Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2011-04-20
Kategoria: Podróżnicze
ISBN:
Liczba stron: 336
Pomysł na książkę zaczął się od zdjęć. Chęć pokazania światu fotografii wykonanych przez Piotra była pretekstem do szukania tematu na stworzenie czegoś, co nie będzie klasycznym albumem. Olga Morawska, żona jednego z polskich himalaistów Piotra Morawskiego, postanowiła przeprowadzić i spisać wywiady z najbliższymi osób, dla których góry były sensem życia. Sensem tak wielkim, że wszystko inne schodziło na dalszy plan. Zbiór 10 takich rozmów, bardzo różnych, znalazł się w książce "Góry na opak, czyli rozmowy o czekaniu".
Bycie blisko z kimś, kto wyrusza na szczyt ryzykując w każdej chwili życie nie jest łatwe. Rozmówcy musieli zaakceptować pasję swoich bliskich - nie da się himalaisty przekonać, żeby zrezygnował z kolejnej wyprawy i został w domu. Wszyscy oni żyli górami nie mniej niż ci, którzy w nich przebywali, czekając aż ich mąż, brat, syn czy siostra powrócą szczęśliwie do domu po zdobyciu kolejnego ośmiotysięcznika. Wśród zaproszonych do rozmowy osób znaleźli się m.in. matka Dariusza Załuskiego, syn Piotra Pustelnika, żony Andrzeja Czoka czy Andrzeja Zawady, brat Wandy Rutkiewicz.
Pragnęłam porozmawiać z ludźmi, na których losie zaważyła górska pasja ich bliskich. Nie zdecydowali o tym sami, takie życie zostało im dane z jego wszystkimi plusami i, chcąc nie chcąc, minusami.
Tytułowe czekanie było przez lata prawdziwym wyzwaniem pozostałych w kraju bliskich. Ograniczona łączność jeszcze bardziej potęgowała niepokój o to, co dzieje się w odległych górach. Wyczekiwanie na listy, które potrafiły iść tygodniami stawało się nieodłącznym elementem każdego dnia. Pozostając w domu przeżywało się każdy wyjazd tak samo jak ci, co stawali na szczytach, a jednocześnie starali się prowadzić chociaż trochę normalne życie.
To niezwykle szczere i pełne emocji rozmowy. Poruszają tematy tęsknoty, samotności, strachu, ale także miłości, wsparcia czy podziwu. Nie jest łatwo pogodzić się z tym, że zawsze będzie się na drugim miejscu, po górach. Wymaga to ogromnej cierpliwości i zrozumienia dla pasji, która wciąga jak narkotyk i zmusza to stawiania sobie kolejnych wyzwań.
Wciągnęły go te góry i, moim zdaniem, nie było sensu z tym walczyć. Skoro to są dla niego najpiękniejsze widoki, to przecież nie można dopuścić do tego, żeby zmarnował taką pasję i zrezygnował ze spełniania marzeń. (Irena Załuska)
Olga Morawska sama mogłaby udzielić podobnego wywiadu. Przez wiele lat czekała cierpliwie na swojego męża Piotra, który wchodził na kolejne najwyższe wierzchołki ziemi. Może dlatego zaproszone do wywiadów osoby tak chętnie zgodziły się i były w stanie opowiadać o bardzo prywatnych rzeczach. Na pewno Olga wiedziała też, o co pytać, a co nie. Nie jest dla swoich rozmówców nikim obcym - jest jedną z nich. Dzięki jej osobie rozmowy te są autentyczne, stanowią pewien dialog osób, które łączą wspólne przeżycia. We wstępie zaznacza ona, że przeprowadzenie tych rozmów i pisanie tej książki było też czymś dla niej:
Z jednej strony chciałam zobaczyć, jak toczą się losy tych, których bliscy nadal chodzą w góry, czyli - w podtekście - jak wyglądałoby moje życie, gdyby Piotrek nie zginął, z drugiej zaś - jak sobie radzą wiele lat po śmierci bliskiej osoby ludzie, których los dzielę teraz i ja.
To seria książek o podróżach i subiektywnych doświadczeniach autorki, prezentująca świeże spojrzenie na odwiedzane przez nią kraje. Olga Morawska...
To opowieść o tym, co przeżyłam i co zobaczyłam w Danii oraz dlaczego warto tam pojechać. Jestem człowiekiem w podróży, który z polskiej...