Galatea

Ocena: 4.63 (8 głosów)

Nawet najdoskonalsze istoty nade wszystko pragną wolności.

Posąg z marmuru - kobieta - żona - matka - wolny duch - Galatea.

Madeline Miller, laureatka Orange Prize, autorka ,,Kirke" i ,,Pieśni o Achillesie", tym razem bierze na warsztat mit o Galatei, opowiadając na nowo historię znaną z ,,Metamorfoz" Owidiusza.

Przepiękne opowiadanie Madeline Miller, wydane w twardej oprawie - idealny prezent dla wszystkich miłośników mitologii i klasyki.

Literacka perełka w filigranowym, eleganckim wydaniu!

W starożytnej Grecji utalentowany rzeźbiarz został pobłogosławiony przez boginię, która obdarowała jego arcydzieło z marmuru - najpiękniejszą kobietę, jaką kiedykolwiek widziano - darem życia. Poślubiwszy swój doskonały twór, Pigmalion oczekuje, że jego żona będzie uosobieniem posłuszeństwa i pokory - niczym więcej jak pięknym, ożywionym przedmiotem. Ale Galatea szybko przekonuje się, że jej uroda jest doskonałym narzędziem manipulacji, a oprócz wspaniałego ciała posiadła też lotny umysł i wolną wolę.

Ogarnięty obsesją mąż pragnie sprawować nad Galateą pełną kontrolę. W końcu izoluje ją od świata pod stałym nadzorem lekarza i pielęgniarki. Jeśli Galatea nie chce, by jej piękna córka podzieliła jej los, musi przywrócić im obu wolność - bez względu na cenę...

Historia Pigmaliona poruszała miliony ludzi na przestrzeni wieków. Stała się inspiracją dla George'a Barnarda Shawa, gdy pisał słynny dramat ,,Pigmalion". Sztuka, która od ponad stu lat nie schodzi z afisza, doczekała się 11 adaptacji filmowych - w tym uwielbianego musicalu z Audrey Hepburn, ,,My Fair Lady" z 1964 roku.

Madeline Miller jako pierwsza opowiada na nowo mit o Pigmalionie i Galatei z perspektywy ożywionego posągu - doskonałej rzeźby, która stała się kobietą z krwi i kości; z ludzkimi skazami i wadami, ciekawością świata, a przede wszystkim z potrzebą autonomii i swobody, nieodpartym pragnieniem niezależności.

Informacje dodatkowe o Galatea:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2022-11-09
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788367426374
Liczba stron: 72
Tytuł oryginału: Galatea
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Anna Esden-Tempska

Tagi: literatura piękna

więcej

Kup książkę Galatea

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Galatea - opinie o książce

Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2022-12-11,

Co do zasady dosyć rzadko sięgam po opowiadanie. Nie lubię zbytnio krótkiej treści, bo czuję niedosyt i mam wrażenie że wszystko zostało potraktowane zbytnio po macoszemu. Jednak po „Galateę” sięgnęłam z czystej ciekawości, ponieważ uwielbiam mitologię i twórczość Madeline Miller. 

 


„Galatea” to krótkie opowiadanie, które jest autorską interpretacją mitu o rzeźbiarzu samego Owidiusza. Rzeźbiarz wykuł sobie z marmuru kobietę idealną, czyli w jego mniemaniu musiała być uległa i całkowicie od niego zależna. Sama nigdy nie przepadałam za tym mitem i nie podobało mi się w nim uprzedmiotowienie kobiety. Podobne zdanie miała Miller i dlatego w jej opowiadaniu mamy do czynienia z zupełnie inną kobietą. 

 


Nasza tytułowa Galatea to kobieta, która ma sporo do powiedzenia i nie boi się tego robić, a najistotniejszym punktem opowiadania jest zakończenie, które jest zupełnie inne niż moglibyśmy się spodziewać. Samo w sobie opowiadanie czyta się bardzo przyjemnie, a wszystko to przez styl autorki, który tak bardzo lubię. Jej język jest ironiczny, uszczypliwy, ale tak świetnie tutaj pasujący. Autentyczności całemu opowiadaniu nadaje pierwszoosobowa narracja, która pozwala zrozumieć Galateę i postawić się na jej miejscu. Sądzę, że na podstawie tego opowiadania można stworzyć ciekawą powieść. 

 


Na szczególną pochwałę zasługuje samo wydanie. Seria butikowa jest cudowna, a ta książeczka bardzo mnie urzekła.piękna okładka, śliczne złote zdobienia, grubszy papier. Wydanie piękne i z gracją. 

 


„Galatea” to króciutkie opowiadanie, o którym nie można się zbytnio rozpisywać, bo powstałyby spojlery. Jednak pomimo ogromnej niechęci do opowiadań autorka kupiła mnie swoją interpretacją historii kobiety wykutej z marmuru. 

Link do opinii

Któż z nas w przeszłości nie zaczytywał się w Mitologii? Piękno i różnorodność postaci z tej lektury do dzisiaj zachwyca licznych twórców, czy to pisarzy, malarzy czy muzyków. Postacie mitologiczne znajdują odwzorowanie również w dzisiejszych czasach i są inspiracją dla licznego grona pisarzy. Madeline Miller należy do tego kręgu autorów, którzy na nowo potrafią opowiadać mityczne historie. Takim przykładem jest Galatea.

Tytułowa bohaterka to ożywiony posąg, żona Pigmaliona. Pigmalion zakochał się w stworzonym przez siebie posągu, a który to bogini Afrodyta na jego wielką prośbę ożywiła. Mężczyzna oczekiwał, że jego idealna Pani będzie mu posłuszna i uległa. Żywił szeroką nadzieję, że będzie miał nad nią władzę jako pan i stwórca. Ale kobieta nie zamierzała się całkowicie podporządkowywać jego woli, czym sprawiła mężowi wielki zawód. W odwecie została przez męża umieszczona w szpitalu, gdzie pod nadzorem lekarza została całkowicie ubezwłasnowolniona, jej pozycja została zmarginalizowana. Kobieta znakomicie odgrywała swoją rolę i starała się przechytrzyć męża. Co jej się też udało … Ale przekonajcie się sami, jaki finał miała ich relacja? Czy mąż zdobył całkowicie przewagę nad żoną i całkowicie nią zawładnął? Czy też kobieta miała w sobie na tyle siły i odwagi, aby stanowczo walczyć z mężem?

Historia jest opowiedziana z perspektywy kobiety, świat widzimy przez pryzmat jej odczuć i emocji. Posągu, który przeistoczył się w żywą kobietę, z jej wszelkimi wadami i zaletami. Ożywiona, pełna emocji i odwagi, dążąca do całkowitej niezależności.

Ta mała objętościowo książeczka niesie dość wyraźny i bogaty emocjonalnie przekaz. Ukazuje wewnętrzną walkę kobiety zniewolonej, którą mąż za wszelką cenę chce sobie podporządkować. Ogarnięty wielką miłością, żyje w przekonaniu, że kobieta nie ma żadnych praw, ma mu zawsze służyć i zaspokajać jego potrzeby i zachcianki. On jest przekonany, że wie, co jest dla niej najlepsze. Nie chce, aby ktokolwiek mógł się nią zachwycać, to jego piękność i tylko on może jej pożądać. Ale widzimy też obraz kobiety silnej i odważnej, która walczy ze złem, podstępem wykorzystującej przysługujące jej prawa. Przecież nie można nikogo zniewalać i ograniczać jego wolności. Każdy ma prawo swobodnie decydować o swoim życiu i nikt nie może ingerować w jego osobiste decyzje. Tylko często życie pisze odmienne scenariusze i nie zawsze toczy się tak, jak byśmy oczekiwali. W moim odczuciu tytułowa bohaterka to symbol walki z pychą, pazernością i chciwością. Bo czyż jej mąż nie miał takich cech i zamiarów? Chciał ją mieć tylko dla siebie, liczył, że będzie marionetką w jego władaniu.

Przekaz płynący z tej krótkiej opowiastki jest skrupulatnie zaszyty między wierszami, nie wszystko jest oczywiste i jednoznaczne. Wystarczy się wsłuchać w głos płynący z tej pieśni i wydobyć z niej piękne i melodyjne takty. Mało słów, ale wiele głębokiej treści.

Polecam, skłania do przemyśleń i głębokich refleksji. Mocna w przekazie i wywołująca różnorodne emocje.

Link do opinii
Avatar użytkownika - RudaRecenzuje
RudaRecenzuje
Przeczytane:2022-11-20,

Nie czytam opowiadań. Nie jestem przekonana do takiej formy literackiego przekazu. Ale dla Madeline Miller zrobiłam wyjątek. Bardzo dobrze pamiętam, jak silne emocje wywołała we mnie jej powieść „Pieśń o Achillesie”. Musiałam się przekonać, co autorka ma do powiedzenia tym razem.

„Galatea” to krótkie opowiadanie będące autorską interpretacją mitu Owidiusza o rzeźbiarzu, który wykuł sobie z marmuru kobietę idealną. Miller nie mogła pogodzić się z tym, że bohaterka mitu przedstawiona została jako uległa i zależna. W jej opowiadaniu mamy do czynienia z kobietą zupełnie inną.

Tytułowa Galatea ma sporo do powiedzenia. Chętnie dzieli się tym z czytelnikami przy pomocy pierwszoosobowej narracji. Taki sposób opowiadania pozwala lepiej zrozumieć jej myśli i potrzeby, postawić się na chwilę na jej miejscu. Choć opowiadanie jest krótkie, to w niedługim czasie potrzebnym na jego przeczytanie, łatwo jest poczuć sympatię dla tej posągowej damy.

Historię czyta się przyjemnie również ze względu na styl Miller. Język opowieści jest trochę ironiczny, lekko uszczypliwy i w przekonujący sposób autentyczny. Lekkość płynąca z takiej narracji sprawia, że jeszcze szybciej poznaje się kolejne strony.

Mówi się, że w opowiadaniu istotne znaczenie ma zakończenie. W takim razie i w tym punkcie autorce należą się słowa uznania. Nie spodziewałam się, że historia może potoczyć się tą drogą, by znaleźć ujście w tak intrygującym miejscu.

Mimo wielu zalet tej opowieści, wciąż nie mogę pogodzić się z tym, że była ona tak krótka. Właśnie to stanowi dla mnie problem w opowiadaniach. Ciężko jest mi się wczytać, zaangażować i nasycić historią. Mam wrażenie, że można było nieco rozwinąć fabułę „Galatei”, trochę pogłębić temat, by pozwolić czytelnikowi cieszyć się lekturą dłużej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - mysilicielka
mysilicielka
Przeczytane:2023-03-31, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2023,
"Galatea", chociaż jest krótkim opowiadaniem, zostaje w człowieku na długo. Autorka wyjątkowo dobrze poradziła sobie z interpretacją greckiego mitu o "ukochanej z marmuru". Sprowadziła bajkę do rzeczywistości, a chyba każdy przyzna, że brzmi to trochę niepokojąco.    Takie też jest dzieło - wywołuje w czytelniku niepokój i rozkojarzenie. Czytając kurczowo próbowałam chwycić się świata, który znam. Zastanawiałam się, o co w tym wszystkim chodzi? Co jest prawdą, a co metaforą? Kto jest dobry, a kto zły? Misternie wykute zdania rozbijały się w drobny mak, kiedy uderzały w nie wulgaryzmy i nieokrzesanie.   Podobało mi się, a skoro taki jest styl Madeline Miller, to nie mogę się doczekać lektury innych jej książek. Niektórzy zastanawiają się, jaki sens widziało wydawnictwo w wydaniu czegoś tak krótkiego. Moim zdaniem, było warto.
Link do opinii
Madeline Miller to amerykańska autorka, która tworzy niesamowite retellingi inspirowane grecką mitologią. Międzynarodową popularność przyniosła jej publikacja poruszającej powieści queer o Patroklosie i Achillesie. Drugą, niemniej udaną powieścią jej autorstwa była ,,Kirke" - magiczna historia córki Heliosa.

,,Galatea" autorstwa Madeline Miller to maleńki, literacki klejnocik, drobiazg zainspirowany jedną z historii zebranych w ,,Metamorfozach" Owidiusza. Starannie wydane, króciutkie opowiadanie skupia się na postaci tytułowej Galatei - niezwykłej żonie rzeźbiarza Pigmaliona, którą ożywiła bogini miłości.

Jako nastolatka zaczytywałam się w mitologii greckiej opracowanej przez Jana Parandowskiego, czytałam również ,,Metamorfozy" i nigdy nie przyszło mi do głowy, by spojrzeć na historię Pigmaliona w taki sposób, jak zrobiła to Miller - nie z perspektywy bohatera mitu, który otrzymał w darze życie dla wyrzeźbionej przez siebie kobiety, ale właśnie z perspektywy Galatei. Narracja retellingu skupia się na postaci, której pozbawiono prawa wyboru, narzucając jej trwanie w toksycznym związku. Krytyczne spojrzenie na wyidealizowaną relację związku Pigmaliona z Galateą pozwoliło Miller stworzyć niesamowicie udaną reinterpretację utworu.

O ile w mitach Parandowskiego kilkuzdaniowa historia Galatei może wydawać się nawet nieco romantyczna, o tyle opowieść Owidiusza jest już o wiele bardziej niepokojąca. Amerykańska pisarka postanowiła przedstawić historię ożywionego posągu odartą z romantyzmu, Miller dostrzega w opowieści rzymskiego poety to, co wielu czytelnikom (w ty mnie) umykało - okrucieństwo i zaborczość rzeźbiarza, który uczuciem potrafił obdarzyć tylko idealny i posłuszny mu wytwór swego dłuta i  wyobraźni. ,,Galatea" to opowieść z punktu widzenia tej wymarzonej, idealnej i posłusznej kobiety, którą zdominowała wola mizoginistycznego męża. Miller oddaje jej głos, by czytelnicy mogli poznać ciemną stronę historii o Pigmalionie i jego żonie - przejmującą i bolesną historię upokorzenia i walki o wolność.

,,Galatea" to utwór, który jest doskonałym przykładem tego, że nie trzeba pisać kilkusetstronicowych powieści, by zachwycić czytelnika  (choć wcale nie obraziłabym się, gdyby Madeline Miller napisała pełnowymiarową powieść o tytułowej bohaterce). Pisaka na kilkudziesięciu stronach zdołała zapisać nowelę, która rozdziera duszę czytelnika. Historię, o której szybko się nie zapomni.

Opowiadanie Madeline Miller polecam fanom twórczości pisarki, a także miłośnikom retellingów czerpiących z mitologii greckiej. ,,Galatea" to książeczka niewielka pod względem objętości i treści, ale zawiera w sobie poruszającą i mocną opowieść. Jedynym minusem tego tytułu jest według mnie jedynie jego cena - niestety 36 zł (cena okładkowa) za przepięknie wydany, ale bardzo mały format (72 strony,  11x15 cm) dla wielu czytelników będzie ceną zaporową. W wypadku tej książki, jeśli chcielibyście ją nabyć, polecam wyłącznie zakupy w księgarniach internetowych - zapłacimy w nich zdecydowanie mniej.

 

Link do opinii
Uwielbiam Serię Butikową Wydawnictwa Albatros. Tym razem miałam okazję przeczytać bardzo krótkie opowiadanie Madeline Miller "Galatea". Ta książka jest cudownie wydana. I tylko to mnie w niej zauroczyło. Co do treści to w skrócie nim się na dobre rozkręciło, to się już skończyło. Było, minęło i koniec. Szkoda, że autorka tak szybko zakończyła swoją opowieść. Gdyby pociągnęła temat dalej, byłoby idealnie. Wyszłaby wtedy ciekawsza historia i mogłabym lepiej poznać bohaterów. A tak szału nie ma. Liczyłam na lepszą historię. Galatea jest posągiem z marmuru. Jest też żoną, matką i kobietą. Drzemie w niej wolny duch. Dosłownie jest idealna. " [...] NAWET NAJDOSKONALSZE ISTOTY PRAGNĄ BYĆ PO PROSTU WOLNE [...]" Jeżeli lubicie mitologię, to "Galatea" może przypaść wam do gustu. Bardzo mocno rysuje się tutaj feminizm. Cała historia jest nim przesiąknięta. Znajdziecie tutaj opisany mit o Pigmalionie z punktu widzenia Galatei. Kim był Pigmalion? Znakomitym rzeźbiarzem starożytnej Grecji. Stworzył najpiękniejszą rzeźbę kobiety, w której do szaleństwa się zakochał. Dzięki pewnej bogini jego ukochana ożyła. Czy ich życie było jak z bajki? Co myśli ożywiona Galatea? Czego najbardziej się boi i czego oczekuje od życia? Czy nasz rzeźbiarz będzie idealnym mężem, czy raczej okaże się tyranem? Jeżeli chcecie poznać historię ożywionej Galatei to koniecznie przeczytajcie najnowsze opowiadanie Madeline Miller. Książka idealna dla zapracowanych. Czytanie zajmuje maksymalnie 40 minut.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Fretka
Fretka
Przeczytane:2024-01-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2024,
Inne książki autora
Kirke
Madeline Miller0
Okładka ksiązki - Kirke

W domu Heliosa, boga słońca i najpotężniejszego z tytanów, rodzi się córka. Kirke jest dziwnym dzieckiem – nie tak potężnym jak ojciec...

Achilles. W pułapce przeznaczenia
Madeline Miller0
Okładka ksiązki - Achilles. W pułapce przeznaczenia

Achilles,  syn okrutnej boginki morskiej Tetydy i legendarnego króla Peleusa, jest silny, zwinny i piękny - nikt nie jest w stanie oprzeć się...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy