Edenu", "Tortilla Flat" i "Ulica Nadbrzeżna".
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-02-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 672
Tytuł oryginału: The Grapes of Wrath
Zmiany nie zawsze są czymś dobrym. Nie przekonamy się, dopóki nie spróbujemy. Jednak wtedy, kiedy nie mamy wyboru są jedynym wyjściem.
Są lata 30. XX wieku. Rodzina Joadów opuszcza rodzinną Oklahomę, w której brak już perspektyw do dalszego życia. Migrują w poszukiwaniu pracy do Kaliformii a ich droga wcale nie jest usłana różami. Po dotarciu do celu okazuje się, że pracę można znaleźć jedynie na kolorowych ulotkach, a wrogość miejscowych ludzi nie pozwala spokojnie zasnąć. Co się stanie z tą oklahomską rodziną, kiedy do głosu dojdą pierwotne potrzeby?
Jest to wyjątkowa książka. Przyznam szczerze, że sięgając po nią nie do końca wiedziałam, czego mam się spodziewać, gdyż z dziełami Steinbecka nie miałam jeszcze do czynienia, ale przepadłam i wiem, że to nie będzie ostatnie spotkanie.
Jeśli ktoś szuka świetnej rozrywki, to tutaj jej nie znajdzie. Znajdzie za to przepełnioną codziennymi problemami, bólem i cierpieniem historię amerykańskiej rodziny, która pozostawia cały swój życiowy dobytek i za pracą wyrusza w nieznane.
Autor w swoim dziele zwraca uwagę na wiele problemów, które są aktualne do dzisiaj. Mimo dużej objętości i mnogich, szczegółowych opisów książkę czytało się szybko i momentami wciągała bardzo mocno. Nie brakowało też momentów wzruszeń. Jedyną rzeczą, która mi przeszkadzała, to właśnie te szczegółowe opisy usterek samochodowych i ich napraw. Skłoniło mnie to jednak do refleksji, że kiedyś ludzie żyli bardziej dla siebie niż obok siebie i częściej mogli liczyć na bezinteresowną pomoc. Przemoc i dyskryminacja przedstawiona w tej historii zwraca uwagę na to, jak w człowieku mocno zakorzeniona jest walka o lepsze życie, ale przy tym bronienie swojej godności, której niejednokrotnie amerykańscy imigranci zostawali pozbawiani.
Z klasykami się nie dyskutuje. Jednak śmiało mogę stwierdzić, że lektura absolutnie mnie nie zmęczyła. Cieszę się, że mogłam poznać część historii amerykańskich farmerów, mimo że nie było w niej szczęśliwego zakończenia. Samo zakończenie pozostawia otwartą drogę i daje nadzieję, że rodzina Joadów się nie poddała.
Osobiście zachęcam do zapoznania się i polecam.
Są na świecie takie książki i tacy autorzy, do których podchodzi się nie tylko z pewnością, że będą arcydziełem, ale wręcz bezkrytycznie. Dla mnie to zawsze będą Kerouac, Burroughs czy Bukowski (tak wiem, ciekawy zestaw xD). I oczywiście jest John Steinbeck. Genialny i wybitnie niedoceniony. Jego proza, dogłębna, nienachalnie przypominająca o najważniejszych wartościach życiowych, pobudzająca intelektualnie i skłaniająca do refleksji i przemyśleń. Taki jest Steinbeck i takie są Grona Gniewu. Niezwykłe, wspaniałe i niezapomniane! Ta książka jest określana arcydziełem i nietrudno zrozumieć, dlaczego. Jest to taki rodzaj książki, która porusza tak dogłębnie, że prawie niemożliwe jest oddanie wrażenia, jakie pozostawia. Steinbeck opowiada z bolesną trafnością historię rodziny Joadów. Ich silne więzy rodzinne, zaangażowanie w ciężką pracę i społeczność, odmowa poddania się w obliczu nierównych szans, wraz z ich prawdziwą dobrocią, zmuszają do zatrzymania się i zastanowienia. Dlaczego byli tak znienawidzeni? Dlaczego prawo tak bardzo było przeciwko nim? Czego dziś możemy się nauczyć z tej historii? Za każdym razem, gdy jako społeczeństwo decydujemy, że możemy deptać prawa jakiejkolwiek grupy, ryzykujemy powtórzenie tego, co stało się z Joadami i innymi rodzinami migrantów. Ta historia to swoisty portret konfliktu między potężnymi a bezsilnymi, gwałtownej reakcji i stoickiej siły, ukazuje horror Wielkiego Kryzysu, a także śledzi samą naturę bezzasadności, równości i sprawiedliwości. To historia przerażająca swoim realizmem, zwłaszcza dlatego, że John Steinbeck ma dar przedstawiania społeczeństwa i ludzi w otwarty i uczciwy sposób, który pozostawia poczucie pustki, a mimo tego pochłania się tę historię, bo jest ona tak niesamowita. Tworzy mocniejszy rozwój postaci w jednym krótkim rozdziale niż wielu autorów w całej książce. W powieści Steinbecka można odnaleźć dużą dozę dramatyzmu, objawiającego się zarówno w opisie krajobrazów, otoczenia bohaterów, ich emocji i myśli, a także w konstruowaniu kolejnych wydarzeń. Z kart Gron gniewu przemawia depresja i rozpad. A jednak, jest to też historia nadziei i przetrwania, mimo, że w tej podróży jest wiele śmierci. To historia pełna złości, pełna pasji płynącej z serca. To powieść, którą się czuje każdą synapsą ciała, to nierozwiązany obraz, zapis historii, która wciąż się toczy. Nie jest to swobodna lektura, na jeden raz. Ona kiełkuje w człowieku, rośnie, zostaje na lata, ale by tak się stało, potrzebuje całej uwagi i skupienia.
Literatura Johna Steinbecka uspokaja, upaja i przede wszystkim pozwala dostrzec i docenić podstawowe i najważniejsze ludzkie wartości oraz tę prozaiczną, codzienną i rutynową część naszego życia, którą nie zawsze odpowiednio postrzegamy i doceniamy tak jak powinniśmy, stale siląc się o to, aby ciągle mieć więcej i lepiej. Grona gniewu to potężna uczta literacka, to opowieść o trudnościach, która porusza serce. To mistrzowsko napisana historia, która przetrwała próbę czasu. Epicka, refleksyjna, prześladująca nasze myśli, wciągająca, a jednocześnie piękna. To taki rodzaj prozy, którą każdy w życiu powinien przeczytać choć raz.
Gorączka pracy
Zapraszam dziś do sięgnięcia do klasyki literatury amerykańskiej w interpretacji Mieczysława Morańskiego, na spotkanie z „Gronami gniewu” Johna Steinbecka. Książki, wydanej w 1939 roku, ukazującej problemy aktualne do dzisiaj.
„Grona gniewu” to powieść, która przyniosła Steinbeckowi nie tylko zasłużoną popularność, ale przyczyniła się do ugruntowania pozycji autora w kanonie literatury XX wieku. Tą powieścią wywalczył sobie Nagrodę Pulitzera, National Book Award oraz utorował sobie drogę do Literackiej Nagrody Nobla.
Po zwolnieniu warunkowym z więzienia, za zabójstwo w obronie własnej, Tom Joad wraca do rodzinnego domu. Na miejscu, mimo upływu zaledwie (a może aż?) 4 lat od jego nieobecności w domu, widzi upadające gospodarstwo i wygnanych z własnego domu rodziców. Rodzina Joadów nie jest jednak wyjątkiem, bo osób znajdujących się w podobnej sytuacji są całe tabuny. Plajtujący w wyniku kryzysu ekonomicznego i innych nakładających się w tym czasie na kryzys czynników rolnicy, zmuszeni są do opuszczania swoich gospodarstw. Tom podobnie jak tysiące innych ludzi, wraz z rodziną wyrusza do Kalifornii, wabiony obietnicą zdobycia pracy, ziemi i godziwych warunków życia.
Jak wielki zawód spotka Joadów, jak bolesna okaże się podróż, usłyszycie wysłuchując powieści „Grona gniewu” w interpretacji aktora Teatru Rampa, Mieczysława Morańskiego.
Możliwości aktora można było poznać już wcześniej w licznych produkcjach, do których podkładał głos, m.in. w „Harrym Potterze i Insygniach Śmierci”, „Gwiezdnych Wojnach: Powrocie Jedi”, „Asterixie i Wikingach” (Asterix).
Przez blisko 21 i pół godziny głos Morańskiego towarzyszył będzie każdemu, kto sięgnie po audiobook. Z wielką wrażliwością i dużą autentycznością lektor interpretuje tę wyjątkową powieść, pełną pesymizmu, cierpienia i ludzkiej krzywdy. Z pasją, lecz bez zbędnej egzaltacji oddaje jej sens i charakter.
Książka nie należy do lektur łatwych. Ukazuje upadek i degradację, pogoń za lepszym życiem, ludzki strach przed obcym i nieznanym, problemy społeczne wynikające z kryzysu ekonomicznego, ludzką bezduszność i szerzące się zło. Przy okazji całej galerii ludzkich zachowań, ukazane są problemy Ameryki lat 20-tych XX wieku, z jej kryzysem ekonomicznym, bogaceniem się jednych, kosztem ubożenia innych, a wręcz doprowadzania ich do skrajnej nędzy i śmierci z wygłodzenia.
To, co tak bardzo wzrusza w „Gronach gniewu”, to ludzki brak akceptacji wobec niesprawiedliwości (Tom, Jim Casey), czy ludzka siła ducha i solidarność. Jak niewiele książek, powieść ta ukazuje czym jest człowieczeństwo i jak wspaniały potrafi być człowiek. Ta książka to prawdziwa bomba emocjonalna. To wołanie o sprawiedliwość, o dostrzeżenie czegoś poza własnym czubkiem nosa. To wołanie o rozum w sytuacjach podobnych do tej, która spotkała mieszkańców Oklahomy i nadal spotyka miliony ludzi, pomimo upływu czasu i zmiany miejsca. To ostrzeżenie przed skutkami jakie niesie za sobą głód ziemi, nędza i głód fizjologiczny. To w końcu ostrzeżenie przed winobraniem, czyli wybuchem gniewu głodnych, pozbawionych pracy, ziemi, chleba i godności.
Polecam, to wyjątkowa lektura pozostawiająca w słuchaczu / czytelniku ślad.
Ależ to mocna książka! Dla mnie to studium radzenia sobie w nieprzyjaznym świecie. Steinbeck w mistrzowski sposób prowadzi nas przez amerykańską rzeczywistość, pokazuje w wybitny sposób jak zmienia się jednostka pod wpływem zaistniałych okoliczności i jak grona gniewu rozkwitają i rozwijają się w najlepsze. Rzadko trafiam na tak dobre lektury, z tak dobrze prowadzoną narracją i rozumieniem mechanizmów społecznych. Steinbeck ze swoim zmysłem obserwacji i talentem literackim stworzył dzieło trafiające prosto w trzewia i na tyle mocno, że czytelnik niemal namacalnie może poczuć emocje towarzyszące bohaterom powieści. Nie ma tu miejsca na rozczulanie się nad sobą. Jest za to siła i determinacja, wola przetrwania i solidarność rodzinna. Jak dla mnie - to jest arcydzieło. Oby nigdy nie przyszło nam żyć w takim świecie, na większą czy mniejszą skalę.
Przesadzanie starych drzew
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że John Steinbeck jest jedynym z najwybitniejszych pisarzy XX wieku. W "Gronach gniewu" brutalnie rozprawił się z "amerykańskim snem", przedstawiając raczej "amerykański koszmar", ukazując jak bezlitośne państwo potrafi zmielić obywateli w swojej machinie.
Rodzinę Joadów poznajemy w czasie wielkiego kryzysu, kiedy zostają wypędzeni z dzierżawionego wcześniej gospodarstwa i ruszają w podróż do Kalifornii w nadziei na lepsze jutro. Zamiast niego jest katorżnicza praca, wyzysk i niesprawiedliwość. Policja zamiast strzec obywateli, dopuszcza się samosądów i prowokacji. Kraina dobrobytu staje się dla bohaterów krainą łez i cierpienia.
"Grona gniewu" przedstawiają kapitalizm w najgorszym, najbardziej krwiożerczym wydaniu. Człowiek nie ma żadnej wartości, żadnych praw. Grabieżcza polityka spycha ludzi na margines, pozbawia ich godności i podstawowych środków do życia. Jedyną iskrą dobra w tym oceanie beznadziei są ludzkie odruchy serca, które udowadniają, że nawet w najgorsze warunki nie muszą oznaczać utraty człowieczeństwa i miłosierdzia.
Powieść Steinbecka jest wybitna, pełna metafor, znakomicie napisana. Zmagania jednostki z opresyjnym systemem przygnębiają realizmem, gdyż od początku nie widać nawet cienia nadziei na to, że los rodziny Joadów ulegnie poprawie. Wręcz przeciwnie - z każdą kolejną stroną widać, jak mechanizmy państwowe spychają ją na samo dno. Gdyby ktoś w swoim życiu miał przeczytać jedną amerykańską powieść, niech będą to "Grona gniewu".
Swego rodzaju powiesc drogi,podejmujaca temat migracji zarobkowej w Stanach Zjednoczonych lat 30-ych XX wieku.Mocno nasycona tematyka biblijna.Nie kazdemu beda sie podobac rozdzialy,ktore w formie esejow komentuja sytuacje spoleczno-polityczna tamtego okresu.
Przerażająca powieść o wyzysku bogatych nad biednymi, o bezradności, niemożności odmiany losu, ale i o często złudnej nadziei. Bardzo aktualna także w naszych czasach. Może nawet bardziej aktualna...
Historia rodziny Joadów, którzy w czasie wielkiego kryzysu muszą opuścić rodzinną farmę w Oklahomie i wyruszają do Kaliforni, którą wyobrażają sobie jak ziemię obiecaną. Tam jednak spotyka ich rozczarowanie. Powieść doskonale przedstawia problem wyzysku i emigracji. Mimo, że akcja powieści rozgrywa się prawie 100 lat temu, problem wydaje się być szczególnie aktualny w dzisiejszych czasach, gdy Europę zalewa fala emigrantów z południa: "Tłumy emigrantów zalewały szosy, głód i bieda wyzierały z ich oczu. Nie mieli żadnych argumentów, żadnego planu - nie mieli nic poza swoją liczebnością i nędzą." Z powieści możemy się także wiele dowiedzieć o ludzkiej naturze, która przez ten cały czas nie zmieniła się zbyt wiele. Jakże aktualny jest poniższy fragment: "Panika ogarnęła zachód na widok coraz liczniejszych rzesz przesiedleńców na drogach i szosach. Posiadaczy zdjął lęk o ich własność. Ludzie, którzy nigdy w życiu nie zadbali głodu, ujrzeli to po raz pierwszy w oczach innych. Ludzie, którzy niczego silnie nie pożądali, widzieli w oczach wędrowców błyski pożądliwości. Mieszkańcy miast i spokojnych okolic podmiejskich zaczęli gromadzić się w celu samoobrony, wmawiając sobie, że oni są dobrzy, a najeźdźcy źli, jak to czyni każdy człowiek, gdy przystępuje do walki. Mówili: "Te przeklęte Oklaki są brudne i ciemne. To zwyrodnialcy i zboczeńcy seksualni. Złodzieje. Kradną, co im w rękę wpadnie. Nie uznają prawa własności." (...) ludzie gotujący się do obrony mówili: "Te brudasy roznoszą choroby, są wstrętni. Nie chcemy ich w naszych szkołach. To obcy. Czy zgodzilibyście się, aby jeden z takich zalecał się do waszej siostry?".". Klasyka literatury, arcydzieło prozy społeczno-obyczajowej, dzięki któremu Steinbeck otrzymał literacką nagrodę Nobla.
Powieść nagrodzona Nagrodą Pulitzera w 1940 roku. Historia amerykańskiej rodziny Joadów – farmerów zmuszonych, podobnie jak inni w czasach wielkiego...
Piękna opowieść o bezwarunkowej przyjaźni, ludzkich tęsknotach i marzeniach. George Milton i Lennie Small to niezwykły tandem przyjaciół. George jest...
Przeczytane:2022-06-12,
"Grona gniewu" to powieść realistyczna, która została wydana pierwszy raz w 1939roku.
Autor zdobył dzięki niej coroczną National Book Award, Nagrodę Pulitzera.
Książka przyczyniła się ona do przyznania mu Nagrody Nobla.
"Grona gniewu" powraca w nowej szacie graficznej, subtelnej i wymownej dzięki Wydawnictwu prószyński.
Steinbeck to klasyka amerykańskiej powieści.
Pamiętam jak mój tata zaczytywał się w tym autorze i wtedy nie mogłam zrozumieć co jest w nim tak fascynującego. Mówił "to klasyka, kiedyś zrozumiesz".
Akcja powieści rozgrywa się w latach 30tych XX wieku podczas kryzysu gospodarczego związanego z upadkiem kapitalizmu.
Tom Joad po czterech latach więzienia wychodzi na zwolnienie warunkowe i wraca na rodzinną farmę. Po drodze spotyka dawnego przyjaciela i wspólnie docierają na farmę, ta stoi pusta.
Okazuje się, że banki rekwirują tutejsze ziemie. Rodzina Toma musiała przenieść się do rodziny, jednak planują dalsza wędrówkę do Kalifornii. Mając przekonanie, że to kraina miodem i mlekiem płynąca. Tom mimo zakazu opuszczania stanu rusza z nimi. Przyjaciel Toma, który jest pastorem również rusza w podróż po lepsze jutro.
Po drodze spotykają wielu ludzi, którzy dzielą taki sam los jak jego rodzina, ogrom niepowodzenia, bólu i łez. Nie wszystko będzie takie jak sobie założyli.
Autor w powieść ukazuje wyzysk ludzi, niesprawiedliwość i tyranię względem biedniejszych i zależnych od innych ludzi.
Jest to powieść realistyczna, która bardzo drobnostkowo pokazuje życie ludzkie. Autor nie ocenia, ale przedstawia.
Bardzo podobała mi się powieść całościowo. Poruszająca najbardziej ukryte zakamarki ludzkiej natury. Mimo, że była napisana tyle lat temu to problemy nadal aktualne. To przykre, że pewne sytuacje niczego nie nauczyły. Autor stworzył bardzo klimatyczną powieść, uwiódl mnie i wciągnął do swojego świata.