Dźwięki kolorów

Ocena: 5.83 (6 głosów)

W tej zapierającej dech, poruszającej książce, młoda niewidoma dziewczyna podróżuje od jednej stacji metra do następnej – odbywając w tym samym czasie podróż w wyobraźni, która zabiera ją do nieprawdopodobnie pięknych miejsc. Pływa z delfinami i opala się leżąc na grzbiecie wieloryba, fruwa z ptakami i jedzie na stację gdzie kończy się świat.

Francuskie wydanie „Dźwięków kolorów” zdobyło prestiżową nagrodę VERSELE (przyznane przez gremium 45 710 dzieci w wieku 9-11 lat, z Belgii).

Jedną z inspiracji do tytułu był dla Liao wiersz „Wielkie to szczęście” Wisławy Szymborskiej, którego fragment zmieścił w książce jako motto.

Dźwięki kolorów wydane po chińsku w 2001 r., zostały przełożone na kilka języków. Książka doczekała się adaptacji filmowej (Wong Kar-Wai), adaptacji na deski sceniczne, powstał na jej podstawie serial TV.

Poetycki tekst współgra z niezapomnianymi, przepięknymi ilustracjami, razem tworzą tę wspaniałą książkę, poruszającą temat pokonującej niemoc siły wyobraźni.

Informacje dodatkowe o Dźwięki kolorów:

Wydawnictwo: Officyna
Data wydania: 2012-09-14
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 978-83-62409-19-8
Liczba stron: 128

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Dźwięki kolorów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dźwięki kolorów - opinie o książce

Avatar użytkownika - Dizzy
Dizzy
Przeczytane:2014-06-02, Ocena: 5, Przeczytałam, Ulubione,

Siedząc w niedzielne popołudnie na zielonej trawie, zapragnęłam powrócić do bajkowych krain dzieciństwa. Mój traf padł na Dźwięki kolorów Jimmy'ego Liao, które mimo przeznaczenia dla młodszych czytelników, wydały mi się ciekawą alternatywą także i dla dorosłego osobnika.
Wielkie to szczęście nie wiedzieć dokładnie, na jakim świecie się żyje.
Powyższy cytat z wiersza Wiesławy Szymborskiej nabiera w opowieści niewidomej dziewczynki nowego znaczenia. Wbrew pozorom, życie bohaterki wcale nie jest pozbawione kolorów. Wręcz przeciwnie - pozbawiona zmysłu wzroku, może pochwalić się barwną wyobraźnią, która zmienia każdy jej dzień w niesamowitą przygodę. Jedyną przeszkodą w życiu dziewczynki jest zrozumienie otaczającego ją świata. Ludziom w metrze tak okropnie się śpieszy. Czy ktoś czeka na ciebie przy wyjściu na górze? 
Na szczęście, bohaterka szybko zapomina o przykrościach i niedogodnościach, które ją spotykają i szybko powraca do swoich fantastycznych wędrówek w ogromnych, szmaragdowych labiryntach, do szybowania razem z ptakami i wielu innych, na pozór niemożliwych czynności. 
Wczorajsze smutki już poszły w niepamięć. Udało się zapomnieć? To znaczy - było nieważne.
Mimo swojego irracjonalnie marzycielskiego uosobienia, bohaterka jest bardzo dojrzała. Bardzo poetycko podchodzi do opisywanego przez siebie świata, a niektóre jej pragnienia aż rażą zwyczajnością i budzą w czytelniku... smutek.  Kto chciałby przeczytać mi wiersz przy oknie, o zmierzchu?   
Opowieść niewidomej dziewczynki oscyluje pomiędzy rzeczywistością, a światem, w którym wszystkie jej pragnienia stają się prawdą. Bohaterka przekonana jest o tym, że czuwa nad nią anioł, a jej wiara w stróża przelewa ciepło w serce czytelnika. Wspaniałe, barwne ilustracje potęgują to uczucie i pozwalają zrozumieć świat, którego nie jesteśmy w stanie pojąć. Trzeba go zwyczajnie doświadczyć. Zamknąwszy oczy i starając się zrozumieć otoczenie, jesteśmy zaledwie w stanie liznąć miejsca, w których była bohaterka. Być może marzenia są łatwiejsze, gdy nieznana jest nam prawdziwa twarz świata? W końcu zrozumieli, że chyłkiem ukryłam szklane pantofelki.
Dźwięki kolorów polecam bezapelacyjnie wszystkim. Ta lektura nie tylko budzi w człowieku mnóstwo emocji, ale także zmusza czytelnika do wielu refleksji, nie tylko na temat życia. W mojej pamięci i sercu zostanie na bardzo długo. Może i mi uda się kiedyś ukryć szklane pantofelki...?

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2012-10-12,
Za pierwszym razem przeczytałam w kilka minut. Za drugim razem zajęło mi to już 10 minut. Za trzecim razem nie mogłam się z tą książką rozstać przez całe 20 minut. Za siódmym razem całe 60 minut. Nie wiem który już raz po nią sięgam, ale wciąż odnajduję w niej coś nowego - inspirację. Ta mała widzi dwa, ba!, trzy razy więcej niż przeciętny Widzący. Polecam każdemu kto chciałby nauczyć się patrzeć (a nie tylko się gapić ).
Link do opinii
Podobno dla dzieci, ale myślę, że ma głębsze przesłanie.
Link do opinii
Osoby niewidzące mają lepiej od widzących rozwinięte pozostałe zmysły. Dzięki temu radzą sobie w tym niezbyt poukładanym życiu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - KarenKa
KarenKa
Przeczytane:2016-07-16, Ocena: 6, Przeczytałam,
Inne książki autora
Księżyc zapomniał
Jimmy Liao0
Okładka ksiązki - Księżyc zapomniał

Jak to jest być księżycem? I czy można o tym zapomnieć? Jak przywrócić ludziom szczęście? I czy aby to uczynić trzeba sięgnąć gwiazd? Samotny chłopiec...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy