Emigrantka z torebką Louisa Vuittona

Ocena: 6 (1 głosów)

Luksusowy Paryż oczami polskiej emigrantki

Paryż oszałamia światłami, kusi nowymi możliwościami i mami obietnicą spełnienia marzeń. To także miejsce, w którym zderzają się różne światy, kultury i oczekiwania. Stolica Francji potrafi mieć wiele twarzy...

Paryż omamił też Anię, która od dawna pragnie w nim zamieszkać. Po skończeniu studiów pakuje swoje ubrania i wyjeżdża do miasta nad Sekwaną, aby tam rozpocząć dorosłe życie. Dobrze płatna praca u bogatej rosyjskiej rodziny ma pozwolić dziewczynie na szybką realizację upragnionych celów. Jednak aby sprostać wymaganiom zatrudniających ją ludzi, musi nagiąć się do zasad, które kolidują z jej własnymi.

Czy Ania odnajdzie się w nowej roli? Jak zmieni się sposób, w jaki postrzegała dotąd Paryż i jego mieszkańców? I jak zmieni się ona sama?

Informacje dodatkowe o Emigrantka z torebką Louisa Vuittona:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-10-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383131597
Liczba stron: 242
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Emigrantka z torebką Louisa Vuittona

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Emigrantka z torebką Louisa Vuittona - opinie o książce

Nie wszystko to, co na pierwszy rzut oka wygląda na wytworne i z wyższych sfer w rzeczywistości takie jest, już nie mówiąc o tym, że częste pochwały konkretnych osób lub miejsc bywają przesadzone. Często wynika to z braku czyjejś wiedzy lub chęci ukrycia własnej porażki w celu popisywania się przed znajomymi i rodziną. Dopiero prawdę możemy poznać widząc coś na własne oczy lub przeżywając samemu dane doświadczenie.

 
Zarys fabuły


W książce spotykamy Anię, która po ukończeniu studiów zdecydowała się wyjechać do Paryża w celach zarobkowych. Bohaterka opisuje wszystkie blaski i cienie egzystencji w tamtym miejscu, a jej nagły życiowy zwrot następuje w chwili podjęcia pracy sprzątaczki u rosyjskich milionerów. Praca początkowo okazuje się być w miarę przyjemna, a towarzyszący jej delikatny stres nie jest czymś nadzwyczajnym, zwłaszcza gdy trzeba czyścić, prać, prasować bardzo drogie rzeczy. Doskonałym atutem jest dosyć spore wynagrodzenie wraz z płatnymi wakacjami, co się rzadko zdarza. Niemniej wraz z upływem czasu nastawienie pracodawców zaczęło zmieniać się na gorsze, a praca wiązała się z coraz większymi nerwami i większą liczbą wyrzeczeń. Jak wyglądało życie Ani w Paryżu? Co ją tam spotkało i jaka była jej praca u rosyjskich bogaczy? Jak zakończy się ta historia? O tym w książce „Emigrantka z torebką Louisa Vuittona” autorstwa Anny Sławińskiej.

 
Rzetelny opis miejsca akcji

 
Jeżeli ktokolwiek sięgając po te książkę myśli, że zobaczy kolejny obraz wychwalania zagranicznego miasta, a także nieziemskich warunków pracy stworzonych dla obcokrajowców, a zwłaszcza Polaków, to się grubo myli. W tym przypadku autorka zdecydowała się walczyć z panującymi mitami i oprócz pozytywów, opisała wiele brudnych spraw związanych z życiem w Paryżu. Zachowywanie się przechodniów, lekceważenie prawa, niebezpieczeństwa i ogólnie panujący syf na ulicach, to tylko niektóre cienie tego miasta. Kolejnym obrazem jest praca u Rosjan, którzy nie kryją się z tym, że sprzątaczka pochodząca z Polski jest podgatunkiem człowieka, którym można pomiatać i go poniżać. Oczywiście nie można generalizować, że wszystko jest albo czarne, albo białe, zdarzają się też wyjątki oraz relacje pozytywne, czy piękne krajobrazy, ale z pewnością nie jest tak cudownie, jak to potrafią opisywać ludzie, którzy stamtąd wracają. Oprócz tego autorka daje pewne wskazówki do zastosowania w życiu codziennym, przydatne w każdym miejscu na ziemi i jedną z nich jest doping kierowany do czytelniczek, by nie poddawać się osobom molestującym je, tylko należy walczyć, bo nie może być tak, by oprawca mógł cieszyć się wygraną w postaci swojego czynu i zastraszenia swej ofiary. W każdym drzemie siła na to, by troszczyć się o własne dobro.

 
Podsumowanie

 
Książkę czytało mi się z dużym zainteresowaniem, a pojawiające się u mnie emocje tylko potęgowały ten stan (bardzo zabawna okazała się sytuacja z pewną transseksualną prostytutką). W tym przypadku mamy do czynienia z powieścią obyczajową, w której część scen jest dokładnie przedstawiona, na co trzeba być przygotowanym, jak chociażby w przypadku sprzątania toalety. Opis bogatych dzielnic wprowadza w stan zadumy, co na pewno jest dużym plusem pozycji. Okładka z m.in. dość charakterystycznym berecikiem na białym tle zwraca uwagę potencjalnego odbiorcy. Gorąco polecam pozycję wszystkim pragnącym ujrzeć, jak naprawdę może wyglądać życie na obczyźnie w wielkim mieście, a także tym, którzy chcą zobaczyć inny świat pełen luksusu i pogardy skierowanej do ludzi, którym w życiu się nie udało osiągnąć wielkiego sukcesu.

 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce Annie Sławińskiej.

Link do opinii

Ile wart jest luksus? Jaką cenę trzeba za niego zapłacić? I czy zawsze droga torebka równa się szczęściu? Na te i inne pytania odpowiada książka Anny Sławińskiej pt. „Emigrantka z torebką Louisa Vuittona” – autobiografia, która odczarowuje Paryż od lat uznawany za miasto miłości, spełnionych marzeń i nowych możliwości. Dla bohaterki tej opowieści to miejsce jak ze snów, z którym wiązała ogromne nadzieje. W rzeczywistości funkcjonuje jednak na styku wielu kultur i światów, gdzie każdy ma swoje oczekiwania. Wielość twarzy, do jakich musiała przywyknąć, była porażająca.
Od dawna skrywane pragnienie Anny, aby zamieszkać w Paryżu, w końcu się ziściło. Kończy studia, pakuje swój dobytek i wyrusza w podróż. Tylko nie wie, że ten krok w nieznane przyniesie jej nie tylko ekscytującą przygodę, ale również spore rozczarowanie. Wkracza w dorosłe życie z czystą kartą i z ogromnymi planami na przyszłość. Chce w Polsce zbudować dom i ma je w tym pomóc praca u rosyjskich bogaczy. Czy jednak tak się stanie? Co wyniknie z tej lekcji życia i jakie konsekwencje swojej decyzji poniesie? Ile będzie musiała poświęcić, aby choć trochę zbliżyć się do wzorców swoich pracodawców?

Książka Anny Sławińskiej pokazuje, jak często mylimy się co do pewnych utartych schematów myślowych. Ulegamy wpływom innych, przekazom medialnym albo często podkoloryzowanym opowieściom. Nie sprawdzamy, nie weryfikujemy – przyjmujemy coś za pewnik. Tak rodzą się potem wyobrażenia niemające z rzeczywistością nic wspólnego. Do tego dochodzą stereotypy o nas samych – ludziach. Wrzucamy każdego do szufladki tak jak Francuzi Polki. Staramy się naginać do czyichś wyobrażeń czy oczekiwań, jak próbowała to zrobić Anna w przypadku chlebodawców. A wszystko w imię marzeń, do których dążymy. Jednak, do pewnego momentu nie jesteśmy pewni, czy walczymy o właściwą nagrodę. Kiedy się dowiemy, doznajemy rozczarowania, smutku i popadamy w obłęd. Sypią się dotychczasowe ideały, zmieniają perspektywy. Zupełnie jak zmieniło się postrzeganie Anny wobec Francuzów i Paryża. Już tak nie cieszy, nie zachwyca, nie kusi swym światłem. Jest taki sam jak inne miejsca na ziemi.

Autorka na podstawie własnej historii pokazuje czytelnikom wady i zalety emigracji. Jasno mówi o mobbingu w miejscu pracy, o molestowaniu seksualnym, o samotności oraz o potrzebie bycia akceptowanym. Realizm tej opowieści razi tak mocno, że długo nie może ona wyjść z głowy. Książka wzbudza skrajne emocje – zarówno pozytywne, jak i negatywne. Narracja pozwala w pełni wczuć się w sytuacje i przeżywać je razem z Anną. Rodzi się w czytelniku współczucie graniczące ze smutkiem i niedowierzaniem, że takie historie w obecnych czasach mają jeszcze miejsce. Cóż, życie nie jest tylko kolorowe, bywa również brutalne i wciąż zaskakuje okrucieństwem. „Emigrantka z torebką Louisa Vuittona” to przewodnik po Paryżu inny niż wszystkie. Będziecie zaskoczeni, jakie niespodzianki kryje w sobie to miasto, w którym bieda nierozerwalnie łączy się z bogactwem. Bywa zabawnie, ale też poważnie. Uświadamia, że droga torebka z logo znanej marki nie zawsze staje się synonimem szczęścia i spełnienia najskrytszych marzeń. Takiej historii jeszcze nie czytaliście.

Link do opinii

"Paryż miał na mnie ogromny wpływ. Dobry i zły".

 

 

 

Żaden, nawet najlepszy przewodnik po Paryżu nie zaoferuje wam tyle, co ta, ponad 200-stronicowa książka wydana w formacie idealnie mieszczącym się do torebki, niekoniecznie tej od Louisa Vuittona. Książka z autobiograficznym charakterem, zachowująca balans pomiędzy tym, co zabawne i tym, co poważne. Książka, po której lekturze nie sposób nie zastanowić się nad złożoną istotą emigracji.

 

Anna Sławińska to absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie, która po zdobyciu tytułu magistra wyjechała do Paryża. We Francji rozpoczęła się wówczas jej przygoda z pisaniem. Autorka na co dzień zajmuje się fotografią i kelnerstwem. Każdy dzień wita szklanką wody z cytryną, a żegna tabliczką czekolady.

 

Paryż to miejsce, które rozpala zmysły wielu kobiet. Jedną z nich jest Ania, która przyjeżdża do miasta nad Sekwaną, aby wraz ze swoim narzeczonym zarobić pieniądze na budowę wymarzonego domu w Polsce. Wydaje się, że podejmując pracę sprzątaczki u bogatej rosyjskiej rodziny, wygrywa los na loterii. Z czasem jednak znika zachwyt nad Paryżem i nad dobrze płatną pracą, a pojawia się zniechęcenie i brak motywacji.

 

"Emigrantka z torebką Louisa Vuittona" to nietypowa publikacja na naszym rynku wydawniczym ukazująca prawdziwe oblicze emigracji zarobkowej w połączeniu ze swoistym odczarowywaniem obrazu Paryża, jaki zadomowił się w głowach wielu z nas. Obydwie te warstwy zostały przez autorkę, bohaterkę i jednocześnie narratorkę przedstawionej historii, ukazane wielopłaszczyznowo, co pozwala polskiemu czytelnikowi poznać pewne prawidła i mało znane zjawiska. Co ważne, dla Anny Sławińskiej nie ma tematów tabu, stąd tak intrygująca staje się jej autobiograficzna opowieść.

 

Okładka i tytuł tej książki wywołują mimowolne skojarzenie z literaturą chick lit, co okazuje się mocno mylące. Nie jest to bowiem lekka opowiastka o zabawnych perypetiach polskiej emigrantki w Paryżu, ale słodko-gorzka opowieść o blaskach i cieniach wyjazdów zarobkowych. Anna Sławińska zanurzając się bowiem dość głęboko we własnym życiorysie dotyka bardzo ważnych i trudnych tematów, takich jak chociażby molestowanie seksualne w pracy i współczesne niewolnictwo. To, co jednak wzbudza najwięcej emocji to przemyślenia autorki w temacie tolerancji dla innych narodowości, których wydźwięk w kontekście tego, czego była świadkiem, zupełnie nie dziwi. Skupiającym uwagę czytelnika okazuje się również wątek pracy zawodowej u bogatych Rosjan i dość interesujące wyszczególnienie korzyści z bycia zawodową sprzątaczką u milionerów.

 

Anna w swojej opowieści, dzięki wymownym opisom, jakie na przemian przeplata z gorzkimi wnioskami, skutecznie odczarowuje obraz zachwycającego Paryża. Nie sposób więc przy tej płaszczyźnie nie zatrzymać się na chwilę, gdyż konfrontacja tego, co kreuje popkultura z opisaną przez autorkę rzeczywistością, może mocno zdziwić. Podobnie jak obalenie przez nią pewnych mitów o Francuzach.

 

"Emigrantka z torebką Louisa Vuittona" to książka o podróży do wymarzonego miejsca i o wyprawie do wnętrza siebie, bo Anna Sławińska poznając Paryż, poznawała także samą siebie. Książka, w której obrzydliwe bogactwo, jakiego symbolem staje się Apartament 27 ściera się z biedą i wykluczeniem społecznym. Książka ucząca, że tytułowa torebka od Louisa Vuittona wcale nie daje szczęścia, bo aby je poczuć wystarczy czasami usiąść na małej, starej, drewnianej ławeczce z odchodzącą już farbą.

 

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy