Felix, Laura i Emile spotykają się tylko raz: w listopadzie 1924 roku na dworcu głównym w Zurychu, gdzie zaczyna się ta historia. Potem ich drogi prowadzą w różnych kierunkach, a mimo to pozostają w osobliwy sposób powiązane ze sobą.
Młody pacyfista Felix Bloch studiuje fizykę atomową u Heisenberga w Lipsku, ucieka w 1933 roku do USA i trafia do Los Alamos, gdzie ma pomagać Robertowi Oppenheimerowi przy budowie bomby atomowej.
Zbuntowana córka muzyka Laura d'Oriano próbuje swoich sił jako śpiewaczka, ale ponieważ brak jej talentu, daje się zwerbować do wywiadu.
Student akademii sztuk pięknych Emile Gilliéron podąża za Schliemannem do Troi, rysuje wazy i odrestaurowuje freski, na życzenie sporządza też reprodukcje i wkrótce stwierdza, że kopię od falsyfikatu dzieli tylko krok.
Alex Capus po mistrzowsku snuje opowieść o trojgu bohaterach mimo woli, którzy - zmuszeni do rezygnacji z marzeń i nadziei - pomimo porażek triumfują.
Alex Capus, szwajcarski pisarz urodzony w Normandii. Na uniwersytecie w Bazylei studiował historię, filozofię i etnologię. Pracował jako dziennikarz dla kilku dzienników szwajcarskich oraz jako korespondent krajowy Szwajcarskiej Agencji Prasowej w Brnie. Mieszka w Olten z żoną i pięciorgiem dzieci. Nakładem Świata Książki ukazała się jego powieść Leon i Luiza.
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2015-08-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 272
Wielu ludzi przyczyniło się budowania świata w takiej formie, jakim go dzisiaj znamy. Jedni zostali zapamiętani, a o ich dokonaniach uczy się w szkole, inni są znani jedynie na własnym podwórku, a o kolejnych świat zapomniał. Dzięki Alexowi Capusowi miałam okazję poznać trzy osoby, które do tej pory nie były mi znane, a które do zapomnianych nie należą: znany fizyk, kobieta szpieg oraz wybitny fałszerz.
Losy trójki bohaterów łączą się tylko na chwilę. W 1924 roku ich drogi przecinają się na dworcu głównym w Zurychu, znajdują się oni w różnych momentach swojego życia, myślą o przyszłości i rozliczają się z przeszłością. Laura d'Oriano kończy podróżnicze życie wraz z rodzicami w trasach koncertowych. Dziewczyna marzy o karierze muzycznej, ale życie weryfikuje jej marzenia pokazując inne możliwości. Felix Bloch zastanawia się nad wyborem studiów, wybór do łatwych nie należy, bo albo spełni marzenie ojca albo swoje. Wiele lat później ten mężczyzna przyczyni się do skonstruowania bomby atomowej. Emile Gilleron odbywa podróż do miejsc dzieciństwa swojego ojca, aby tam spełnić jego ostatnią wolę. Mężczyzna jest znanym kopistą, wraz z ojcem stworzył podwaliny kultury minojskiej jaką dziś znamy. Można się tylko zastanawiać, gdzie przebiega wąska granica między sztuką a fałszerstwem.
Alex Capus jest szwajcarskim pisarzem, co z pewnością wpłynęło na temat tej książki. Trójkę bohaterów łączą dwa elementy. Pomijając spotkanie w Zurichu, do którego być może nigdy nie doszło, wszyscy w jakiś sposób związani są ze Szwajcarią, każdy z nich musi również zweryfikować swoje poglądy na życie i dokonać wyborów, które pozwolą im zaistnieć w historii, ale sprzeciwiają się ich przekonaniom.
Pisarz zdecydował się na narrację trzecioosobową i narratora wszechwiedzącego, który w pewnym stopniu kształtuje rzeczywistość. Przeplata on historie trójki bohaterów od momentu spotkania w Zurichu w 1924 roku do końca II wojny światowej. Spotkanie, które łączy losy tej trójki należy do fikcji literackiej, bo jak możemy wyczytać, nie ma dowodów, żeby się kiedyś odbyło.
Książka jest dość cienka, jak na opisanie życia trzech interesujących i barwnych postaci trochę zbyt krótka, pozostawiająca niedosyt. Autor skupił się raczej na ich pracy, w przypadku Emile Gillieron'a opisując najpierw losy jego ojca, który zapoczątkował prace reprodukcyjne i falsyfikacje. Każda z tych postaci zasługuje na pełnoprawną książkę, nie można jednak powiedzieć, żeby ten tytuł czytało się źle. Wręcz przeciwnie, to pozycja, którą szybko się połyka, poznając losy trójki osób, które w wyraźny sposób wpłynęły na historię świata.
Alex Caus ma dobre pióro i ciekawy styl. Podjął się również tematu, który wciąga, pozwala poznać trochę bardziej Szwajcarię, a okres historyczny, w którym wydarzenia się odbywają jest dodatkową zachętą. Nie jest to książka bez wad, przeszkadza jej krótka forma, przez co tracą biografie bohaterów, jednak jest to lektura, którą czyta się bardzo dobrze i może umilić wieczór.
Jeśli macie ochotę poznać barwne życie postaci przedstawionych w tej książce, poznać realia życia w latach dwudziestych XX wieku, odkryć jacy znani ludzie są związany ze Szwajcarią, zachęcam Was do lektury, bo myślę, że warto poświęcić czas na ten tytuł.
"Mój dziadek miał siedemnaście lat, kiedy poznał Louise Janvier. Lubię wyobrażać go sobie jako bardzo młodego człowieka, który wiosną 1918 roku przywiązuje...
Przeczytane:2016-02-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,