Zarówno dobro, jak i zło wraca do człowieka ze zdwojoną mocą.
Sandra wychowała się w małym miasteczku. Tam życie płynie zupełnie inaczej. Za czym innym się goni, o czym innym marzy. Jednak i tam życie potrafi zaskoczyć - to, co oczywiste, może okazać się pozornym, proste skomplikowanym, dobre złym, a złe dobrym.
Pewnego dnia w progu jej domu staje ojciec chrzestny razem z żoną, prosząc o krótką gościnę. Niestety ich pobyt wciąż się przedłuża, a oni stają się coraz bardziej uciążliwi. Sandra zaczyna baczniej przyglądać się wujostwu, wracając myślami do czasów dzieciństwa. Gdy krewni niespodziewanie znikają, przerażona kobieta zaczyna ich szukać i przy okazji poznaje szokującą przeszłość tego na pokaz wzorowego małżeństwa.
Ile tak naprawdę wiemy o ludziach nam bliskich? Do czego zobowiązują więzy rodzinne? I dlaczego warto być dobrym? A czy w ogóle warto?
Danuta Noszczyńska - plastyczka, reżyserka, twórczyni amatorskich teatrów Azet i Amarant, specjalistka do spraw teatralnych w Archetti - Orkiestrze Kameralnej Miasta Jaworzna, absolwentka krakowskiego liceum plastycznego oraz Wydziału Filozoficznego UJ. Opublikowała książki: "Historia nie Magdaleny", "Blondynka moralnego niepokoju", "Hormon nieszczęścia", "Mogło być gorzej", "Kufer babki Alicji", "Luizę pilnie sprzedam", "Pod dwiema kosami, czyli przedśmiertne zapiski Żywotnego Mariana", "Wszystkie życia Heleny P.", "Harpia" (trzy ostatnie nagrodzone na Festiwalu Literatury Kobiet "Pióro i Pazur"), "Farbowana blondynka" i "Zła miłość".
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2017-06-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
" Rodzina, rodzina rodzina nie cieszy, nie cieszy gdy jest, lecz kiedy jej ni ma samotnyś jak pies"
Tak o rodzinie wypowiadał się kiedyś Kabaret Starszych Panów i coś w tym jest.
Aleksander i Sandra są szczęśliwym małżeństwem choć nie posiadają dzieci. Oboje realizują się w swoich zawodach, czas wolny spędzają wspólnie - sielanka rzec by można.
Pewnego dnia do drzwi ich domu puka chrzestny Sandry Roger wraz ze swoją małżonką Edytą. Oboje mają ze sobą walizki świadczące o zamiarze podróżowania. Jak się okazuje goście mają zamiar wyprowadzić się aż do dalekiej Australii, aby tam na emeryturze rozpocząć nowy rozdział życia. Proszą tylko o ugoszczenie ich przez kilka dni, bowiem pojawiły się kłopoty z czymś co się przedłużyło i czymś co się skomplikowało. Nie chcą jednak tułać się po hotelach.
Dawno nie widziana rodzina zostaje ugoszczona i przyjęta więcej niż honorowo o czym może świadczyć choćby ból głowy następnego poranka.
Sandra organizuje tak czas aby goście nie byli skazani na samotne siedzenie w domu, wykorzystuje więc to zaległy urlop, to bierze dokumentację do domu. Podobnie działa jej mąż.
I początkowy entuzjazm zaczyna przygasać a goście zaczynają być uciążliwi. Ponad to kobieta zauważa znikanie drobnych elementów, a także widzi u ciotki znajome rzeczy, których właścicielką był niegdyś matka. Małżeństwo stawia sprawy jasno, gdy dowiaduje się, że tak naprawdę gościom po prostu zabrakło pieniędzy na sfinalizowanie wyjazdu. Zdesperowani dają im pieniądze i pozbywają się uciążliwego towarzystwa. Ale to dopiero początek kłopotów. Wkrótce potem dociera do nich paczka z pieniędzmi oraz drobnymi rzeczami, które zniknęły z domu. Przesyłka jest wysłana z Bydgoszczy.
Jak można się domyśleć młodzi zaczynają drążyć w przeszłości i szukać co się tak naprawdę stało z niedawnymi gośćmi. Na jaw wychodzą dziwne informacje, rzucające bardzo niekorzystne światło na przeszłość starszego małżeństwa.
Autorka w ciekawy sposób pokazuje jak łatwo można sobie skomplikować życie podejmując jedną złą decyzję. Porusza także dwie ważne sprawy otóż chodzi o znęcanie się nad współmałżonkiem zarówno psychicznie jak i fizycznie oraz drugi aspekt to losy starszych osób w tzw domach spokojnej starości. Daje także temat do przemyśleń o tym czy warto być dobrym dla innych i jakie zobowiązania niesie ze sobą posiadanie dalszej i bliższej rodziny. I choć struktura książki wymaga przenoszenia się w czasie aby zrozumieć zagadnienia to jest to zrobione w taki sposób, że zupełnie to nie przeszkadza czytelnikowi.
Sandra ma udane małżeństwo, jest szczęśliwa, ma dobrą pracę i spokojne życie, do czas aż na progu swojego domu spotyka chrzestnego wraz z małżonką. Ta niespodziewana wizyta wydaje się być krótka, wujostwo tylko przelotem zatrzymało się u Sandry ich głównym celem jest wylot do Australii. Dziewczyna dość szybko przekonuje się, że ta wymuszona gościnność jest coraz bardziej irytująca i niebezpiecznie przedłuża się. Wujek nie szczędzi złośliwości, jest wybredny, wykorzystuje siostrzenicę, jest chciwy. Już od dzieciństwa Sandra była poniżana przez rodzinę wujka, która była skupiona tylko na własnym dobru materialnym, potrafili w fantastyczny sposób manipulować najbliższymi. Niestety nic się od tego czasu nie zmieniło, dodatkowo ich pobyt obnaża tajemnice i szemrane interesy wujka. Sprawdza się powiedzenie, że z rodziną nalepiej wychodzi się na zdjęciu.
Drugi tom cyklu Siedem grzechów głównych.
Jak pewnie większość wie, mamy doczynienia z chciwością. Kto jest chciwy? Czy jego postępowanie zostanie potępione? Jaki wpływ mają na siebie poszczególne osoby?
Polecam, a sama sięgam po kolejny już tom
Sandra i Aleks. Dwoje ciepłych, subtelnych ludzi, którzy często bezinteresownie pomagają innym. Nawet wówczas, gdy dowiadują się, iż ze względu na ich wrodzoną naiwność nie po raz pierwszy zostali oszukani.
Powieść Danuty Noszczyńskiej jak zwykle jest niebanalna, mądra, dojrzała i daje do myślenia. A przy tym świetnie się ją czyta, mimo, że nie ma tu lekkości zwykłej codziennej lektury.
Wiele jest natomiast wszelkich ludzkich wad, podłości, kłamstwa i wyrachowania.Czyli codzienność w wielu rodzinach....
Akcja powieści toczy się w zmyślonej mazurskiej wsi i okolicach. Bohaterką jest trzydziestotrzyletnia Magdalena, porzucona przez męża dla innej kobiety...
I odpuść nam nasze winy... Na ile życie jest zależne od naszych wyborów, na ile od przypadku, a może kieruje nim wyłącznie przeznaczenie? Nad tym zastanawia...