Gitara i inne demony młodości

Ocena: 4.5 (4 głosów)

Historia o młodości i przyjaźni zrodzonej w industrialnych krajobrazach Nowej Huty i mieszczańskim Krakowie.

Ta książka to wbrew pozorom pełnokrwista powieść, choć nie ucieka od wszechobecnych na jej stronach wątków biograficznych. Autor wychowywał się na pograniczu dwóch kompletnie różnych wszechświatów - Nowej Huty i Krakowa. A jednak w tej książce splatają się w jedną całość. Arka Pana jest przedmurzem Piwnicy pod Baranami i Collegium Novum. Środowisko ,,Tygodnika Powszechnego" nie koliduje z obrazami nowohuckiego socrealizmu. Na kartach książki pojawiają się cienie Wisławy Szymborskiej, Kornela Filipowicza, Marka Grechuty, Kory i Manaamu. A wszystko spaja serdeczna przyjaźń kilku nastolatków, ich marzenie o karierze muzycznej i legendarna gitara Defil Carioca. Symbol, marzenia i pamiątka.

Informacje dodatkowe o Gitara i inne demony młodości:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2019-06-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788381166591
Liczba stron: 280

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Gitara i inne demony młodości

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Gitara i inne demony młodości - opinie o książce

Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2019-07-10, Ocena: 4, Przeczytałam,

"Gitara i inne demony młodości" to powieść z wątkami autobiograficznymi prowadzona w narracji pierwszoosobowej. Jest hołdem i pamięcią dla przyjaciół, dla życia, które nie powinno samo w sobie, po prostu, zostać zapomniane. Jest to też obraz komunistycznej Nowej Huty, tamtych nastrojów i przemian. Aż w końcu jest to też opowieść o muzyce, poezji i sztuce w czasach komuny.
Bohater snuje swoją opowieść od czasów dzieciństwa, przez szkołę, liceum, studia w Krakowie, emigrację. Wspomina wielu artystów z tamtego czasu, tekściarzy, pisarzów, poetów, muzyków. Całość pisana jest bardzo poetyckim językiem, pełnym metafor i przenośni. Autor nie szczędzi czytelnikowi też filozoficznych wycieczek na temat przyszłości, przeszłości, pamięci itp.
Szczerze, to nie było do końca to, czego oczekiwałam po opisie. Początek książki czytało mi się w miarę dobrze, chociaż dosyć długo jak na krótkie rozdziału i niewielką objętość powieści. W środku miałam trochę dosyć, myślałam nawet czy by książki nie odłożyć. Wtedy właśnie autor najmocniej filozoficznie popłynął. A sam koniec znowu był w porządku.
Myślę, że osoby lubujące się w poezji i głębokich filozoficznych rozmyślaniach docenią ją zdecydowanie mocniej niż ja.

Link do opinii

Mało na naszym rynku jest książek, które wspominają Nową Hutę - dzielnicę Krakowa teraz, a kiedyś chyba podkrakowskie osiedle. Urodziłam się tam, dodatkowo w latach ciężkich, i chociaż nic z nich nie pamiętam, koniecznie chciałam przeczytać książkę Bogusława Chrabota.

"Gitara i inne demony młodości" nie jest autobiografią ani żadnym pamiętnikiem. Jest powieścią obyczajową, chociaż opartą na wspomnieniach autora. Opowiada o czasach komuny, życiu, trudnościach związanych ze stanem wojennym, nie tylko w samej Nowej Hucie, ale również Krakowie i innych większych lub mniejszych miejscowościach.

Autor doskonale pokazuje przepaść między Polską a krajami zachodu. Nie tylko przepaść zarobkową, ale też mentalną, muzyczną, społeczną. Ta przepaść spotykana była praktycznie na każdym kroku.
Poza życiem o jakim wspominam, poznajemy funkcjonowanie społeczeństwa. Jak funkcjonuje młodzież w tych trudnych czasach, co jest dla niej ważne, czy przyjaźń była realna? Jak wiadomo z tą ostatnią różnie bywa, ale mam wrażenie, że dawniej, gdy każdemu było ciężko, te wzajemne relacje były mocniejsze niż obecnie i przede wszystkim były szczere...
Oczywiście nie zabrakło wielkich polskich nazwisk - artystów, polityków - którzy często właśnie w Krakowie zaczynali swój sukces i tutaj, "knuli" spiski polityczne.

Urodziłam się w Nowej Hucie i przeżyłam tam... 25 lat. Studiowałam w Krakowie, mam wiele wspomnień z tych miejsc. Nie mieszkam od lat 8, nie bywam praktycznie od 3 lat... Dlatego miło było poczytać o starych kątach, kątach, które znam i kojarzę. Osiedla nowohuckie, krakowskie knajpy, uniwersytety... Moja wyobraźnia działała na najwyższych obrotach chcąc przywołać w pamięci miejsca i lokalizacje. Fajnie tak móc wrócić, przeczytać o miejscach, które się zna...

Żeby nie było tak kolorowo, jest kilka stwierdzeń autora, które kompletnie mi się nie podobają. W moim odczuciu są szufladkowaniem. Generalizacją. I nie stawiają Nowej Huty w dobrym świetle... I tak jest źle - w sumie to się nie dziwię, ale gdy ja byłam mała, czyli mniej więcej opisywane czasy - aż takiej tragedii nie było...
To trochę boli i o to mam żal... Smród na pewno jest większy teraz niż kiedyś. A w hucie, na popularnie zwanym kombinacie, nie pracował jedynie margines i alkoholicy. Takie wrażenie można odnieść czytając, a książka nie jest dedykowana tylko dla mieszkańców - ona i jej opinia pójdą w świat...

Link do opinii

Lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku, czasy PRL-u to są dla mnie czasy zupełnie nieznane, osnute tajemnicą i ogromnie ciekawe. Jako dziecko urodzone w 1989 roku i dorastające w latach 90. jeśli tylko mogę, zawsze chętnie sięgam po książki opowiadające właśnie o życiu w tamtych latach. Choć znam opowieści moich rodziców i ich znajomych o tym, jak było, jestem zawsze ciekawa relacji i opowieści innych. Taką możliwość powrotu do minionych lat dostałam za sprawą najnowszej książki Bogusława Chraboty „Gitara i inne demony młodości”.

Akcja rozgrywa się w Nowej Hucie oraz mieszczańskim Krakowie i jest to przede wszystkim opowieść o młodości i przyjaźni. Choć została zainspirowana autentycznymi doświadczeniami pisarza, jak czytamy w posłowie, nie jest jego autobiografią, lecz jest powieścią. Narratorem jest urodzony w latach 60. mężczyzna, który wspomina swoje dzieciństwo, okres dojrzewania, pierwsze miłości a przede wszystkim wspomina kolegów z podwórka i szkoły, którzy byli dla niego bardzo ważni. Czy te przyjaźnie przetrwały próbę czasu? To, co łączy narratora z przyjaciółmi, jest ogromna miłość do muzyki i jak bumerang powraca temat tytułowej gitary. Chłopcy nie tylko słuchają polskich i zagranicznych artystów, ale przede wszystkim marzą o własnym zespole, czy im się uda to marzenie spełnić?

Razem z narratorem przeżywać będziemy strajki, protesty, stan wojenny oraz przełomowe zmiany zachodzące w polityce, oraz w społeczeństwie. Na łamach książki pojawi się wiele znanych nazwisk – Lecha Wałęsy, Adama Michnika, Wisławy Szymborskiej, Marka Grechuty, pojawią się i nazwy zespołu – Led Zeppelin czy Maanamu. Czasami ma się wrażenie, że rozdziały przypominają niezwiązane ze sobą felietony, lecz okazuje się, że każda z tych opowieści łączy się jedna w spójną całość. Największym zakończeniem „Gitary i innych błędów młodości” jest zakończenie – dosłownie ma się ochotę przeczytać książkę jeszcze raz! Książka spodoba się na pewno tym, którzy dorastali w tamtych czasach i chcieliby, by wróciły wspomnienia. Młodsi czytelnicy też nie powinni być zawiedzeni, na pewno wyniosą z niej przesłanie, by doceniać przyjaciół, bo oni tak szybko odchodzą.

Link do opinii
Avatar użytkownika - allison
allison
Przeczytane:2019-06-16, Ocena: 6, Przeczytałam,

„Gitara i inne demony młodości” to zapadająca w pamięć, bardzo klimatyczna opowieść o dorastaniu i dojrzewaniu w czasach komuny i po przełomie 1989 roku. To również piękna, wzruszająca, ale i okraszona sporą dawką poczucia humoru historia przyjaźni. 

Nowa książka Bogusława Chraboty zachwyca i wciąga od pierwszych stron. Mimo iż zainspirowana została autentycznymi doświadczeniami pisarza, nie jest autobiografią, lecz powieścią. 

Akcja rozgrywa się przede wszystkim w Nowej Hucie i Krakowie, miastach, w których żyli bohaterowie. 
Narrator urodzony w latach 60. minionego wieku wspomina z wielkim sentymentem kolegów z podwórka i ze szkoły, z którymi zaprzyjaźnił się w dzieciństwie. Niezwykle barwnie opowiada o wspólnych wybrykach, przygodach, pierwszych wspólnych wyjazdach, a także wielkiej miłości do muzyki, którą bohaterowie traktują jako życiową pasję. Słuchają polskich i zagranicznych wykonawców, a pociągają ich przede wszystkim idole zza żelaznej kurtyny. Co więcej, chłopcy marzą o własnym zespole, a szczytem ich pragnień jest tytułowa gitara. 

Ten motyw przewija się przez cały utwór i towarzyszy postaciom nawet wówczas, gdy śledzimy już ich dorosłe losy. Czy przyjaźnie z dzieciństwa przetrwają próbę czasu? I czy chłopakom uda się spełnić marzenia? 
Odpowiedzi przynoszą kolejne rozdziały, które pochłania się jednym tchem, gdyż Bogusław Chrabota pisze lekko, ale błyskotliwie; świetnie łączy powagę z poczuciem humoru, liryczne nastroje z dosadnością. 

W dodatku umie oczarować czytelnika klimatem, pokazując, że nawet dzieciństwo i młodość przypadające na szare, siermiężne czasy komuny, można było przeżyć barwnie i godnie, jeśli miało się oddanych przyjaciół, wyobraźnię i idoli oraz autorytety. 
Te ostatnie pojawiają się, gdy chłopcy są już nastolatkami, chcą nie tylko dobrze się bawić, ale i zmieniać świat. Lech Wałęsa, Adam Michnik, Jacek Kuroń... To tylko niektórzy działacze będący dla narratora prawdziwymi bohaterami. 

Także w muzyce przyjaciele szukają już czegoś więcej niż tylko rozrywki. Słuchają muzyki zaangażowanej, skupiają się na słowach piosenek Maanamu i Marka Grechuty. Objawieniem artystycznym staje się dla narratora słynna krakowska Piwnica pod Baranami oraz znajomość z Kornelem Filipowiczem i Wisławą Szymborską. 

Książka Bogusława Chraboty jest nie tylko opowieścią o przyjaźni i miłości do muzyki. To również rodzaj literackiej kroniki, w której wydarzenia zmieniają się jak w kalejdoskopie – wraz z bohaterami przeżywamy strajki, protesty, stan wojenny, pierwsze wolne wybory parlamentarne, przełomowe zmiany społeczne i polityczne oraz związane z nimi nadzieje, a także późniejsze rozczarowania. 

„Gitara i inne demony młodości” to książka szczególnie ważna dla czytelników z pokolenia autora. Sama do niego należę, więc całość zrobiła na mnie ogromne wrażenie – wróciły wspomnienia, łezka zakręciła się w oku, ale często też podczas lektury uśmiałam się do łez. 

Warto sięgnąć po tę powieść bez względu na to, ile ma się lat, gdyż tematyka związana z dorastaniem, dojrzewaniem, trudnymi życiowymi decyzjami, przyjaźnią na pewno jest uniwersalna. 

Stawiam „Gitarę...” na półce z ulubionymi tytułami i jestem pewna, że jeszcze nieraz do niej wrócę. BEATA IGIELSKA 

Link do opinii
Inne książki autora
Psy Egiptu
Bogusław Chrabota0
Okładka ksiązki - Psy Egiptu

Powieść z akcją osadzoną w pieczołowicie zrekonstruowanej rzeczywistości starożytnego Egiptu Egipt faraonów, tysiąc czterysta lat przed Chrystusem. Małoletnia...

Świnia z twarzą Stalina
Bogusław Chrabota0
Okładka ksiązki - Świnia z twarzą Stalina

Świnia z twarzą Stalina Bogusława Chraboty to reportaż, esej i nowela w jednym. Niemniej to wciąż ta sama opowieść i ci sami bohaterowie. A w tle toczące...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kyle
T.M. Piro
Kyle
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Raj utracony
John Milton
Raj utracony
Krok do szczęścia
Anna Ficner-Ogonowska
Krok do szczęścia
Las powieszonych lisów
Arto Paasilinna ;
Las powieszonych lisów
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy