Dwie siostry. Dwa królestwa. Jedno przeznaczenie
A.D. 1382. Polska ogarnięta wojną domową rozpętaną przez zwaśnione rody. Pogrążony w strachu lud bezsilnie obserwuje, jak pretendenci do wawelskiego tronu rozszarpują kraj. Wszyscy z nadzieją czekają na króla, który wprowadzi upragniony pokój na ziemie skąpane we krwi.
Po śmierci Ludwika Andegaweńskiego, króla Węgier i Polski, u steru królestw staje jego ukochana żona – Elżbieta z Bośni, słynąca z legendarnej urody. Ma tylko jedno pragnienie – zapewnić swoim córkom, Jadwidze i Marii, silną pozycję w życiu. Dwie małe dziewczynki muszą zmierzyć się ze spiskami możnych, którzy, nie licząc się z wolą ich ojca oraz matki, próbują je wykorzystać do rozgrywania własnych intryg. Wielka powódź, próby porwania, rozliczne spiski mające na celu wyniesie na tron kogoś innego… Wszystko wskazuje na to, że droga młodziutkiej Andegawenki do królestwa z orłem w herbie będzie długa i pełna niebezpieczeństw. Czy wystarczy jej sił, by sprostać swemu przeznaczeniu?
"Blask wreszcie rozprasza zalegającą w kątach ciemność. Dziecko nieśmiało podchodzi do okazałego tronu. Dopiero teraz można dostrzec jakichś mężczyzn, ubranych w uroczyste stroje. Wyłaniają się oni niepostrzeżenie zza kolumn, a ich miny są poważne, spojrzenia przenikliwe. Daleko im jednak do przenikliwości dziewczynki, w której oczach tkwi nieopisana głębia, ujarzmiona przedziwnym majestatem. Z namaszczeniem podają jej złote berło wysadzane drogimi kamieniami i połyskujące królewskie jabłko. Składają zaraz pokorny ukłon. Na tronie obok siedzi nieco starsza dziewczynka, również trzymająca regalia. Ostrożnie wyciąga dłoń w kierunku młodszej. Siostry, spoczywając na gotyckich tronach, trzymają się za ręce. Na głowach dziewczynek lśnią splecione z lilii diademy…"
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-11-29
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 366
[współpraca reklamowa] Krzysztof Konopka, Wydawnictwo Novae Res
,,Dziedziczka Królestwa" to pierwszy tom serii Hedvigis. Akcja książki toczy się w czasach średniowiecza, gdy na polskim tronie zasiada młodziutka królowa, Jadwiga.
Po śmierci Ludwika Andegaweńskiego, króla Węgier i Polski, władzę przejmuje jego żona Elżbieta z Bośni. Jak każda matka, pragnie tylko jednego. Szczęścia i bezpieczeństwa swoich córek, Marii i Jadwigi. Ale również tego, aby miały silną pozycję w życiu. W tym samym czasie, do tronu polskiego wciąż pojawiają się nowi kandydaci. Mniej lub bardziej powiązani z Piastami. Dwie małe dziewczynki muszą zmierzyć się z spiskami możnych, wielką powodzią, porwaniem i intrygami. Na pewno łatwo obie nie miały w czasach, gdy to mężczyźni rządzili, a kobiety stały w cieniu.
Nie jest to moja pierwsza książka jaką przeczytałam o królowej Jadwidze. Ten okres w dziejach naszego państwa, ma coś w sobie, że lubię od czasu do czasu do niego wrócić.
Autor świetnie wykreował tutaj kobiece postacie. Elżbiety, matki i wdowy, która zrobi wszystko by chronić swojego córki. Marii, która dzielnie wspierała swoją siostrę. I Jadwigę, która pomimo, że była jeszcze dzieckiem, potrafiła postawić się nie jednemu mężczyźnie. Emocje jakie przeżywały te kobiety udzielały się również mi. Ich strach, niepewność przed tym co je czeka. Jak również zaradność, odwaga i zaciętość. Wszystkie trzy są bardzo silnymi osobami dążącymi do tego, co im się należy.
Autor również z dłużą dokładnością oddał rywalizację pretendentów do tronu polskiego. Zarówno Zygmunt jak i Wilhelm, to dwie męskie postacie, które zostały świetnie wykreowane.
Sięgając po książki, których akcja dzieje się w średniowieczu, zawsze obawiam się języka jakim zostały napisane. Czy będzie to nasz, współczesny język, czy bardziej staropolski i może bardziej oddający ducha opisywanej epoki, ale dla mnie ciężki w odbiorze. Na szczęście ,,Dziedziczka Królestwa" napisana jest łatwym językiem, ale również dbającym o szczegóły. Dzięki czemu książkę czyta się szybko i przyjemnie.
Jeśli lubicie przenieść się w czasie, do średniowieczna i poczuć się trochę jak uczestnik wydarzeń na dworskich zamkach to bardzo polecam ,,Dziedziczka Królestwa". Na pewno poczujecie klimat dawnych czasów, jak również przeżyjecie wiele emocji wraz z bohaterami. Ja już nie mogę doczekać się kolejnego tomu.
Dwie korony. Dwie drogi. Jedna nadzieja. Schyłek XIV wieku. Polska pod panowaniem Jadwigi Andegaweńskiej, pierwszej kobiety, która jako król zasiadła...
Dwa narody. Dwie kultury. Jedno przymierze. A.D. 1386. Na polskim tronie zasiada dwunastoletnia Jadwiga Andegaweńska. Młoda władczyni od półtora roku...
Przeczytane:2023-04-21, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, 12 książek 2023, 26 książek 2023, 52 książki 2023, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023,
Historia zawsze mnie interesowała i nawet była jednym z przedmiotów, z których zdawałam maturę. Dlatego, gdy zobaczyłam książkę, która opisuje czasy średniowiecza oraz zdradza nieznane mi dotąd fakty, nie wahałam się.
Nie jest to nudny potok starodawnego słownictwa, w którym dominują formułki, daty i nazwy. Co to to nie! To opowieść o młodziutkiej dziewczynie, która musiała wiele przejść, by zasiąść na polskim tronie. Autor współczesnym językiem napisał historię Jadwigi, ale w taki sposób jakbyśmy czytali mega ciekawą powieść obyczajową.
Elżbieta Bośniaczka po śmierci swojego męża Ludwika Andegaweńskiego zaczęła sterować Królestwem Węgierskim i Polskim. Według woli Króla, jej małe jeszcze córki miały w przyszłości stać się władczyniami. Niestety nie jest to łatwe, gdyż szlachta oraz możni mają swoje plany i cele. Wszelkimi dostępnymi środkami próbują wszystkiego, by w okresie bezkrólewia jak najwięcej zyskać. Elżbieta, Maria i Jadwiga muszą zmierzyć się z powodzią, intrygami, spiskami a nawet próbami porwań.
Powiem wam, że ta pozycja naprawdę mnie zafascynowała i wciągnęła w zamierzchłe czasy, a ciekawie poprowadzona fabuła spowodowała, iż czułam się niczym czytelniczka książki sensacyjnej. Akcja miejscami jest wolna, by za moment z impetem przyśpieszyć. Nie brakuje intrygujących momentów, a wątek romantyczny był dla mnie pełen zaskakujących elementów.
Przypadła mi do gustu kreacja postaci, która ukazuje jak ciężko było żyć kobietom w tamtych czasach, z czym się zmagały i ile musiały poświęcić by zyskać szacunek. Nie ma w nich sztuczności, udawanej twardości i pewności siebie. Pan Krzysztof odsłonił przed nami ich ogromny strach, niepewność, który doskonale maskowały pod maską, tak by inni nie odkryli dręczących ich słabości, które mogłyby zostać wykorzystane przeciwko nim.
Dodatkowym atutem tej powieści historycznej jest inteligencja oraz silna więź bohaterek. Elżbieta wykazała się sprytem i musiała naprawdę kochać swoje córki, gdyż mimo ciągłych przeciwności, uparcie dążyła by wykonać ostatnią wolę męża. Przykre jest tylko to, że obie władczynie tak szybko, wręcz za młodo odeszły z tego świata.
Podsumowując pierwszy tom opisujący pierwszą Królową Jadwigę na tronie Polski, uważam że jest wartościowy i niezwykle ciekawy. To dziecko wykazało się niespotykaną dojrzałością i taką postawą, że zyskała uznanie praktycznie u wszystkich z kim miała styczność. Dla dobra ojczyzny poświęciła swoje dzieciństwo, swoją rodzinę, miłość a nawet marzenia. Musiała zmierzyć się z brutalną rzeczywistością dorosłych i nawet brać udział w walkach wojennych.
Podziwiam ją i nieraz zastanawiam się ile jeszcze traumatycznych zdarzeń przemilczała historia, a upływający czas zatarł o nich pamięć.
Szczerze zachęcam do sięgnięcia po tą piękną opowieść. Naprawdę polecam!