Lu i Bo na tropie kryminalnej zagadki
Podczas kolacji z przyjaciółmi mąż Bo, komisarz policji, obiecuje Lu, że będzie mogła wziąć udział w najbliższym śledztwie. Okazja nadarza się szybko. W małej podlaskiej wsi, osnutej jesiennym zapachem dymu znad okolicznych pól, dochodzi do tajemniczych wydarzeń. Lu i Bo, podążając tropem przestępstwa, przenoszą się do świata, w którym ciągle żywy pozostaje duch powieści Agathy Christie i jedynego w swoim rodzaju detektywa Herculesa Poirota.
Pełne uroku powieści Agnieszki Kruk to podróż po wielobarwnym świecie kobiet, pełnym marzeń i pasji.
Agnieszka Kruk – z wykształcenia anglistka i dziennikarka, z zamiłowania pisarka. Spełniona zawodowo. W 2018 roku zadebiutowała powieścią „Manipulacja”, w której porusza temat przyjaźni, szczęścia i zmiany oraz zachęca do wyjścia ze swojej strefy komfortu. Pisze dla kobiet i o kobietach, starając się spojrzeć na kobiecy świat z innej perspektywy. Zapewne każda czytelniczka odnajdzie w jej powieściach cząstkę siebie, a także inspirację w dążeniu do bycia szczęśliwą.
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2020-03-20
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 297
Lu i Bo na tropie kryminalnej zagadki
Podczas kolacji z przyjaciółmi mąż Bo, komisarz policji, obiecuje Lu, że będzie mogła wziąć udział w najbliższym śledztwie. Okazja nadarza się szybko. W małej podlaskiej wsi, osnutej jesiennym zapachem dymu znad okolicznych pól, dochodzi do tajemniczych wydarzeń. Lu i Bo, podążając tropem przestępstwa, przenoszą się do świata, w którym ciągle żywy pozostaje duch powieści Agathy Christie i jedynego w swoim rodzaju detektywa Herculesa Poirota.
"Widok krwi, być może jej zapach, energia, która tam panowała po śmierci, to nie były rzeczy, których pragnęła doświadczać. Na myśl o nożu wbitym w brzuch mężczyzny ponownie zrobiło jej się słabo. Co się ze mną dzieje? - pomyślała. Zawsze fascynowały mnie takie sytuacje, a teraz, gdy mam okazję przyjrzeć się jednej z nich z bardzo bliska, mięknę?"
Ponownie spotykamy się z bohaterami znanym nam z "Manipulacji", która była debiutem Agnieszki Kruk. W życiu Lu zaszło wiele zmian, zarówno w tym zawodowym, jak i prywatnym. To już nie jest ta wieczna samotniczka, singielka i niezależna od nikogo, zapracowana kobieta. Ale trzeba przyznać, że charakter to ma trudny... Przyjrzałam się bliżej jej relacji z Adamem. Widzimy jak istotna w każdym związku jest szczera rozmowa. Trzeba głośno mówić o swoich oczekiwaniach, pragnieniach, obawach, lękach. Niczego w sobie nie dusić.
W życiu Bo również nastąpią spore zmiany, ale tu więcej miejsca poświęcono tej pierwszej. Poznajemy również nowych bohaterów, którzy okazują się równie interesujący. Za ich sprawą autorka zwraca naszą uwagę na bezinteresowną pomoc, wsparcie, okazanie zainteresowania drugiemu człowiekowi oraz na to, by nikogo nie oceniać wcześniej go nie znając.
Autorka dalej pogłębia warstwę psychologiczną postaci. Tego zawsze szukam książkach - dobrze wykreowanych bohaterów, z którymi mogę poczuć silną więź. Bohaterom niczego nie można odmówić nadal są wyrazistości i różnorodni oraz muszą sprostać kolejnej zagadce kryminalnej. Zagadka z czerwonego zeszytu i historia Sylwii bardzo mnie poruszyła. Bo i Lu w dalszym ciągu przyjaźnią się, mogą na siebie liczyć w każdej sytuacji.
"(...) kochała tę dziewczynę całym sercem, a wraz z nią wszystkie jej emocje. Zawsze się uzupełniały i to było w ich relacji piękne."
Otrzymujemy powieść z elementami kryminału. Choć akcja powoli nabiera tempa, to w żaden sposób nie wynudziłam się z książką. Zdecydowanie możecie spodziewać się sporych emocji. Nie zabrakło także miejsca na zgrabnie wkomponowaną w całość odpowiednią ilość dobrego humoru, który równoważy bardziej poważniejsze elementy fabuły.
"Grand Metropolitan" to książka z pogranicza obyczaju, kryminału i powieści psychologicznej o sile kobiecej przyjaźni, marzeniach, pragnieniach, lękach, tajemnicy. Lektura dla fanów Agathy Christie. Dreszczyk emocji zapewniony!
"Lu i Bo, choć tak bardzo różne, od dawna się przyjaźnią. Jedna - Lu - utrzymuje bliski kontakt z naturą i wierzy w energię rządzącą światem, druga...
Lu i Bo, choć tak bardzo różne, od dawna się przyjaźnią. Jedna – Lu – utrzymuje bliski kontakt z naturą i wierzy w energię rządzącą...
Przeczytane:2020-05-11, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam u siebie !, 52 książki 2020, 26 książek 2020, 12 książek 2020, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2020, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020,
Nie wiem czy Wy również tak macie, ale lubię wracać do autorów – szczególnie tych naszych, rodzimych. Chodź nie ukrywam, że jak na któregoś się zaprę to nawet gdyby mi płacili to i tak się nie złapię. Niemniej jednak kiedy wpadłam na możliwość przeczytania kolejnej książki o perypetiach dwóch przyjaciółek, nie było na mnie mocnych – nie mogłam się ani doczekać ani posiąść z radości. W końcu po pierwszym tomie przygód dwóch kobietek, wiele oczekiwałam po ich kolejnych przygodach.
Lu i Bo to dwie różne babki, przyjaciółki z których nie raz można brać przykład. Bo w tym tomie jest nadal wybuchowa, mimo że bardziej statyczna, wiadomo inaczej kobieta się zachowuje kobieta przy nadziei. Znowuż Lu trochę mnie rozczarowała swoimi foszkami, niemniej jednak wiecie jak to jest – im bardziej ktoś nas wkurza, tym lepszą robotę zrobił autor, bo to nie sztuka stworzyć super postać w samych superlatywach – sztuką jest stworzyć bohatera, któremu chce się wydłubać oko! Co tu dużo gadać, ogromnie lubię Stana, który miał końską cierpliwość do Lu. Adam znowuż jakoś tak był dla mnie mocno macoszy, ale to nic, liczę, że pani Agnieszka da nam okazję poznać go lepiej!
Język autorki nadal mi odpowiada, opowiada spokojnie, bez pośpiechu, krok po kroku. Faktem jest, że początek mocno mnie zaskoczył swoim mocnym obyczajowym wydźwiękiem, ale w końcu to właśnie on daje nam już pierwsze oznaki tego co nas czeka, a my nieświadomie myślimy (poniekąd błędnie), że autorka dała się ponieść prywacie bohaterów. Chodź akurat mnie to tam odpowiadało bardzo, oczywiście wątek ze sprawą – zagadką również, ale ja lubię wiedzieć, czy u bohatera wszystko gra, czy (nie daj Bóg!) jego rodzina się nie rozpada, czy cokolwiek innego co mogło by źle prosperować w życiu persony, której się dopinguje.
Jestem zadowolona z lektury. Myślę, że jeśli ktoś szuka powieści, by sobie odpłynąć w historię, która nie wymaga od nas wręcz nerwowego skupienia to jak najbardziej ta pozycja jest dobra. Taka typowa książka do popołudniowej kawki!