Wynalazcy już w dzieciństwa zdradzają swoje skłonności do eksperymentowania. Tak było z Edisonem, który wywołał pożar, gdy sprawdzał, co wydarzy się, gdy podłączy się to z tym lub tamtym. Nie poprzestał na eksperymentach z łączeniem czy chemikaliami. Lubił mówić, że sukces to jeden procent natchnienia, a dziewięćdziesiąt dziewięć procent pracy. Trzymając się tego, ulepszył telefon, żarówkę, oświetlił ulice, stawiając na nich latarnie, wymyślił fonograf... Był bardzo pracowity, opatentował ponad tysiąc różnych rzeczy! Nazywano go czarodziejem.
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2011 (data przybliżona)
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 6-8 lat
ISBN:
Liczba stron: 63
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Ilustracje:Agata Kopff
Thomas Alva Edison zapisał się w historii ludzkości na wiele sposobów – głównie swoimi wynalazkami. Książeczka Ewy Nowak Edison opowiada o życiu tego wielkiego Amerykanina.
Stał się samoukiem. (s. 8)
Kiedy dziecko od małego zadaje rodzicom wiele pytań, kiedy zadaje nauczycielom dociekliwe pytania, to może to oznaczać, że będzie to wielki umysł. Thomas dostał podręcznik do fizyki i przeprowadzał wszystkie eksperymenty. Był dociekliwy, pracowity, dokładny, systematyczny. Nawet w salonie założył domowe laboratorium i eksperymentował… czasami z hukiem.
Myślał jak przedsiębiorca. (s. 17)
Od początku Edison myślał przyszłościowo. Na swoje odczynniki i naczynia potrzebował pieniędzy, więc założył własny biznes. Czasami sprzyjało mu szczęście, czasami wręcz przeciwnie. Ale się nie poddawał. Czasami w pracy umiał sobie drzemkę, bo zmęczony mózg potrzebował odpoczynku. A jego mózg potrafił stworzyć nowe lub udoskonalić stare. Edison bowiem chciał zrobić coś z czego każdy człowiek, nawet najbiedniejszy, będzie miał korzyść. A pomysłów Edisonowi nie brakowało! Te były niesamowicie nierozsądne, ale kazdy z nich musiał być sprawdzony przez autora. Jego wynalazki do dziś służą społeczeństwu.
Zbudował pierwszy na świecie instytut badań naukowych. (s. 29)
Mały czytelnik przekona się, iż życie Thomasa Edisona było niezwykłe i barwne, a on sam zawdzięcza mu wiele. Czego? Chociażby ponad tysiąca wynalazków. Ale narrator nie pozostawia czytelnika samego z wiedzą i jego rozbudzoną wyobraźnią. Zwraca się do niego „przyszły wynalazco”. I już po przeczytaniu tej książeczki ów przyszły wynalazca dostaje dyplom i naklejki.
Połykam strony, trzeci poziom serii Czytam sobie, to świetny sposób na utrwalenie nauki czytania. Wciągające historie, napisane dłuższymi i bardziej...
Pierwszoplanową bohaterką powieści jest siedemnastoletnia Marysia Gwidosz, a tematem przewodnim – dwoistość zachowań nastolatki. Nigdy bowiem nie...