Finezja uczuć, wydanie II poprawione i uzupełnione

Ocena: 5.3 (10 głosów)
Inne wydania:

Książka o sile ludzkich uczuć i poczuciu obowiązku wobec najbliższych.

Alicja, wydaje się być zadowoloną żoną i matką, której do szczęścia nie potrzeba już nic.

Ma wszystko o czym marzy wiele kobiet: dwóch wspaniałych synów, kochającego męża, dom i satysfakcjonującą pracę. Wydawać by się mogło, że wszystko jest poukładane i tak jak być powinno, gdyby nie mąż pracoholik. Małżonkowie oddalają się od siebie i przestają dbać o wzajemne relacje.

Alicja uczestniczy w przygotowaniach do pierwszej komunii świętej swojego młodszego syna. Tam poznaje Mariusza – księdza. Z każdą kolejną wizytą w kościele mężczyzna fascynuje ją coraz bardziej.

Wspólna pasja, którą w sobie odkrywają zbliża ich do siebie. Rozbudza wzajemne i niespodziewane uczucie, któremu samotna kobieta daje się ponieść.

W życie Alicji wkrada się chaos, powodujący kolejne dylematy. Niestety nie sposób wybrnąć z nich bez żadnych ofiar...

 

Informacje dodatkowe o Finezja uczuć, wydanie II poprawione i uzupełnione:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Psychoskok
Data wydania: 2018-11-23
Kategoria: Romans
ISBN: 978-83-8119-273-6
Liczba stron: 222
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Finezja uczuć, wydanie II poprawione i uzupełnione

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Finezja uczuć, wydanie II poprawione i uzupełnione - opinie o książce

Po książki pani Anety sięgam bez mrugnięcia okiem. Nie jedną jej książkę czytałam i wszystkie (prawie – nie czytałam „Nadziei Olgi”) robiły na mnie pozytywne wrażenie. Miło było znowu spotkać autorkę, w kolejnej odsłonie, mimo iż temat fabuły wydaje się być odważny. Mimo to pani Aneta takich historii się nie boi! Co to, to nie!

Poznajemy pozornie normalną rodzinę. Pracujący rodzice, dzięki chodzące do szkoły czy też na zajęcia poza lekcyjne. Nic niby nadzwyczajnego. A jednak coś nie gra…. Adam, mąż jak to mąż, bardziej zajęty pracą i sobą samym, a znowuż sama w sobie Alicja, to taka kobieta machina – ogarnie dom, ogarnie zajęcia, przywiezie i zawiezie dzieciaki, załatwi sprawunki i jeszcze popracuje do tego, jakby było mało. No i ksiądz Mariusz, który okazuje się być TYM KIMŚ na całe życie.

Podziwiam panią Anetę, że i tego (poniekąd tematu TABU) się nie bała. A temat dość nie codzienny, bo kto to widział, żeby normalna babka i ksiądz związali się ? Mężatka do tego! Świetna historia, pokazująca, że wcale to tak nie działa, że nie można zrezygnować z powołania czy też rodziny, by w końcu mieć możliwość życia według własnego sumienia. Sama mając takiego mężulka miała bym dość. Więc w pełni ją popieram, zaś samego Mariusza podziwiam za odwagę w imieniu uczucia.

Książka jak najbardziej warta uwagi! Język lekki i przyjemny do czytania. Dialogi są bardzo dobrze dopasowane, zwykłe, takie jak każdy z nas może wypowiedzieć! I za to właśnie lubię twórczość pani Anety!

Link do opinii
Nie pamiętam, żebym czytała książkę o związku kobiety z księdzem. Dlatego za ten oryginalny temat wielki plus. Zwłaszcza, że żyjemy w bardzo katolickim kraju, a tu taka książka. Autorka w odważny i kontrowersyjny sposób zwraca uwagę na kwestie celibatu. Z lektury tej książki płynie morał taki, że o związek należy dbać i go pielęgnować, aby nie popaść w rutynę, a obowiązki rodzicielskie jak i małżeńskie trzeba rozkładać równomiernie, o czym często zapominamy. Podobało mi się, że opisując sceny intymności, uczuć, autorka nie była przy tym wulgarna. Zrobiła to wszystko z wielkim wyczuciem, subtelnością i smakiem. Powieść o trudnych, nie zawsze słusznych wyborach. O emocjach, które niejednokrotnie spychamy gdzieś na bok. Debiut przemyślany i bardzo udany!
Link do opinii
,,W życiu człowiek często ponosi porażki. Raz większe, innym razem mniejsze. Ważne, w jaki sposób sobie z nimi radzi." str. 43 Alicja, to młoda kobieta, spełniona zarówno zawodowo jak i prywatnie. Jest szczęśliwą żoną oraz kochającą matką dwóch synów. Wraz z mężem ciężko pracowali na to, by mieć własny dom i udało im się to. Jednak kredyt hipoteczny, który wspólnie zaciągnęli sprawił, że praca stanęła na pierwszym miejscu, a rodzina zeszła na drugi plan. Małżeństwo przestało ze sobą rozmawiać. Alicja była w ciągłym biegu - praca, dzieci, zakupy, sprzątanie itd. Natomiast Adam obrał sobie za cel, że to on będzie lepiej zarabiać, dlatego często zostawał po godzinach w pracy, a wszystkie obowiązki związane z domem zrzucał na żonę, która nie miała chwili wytchnienia. Z kolei synowie mieli żal do ojca, że się nimi nie interesuje, że ciągle przesiaduje w pracy i nigdy nie ma go w domu... ,,Rozmowy z Adamem dotyczyły dzieci, rachunków do zapłacenia czy planowanych wydatków. Od dawna nie rozmawiali o tym, co czują i dokąd zmierza ich związek. Obydwoje stronili od tego tematu." str. 117 Powieść rozpoczyna się w miejscu, kiedy młodszy syn Alicji przygotowuje się do Pierwszej Komunii Świętej. Na próbach kobieta poznaje księdza Mariusza. Szybko nawiązują wzajemny dialog, bowiem okazuje się, że posiadają wspólną pasję. Połączyła ich sztuka. Z czasem przyjaźń przekształciła się w zakazaną miłość. ,,Doskonale zdawała sobie sprawę, że jej uczucie nie ma prawa istnieć i to frustrowało ją najbardziej." str. 60 ,,Finezja uczuć" jest, to kolejny udany debiut, który miałam przyjemność przeczytać w ostatnim czasie. Fabuła jest dosyć oryginalna. Autorka posiada lekkie pióro i stosuje plastyczne opisy, które powodują, że od tekstu trudno jest się oderwać. Wykreowała idealne postacie, które pozwalają nam czytelnikom doskonale odnaleźć się w motywach ich postępowania, a także odczuwać ich rozterki, wahania oraz inne emocje jakie nimi targają. ,,Życie jest skomplikowane i zupełnie nieprzewidywalne. Granice, jakie człowiek sobie wyznacza, z czasem przesuwają się. Priorytety zmieniają swe miejsce w hierarchii. Człowiek jako istota myśląca jest równocześnie nieodgadniony, bo rządzą nim marzenia, pragnienia i słabości.,, str. 119 Co najważniejsze Krasińska nie ocenia, nie krytykuje. Dogłębniej przedstawia nam fakt, że ksiądz jest zwykłym człowiekiem i że jemu również zdarza się popełniać błędy. Duży nacisk pokłada na to, że o uczucie należy dbać, aby nie popaść w rutynę, a obowiązki rodzicielskie jak i małżeńskie trzeba rozkładać równomiernie. Mówi również, że nie zawsze należy się poświęcać dla innych, ponieważ przez to szybko stajemy się nieszczęśliwi i czujemy się jakbyśmy byli zamknięci w klatce. ,,Ludzie mają o księżach dziwne wyobrażenia, a my, tak jak wszyscy, mamy słabości, popełniamy błędy, bo jesteśmy tylko śmiertelnikami. ,, str. 90 ,,O uczucie trzeba dbać, bo nikt za was tego nie zrobi.,, str. 141 Autorka umiejętnie operuje fabułą, dzięki czemu nie daje się czytelnikowi nudzić. Kiedy wydaje się, że wszystko jakoś się poukładało, że bohaterowie wszystko sobie wyjaśnili, to Krasińska rzuca kolejną bombę, która totalnie zaskakuje odbiorcę. ,,Nie chciałem tego! Nie planowałem! - zaczął. - Miałem poukładane życie. Widziałem swoją drogę, z której dotychczas nigdy nie zbłądziłem. Cieszyłem się z tego, co mam. Byłem dumny z tego, kim jestem - mówił to, patrząc na nią. - I nagle zjawiasz się ty i mój świat zaczyna się wywracać do góry nogami. Jestem rozkojarzony. Szukam pretekstu do spotkania z tobą. Tęsknię. A co gorsza, przegrywam w walce z tym uczuciem!,, str 91 Przyznaję, że z początku miałam pewne obawy co do ,,Finezji uczuć", jednak ostatecznie książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Dla mnie była to interesująca lektura, wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Publikacja budzi do refleksji. Pomysł na powieść był bardzo doby i autorka w pełni go wykorzystała. Książka przedstawia kontrowersyjny temat, jakim jest romans księdza ze swoją parafianką, mimo to nie zraża czytelnika, a wręcz przeciwnie, ciekawość popycha do tego, aby dowiedzieć się jakie będzie zakończenie. Uwierzcie mi, że ta kobieta ma potencjał, aby stać się jedną z poczytniejszych polskich autorek. Czekam na kolejną powieść, która wyjdzie spod pióra Pani Anety. Jest to pozycja godna polecenia. ,,Uświadomiła sobie, że życie wymaga wielu poświęceń i często drwi z naszych planów. Mogła się na to zgodzić i patrzeć, jak przecieka jej przez palce. Mogła być sfrustrowana i wszystkich dookoła winić za swoje niepowodzenia. Wiedziała, że taka droga jest najprostsza, ale na szczęście miała świadomość, że życie jest zbyt krótkie, żeby się nad sobą użalać. Nikt jej nie pomoże, jeśli sama nie zacznie działać.,, str. 211
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2015-10-28,

Uczucia to sprawa bardzo delikatna, a jednak najczęściej nie liczymy się z nimi, odsuwamy je na bok, mniej lub bardziej ignorujemy w momentach gdy powinny być na pierwszym miejscu, bywa, że ranimy je jak najbardziej świadomie i celowo. Emocje ukrywamy przed innymi, nie zawsze umiemy się nimi dzielić lub przyznać się nawet przed sobą samych, że je odczuwamy. Nadchodzi jednak moment kiedy już dłużej nie da się udawać, iż nic się nie zmieniło i nic nie podąża we właściwym kierunku.

Najpierw spotkanie, nie pozostawiające po sobie większego wrażenia, potem kolejne, które nie zapowiadają tego co ma przynieść przyszłość, wprost przeciwnie. W końcu dostrzeżenie, iż ta druga osoba jest interesująca, nawet bardzo intrygująca, i nagle okazuje się, że to jakby pokrewna dusza, a na pewno człowiek w towarzystwie jakiego zaczyna się dostrzegać w sobie zapomniane cechy. Alicja jak do tej pory podążała ścieżką utartą i dobrze znaną, może nie była ona tą wymarzoną, lecz dawała zadowolenie, tylko od czasu do czasu zaprawioną nutką rozczarowania. Niestety codzienność nie sprzyja pielęgnowaniu uczuć, raczej już pomaga w poświęcaniu się innym wartościom, dom i rodzina są najważniejsze, to one wyznaczają życiowy azymut. Kobieta nie kwestionowała swoich wyborów i nie oddawała się rozmyślaniom co by było gdyby ... Liczył się dzień dzisiejszy, zabiegany, pełen kolejnych zadań do wypełnienia i jednocześnie ról do zagrania. Czy w takich okolicznościach można pozwolić sobie by wreszcie pomyśleć o potrzebach swoich, a nie wyłącznie bliskich? Alicji przecież nie przeszkadzał taki stan rzeczy, lecz coś drgnęło w sercu i umyśle kobiety, coś się zaczęło, jeszcze nie do końca świadomie, przeszłość przypomniała wydarzenie, jakie miało wpływ na to co teraz ma miejsce. Niespełnione marzenia, nawet po latach ranią i uświadamiają, ile zostało utracone. Emocje biorę górę, na razie tylko na moment, jeszcze nic nie wydarzyło się, ale czy na pewno? Przecież to była jedynie chwila słabości, nic nie znacząca, lecz dlaczego nie da się jej zapomnieć? Poruszyła przecież całą lawinę uczuć ... Uciec, zapomnieć, nie przyznawać się przed sobą samą co właśnie się wydarzyło. Znowu wejść w swój kierat i nie myśleć o tym co zakiełkowało. Rodzina, małżeństwo, dzieci, to oni są ważni, nie chwilowa słabość, ale czas oszukiwania siebie samej już powoli kończy się.

Dla postronnych obserwatorów szczęście to egzystencja jaką wiedzie Alicja, lecz ona dostrzega coraz więcej cieni w swoim życiu, jeszcze ma nadzieję, że blask powróci do jej małżeństwa, a wzajemne zainteresowanie zastąpi rutynę, zamiast oddalenie znowu zawita bliskość. Jednak tamta jedna chwila zmieniła wiele, chociaż wydaje się, że wszystko jest takie same. Kolejne spotkanie i uczucia powracają, co z nimi zrobić? Przyznać się do nich? Zapomnieć o nich nie da się, jak fale rozbijają kawałek po kawałku wewnętrzną tamę zbudowaną z zasad i składanych przysiąg. Nie liczy się wczoraj i jutro, pozostaje tylko dzisiaj ...

Uczucie jakie połączyło Alicję i Mariusza od początku wydaje się niemożliwa, przecież ona ma męża i dzieci, a on ... on jest księdzem. Pomiędzy tym dwojgiem istnieje tabu, społeczne, kulturowe i duchowe. Jednak to nie kaprys, chwilowe zauroczenie, chociaż tak to mogłoby wyglądać z perspektywy kogoś kto przygląda się temu wszystkiemu z boku. Jednak prawda jest o wiele bardziej skomplikowana, kryje się w niej cierpienie niewinnych, rany zadane nieświadomie lub niezamierzenie, morze wątpliwości i wciąż powracające pytanie o przyszłość. Czy z tej sytuacji jest wyjście nie krzywdzące kogokolwiek? Nie, jakikolwiek krok zawsze oznacza, iż ktoś zostanie zraniony ... Co wybierze Alicja?

"Finezja uczuć" to opowieść jednocześnie przedstawiająca rozpad i narodziny związku. Jedno z drugim jest ściśle powiązane, nie wynikają one bezpośrednio z siebie, lecz toczą się równolegle i chociaż wydają nierozerwalnie z sobą połączone to historia ta mogłaby mieć więcej niż jedno zakończenie. Jednak w tym konkretnym przypadku autorka poprowadziła fabułę w konkretnym kierunku, odkrywając przed czytelnikami cały wachlarz dylematów z jakimi starają poradzić sobie bohaterowie oraz przede wszystkim istotę miłości, uczucia, wydającego się doskonale wszystkim znane, ale jednocześnie przez każdego odczuwanego inaczej. Aneta Krasińska krok po kroku naszkicowała słowami jak rodzi się miłość, co jej towarzyszy oraz dlaczego bywa ona ulotna i nietrwała. Postacie stają przed trudnymi wyborami, jeżeli wybiorą nową drogę będą musiały stawić czoła światu, który kieruje się określonymi zasadami, a raczej przyzwyczajeniami oraz złamią pewne tabu, pozostającego w cieniu czegoś o wiele ważniejszego - rodziny. "Finezja uczuć" to pierwszorzędna historia o emocjach spychanych gdzieś na obrzeże świadomości, jakie jednak powracają i stają się zaczątkiem czegoś nieoczekiwanego, dalekiego od utartej codzienności, dającego impuls do zmian, które wydają się czymś nieosiągalnym, ale nie niemożliwym.



Link do opinii
"Finezja uczuć" Anety Krasińskiej to kolejny debiut, który miałam przyjemność przeczytać. Tytuł bardzo subtelny a okładka intrygująca, zachęcająca czytelnika by sięgnął właśnie po tę pozycję. Czy mnie książka porwała swą treścią? O tym w mej recenzji.! Alicja to kobieta po trzydziestce, żona, matka dwóch synów. Młodszy z jej latorośli właśnie przygotowuje się do sakramentu pierwszej komunii świętej. To właśnie na próbach w kościele Alicja poznaje księdza Mariusza, z którym się zaprzyjaźnia. Chyba żadne z nich nie zdaje sobie sprawy jak ta znajomość wpłynie na ich poukładane życie. Jeden niefortunny pocałunek zmienia wszystko, jedno o drugim nie potrafi zapomnieć mimo mijających dni oraz miesięcy. Pomiędzy obojgiem rodzi się niemoralne, zakazane uczucie, które według kanonów moralności nie powinno mieć szans przetrwać. ''Życie jest skomplikowane i zupełnie nieprzewidywalne. Granice, jakie człowiek sobie wyznacza, z czasem przesuwają się. Priorytety zmieniają swe miejsce w hierarchii. Człowiek jako istota myśląca jest równocześnie nieodgadniony, bo rządzą nim marzenia, pragnienia i słabości''. Alicja uświadamia sobie również, że jej małżeństwo to już fikcja, ale dla dobra dzieci postanawia w nim trwać, być przykładną żoną oraz matką. Czy taki związek ma szanse na przetrwanie? Tym bardziej jeżeli do naszego życia wkradają się tajemnice oraz niedomówienia. "Finezja uczuć" to przepiękna opowieść z życia wzięta, bo każdy z nas jest tylko człowiekiem. Pani Aneta w bardzo dosadny sposób przedstawiła nam obraz małżeństwa, które niepielęgnowane powoli umiera w zaciszu domowym. Ciągła walka o pieniądze staje się priorytetem a uczucia schodzą gdzieś na dalszy plan. I tak oto Adam - mąż Alicji zajmuje się utrzymywaniem domu, a Alicja mimo, że pracuje ma cały dom na głowie. Może gdyby Adam poświęcał więcej czasu swojej żonie wszystko potoczyłoby się inaczej, ale cóż jesteśmy tylko ludźmi a życie jest nieprzewidywalne. Gdy Alicja poznaje Mariusza wydawać by się mogło, że znalazła swoją bratnią duszę, wspólna pasja do sztuki pcha ich ku sobie coraz silniej, a "nic nieznaczące" wyjścia do galerii na różne wernisaże to tylko wymówka by spędzać ze sobą jak najwięcej czasu. Jak potoczą się losy Alicji i Mariusza? Czy mimo tylu przeciwności losu miłość jest w stanie przetrwać? Wszystkie odpowiedzi znajdziecie w książce. "Finezja uczuć" to książka o życiu, miłości ale przede wszystkim o dokonywaniu wyborów, które nie zawsze są dobre oraz trafne. Myślę, że każdy powinien kierować się sercem nie bacząc na to co powiedzą inni. Ciężki wybór padł na Mariusza, który był księdzem z powołania, a niespodziewanie zaczął pragnąć i darzyć uczuciem kobietę. Dlatego uważam, że celibat w ogóle nie powinien istnieć, księża powinni żyć normalnym życiem, mieć własne domy oraz rodziny. Ale cóż...... Książka na pewno w jakiś sposób jest kontrowersyjna, porusza dogłębnie moralność człowieka i zastanawiamy się jak my byśmy postąpili w danej sytuacji. Ja całym sercem kibicowałam Alicji oraz Mariuszowi i byłam za tym by za wszelką cenę walczyli o siebie oraz o swoje uczucie. Ale życie płata nam różne figle i nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli. I choć książka porusza dość trudne tematy to napisana jest w prosty, przystępny dla każdego sposób. Wyraziste postacie ze swoimi wadami oraz zaletami przedstawione są w bardzo realistycznym świetle, a piękne opisy miejsc wkradają się w nasz umysł, byśmy wraz z bohaterami podziwiali cudowną scenerię. Jeżeli choć trochę zainteresowała was moja recenzja, to nie zastanawiajcie się długo i chwytajcie w swe ręce tą cudowną książkę. GORĄCO POLECAM!!!! Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce. Wydawnictwo: Psychoskok Rok wydania: 2015
Link do opinii
''Życie jest skomplikowane i zupełnie nieprzewidywalne. Granice, jakie człowiek sobie wyznacza, z czasem przesuwają się. Priorytety zmieniają swe miejsce w hierarchii. Człowiek jako istota myśląca jest równocześnie nieodgadniony, bo rządzą nim marzenia, pragnienia i słabości''. Alicja jest szczęśliwą mężatką i matką dwójki wspaniałych synów. Młodszy z nich niebawem przystąpi do Pierwszej Komunii Świętej. Podczas przygotowań do uroczystości kobiecie udaje się zaprzyjaźnić z księdzem Mariuszem. Odkrywają nawet wspólną pasję, jaką jest malarstwo. Jednak pewien przypadkowy pocałunek zmienia wszystko. Rodzi się zakazane, niedozwolone, niemoralne uczucie. ''- Nie chciałem tego! Nie planowałem! - zaczął. - Miałem poukładane życie. Widziałem swoją drogę, z której dotychczas nigdy nie zbłądziłem. Cieszyłem się z tego, co mam. Byłem dumny z tego, kim jestem - mówił to, patrząc na nią. - I nagle zjawiasz się ty i mój świat zaczyna się wywracać do góry nogami''. Jak dalej ułożą się relacje między bohaterami? Czy czysta miłość między kapłanem a kobietą jest możliwa? ''Finezja uczuć'' to debiut prozatorski Anety Krasińskiej, absolwentki filologii polskiej na Uniwersytecie Łódzkim. Prywatnie mama dwójki dzieci. Uwielbia rodzinne podróże po Europie. Najlepiej odpoczywa w otoczeniu przyrody lub zabytków. Lubi obserwować ludzi i przestrzeń, w której funkcjonują. Miłośniczka tzw. dobrej literatury kobiecej. Dotychczas napisała kilkanaście artykułów naukowych, a teraz próbuje swoich sił w pisaniu powieści. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. W głowie mam milion myśli, których nie umiem uporządkować w żaden sposób. Od razu zaznaczam, że wbrew pozorom nie jest to banalny romans, jakich wiele. To mądra i wartościowa lektura z przesłaniem. Fabuła poniekąd przywodzi na myśl słynną powieść ''Ptaki ciernistych krzewów'' Colleen McCullough, na podstawie którego w 1983 r. nakręcono słynny później pięcioodcinkowy mini-serial pod tym samym tytułem, z brawurową kreacją Richarda Chamberlaina w roli księdza Ralpha de Bricassarta. Mamy młodą, zamężną kobietę, matkę dwójki dzieci oraz miejscowego księdza. Przypadek, a może przeznaczenie sprawia, że oboje dają się ponieść uczuciom i tłumionemu pożądaniu. Niektórzy zapewne poczują się zgorszeni ich niegodziwym zachowaniem. Wszak są sytuacje, w których nie przystoi się znaleźć pewnym osobom z racji ich społecznej roli. Jednak ja osobiście uważam, że na pewne rzeczy nie mamy wpływu, nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć. Otóż ksiądz to też człowiek, a nie wcielone bóstwo. ''Ludzie mają o księżach dziwne wyobrażenia, a my, tak jak wszyscy, mamy słabości, popełniamy błędy, bo jesteśmy tylko śmiertelnikami''. Pewnie zostanę napiętnowana za to co napiszę, ale od dawna uważam, że kapłani powinni mieć prawo do zawierania małżeństw i zakładania rodziny, tak jak amerykańscy pastorzy. Przecież można pogodzić ze sobą te dwa powołania. Tymczasem wielu duchownych posługując się teorią i schematami, często poucza wiernych i wypowiada się na temat koncepcji małżeństwa i rodziny, które w dużej mierze nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Pomijając ten aspekt, autorka pisze nie tylko o zakazanej miłości, ale również analizuje współczesne małżeństwa skoncentrowane na karierze i rozwoju zawodowym, które naiwnie myślą, że życiowe problemy rozwiążą się same. Żyją obok siebie, a nie ze sobą, co w konsekwencji często prowadzi do nieporozumień i zaburza relacje, a nawet powoduje kryzys w związku i rozstanie. Bo ważniejsze są pieniądze i bieg w wyścigu szczurów niż rodzina, przyjaciele, przyjaźń i miłość. Niektórzy dla dobra swoich dzieci od dawna tkwią w nieszczęśliwym układzie. Nie mają odwagi zmieniać swojego uporządkowanego życia, do którego się przyzwyczaili. Bo tak po prostu wygodnie. Aneta Krasińska pokazuje, że o związek trzeba dbać jak o roślinę, jeśli się go nie pielęgnuje i "nie podlewa", zwiędnie. Ale jednocześnie uzmysławia, że jeśli uczucie dawno już się wypaliło, korzystniej byłoby się rozstać niż ciągnąć coś na siłę, bo można zaprzepaścić szansę na nowy, lepszy etap w swoim życiu. Całość napisana jest prostym i przystępnym językiem. Nie brak plastycznych opisów pobudzających wyobraźnię. Akcja płynie miarowym tempem, ale w żaden sposób nie nuży. Postacie są wyraziste, przekonywujące i autentyczne w swoim zachowaniu. Jak każdy człowiek mają swoje wady, zalety oraz chwile słabości. W tle pojawiają się także przejawy fascynacji sztuką, szczególnie malarstwo współczesne. Wspomnę jeszcze o subtelnie poprowadzonym wątku miłosnym. Nie jest przesłodzony, ani nachalny, zamiast ujmować dodaje fabule niepowtarzalnego klimatu. Bardzo się cieszę, że trafiłam na niniejszą lekturę. Sprawiła mi dużo przyjemności, skłoniła również do refleksji. Pomogła zrozumieć wiele spraw i obudziła wolę walki o swoje cele i marzenia. Czuję się usatysfakcjonowana. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba. Gorąco polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - PeKa
PeKa
Przeczytane:2015-03-16,
Jest to książka opisująca trudną ale zarazem piękną miłość, która nie powinna się wydarzyć. Ukazuje ona trudne wybory jakie stają przed głównymi bohaterami, którzy mieli ustatkowane życie - ona w na pozór szczęśliwej rodzinie, on - jako duchowny oddany powołaniu i miłości do Boga. Tłem dla rozwijającego się uczucie jest sztuka. Polecam wszystkim, którzy szukają odpowiedzi na pytanie czy zakazana miłość może być spełniona...
Link do opinii
Avatar użytkownika - kati
kati
Przeczytane:2015-01-31,
FINEZJA UCZUĆ pokazuje, że człowiek przez całe życie musi dokonywać róznych wyborów, narażając się na gniew najbliższych, śmiech znajomych, potępienie w oczach ludzi uważających się za lepszych od innych i pozornie zawsze kierujacych się moralnością. Przeczytaj powiewieśc i spóbuj odpowiedziec na pytanie: Po której stronie się opowiesz?
Link do opinii
Codziennie dokonujemy wyborów, które mogą zmienić nasze życie; spotykamy ludzi, którzy wpływają na nasze decyzje; odwiedzamy miejsca, które mogą wpłynąć na to jak widzimy świat oraz siebie w nim; doświadczamy sztuki, która ma ta magiczna moc otworzenia naszych oczu, uszu oraz serca. "Finezja uczuć" opowiada właśnie o tym - o życiu. Jeśli chcesz zagubić się w życiu bohaterki, tak na moment; jeśli chcesz spojrzeć na świat z innej perspektywy; jeśli potrzebujesz impulsu do działania - przeczytaj "Finezje uczuć", bo warto! Ja polecam. Wybór jest Twój!
Link do opinii
Każdemu, kto chciałby przyjrzeć się takiej zakazanej miłości i jej konsekwencjom, polecam ,,Finezję uczuć".
Link do opinii
Avatar użytkownika - silwana
silwana
Przeczytane:2017-10-19, Ocena: 4, Przeczytałam,

Książka poruszająca kontrowersyjny temat jakim jest związek księdza. Fabuła dosyć ciekawa, jednak nie umiałam do końca wczuć się w akcje.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy