Gorące dochodzenie

Ocena: 4.29 (7 głosów)

Maisie Wilkins pracuje w prywatnym biurze detektywistycznym. Pomaga doświadczonym detektywom w zbieraniu informacji i rozwiązywaniu zagadek. Nawet jeżeli niektórzy jej współpracownicy wydają się dość gburowaci.

Zupełnie jak Cameron Grant, o którym prawie nikt nic nie wie. I co z tego, że jest największym ciachem, jakie chodzi po ziemi, a do tego najlepszym detektywem, skoro potrafi zmrozić jednym spojrzeniem?

Kiedy na firmowej imprezie świątecznej nieoczekiwania pojawia się Cameron, Maisie postanawia, że przynajmniej z nim porozmawia. Przecież w święta nikt nie powinien siedzieć sam. Nawet przy barze. Kilka drinków później bar nieoczekiwanie zmienia się w mieszkanie mężczyzny, a przyjazna rozmowa w coś bardziej gorącego i niegrzecznego.

Jak romans biurowy wpłynie na pracę Maisie? Czy uda się jej połączyć rosnące uczucie do detektywa z nieoczekiwanym awansem? Czy może to właśnie był ten świąteczny cud, na który czekała od tak wielu lat?

Informacje dodatkowe o Gorące dochodzenie:

Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2020-10-28
Kategoria: Romans
ISBN: 9788366654556
Liczba stron: 392
Tytuł oryginału: Happy Go Lucky

Tagi: Przeznaczone dla kobiet i/lub dziewcząt bóg

więcej

Kup książkę Gorące dochodzenie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Podjęcie ryzyka może przynieść spektakularne rezultaty. Wskakując dla zabawy w kałużę, zmoczysz sobie stopy, ale po powrocie do domu z przyjemnością założysz ciepłe, suche skarpety.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Gorące dochodzenie - opinie o książce

Avatar użytkownika - Moniskaczyta
Moniskaczyta
Przeczytane:2020-11-24, Ocena: 5, Przeczytałam,

Co to była za historia!! Zakochałam się!! Było lekko i przyjemnie, z dużą porcją humoru. Takie książki to ja mogę czytać zawsze.

Ona - Maisie wiecznie miła, uśmiechnięta babka. On - Cameron aspołeczny pracoholik, szczery do bólu. Połączenie wybuchowe.

Boziu, jak ja ich uwielbiam. Co za postacie!! Co za dialogi!! Bomba!! Świetnie się bawiłam, śmiech mnie nie opuszczał i bardzo dobrze. To była czysta przyjemność. Nie spodziewałam, że aż tak będzie mi się podobać. A tutaj taka niespodzianka. Moje klimaty w 100 procentach!! Szkoda tylko, że w tej historii nie było rozdziału oczami Camerona. Myślę, że byłoby jeszcze ciekawiej.

Ja już chcę kolejną książkę autorki, którą wezmę w ciemno.

Link do opinii
Avatar użytkownika - pola84
pola84
Przeczytane:2021-01-17,

"Gorące dochodzenie" L. H. Cosway przeczytałam błyskawicznie.

Maisie pracuje w agencji detektywistycznej jako resercherka. I ma bardzo pogodne usposobienie, co nie zawsze spotyka się z aprobatą wśród współpracowników. Gdy na imprezie świątecznej spotyka Camerona, jednego z najbardziej gburowatych detektywów, postanawia chwilę z nim pogadać, gdyż zrobiło się jej żal, że siedzi całkiem samotnie. Od słowa do słowa, od drinka do drinka, Maisie i Cameron spędzają razem noc. Jak to się dalej potoczy?

Ta książka była urocza. To najlepsze określenie opisujące ją. Podchody Camerona i Maisie były inspirujące. Myślałam, że główna bohaterka będzie mnie irytować, ale tak się nie stało. Podobało mi się jej podejście do życia. Sprawa którą się zajęli też była dość intrygująca. Co prawda rozwiązanie jej trochę mnie zawiodło, ale w końcu to romans a nie kryminał. Myślę, że autorka świetnie sobie poradziła. Wszystko było lekkie, a nawet zabawne. Co prawda książka mogłaby być krótsza, bo w pewniej chwili napięcie trochę siadało. Ale i tak spędziłam z nią fajnie czas. Okres świąteczny pojawił się w niej przez chwilę więc nie zaliczyłabym ją do takich typowych świątecznych książek. Ale mimo to polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - KasiaKatarzyna44
KasiaKatarzyna44
Przeczytane:2020-12-13, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

Prezentowy szał, rozbrzmiewające w radiu świąteczne przeboje w wykonaniu Shakina Stevensa, Mariah Carey lub zespołu Wham! i wszechobecne bożonarodzeniowe dekoracje sprawiły, że macie ochotę na świąteczną lekturę? Świetnie się składa, bo mam dla Was wartą uwagi powieść, która doskonale sprawdzi się w okresie przedświątecznym. Możecie po nią sięgnąć po całym dniu przygotowań albo w przerwie między ubieraniem choinki a pieczeniem pierniczków :) „Gorące dochodzenie” autorstwa L.H. Cosway to przyjemna powieść, której lektura z pewnością okaże się bardzo relaksująca.

„Gorące dochodzenie” to utrzymana w świątecznym klimacie powieść, którą otrzymałam do recenzji od księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl. Przyznam szczerze, że siadając do lektury, obawiałam się, że powieść irlandzkiej pisarki, która przyciągnęła mnie opisem i mocno świąteczną, klimatyczną okładką, w praktyce okaże się nachalnym erotykiem, który będzie męczył nadmiarem pikantnych scen i żenujących opisów. Ale wystarczyło kilka rozdziałów, bym pozbyła się swoich obaw. W „Gorącym dochodzeniu” pierwsze skrzypce gra detektywistyczne śledztwo, a romans plasuje się raczej na drugim planie. Już na samym początku poznajemy głównych bohaterów przedstawienia, czyli Maisie i Camerona, a potem śledzimy powolny rozwój ich miłosnej relacji. Nie jest nachalnie, nie przewracamy oczami z zażenowania, wręcz przeciwnie – czasem nawet się uśmiechamy pod nosem, gdy bohaterowie zamykają się w szafie w poszukiwaniu intymności :)

Główna bohaterka szybko zyskuje naszą sympatię, a kryminalny wątek powieści intryguje i wciąga. Czytelnik dostaje zagadkę i u boku Maisie i Camerona szuka jej rozwiązania. Podczas lektury czeka nas kilka zaskakujących zwrotów akcji, a także szokujących odkryć, bo – jak się okazuje – nie każdy jest tym, za kogo się podaje. W powieści L.H. Cosway brakowało mi humoru i błyskotliwych dialogów. Niesłusznie chyba wydawało mi się, że „Gorące dochodzenie” będzie powieścią zabawną, że to taka humorystyczna komedia romantyczna. Tego mi tutaj trochę zabrakło, stąd pewien niedosyt, który czuję po lekturze.

„Gorące dochodzenie” to bardzo sprawnie napisana powieść, która okaże się idealną lekturą dla osób, które lubią historie łączące lekki, niezobowiązujący romans z intrygującą zagadką detektywistyczną. Dodatkowym atutem powieści – choć w stosunku do opisu i okładki w samej fabule chyba trochę za mało wyeksponowanym – jest tło świąteczne, które sprawia, że powieść L.H. Cosway wyjątkowo przyjemnie czyta się zimą.

zliteraturazapanbrat.wordpress.com

Link do opinii

🎅🏼❤🎅🏼RECENZJA❤🎅🏼❤

Kolejna świąteczna pozycja książkowa z wątkiem miłosno- kryminalnym w tle.
Maisie i Cameron pracują razem w biurze detektywistycznym. Maisie jest wiecznie uśmiechniętą i próbującą zarazić wszystkich optymizmem i szczęściem researcherką, natomiast Cameron jest gburowatym i niedostępnym dla współpracowników detektywem. Podczas imprezy świątecznej, nieoczekiwanie tych dwoje zacieśnia (z pomocą nadmiernej ilości alkoholu) swoją znajomość i spędza ze sobą niesamowitą, gorącą i upojną noc.
Jednak powrót do pracy okazuje się być krępujący .....ale tylko przez chwilę. Wspólna praca nad rozwiązaniem pewnej zagmatwanej sprawy, awans Maisie i jej szkolenie detektywistyczne, które przeprowadza Cameron, a także dziwne spojrzenia współpracowników, to wszystko gmatwa, ale także rozgrzewa stosunki między nimi. Maisie nabiera przy Cameronie pewności siebie, a Cameron dzięki Maisie staje się powiedzmy bardziej „społeczny i wyluzowany”. Codzienne spotkania, wspólna praca, ukradkowe spojrzenia, przelotny dotyk, gorące pieszczoty ( np przy kserokopiarce ) i rozwiązywanie coraz bardziej skomplikowanej sprawy, staje się dla nich ekscytujące, ale też z dnia na dzień trudniejsze do zachowania pozorów służbowego profesjonalizmu.
Prowadzona sprawa staje się coraz bardziej zagmatwana i niebezpieczna, ale tych dwoje tworzy taki duet, że wspólnie udaje im się powoli ułożyć skomplikowaną układankę. Tylko sami nie potrafię zachowywać się profesjonalnie i po jakimś czasie znowu lądują razem w łóżku tym bardziej, że Maisie wie, iż nie powinni z Cameronem wiązać się dopóki, nie skończy się jej szkolenie....a czy wtedy będą razem oficjalnie tego ani on ani ona, nie mogą być pewni. Potem nawet robi się niebezpiecznie, sprawy komplikują się tym bardziej, tym bardziej, że niektórzy współpracownicy okazują się być zamieszani w prowadzoną przez nich sprawę.

Ogólnie książka lekka, przyjemna i bardzo ciekawie napisana, chemia między tą dwójką i głód, którego nie mogą zaspokoić i ta przemiana mentalna bohaterów, to wszystko sprawia na prawdę przyjemność w czytaniu „Gorącego Dochodzenia”.
Jak dla mnie ciut za mało niegrzecznych i pikantnych scen, a można by było je gdzieniegdzie powciskać.
Ale za to okładka jest na prawdę cudowna.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana_optymi
zaczytana_optymi
Przeczytane:2020-12-13,

Dzięki uprzejmości @wydawnictwo.kobiece miałam możliwość przeczytania "Gorącego dochodzenia" L.H.Cosway. 

Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na tę pozycję!

Mimo "gorącego tytułu" nie odczułam w książce żadnych opisów, sytuacji, które wzbudziłyby we mnie jakiś niesmak... a wiecie jak to z niektórymi książkami bywa 🙈😅

Myślę,że tytuł jest taki, ponieważ chodzi tu o relację dwóch głównych bohaterów - Maisie i Camerona. 

Nawet nie wiecie jak dobrze mi się to czytało!

Tak sobie myślę, że Maisie przypomina mi trochę mnie 🙈 Ona się ciągle do wszystkich uśmiechała, była miła i przynosiła w każdy poniedziałek każdemu pączki 😀 a w pracy spotykała się ze zgryźliwymi uwagami swoich kolegów... Żeby nie było - nie przynoszę każdemu pączków, ale też nie jestem wredną małpą :P - bo nie potrafię taka być...

Po prostu jestem sobą...

Natomiast Cameron... skradł moje serduszko💙 Szef, który miał swoje zasady. Pracownicy go nie lubili, on też nie pałał do nich sympatią... 

Aż tu nagle zaczął pokazywać swoje drugie oblicze. Ciepłe uśmiechy, miłe gesty, komplementy... Nic nie poradzę, że lubię takich bohaterów🙈 a później się okazało, że ma za sobą niemiłe wspomnienia z przeszłości...

Także moje serce było jego :D

Oprócz miłego romansu była też sprawa detektywistyczna na której opierała się cała historia. 

Było sprytnie było to ze sobą powiązane przez co bardzo dobrze się tę historię czytało. 

"Podjęcie ryzyka może przynieść spektakularne rezultaty. Wskakując w kałużę, zmoczysz sobie stopy, ale po powrocie do domu z przyjemnością założysz ciepłe, suche skarpety..." 

Jeżeli macie tę książkę w planach to świetnie! 

Polecam ją gorąco, ponieważ warto ją przeczytać.

Spędziłam z nią miłe chwile ❤

Link do opinii
Avatar użytkownika - Antybohater
Antybohater
Przeczytane:2024-01-05, Ocena: 2, Przeczytałem, 52 książki 2024,

Kiepski romans , jeszcze gorszy wątek kryminalny , komedia to wydanie pieniedzy na tą pozycję . 

Strata czasu 

Link do opinii

Nie przepadam za literaturą stricte świąteczną, bo zazwyczaj jest ona zwykłym laniem wody. Magiczna data, która dziwnym trafem wszystkim bohaterom książek przynosi tylko szczęście, pieniądze i miłość, za to zero problemów, stresu czy łez. Takie pozycje, zamiast poprawiać humor i cieszyć dobijają człowieka całkiem. Ewentualnie ta bardziej pozytywna wersja, czyli rozśmieszają do bólu brzucha. Dlaczego zatem zmieniłam decyzję i w moje ręce trafiło "Gorące dochodzenie"? Jedyne wytłumaczenie to umiejscowienie akcji w biurze detektywistycznym. Ot, może akurat chociaż jeden element mi się spodoba.

Maisie Wilkins pracuje w biurze detektywistycznym jako resercherka. Pomaga doświadczonym detektywom w zdobywaniu informacji, ale też chętnie bierze udział w rozwiązywaniu zagadek. Do tej pory nie przeszkadzało jej, że niektórzy współpracownicy są dość gburowaci. Jednym z takich nieprzystępnych osób jest Cameron Grant. Okazuje się, że straszny charakter idzie w parze z niezwykle kuszącą prezencją.

Na imprezie świątecznej organizowanej przez firmę Maisie postanawia porozmawiać z Cameronem. Powodem jest jego samotnie siedząca przy barze postać. Kobieta jako niezwykle towarzyska i optymistyczna osoba nie umie wyobrazić sobie, by w święta ktokolwiek był sam. Okazuje się, że rozmowa toczy się płynnie i to dosłownie, gdyż towarzyszy jej spora ilość alkoholu. Nie mija zbyt wiele czasu, jak bar zmienia się w mieszkanie Camerona, a niezobowiązująca rozmowa w gorącą i niekoniecznie grzeczną noc.

Jednak czy romans biurowy to dobra decyzja? Czy ma on szansę na rozwinięcie i przekształcenie się w coś poważnego? Co na to współpracownicy, a przede wszystkim szefowa Maisie i Camerona?

Przyznam, że zasiadając do tej pozycji, oczekiwałam totalnego lania wody, być może sporo seksu i rozterki głównej bohaterki pt. czy dobrze robię. Zaskoczył mnie fakt jak przyjemnie i szybko czytało mi się "Gorące dochodzenie" i że choć faktycznie literatura była leciutka to jednak niebezsensowna i płytka. Styl autorki zdecydowanie przypadł mi do gustu i chętnie zapoznam się z innymi jej powieściami, a co za tym idzie, liczę, że na polskim rynku pojawi się więcej jej książek, a nie tylko dwa tytuły. Polecam i to nie tylko w świątecznym okresie!

Link do opinii

Hejo hej w poniedziałek. Jak samopoczucie?? Ja o dziwo mimo iż wczoraj przed północą skończyłam czytać te książkę to obudziłam się mega wyspana ?? a uwierzcie mi, że często mi się to nie zdarza ??

A wracając do książki.
Historia przedstawiona w tej powieści jest po prostu czarującą. Jedna impreza świąteczna detektywów. Trochę za dużo alkoholu i sprawy się komplikują. Jakie to będzie ciągnęło za sobą komplikacje? Sami się przekonajcie.
Gorąca, zmysłowa, wzruszająca i zabawna historia z dreszczykiem emocji, bo jak detektywi to jednak różnie może być prawda ? co odkryją? Przestępców, nowe połowa lnie, a może miłość?

Biorąc te książkę do ręki nie do końca wiedziałam czego się spodziewać, ale to co otrzymałam zdecydowanie mi się podobało. Do tego tak jak ostatnio mówiła @ewapirce jest to książka do czytania przez cały rok! Nie opiera się ona głównie na świętach ?

Polecam Wam ogromnie!!!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zaczytana1001_
Zaczytana1001_
Przeczytane:2020-12-04, Przeczytałam,

Kolejna świąteczna książka jak tytuł nam mówi gorąca. Plus ta czerwień aż pali ???

Ale sama historia mnie nie rozpaliła. Była fajna i tyle .

Spodziewałam się tutaj mocnych scen i tajemniczej zagadki .
A dostalam dwoje ludzi którzy ze sobą pracują są detektywami i po spotkaniu firmowym lądują w łóżku.

Gdzie są święta? Na pewno nie w tej książce.

Romantyczna opowieść którą połączyła dwoje ludzi.

Dochodzenie ciekawe ale nie aż tak bardzo i momentami nawet książka ciężko mi szła do przodu .

Sam pomysł na książkę podoba mi się ale brakowało tu tego pragnienia niby było ale nie aż tak wyczuwalne.

Wiele wam nie zdradzę bo musicie przeczytać i przekonać się sami A nie chce wam psuć czytania .

Moim zdaniem książka przeczytana fajna i do zapomnienia raczej na długo w pamięci nie zostanie .

Link do opinii
Inne książki autora
Sześć serc
L.H. COSWAY0
Okładka ksiązki - Sześć serc

Poznajcie opowieść, Jaya Fieldsa, iluzjonisty, mentalisty, spryciarza. Myślę trójkątami. Wy myślicie liniami prostymi. Pokażę Wam stół i...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy