Każdy może zmieniać świat. Niezależnie od wieku.
Emerycka Szajka - trochę starsza i mniej ruchliwa wersja Robin Hooda - powraca!
Jest grudzień, pewien pochmurny dzień, kiedy Märtha mija sztokholmski dom aukcyjny, w którym ma się odbyć licytacja biżuterii wartej siedemdziesiąt milionów koron. Dla Emeryckiej Szajki to nie lada gratka! Po napadzie policja zaczyna jednak coś podejrzewać, dlatego seniorzy muszą pomyśleć o kryjówce - nie mają przecież czasu na siedzenie za kratkami! I tak uciekają na wieś.
Ale życie w małej miejscowości Hemmavid okazuje się dalekie od oczekiwań. Stacja benzynowa zlikwidowana, sklep spożywczy zamknięty, nie ma nawet zasięgu! Paczka rabusiów nie zamierza jednak siedzieć z założonymi rękami - zamierza tchnąć w to miejsce nowe życie. Seniorzy próbują zaktywizować nielicznych pozostałych w Hemmavid mieszkańców, na wszelkie sposoby przyciągnąć turystów, uratować szkołę... Problem w tym, że całą tę działalność trzeba jakoś sfinansować...
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2022-01-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Goda rn är dyra
Catharina Ingelman-Sundberg szturmem zdobyła świat swoimi książkami o Emeryckiej Szajce: Seniorzy w natarciu i Pożyczanie jest srebrem, a rabowanie złotem...
Catharina Ingelman-Sundberg szturmem zdobyła świat swoimi książkami o Emeryckiej Szajce: Seniorzy w natarciu i Pożyczanie jest srebrem, a rabowanie złotem...
Przeczytane:2023-09-03, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2023,
Emerycka szajka powróciła i oczywiście znowu narozrabiała ?. Tym razem staruszkowie postanowili pokazać i uczulić polityków na sprawy szwedzkiej wsi. Sprawy i problemy, które są jakoś dziwnie podobne i kompatybilne z bolączkami naszych wsi rodzimych.
Najprościej można powiedzieć, że wsie są bezpardonowo "odcinane" od reszty świata, a przynajmniej własnego kraju. Zamykanie ośrodków zdrowia, likwidowanie połączeń autobusowych, to tylko szczyt tej specyficznej góry lodowej.
Tak, ja wiem, coraz więcej osób ma samochody, więc im łatwo dostać się do "miasta", jednak przecież na wsiach, mieszkają nie tylko zmotoryzowani, którzy wszędzie mogą sobie dojechać swoją furą.
W każdym razie właśnie te bolączki szwedzkiej wsi stały się w tej części na celowniku Emeryckiej szajki, która wymyśla, jak by tu tym kłopotom zaradzić. A wiadomo, że jak nie wiadomo, o co chodzi, to zawsze chodzi o kasiorę.
Czytało się dobrze, mimo iż w tej części autorka "pojechała" sobie po Polakach, przedstawiając ich w niezbyt "pięknych" i pozytywnych barwach. Zakończenie pozostało otwarte, jakby autorka zamierzała napisać kolejną część przygód grupy seniorów. Pożyjemy, zobaczymy.