Dziki poradnik przetrwania. Megaporcja wiedzy o zwierzętach

Ocena: 5.83 (6 głosów)

W naszym bezpiecznym, uporządkowanym życiu rzadko myślimy o nieszczęśnikach z drugiego końca łańcucha pokarmowego. A w przyrodzie nie ma zmiłuj - jeśli jesteś mały, musisz kombinować, inaczej cię zjedzą. Mnogość strategii, trików i chytrych forteli jest powalająca, a kreatywność zwierząt w wymyślaniu sposobów na przetrwanie - wprawia w osłupienie.

Przygotuj swoją szczękę na powolne opadanie, bo to NIE jest zwykły zbiór ciekawostek o zwierzętach. To opowieść o przebiegłych geniuszach, bezczelnych oszustach, a także o tych, którzy bronią się... klejem, kupą i włosami. Niektóre strategie - przywdzianie solidnej zbroi, zaopatrzenie się w groźną broń czy zatrudnienie agencji ochroniarskiej - od razu brzmią sensownie. Okazuje się jednak, że używanie własnej głowy zamiast drzwi do domu, udawanie czyjejś stopy, pupy czy języka albo namalowanie sobie oczu na plecach tak samo dobrze chroni przed drapieżnikami.

Na każdego wroga jest sposób, a pomysłowość natury nie ma granic - w myśl zasady, że jeśli coś jest głupie, ale działa, to wcale nie jest głupie.

Informacje dodatkowe o Dziki poradnik przetrwania. Megaporcja wiedzy o zwierzętach:

Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2022-08-10
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788328093485
Liczba stron: 304

więcej

Kup książkę Dziki poradnik przetrwania. Megaporcja wiedzy o zwierzętach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dziki poradnik przetrwania. Megaporcja wiedzy o zwierzętach - opinie o książce

Avatar użytkownika - Anonim2414
Anonim2414
Przeczytane:2022-08-31, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Zacznę od tego, że to nie jest poradnik.

Zatem co to jest? Jest to skarbnica wiedzy dla czytelnika w każdym wieku i zapewniam, że zainteresuje ona każdego kto tylko weźmie ją w swoje dłonie.

Książka jest cudowna. Pełna pięknych zdjęć zwierząt, które znamy a których na oczy nie widzieliśmy bądź nie wiedzieliśmy nawet o ich istnieniu. Do tego autorka przeuroczo ją napisała. Prostym, zabawnym językiem, że każdy, ale to każdy zrozumie przekaz.

Ta lektura jest wyjątkowa. Dzięki niej dowiemy się jakich kamuflaży i sztuczek używają zwierzęta by przetrwać.Jak się bronią przed wrogiem oraz co jest ich tajemną bronią. Jak przez lata ewoluowały, jak nabierały nowych umiejętności, jak uczyły się dostosowywać do sytuacji.

Rozdziały są krótkie, przez co łatwiej przyswoić informacje. Do tego(tak było w moim przypadku) czytając chce się więcej i więcej. (Ja dosłownie chodziłam z nią wszędzie by móc przeczytać jeszcze choć jedno zdanie)

A teraz odsyłam Was do tej przepięknej książki w twardej okładce, do tych kolorowych kartek. Do tych ciekawostek, które zapewniam wprawią Was w zachwyt i w zdumienie.

Czy nazwa leniwca wzięła się z jego lenistwa? Nie. A czy istnieje ryba, której jad może zabić człowieka? Tak. A jest takie zwierzę co ma 100 razy silniejszy jad niż jad kobry i 1000 razy silniejszy niż jad ptasznika? Jest.

A może jest jakieś zwierzę, które potrafi udawać ptasią kupę? Jak myślicie? Co to może być i w jakim celu to robi?

Jeszcze raz baaaardzo gorąco zachęcam. Tę książkę powinien mieć każdy. 🧡

Link do opinii

Nikt nie chce być krzywdzony. Dlatego wszystkie istoty – niezależnie od tego, gdzie w łańcuchu pokarmowym się znajdują – wypracowały mechanizmy obronne. Agnieszka Graclik – zoolożka i popularyzatorka nauki – bierze je pod lupę. Zbiera i kataloguje różne strategie służące uniknięciu zostania zjedzonym. Tak powstaje „Dziki poradnik przetrwania”.

Na zanętę zdradzę wam kilka taktyk – ale maluteńko. Najoczywistsze to ucieczka, kamuflaż, budowa schronienia i walka. Jednak każda z nich to wachlarz możliwości. Gąsienica udająca węża, motyle ze strasznymi oczami na skrzydłach, ostre kolce tworzące niedostępny pancerz, zabójcza trucizna, gubienie części ciała, zadziorne skoki, skomplikowany system norek i wiele, wiele innych.

Najważniejsze i najcudowniejsze w tej publikacji jest to, jak autorka opowiada. Agnieszka Graclik ma tę wspaniałą umiejętność zarażania czytelników swoim entuzjazmem. Nie traktuje nauki z pietyzmem, ale podchodzi do niej na luzie – co nie znaczy, iż bez szacunku (czujemy jak podziwia naturę i to jak wspaniale urządziła ona świat). Ma świadomość, że popisywaniem się wiedzą nie zaimponuje czytelnikowi. Bo to nie o „szpan” chodzi, a zainteresowanie młodego odbiorcy przyrodą, o pokazanie jaka ona jest fascynująca. Agnieszka Graclik nie boi się w tym celu używać potocznych słów (już z okładki bezwstydnie mruga do nas „zeżreć”) oraz potrafi wymyślać genialne metafory, żeby przybliżyć trudniejsze pojęcia np. wykład o echolokacji i porównanie do rzucania kamieniami, w celu uniknięcia wdepnięcia w kałużę. Krótko mówiąc autorka potrafi pisać prosto i ciekawie.

Wspaniałe jest również wydanie. Gros zdjęć cieszy oko i prezentuje dziwne dziwy, o których mowa. Jednak inny detal zasłużył na moje uznanie. Podkreślenie w tekście nazw zwierząt. Co zrobiła moja córka, kiedy wyjęła książkę z paczki? Zaczęła kartkować i posypał się grad pytać: „Co to jest?”. Muszę dodać, że najbardziej interesowały ją egzotyczne okazy. Jakże wielkim ułatwieniem było wyszczególnienie ich nazw. Chyba z książkami popularnonaukowymi tak jest, że nie trzeba ich czytać „od deski do deski”. Oczywiście jest to wskazane, jednak czasami coś, nas szczególnie zaintryguje i to od tego fragmentu zaczynamy lekturę. Szczególnie jest to widoczne u dzieci One z ogromnym entuzjazmem angażują się w to co ich zafascynuje. Podobnie jest z czytaniem. Dla nich fragment o lisie może być nudny, za to będą w kółko czytali o sowach. Wspomniane podkreślenia znacznie pomagają w poruszaniu się po książce i szukaniu odpowiedzi na pytania, które zrodzą się w małych głowach.

Przy publikacjach dla dzieci zazwyczaj pojawia się pytanie o sugerowany wiek odbiorcy. Jeżeli chodzi o „Dziki poradnik przetrwania” mam wrażenie, że nie ma górnej ani dolnej granicy. Zapewne była pisana z myślą o dzieciach w wieku około 9-12 lat, ale – jak to się mówi – dla każdego coś miłego. Świat zwierząt jest tak fascynujący, a książka tak pięknie wydana, że moja niespełna pięcioletnia córka nie mogła przestać jej przeglądać. Wiele stworzeń ją zaciekawiło i chciała się więcej o nich dowiedzieć. Z perspektywy dorosłego mogę powiedzieć, że styl, w jakim Agnieszka Graclik napisała książkę, jest tak porywający, iż nie mogłam się oderwać. Dodam też, że dużo z niej zapamiętałam.

„Dziki poradnik przetrwania” to publikacja o tym jaka natura jest zmyślna, jak znajduje rozwiązania każdego problemu, jak perfekcyjnie to wszystko urządziła. Zbiór ciekawostek o uciekinierach, mistrzach znikania, opancerzonych bestyjkach, walecznych stworzonkach oraz innych istotkach, które nie chcą dać się zjeść. To wielka porcja wiedzy przedstawiona z pasją.

Link do opinii
Avatar użytkownika - gdziejatamksiazk
gdziejatamksiazk
Przeczytane:2022-09-09, Ocena: 6, Przeczytałam,

"Dziki poradnik przetrwania. Megaporacja wiedzy o zwierzętach" to ogromny zbiór wiedzy na temat zwierząt, a konkretnie... o ich metodach obrony przed drapieżnikiem, kamuflażu, by nie zostać złapanym i zjedzonym. Naprawdę wiedzy jest tu od groma, a co ważne, jest wiele ilustracji, które przedstawiają omawiane zwierzę.
Poradnik składa się z sześciu lekcji, tak jak rozdziały w książce. Każda z lekcji omawia różne metody przetrwania. Możesz dowiedzieć się, jak zostać mistrzem kamuflażu, współpracować z innymi, wtedy siła się oczywiście zwiększa, zaskoczyć przeciwnika, bądź uciekać, ale nie w taki oczywisty sposób, jak brać nogi za pas.
Dla dzieci jest to świetna dawka wiedzy, ponieważ dowiedzą się nowych faktów o zwierzętach, które już znają, ale także o tych, które widzą pierwszy raz. A uwierzcie, ilustracje w formie zdjęć są przeurocze i mocno hipnotyzują czytelnika, by dłużej zawiesić na nich oko. Ja jestem zachwycona!
Na tych 300 stronach, które mogą troszeczkę przerażać, nie ma aż tak wiele treści. Oczywiście dla młodszych czytelników może to stanowić problem, ponieważ czcionka jest mniejsza, ale wtedy doradzam wspólne czytanie z rodzicami. Jeśli chodzi o nieco starsze dzieci, to problemu nie ma, zwłaszcza że książka jest przeznaczona dla dzieci w wieku 9-12 lat. Uważam jednak, że wiek nie ma tu za dużego znaczenia, jeśli ktoś się interesuje takimi tematami.
Nie dość, że to mocna i cudowna dawka wiedzy nie tylko dla dzieci, ale i dorosłych, to przy okazji można się świetnie bawić, ponieważ niektóre metody obrony, kamuflażu zwierząt są dość... niekonwencjonalne? Chyba tak najlepiej nazwać to, do czego potrafią się zmobilizować, co dla nas ludzi jest czymś dziwnym, wręcz niewyobrażalnym.
Zwierzętom nie można odmówić pomysłowości i sprytu. Są to naprawdę inteligentne stworzenia i człowiek może się tylko od nich uczyć. Bardzo, ale to bardzo polecam i gwarantuję, że miło spędzicie czas przy lekturze.

Link do opinii

Zostań małym robaczkiem i spróbuj przetrwać w świecie pełnym różnych zwierząt. Da się? Oczywiście, że tak jednak aby to było możliwe trzeba je najpierw poznać, dowiedzieć się o nich przydatne rzeczy i wiedzieć co robić, kiedy dojdzie do bliskiego spotkania. To właśnie pokazuje nam autorka i to w sposób bardzo ciekawy.

Książka to ponad 300 stron pełnych wiedzy o zwierzętach. Wszystkie informacje napisane są w sposób bardzo ciekawy, a przy tym dość prosty. Zdecydowanie „czuć”, że to pozycja skierowana do młodego czytelnika, a autorka robi wszystko, aby go zaciekawić.

Wizualnie książka zachwyca. Ilustracje są po prostu piękne, duże, przyciągające wzrok. Już dla nich warto posiadać tę pozycję.

„Dziki poradnik przetrwania. Megaporcja wiedzy o zwierzętach” to pozycja, która bawi i uczy. Według mnie jest jedną z ciekawszych tego typu i z ogromną przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii
Avatar użytkownika - Dagus93
Dagus93
Przeczytane:2022-09-04,

Jeśli szukacie książki, która od pierwszych stron wciągnie Wasze dziecko i Was przy okazji, to zdecydowanie trafiliście idealnie! "Dziki poradnik przetrwania" to strzał w 10!

Autorka, która na co dzień prowadzi kanał pani z pszyry, zdecydowanie zaserwowała nam tutaj coś bardzo dobrego. W książce jest cała masa ciekawostek, pięknych ilustracji, zdjęć i newsów, które sprawią, że lepiej poznacie i zrozumiecie świat zwierząt. Co ważne, informacje tutaj są tak zaskakujące, że na pewno i Wy dużo się z niej dowiecie! Książkę i do czytania i do oglądania. Jest przepięknie wydana i bardzo kolorowa, więc na pewno przyciągnie to wzrok Waszych dzieci. Dodam, że jest to książeczka do której na pewno będziecie wracali regularnie, bo jest prawdziwą skarbnicą wiedzy. Autorka całość podzieliła na rozdziały i mamy tutaj różne techniki przetrwania, które stosują zwierzęta.

Ja jestem pod jej ogromnym wrażeniem, bo zdecydowanie jest to książka dla każdego!

Link do opinii
Avatar użytkownika - patrycjalukaszyk
patrycjalukaszyk
Przeczytane:2022-08-28,

"Dziki poradnik przetrwania" to ogromna dawka natury od najlepszej strony. Autorka, zamieniając czytelnika na czas lektury w maleńkiego robaczka, ukazuje dziki świat zwierząt, owadów i roślin od strony metod przetrwania - to naprawdę fascynująca podróż!

Książka kierowana raczej dla młodszych czytelników i dla nich to szczegolnie bedzie ogromna frajda, natomiast jako dorosła odnalazłam naprawdę ogrom ciekawostek, o jakich nie miałam pojęcia. Pani Agnieszka aż kipi pasją i wiedzą przyrodniczą - z nią nawet robaczki, których zwykle się boję, stają się ciekawym obiektem do rozważań 😊

Mamy tu uporządkowany podział tematyczny na 6 lekcji - każda ukazującą inne metody przystosowania. Mistrzowie ucieczek, specjaliści w ukrywaniu się, doskonali aktorzy czy specjaliści w walce naturalnym orężem - nie pomyślałabym, że środowisko przyrodnicze ma aż tyle sposobów! 😊 W dodatku autorka podsumowuje każdy rozdział porównaniem danej metody do ludzkich poczynań, co jest ciekawym zderzeniem i analogią.

Całość jest dodatkowo pięknie wydana, towarzyszy lekturze ogrom estetycznych zdjęć, a czcionka jest przyjazna dla oka 😊

Dla mnie świetna sprawa - polecam dać się porwać i odkryć świat natury na nowo 🥰

Link do opinii

Podczas kiedy my siedzimy bezpieczni w domu, tuż za naszym oknem ktoś może walczyć o przetrwanie, na przykład mała polna myszka, która właśnie została złapana przez kota. Kiedy o tym pomyślimy, wydaje nam się to absurdalne, ale tak naprawdę zwierzęta posilają się innymi zwierzętami i w sumie nigdy nie wiadomo, które z nich zje dzisiaj śniadanie, a które tym śniadaniem zostanie.
Kiedy nadchodzi niebezpieczeństwo, każdy broni się jak może nawet te najmniejsze robaczki, jedno zwierzę ucieka, drugie hałasuje, trzecie próbuje wtopić się w tłum, a jeszcze inne udaje, że nie żyje. Młode bociany potrafią mdleć, kiedy tylko wyczują zagrożenie, a kiedy ono mija, wracają do aktywności, jak gdyby nigdy nic.
Takich ciekawostek w tej książce znajdziemy o wiele więcej, poznamy takie informacje, w które trudno będzie nam uwierzyć, ale w świecie przyrody wszystko się może zdarzyć. Zabrane są tutaj zwierzęta, które mieszkają wśród nas, ale również takie z innych kontynentów, zarówno te wodne, lądowe, jak i te, które większość czasu spędzają w ziemi lub w powietrzu. Całość rozbudzi nasz apetyt na obserwacje tych stworzeń, które są wśród nas, ponieważ to wszystko, pomimo że jest dość brutalne, to również jest bardzo ciekawe, natury nie zmienimy, ale możemy się czegoś nowego o niej dowiedzieć.
Informacji jest tutaj ogrom, ale nie są one nachalne, zapisane są one w tekście, który czyta się jak opowieść, to wszystko jest tak wciągające, że ciężko się oderwać i nie wiadomo kiedy kończy się dany rozdział. Jest tutaj również bardzo dużo zdjęć, są one piękne, barwy tych zwierząt zachwycają i sprawiają, że jak zahipnotyzowani się w nie wpatrujemy.
Książki dla dzieci zawsze oceniam z Zuzią, w końcu to ona decyduje w tym temacie, tutaj miłość była od razu, co chwila padały pytania, co to za zwierzę, dlaczego tak wygląda lub tak się zachowuje, więc mam pewność, że ta książka obudzi w innych dzieciach taką samą ciekawość.

Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2022-08-24, Ocena: 6, Przeczytałem,

Książka podzielona jest na kolorowe sekcje zwane lekcjami. Pokazują one jak różne zwierzęta zachowują się, co robią by nie dać się zjeść.

Pierwsze co nasuwa się, to stać się niewidzialnym. A mistrzem kamuflażu jest kameleon, który zmienia swój kolor i znika w otoczeniu. Podobnie jak patyczaki. Są jak nazwa wskazuje, podobne do gałązek i patyków i dlatego ich nie widać, gdy akurat są na drzewie lub innym krzaku. Są wśród nas takie zwierzęta, które ukrywają się nie tylko przed wzrokiem, ale również przed innymi zmysłami, jak węch. Są też pająki, które udają ... kupę, a meduzy stają się niewidzialne.

Inną metodą ratunku jest ucieczka i ukrycie się w norach jaskiniach czy dziuplach. Można również udawać groźnego. Taki przykład mamy na własnym podwórka, jest nim kot, który pręży swój grzbiet gdy czuje się zagrożony. A gdy do tego dodać efekt dźwiękowy, jak warczenie, prychanie, syczenie to drapieżnik zaczyna sam się bać.

Kolejnymi metodą jest udawanie chorego, a nawet martwego. A można po prostu być niejadalnym, bo kto zje żółwia w twardej skorupie czy jeża pokrytego ostrymi kolcami? Zarówno my jak i różne zwierzęta świetnie bronimy się w grupie. Tak robią pszczoły, mrówki czy zebry. A gdy wszystkie wyżej wymienione techniki zawodzą, to zawsze możemy bronić się. Jak? Pszczoły żądlą, węże mają jad, podobnie jak pająki. A inne zwierzęta mają kły i pazury.

To tylko niektóre przykłady ,,obrony" przed zjedzeniem. Książka to wielki zbiór ciekawostek ze świata zwierząt, które są bardzo kreatywne jeśli chodzi o unikanie niebezpieczeństw. Niektóre metody wprawiają w osłupienie. Niektóre mogą nawet wydawać się nam głupie, jak udawanie chorego czy kupę, ale skoro działają to widocznie nie są głupie.

Autorka przedstawia świat zwierząt w sposób humorystyczny, co sprawia, że zarówno dziecko jak i rodzic ma świetną zabawę czytając książkę. Dodatkowym atutem są liczne i kolorowe ilustracje, które przedstawiają dany gatunek. A to co najbardziej spodobało mi się w tej książce to porównanie zachować zwierząt do naszych w czasie zagrożenia. I jak myślicie? Czy jesteśmy podobni do zwierząt żyjących na wolności? Książka uświadomiła mi, że każdego dnia stajemy przed jakimiś niebezpieczeństwem i wiele naszych reakcji obronnych jest podobnych do tych, które stosują zwierzęta.

Książkę polecam ciekawskim dzieciom, ale również ciekawskim rodzicom.

Link do opinii
Inne książki autora
Dziki poradnik gadania. Megaporcja wiedzy o zwierzętach
Agnieszka Graclik0
Okładka ksiązki - Dziki poradnik gadania. Megaporcja wiedzy o zwierzętach

Czy można wyznać komuś miłość, tłukąc głową w drewnianą deskę? Czy da się krzyknąć tak głośno, żeby usłyszeli po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego?...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy