Londyn 1896. Miasto żyje kolejnym sukcesem Sherlocka Holmesa. Znany detektyw jest ulubieńcem śmietanki towarzyskiej, na jego usługi mogą sobie pozwolić tylko najbogatsi. Jednak zbrodnia kwitnie też w mrocznych zaułkach południowego Londynu, gdzie zabójstwa zleca się równie łatwo, jak uszycie nowej koszuli. To pole działania Williama Arrowooda, który uważa się za najlepszego prywatnego detektywa w mieście, chociaż daleko mu do sławy i bogactwa Holmesa. Kiedy Arrowood dostaje nowe zlecenie, jest pewien, że to będzie jedna z najłatwiejszych spraw w jego karierze. Odnaleźć zaginioną dziewczynę? Nic prostszego. Tyle że śledztwo szybko zamienia się w pogoń za mordercą, a droga do prawdy jest równie bezpieczna, jak spacer nad przepaścią. Wystarczy jeden fałszywy krok, by Arrowood przegrał walkę z wszechobecnym złem.
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2019-03-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Język oryginału: angielski
Ulubieńcem Londynu jest Sherlock Holmes. William Arrowood nie darzy sympatią znanego detektywa. Zazdrości mu sukcesów i sam marzy o sławie. Okazją może być kolejne zlecenie. Arrowooda wynajmują rodzice dziewczyny, która od dnia ślubu nie kontaktowała się z nimi. Uważają, że ich niepełnosprawna córka jest zastraszona przez męża i jego rodzinę. Śledztwo okazuje się skomplikowane.
Morderstwo, kłamstwa, wyzysk. Warunki życia ludzi umysłowo chorych, świadomość społeczeństwa, odrzucenie przez najbliższych. Instytucje, które na krzywdzie budują interesy.
W CIENIU SHERLOCKA
Chociaż ostatni tekst o Sherlocku Holmesie pisany przez Artura Conana Doyle’a, twórcę postaci, ukazał się w 1927 roku, inni twórcy ani na chwilę nie zaprzestali powrotów do świata tego bohatera. O Sherlocku pisywali najróżniejsi, w tym sam Stephen King, a z ciekawszych tytułów mu poświęconych warto wymienić choćby młodzieżowe serie „Sherlock, Lupin i ja” oraz „Śledztwa Enoli Holmes”. Teraz do tego grona dołącza interesująca pozycja dla dorosłych, jaką jest „Głęboki grób”, który zabiera nas w najmroczniejsze zaułki dziewiętnastowiecznego Londynu, ukazując losy konkurenta Holmesa w detektywistycznym fachu. Stylistycznie rzecz może nie powala na kolana, ale dzieło Micka Finlaya to niezły thriller z solidnym zapleczem historycznym i nienajgorszą psychologią.
Londyn, 1896 rok. Gdy wszyscy zachwycają się Sherlockiem Holmesem, a on sam staje się prawdziwą gwiazdą, istnieją osoby, które po prostu go nienawidzą. Większość z nich to oczywiście przestępcy, ale wśród nich znaleźć można też dobrych obywateli niemogących znieść postaci genialnego detektywa. Jednym z nich jest William Arrowood, prywatny detektyw uważający się za najlepszego w mieście, ale niestety pozostający w cieniu popularnego kolegi po fachu. Tym razem Arrowood musi zająć się sprawą zaginięcia pewnej dziewczyny. Kiedy jednak zadanie zmienia się w pogoń za mordercą, detektyw znajdzie się w prawdziwym niebezpieczeństwie…
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/05/geboki-grob-mick-finlay.html
Londyn w 1895 roku to miłe miejsce dla bogatych i przedsionek piekła dla biedaków. W brudnych zaułkach kwitnie handel narkotykami i prostytucja. Policja...
Przeczytane:2019-05-07, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
"Prawdziwa potworność potrafi pojawić się ze zniewalającym uśmiechem na twarzy."
Odpowiadają mi tego typu przygody czytelnicze, przesycone mroczną kryminalną intrygą i szpecącą odsłoną wiktoriańskiej epoki. Lubię, kiedy dużo się dzieje, co chwilę odsłaniają się ciemne strony ludzkiej natury, czytelnika przeszywa dreszcz zatrważających tajemnic, a jednak wszystko poznaje się w spokojnych rytmach. Przemawia nie tylko umiejętnie wytworzony klimat, ale również dbałość o szczegóły w opisach zdarzeń i postaci, na tyle sugestywnych, aby dać wyobraźni materiał do poszybowania, ale nie na tyle, by przytłaczać zbędnymi detalami. Wszystko spowija więcej niż szczypta ironicznego humoru, prowadzonego ze smakiem i wyczuciem, wzbogaconego zabawnymi porównaniami i trafnymi spostrzeżeniami.
Barwnie ujęto kreacje bohaterów, nadając im ciekawe osobowości, sprytnie zmieszane koktajle wad i zalet, a także urozmaicające aspekty bolesnej przeszłości. Mistrzowsko skonstruowany duet prywatnych śledczych, odwołujący się w dużym stopniu do słynnego detektywa Sherlocka Holmesa i doktora Johna Watsona, skłaniający do wynajdywania porównań i odmienności, a jednak poddany kontrastom i odrębności. Emocje w opozycji do dedukcji, pragnienia do czystego rozumu, zachowania do logiki, empatia do kalkulacji. Drugi tom serii o pociesznym prywatnym śledczym i jego dowcipnym asystencie, zrobił na mnie jeszcze lepsze wrażenie niż pierwsza odsłona zatytułowana "Detektyw Arrowood". Nie jest to skomplikowana przygoda czytelnicza, może ciut brakuje intensywności, ale charakteryzuje się frapująco prowadzonym napięciem. Przyjemna zabawa w wysuwanie domysłów, spodziewamy się, dokąd zmierzają zestawienia faktów, jakie barwy przybierze prawda, lecz łatwo dajemy się wciągnąć w kryminalną grę.
Londyn, cztery lata przed końcem dziewiętnastego wieku, szemrane interesy, podejrzane farmy, przygasłe domy opieki, narzucone małżeństwa, choroby umysłowe, ubóstwo i niedola. I w tym zastanawiający brak kontaktu z młodą żoną rolnika, którą rodzice usilnie próbują sprowadzić do swojego domu, lub chociaż odwiedzić, ale rodzina jej małżonka stawia temu silny opór. Wyzwania szybkiego odnalezienia zaginionej dziewczyny podejmuje się William Arrowood, były dziennikarz, określający siebie jako detektyw emocji, zafascynowany psychologią umysłu, potrafiący czytać w ludzkich postawach i zachowaniach, łasy na komplementy, przekonany o swojej nieomylności, a przy tym nadużywający słodyczy, trunków i opium. Towarzyszy mu Norman Barnett, wcześniej młodszy urzędnik w sądzie, teraz asystent szefa, wspierający go w zawodowych i prywatnych sprawach. Nie można nie wspomnieć o Ettie, siostrze Williama, niezwykle ambitnej i rezolutnej kobiecie, potrafiącej postawić na swoim, próbującej czynami zmienić nastawienie mężczyzn do pozornie słabszej płci. Fałszywie proste dochodzenie coraz bardziej gmatwa się, przypiera do muru intelekt i błyskotliwość detektywów, wystawia ich na ośmieszenie, ale i niebezpieczeństwo. Jak to jest, że zawsze najważniejsze jest to, czego ludzie nie chcą nam powiedzieć?
bookendorfina.pl