Nie wolno tej książki przeoczyć!
Przywykliśmy wierzyć, że w zamożnych zachodnich społeczeństwach dzieci są chronione jak nigdy dotąd. Joel Bakan uświadamia nam, że bardziej już nie możemy się mylić. Z pasją, ale i miażdżącym obiektywizmem demaskuje to, co uważa za najbardziej przerażającą hipokryzję naszych czasów. Chce, abyśmy umieli dostrzec, że wbrew pozorom dzieci, ze względu na swoją wrażliwość emocjonalną, stały się obiektem działań marketingowych na niespotykaną wcześniej skalę. Nakłania, abyśmy dokładniej przyjrzeli się wynikającym stąd zagrożeniom, takim choćby jak uzależnianie od gier komputerowych z całym właściwym im ładunkiem przemocy i seksu oraz górą związanych z nimi gadżetów; coraz częstsze podawanie silnych leków psychotropowych powiązane z pochopnym diagnozowaniem chorób i zaburzeń psychicznych; wprowadzanie do środowiska, w zabawkach, sprzętach i przedmiotach codziennego użytku, tysięcy coraz to nowych środków chemicznych i przerażające tego skutki w postaci wad rozwojowych, astmy, nowotworów czy autyzmu. Książka ostrzega, że to działanie równie niszczycielskie jak katastrofa, która dotknęła środowisko naturalne, i choć dotyczy głównie realiów amerykańskich, także nas pozbawia złudzeń: wszystko to dzieje tu i teraz, rozwija się dosłownie na naszych oczach.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2013-03-26
Kategoria: Socjologia, filozofia
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Childhood Under Siege: How Big Business Targets Children
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Hanna Jankowska
Przeczytane:2022-06-10, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2022,
Bardzo interesująca, choć niełatwa w odbiorze i nie do końca adekwatna do naszych warunków (bo dotyczy przede wszystkim USA) książka. Daje do myślenia, jeśli chodzi o działalność różnego typu korporacji w odniesieniu do życia i rozwoju dzieci. Zdecydowanie nie napawa optymizmem.