Pewnego dnia w życiu uporządkowanej i poważnej, zapracowanej Elizabeth Egan i jej siostrzeńca pojawia się tajemniczy przybysz. Ivan jest beztroski, spontaniczny i zawsze szuka przygód - stanowi jej zupełne przeciwieństwo. Szybko zaraża ją swoją radością i humorem i Elizabeth zaczyna zmieniać swoje życie w sposób, w jaki nigdy sobie tego nie wyobrażała. Ivan jednak musi zniknąć z jej zycia, bo jest.. Niewidzialnym Przyjacielem i jak to niewidzialni - znika.
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2008-06-03
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: If You Could See Me Now
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Joanna Grabarek
Czasami na nasze barki spada więcej niż jesteśmy w stanie udźwignąć. Musimy szybciej dorosnąć a nawet stać się czyimś opiekunem. A na dokładkę dzieciństwo, z którego wszystko wygląda jak owiane tajemnica i mgłą. Ciężkie do zrozumienia dla dorosłego a co dopiero dziecka.
Elizabeth Egan musiała bardzo szybko dorosnąć. Mając dwanaście lat musiała zacząć opiekować się noworodkiem - swoją siostrą Saoirse. Matka nie czuła obowiązku rodzicielskiego ani nie przejawiała chęci opieki nad dziećmi. Uciekła pozostawiając córki mężowi. Człowiekowi, który był surowy i apodyktyczny. Czas leciał i młodsza z dziewczynek niestety upodobniła się do matki. Nie umiała zagrzać długo miejsca i wpadła w uzależnienie od używek. W wieku szesnastu lat zachodzi w ciążę i rodzi syna. Elizabeth musi ponownie odstawić swoje życie na boczny tor i zająć się dzieckiem. Problemy z nieznośną siostrą się nasilają i niestety nie przejmuje się wcale synem. Historia lubi się powtarzać.
Pewnego dnia na Fuchsia Lane w Baile na gCroite zjawia się Ivan Ynlaizdiwein z Yniark Kejab. To on stanie się tym, który na nowo będzie chciał wprowadzić odrobinę radości do surowego i poukładanego życia Elizabeth.
Śliczna opowieść o szukaniu radości. O beztroskości. Mimo smutków i morza łez oraz bezsilności trzeba się uśmiechać. Cieszyć się nawet z najmniejszych drobnostek. Mikroskopijnych powodów, by żyć. Tak jak Elizabeth musiała spróbować zmienić się dla siebie i Luka, tak i my znajdźmy w sobie tę siłę. Oni mieli pomoc w postaci Ivana, którego zadaniem jest podarować przyjaźń. Rozbudzić tę dziecięcą radość, wesołość i cieszenia się z drobnostek. W każdym dniu nawet najbardziej burzowym szukać tych promieni słońca, czy też zalążka tęczy. A my? Możemy oczami wyobraźnia wyobrazić sobie przyjaciele lub po prostu...poprosić kogoś o pomoc. Spróbować otworzyć się na świat. Wyjść ze swojej skorupy. Jeden uśmiech, nawet znikomy, to duży krok ku nadchodzącym zmianom.
Zachęcam do przeczytania tej wyjątkowej historii. Historii pełnej wzruszeń, radości i łez. Miłości i zrozumienia niewyjaśnionego. Czegoś, co poruszy wszystkie struny w Waszych sercach.
Polecam
"Najważniejsze jest nie to, jak wyglądamy, ale rola, jaką odgrywamy w życiu naszych bliskich. Ludzie wybierają szczególny rodzaj osób na powierników, ponieważ akurat takiego, a nie innego towarzystwa szukają w danym momencie swojego życia, a nie dlatego, że ich wzrost wiek lub kolor włosów jest odpowiedni".
Rynek wydawniczy obfituje w sporą ilością powieści skierowanych stricte do kobiet. Mogłoby się wydawać, że wszystkie historie są do siebie zbliżone, a wspólnym mianownikiem jest miłość. Powszechnie znany temat miłości może być idealnym dopełnieniem przedstawianej historii, może też być nijaki wzbudzając obojętność w czytelniku, albo może być przesłodzony i zamiast pięknej, soczystej historii otrzymamy powieść po której, aż nas mdli. Zatem pozostaje pytanie: jak poradziła sobie gwiazda literatury kobiecej, która ma już przypięta łatkę za sprawą słynnej powieści "PS. Kocham Cię"?
W życiu głównej bohaterki Elizabeth Egan dominuje harmonia, porządek i precyzja. Na skutek niegdyś złamanego serca kobieta zamyka się w swojej skorupie i żyje według ściśle narzuconych przez siebie zasad. Każdy jej dzień wygląda według powszechnie znanego schematu dom-praca-dom. Jedynych rozrywek, a raczej zmartwień dostarcza jej siostra Saoirse, która jest przeciwieństwem jakże uporządkowanej i perfekcyjnej Elizabeth. Saoirse nie dość, że ma kłopoty z alkoholem i narkotykami to jeszcze lubi pakować się w tarapaty, z których zawsze wyciąga siostra, a do tego ma sześcioletniego syna Luka, nad którym piecze sprawuje Elizabeth. Życie panny Egan zmienia się w dniu, gdy pojawia się niezwykle tajemniczy mężczyzna Ivan. Od tej chwili Elizabeth przechodzi wewnętrzną metamorfozę. Beztroski i spontaniczny Ivan pokazuje kobiecie inne życie, jednak wciąż jest dla niej zagadką i potrafi zarówno szybko się pojawiać jak i znikać.
"Gdybyś mnie teraz zobaczył" przedstawia fabułę pozornie znaną czytelnikom, którzy lubują się w historiach miłosnych. Pozornie, dlatego, że w dużej mierze treść dotyczy przyjaźni, a nie miłości. Elementy, które zastosowała autorka zdecydowanie wyróżniają się na tle innych powieści. Na pierwszy plan wysuwa się realizm magiczny niekiedy sprawiający wrażenie bajkowego. Po drugie powieść napisana jest lekko, ale pod płaszczykiem przedstawionej historii skrywa się wiele elementów życiowych chociażby takich jak obraz samotności, przyjaźni, miłości. Wszystkie te czynniki skłaniają czytelnika do refleksji i zadumy. Kolejnym elementem, który został wyraźnie przedstawiony jest obraz samotności, która bywa okrutna. Na przykładzie bohaterki autorka idealnie nakreśliła brak umiejętności okazywania emocji, które z kolei prowadzą do całkowitego zamknięcia się w sobie i życia w sterylnym świecie stworzonym przez własną osobę. Poniekąd przypomina to zakładnika uwięzionego we własnym ciele.
Powieść autorstwa Cecelii Ahern napisana jest głównie z punktu widzenia Ivana, jednak narracja trzecioosobowa także występuje w książce. Styl autorki jest bardzo lekki i przyjemny przez co powieść czyta się błyskawicznie. Kreacja bohaterów wypada bardzo dobrze, ponieważ czytelnik ma do czynienia z bardzo różnymi osobowościami i siłami charakterów. W książce występuje osoba perfekcyjnie poukładanej Elizabeth, Saoirse, która ma temperament diablicy oraz Luke, który próbuje zwrócić na siebie swoją uwagę. Nie mogę nie wspomnieć o Ivanie, którego cechuje tajemniczość i spontaniczność występująca niczym u dziecka. Z pewnością to postać właśnie Ivana nadaje charakter, ale i wiele barw w całej fabule. Atutem powieści jest niewątpliwe niekonwencjonalne zakończenie, które na pewno jest zaskoczeniem, a zarazem zrozumieniem całości fabuły.
"Gdybyś mnie teraz zobaczył" to powieść, która sprawiła mi problem w ocenie, bowiem taka dawka realizmu magicznego wydawała mi się przedobrzona. Jednak takie atuty jak oryginalność fabuły, zwykli, a jednak niezwykli bohaterowie, zaskakujące zakończenie, dobry warsztat autorki, czy towarzyszące zmienne emocje od smutku, wzruszenia, po nadzieje i radość zdecydowanie przeważyły na korzyść w ogólnym rozrachunku. Powieść skierowana raczej do kobiecego grona, chociaż dla dotkniętych życiowym doświadczeniem (niekoniecznie pozytywnym) kobiet może okazać się za bajkowa.
"Życie składa się ze spotkań i rozstań. Ludzie pojawiają się w twoim życiu każdego dnia witasz się z nimi, potem żegnasz. Niektórzy zostają na kilka minut, inni kilka miesięcy, może rok, a czasem całe życie".
Po tym, jak Kitty Logan niesłusznie oskarżyła w programie telewizyjnym niewinnego człowieka, jej kariera dziennikarska wali się w gruzy. Jedyną osobą...
Wyjątkowy, poruszający i działający na wyobraźnię zbiór opowieści o kobietach pióra autorki uwielbianej przez miliony czytelniczek na całym świecie. Prezentując...
Przeczytane:2023-11-12,
ZAPASY Z ŻYCIEM
Ostatnie dwa wieczory spędziłam z powieścią Cecelii Ahern - autorki, której pióro bardzo mi odpowiada. Ta nutka magii, jaką odnaleźć możemy chyba w każdej jej powieści, dodaje smaczku i sprawia, że historia przestaje być szablonowa i wymyka się ogólnie przyjętym stereotypom. Tym razem sięgnęłam do swojej domowej biblioteczki po książkę "Gdybyś mnie teraz zobaczył" i przeniosłam się do KRAINY BAJEK, gdzie można spotkać na swojej drodze NIEWIDZIALNEGO PRZYJACIELA, który niczym ANIOŁ STRÓŻ czuwa nad swoim wybrańcem.
Elizabeth Egan jest architektem wnętrz i mieszka w Mieście Serc. Jest osobą chłodną, zasadniczą i zdystansowaną. Życie jej nie rozpieszczało, a stosunki z mieszkającym na farmie ekscentrycznym ojcem oraz nieodpowiedzialną i pragnącą nieustannej wolności siostrą wymagają wiele cierpliwości i poświęcenia. Elizabeth przez czterdzieści lat swojego życia stworzyła wokół siebie mur i okryła się twardym pancerzem odpornym na ból, zranienie i rozczarowanie. Kobieta wychowuje swojego sześcioletniego siostrzeńca Luke'a, który musi dostosować się do zasad ustalanych przez ciotkę i w gruncie rzeczy jest bardzo samotnym dzieckiem. Nikt nie okazuje mu czułości i miłości. Kiedy w życiu chłopca pojawia się Iwan - dobry anioł, Luke staje się radosny i spontaniczny podobnie jak jego rówieśnicy. I choć ta wyjątkowa znajomość wykracza poza ustalone reguły, korzysta na niej także Elizabeth. Czy będą to tylko ulotne chwile szczęścia?...
"Gdybyś mnie teraz zobaczył" to bardzo pozytywna opowieść z pogranicza jawy i snu z elementami realizmu magicznego. Silnie oddziałuje na naszą wyobraźnię i zmusza do refleksji. Spodoba się każdemu, kto pomimo dorosłego wieku ma w sobie coś z dziecka. Historia jest bardzo przyjemną odskocznią od zabieganej codzienności. Można się w niej zatracić, śmiać się i płakać, wzruszać i przeżywać, bo przekaz emocji jest bardzo sugestywny i oczywisty. Znajdziemy tu samotność, bezsilność, zranienie, zagubienie, ale także odpowiedzialność i poświęcenie, a także... opiekuńcze ramiona anioła.
Książkę czyta się błyskawicznie. Rozdziały są krótkie, treść przejrzysta, fabuła bardzo intrygująca, więc lektura nie nastręcza żadnych trudności. Ponadto Cecelia Ahern posiada niezwykły dar konstruowania takich opowieści, które, z pozoru nieprawdopodobne i niemożliwe, mają w sobie pewną prawdę i realizm. Świat przedstawiony jest dla czytelnika akceptowalny i wiarygodny, a przyszłość budzi nadzieję i optymizm.
Powieść "Gdybyś mnie teraz zobaczył" dostarczyła mi wielu ciekawych wrażeń. Doceniam jej wyjątkowość i jestem usatysfakcjonowana. Co prawda momentami nie do końca mogłam uwierzyć w to, co przeczytałam, ale... Skoro zdecydowałam się przekroczyć granicę KRAINY BAJEK, to pozostało mi już tylko wczuć się w klimat i podążyć za bohaterami. A ponieważ każda bajka posiada morał, to również w tej opowieści znalazłam ważne prawdy oraz ciekawe przesłanie.
Jeśli lubicie ciepłe, wzruszające historie z pogranicza jawy i snu, które przemawiają prosto do serca to książka Cecelii Ahern "Gdybyś mnie teraz zobaczył" będzie idealnym wyborem.