Dziecko ulicy

Ocena: 5.4 (5 głosów)
Jest to przejmująca opowieść o losach dziecka porzuconego przez matkę i oddanego pod opiekę psychopatycznego ojca. Maltretowana przez rodzica i zaniedbana przez macochę, Judy Westwater musiała radzić sobie sama od wczesnego dzieciństwa. Gdy miała 12 lat, uciekła z domu i błąkała się po ulicach Johannesburga. Brudna, schorowana i skrajnie wycieńczona postanowiła, że jeżeli przeżyje, w przyszłości pomoże bezdomnym dzieciom.

Informacje dodatkowe o Dziecko ulicy:

Wydawnictwo: HACHETTE
Data wydania: 2008-07-18
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788374486484
Liczba stron: 280

więcej

Kup książkę Dziecko ulicy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dziecko ulicy - opinie o książce

Avatar użytkownika - Maryszka
Maryszka
Przeczytane:2014-08-30, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Kupiłam ją w ramach pisania pracy licencjackiej. I kiedy zaczęłam ją czytać, szybko z książki "którą muszę przeczytać" stała się tą, którą uwielbiam. Historia nosząca duże pokłady pokory dla czytelnika jak i również dużo mądrości życiowej, o której tak często zapominamy. Jeszcze bardziej dotyka serca czytelnika z powodu jej autentyczności i tego, co teraz robi Judy Westwater. Poznałam dalsze dzieje tej wspaniałej i dzielnej kobiety - jest niesamowita! Momentalnie stała się moim wzorem do naśladowania. I gdyby mi tylko zdrowie pozwoliło - wyjechałabym do jej ośrodka jako wolontariuszka. Osobom o dość słabych nerwach - nie polecam tej książki, nie jest ona łatwa, lekka i przyjemna.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Mamut
Mamut
Przeczytane:2018-02-12, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Bardzo trudne dzieciństwo, ale... czy niespełna 3letnie dziecko pamiętałoby tak dokładnie kto i co mówił? Wydaje się, że luki w pamięci Judy wypełniła swoimi wyobrażeniami. A trzymając się szczegółow jej życia, to nie dość, że miała tak straszną sytuację w domu, to jeszcze durne nauczycielki wyśmiewały ją i wystawiały na opelu ocenę jej stroju. Nie dość, że ojciec naciąga ludzi jako spirytualista, to jeszcze wywozi ją do Afryki.

Link do opinii
"Rodzina to niekoniecznie ci ludzie, wśród których człowiek się rodzi. Można ją sobie znaleźć samemu. Tam, gdzie jest bezpiecznie i ciepło. Tam gdzie człowiek czuje, że właśnie tu jest jego miejsce." Na pewno nikt nie chciałby iść przez dorosłe życie z bagażem przykrych doświadczeń, które nieustannie przypominają mu o tragicznym dzieciństwie. Niestety, Judy Westwater przeżyła wiele złego, czego nie powinno doświadczyć żadne dziecko. O tym właśnie postanowiła opowiedzieć w swej książce. Jako dwuletnia dziewczynka została porzucona przez matkę i oddana pod opiekę sadystycznego ojca, który nie miał żadnych oporów przed katowaniem córki. Judy musiała radzić sobie sama z ciężkimi pracami domowymi, do których zmuszała ją kochanka ojca, a także stale kryć się przed złością i furią obojga opiekunów. Po przeprowadzce do Johannesburga, będąc już dwunastoletnią dziewczynką, Judy uciekła od swych oprawców i przez ponad dziewięć miesięcy mieszkała na ulicach afrykańskiego miasta, gdzie również spotkało ją wiele przykrych rzeczy. Wtedy też postanowiła, że, jeśli przeżyje, w przyszłości będzie pomagać dzieciom takim, jak ona - bezdomnym, niekochanym, zaniedbanym przez najbliższych. Miałam dwa lata, kiedy mama i tata zostawili nas -Mary, Dorę i mnie -na siedem tygodni same w domu, bez jedzenia, światła i węgla - tak zaczyna się książka Judy Westwater Dziecko ulicy, to historia życia autorki, które od najmłodszych lat było piekłem, z którym musiała radzić sobie sama. Mała Judyth opowiada jak w młodości jej rodzice się rozstali i musiała sama iść z ojcem tyranem bez sióstr w świat. Ojciec uznający się za przewodnika spirytualistycznego, mający o sobie wygórowane zdanie i nie znoszący sprzeciwu często znęca się nad swoją czteroletnią córką. Nie to jednak było najgorsze, najgorsza była macocha, która uwielbiała i podziwiała ojca, a córki szczerze nienawidziła. Mała Judy od samego początku zamieszkania z macochą była maltretowana, głodzona i wykorzystywana do ciężkich prac przez tę okrutną kobietę. Kiedy macocha z ojcem chodzą po domach ludzi udając pobożnych i naciągają sąsiadów, mała dziewczynka musi sprzątać, palić w piecu i ma zakaz pokazywania się innym osobom, również miała zakaz bawienia się z innymi. Autentyczna XXI wieczna transpozycja Andersenowskiej "Bajki o Kopciuszku".Kiedy ojcu udaje się naciągnąć bogatego spirytualistę, wszyscy przenoszą się do Afryki południowej, w której dziewczynka czuje się jeszcze bardziej samotna, jest poniżana przez koleżanki w szkole i nauczycieli, gdyż jest biedna i nie pochodzi z rasy białej kolonizatorów. Jest nową osobą w obcym świecie, nie mająca przyjaciół ani oparcia u nikogo dorosłego. W Afryce zaczyna się koszmar, ojciec nagle znika, a mała Judyth zostaje sama na dziewięć miesięcy na ulicy. Tutaj uczy się przetrwać, zaczynają się pierwsze kradzieże, żebranie, jedzenie resztek z śmietnika a nawet gwałt. Dochodzi do tego że jest wycieńczona, prawie martwa, wtedy postanawia nie poddać się. Przez najbliższe trzy lata zbiera na bilet powrotny do ojczyzny i matki. Niestety po spełnieniu swoich marzeń i przylocie do Anglii, do matki i sióstr okazuje się, że nikt na nią nie czeka. Nikt się nie cieszy z jej przyjazdu, ani nawet jej nie oczekuje. Judy zdaje sobie sprawę z tego, że wpadła z deszczu pod rynnę. W ciągu dwóch tygodni pełnoletnia już dziewczyna przekonuje się, że nie ma dla niej miejsca w tej rodzinie. Wtedy postanawia wziąć swoje życie w garść i się nie poddawać. Znajduje pracę w cyrku, co jest spełnieniem jej marzeń, a kiedy dowiaduje się, że w Afryce potrzebna jest pomoc dzieciom nie zastanawia się długo, tylko się pakuje i jedzie. Przerażająca i wstrząsająca historia Judy- niechcianego, maltretowanego fizycznie i psychicznie dziecka. Poruszająca do głębi, zostaje w pamięci na długo. Lektura przejmująca szczególnie teraz, kiedy coraz częściej słyszymy o rodzicach, którzy do tej roli nie nadają się ani trochę, którzy nie zasługują by nimi być. Jak można czuć pogardę, nienawiść czy obojętność do kogoś, kogo się stworzyło, sprowadziło na świat, do części siebie?? Dla mnie nie do zrozumienia.Opowieść, którą czyta się sercem i która w sercu zostaje. ,,Dziecko ulicy" autorstwa Judy Westwarer to jedna z książek z serii wydawniczej ,,Pisane przez życie" wydawnictwa Hachette. To moja pierwsza książka z tej serii jak i o przeżyciach i wydarzeniach, które wydarzyły się w realnym świecie. Nie jest to wymysł autorki, lecz jej prawdziwe przeżycia. Cieszę się, że tacy ludzie jak Judith Westwater decydują się na opowiedzenie innym o swoich cierpieniach. Na pewno jest to pewien rodzaj "oczyszczenia", uwolnienia się od niemiłych wspomnień. Tego typu książki nie sprawiają, że na naszych twarzach pojawia się uśmiech, jak to zwykle bywa po przyjemnej lekturze, wręcz przeciwnie - są one przejmujące i niezwykle poruszające, nie pozwalają zapomnieć o losach bohaterów przez długi czas. Tak też jest w przypadku "Dziecka ulicy". Na pewno zapamiętam historię Judy i będę ją wspominać jeszcze niejednokrotnie. Bardzo poruszyły mną losy głównej bohaterki tej książki. Wszystko to jest tak prawdziwe, napisane w sposób tak realny, że od samego początku wczułam się w tę postać. Dziewczynka o strasznym życiu.. ale najbardziej przeraża mnie myśl o tym, że przecież na świecie pewnie żyje wiele takich ludzi. Bardzo polecam tą opowieść, warto przeczytać, jeśli czytelnik jest choć odrobinkę wrażliwy na cierpienie innego człowieka to łezka mu się w oku zakręci.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Elia
Elia
Przeczytane:2015-02-14, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytane dawniej,
Avatar użytkownika - patita1990
patita1990
Przeczytane:2014-01-24, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy