Warszawa, rok 1938. Gazety nieustannie ostrzegają przed rychłym wybuchem wojny, lecz zajęci swoimi sprawami ludzie nie myślą o zagrożeniu. Nad gwarnymi kawiarniami unosi się beztroski śmiech, a kto tylko może, wyjeżdża z upalnej Warszawy na letnisko. Helena wraz z kuzynem Michałem i aktorem Konradem Wernerem rusza w podróż na Półwysep Helski, by spędzić szalone lato na dansingach i w kasynach. To właśnie tam dochodzi do niespodziewanego spotkania, które zaważy na jej całym życiu. Jaką cenę będzie musiała zapłacić za chwilę zapomnienia? Nad rodziną rzemieślników z Solca znów zbierają się czarne chmury, a Poldek wciąż nie potrafi się wyzwolić spod władzy despotycznego ojca. Jaki sekret skrywa chłopak? Odetchnijcie bryzą, posłuchajcie jazzu niosącego się z dansingów po oświetlonych księżycem plażach i poczujcie klimat przedwojennych kurortów nad Bałtykiem.
Jagna Rolska - autorka i współautorka powieści fantastycznych i obyczajowych, w tym bestsellerowego "Kaprysu milionera", wyróżnionego tytułem Książki roku 2020 w plebiscycie portalu Granice.pl, oraz SeeIT, nominowanego do nagrody polskiego fandomu im. Janusza A. Zajdla, a także w konkursie "Lubimy czytać" na Książkę roku 2019 w kategorii Science Fiction. Debiutowała w 2011 roku na łamach miesięcznika "Science fiction, fantasy i horror". W 2022 roku tomem "Córki stolicy", gorąco przyjętym przez czytelniczki, rozpoczęła trzytomową sagę "Czas niepokoju". Zastępczyni redaktora naczelnego internetowego magazynu literackiego "Fahrenheit".
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-09-20
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 504
Dzieci fortuny, to kolejna część serii Czas niepokoju. Niezwykle żałuję jednak, że to pierwsza książka autorki którą miałam możliwość przeczytać. Nie znam pierwszego tomu serii, ale z pewnością będę chciała go nadrobić.
Autorka wraz z bohaterami zabiera nas w podróż do 1938 roku do Warszawy i Sopotu. Helena, Michał i Konrad, to trójka bohaterów wokół których skupia się główna akcja powieści. Jak mniemam to właśnie w Sopocie w pierwszej części serii Helena poznała się z Poldkiem, którego niespodziewanie spotyka ponownie. Jednak nic już nie jest takie samo, a w ich życiu nastąpiło wiele zmian, które uniemożliwiają im dalsze bycie razem. Michał również skrywa tajemnicę, która nie może ujrzeć światła dziennego, dla bezpieczeństwa jego samego. Napięta sytuacja spowodowana planowanymi atakami Niemiec na Polskę nie ułatwia sprawy. Każdy z obywateli chciałby żyć pełnią życia i jak najdalej odsuwa myśl o możliwości wybuchu wojny, starając się żyć normalnie. Akcja książki toczy się dwutorowo, bo również znajduje się w naszych latach, w których to potomkowie Heleny odkrywają przeszłość swoich dziadków. Julia z wielkim zaciekawieniem odkrywa przeszłość i poznaje dogłębniej swoich przodków.
Autorka dosłownie przenosi nas do przedwojennej Warszawy. Podczas czytania można czuć jakbyśmy sami uczestniczyli w akcji powieści.
Dla mnie to cudowna historia, która totalnie mnie pochłonęła. Bardzo polubiłam bohaterów powieści i z wielką przyjemnością poznam dalsze ich losy. Bardzo przypadło mi również do gustu pióro autorki, która pisze lekko, przyjemnie, choć porusza w książce również bardzo trudne tematy. Bardzo serdecznie polecam książkę, szczególnie tym, którzy bardzo lubią sięgać po literaturę z wojną w tle. W tym przypadku akcja nie skupia się wyłącznie na wojnie, a na bohaterach i ich losach, co zdecydowanie może się spodobać czytelnikom.
Dla mnie to naprawdę intrygująca i wciągająca historia, którą przeczytałam z wielką przyjemnością.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Wraz z drugim tomem trylogii ,,Czas niepokoju: Dzieci Fortuny" Jagna Rolska zabiera nas w podróż do przedwojennej Warszawy i podmorskich kurortów!
A także w podróż po meandrach ludzkich uczuć, trudnych wyborów, decyzji niezgodnych ze swoimi uczuciami, które powodują cierpienie wszystkich naokoło oraz niepokojów związanych z pogłoskami o zbliżającym się konflikcie zbrojnym.
To nie był łatwy czas. Błędy, których świadkami mogliśmy być w pierwszym tomie coraz bardziej gniotą i łamią serca naszych bohaterów, wszystkich po kolei. Od raz podjętej decyzji ciężko jest uciec, a konsekwencje tych decyzji ciągną się i zatruwają życie. Czy można naprostować coś co wydaje się być już nie do uratowania? Czy magiczna Jurata może odmienić los, który zdaje się być przesądzony? Czy w czasach w których naziści tak jawnie zdeptali ludzką wartość może zaświecić jeszcze słońce?
To seria, która naprawdę jest godna uwagi dlatego gorąco ją polecam. Nie sposób oderwać się od przedwojennej historii naszych bohaterów. Nie można nie pochylić się nad wszystkimi uczuciami, które ich dotykają. Wszelkie troski, problemy, smutki ale także radości to proza codziennego życia, a fakt, że autorka łączy wątki przedwojenne ze współczesnością dodaje smaczku całej powieści.
"Gdyby nie wszechobecne samochody zajmujące najmniejszy nawet skrawek chodnika, Stary Mokotów wyglądałby, jakby zatrzymał się w czasie. Historia szeptała tu z każdego kąta, zza fasad modernistycznych willi i kamienic. Nawet przed wejściem do sklepiku na rogu wisiała tabliczka informująca, że założono go w 1869 roku. "
" Dzieci fortuny "Jagny Rolskiej to drugi tom sagi Czas niepokoju. Z jakąż niecierpliwością czekałam na tę książkę. Pierwszy tom mnie zauroczył i byłam bardzo ciekawa, czy" Dzieci fortuny " też będzie nostalgiczna, klimatyczna, taka w kolorze sepii. I taka była, oj była.
Tym razem wraz z bohaterami oprócz pobytu w Warszawie, udajemy się na Półwysep Helski i do Sopotu. Możemy sprawdzić jak bawiono się latem 1938 roku w Juracie, mekce bogatych i wpływowych ludzi. A w Sopocie doświadczamy już pierwszych niepokojów związanych z hitlerowskim fermentem, jaki powoli ogarnia świat.
W Warszawie też nie jest już spokojnie. Przetaczają się przez nią niepokoje, jedni zaczynają tępić drugich, Żydzi zaczynają być szykanowani i po raz kolejny przekonujemy się, że są osoby, gotowe na wszystko aby tylko postawić na swoim.
Ileż tu się działo. Autorka wciągnęła nas w historię, która pędzi momentami niczym rollercoaster, dostarczając nam ogrom emocji i doznań. I po raz kolejny muszę stwierdzić, że ta historia jest taka obrazowa, wręcz czuje się zapachy, smaki, kolory.
A gdy czytałam o pyzach z cebulką, to aż mi ślinka ciekła...hit Karcelaka?.
Po raz kolejny zauroczyła mnie ta historia. Jagna Rolska naprawdę potrafi malować słowem. Gorąco polecam
Po brawurowej ucieczce ze średniowiecza Gina i Markus trafiają do 1899 roku. Hel w tym czasie zaczyna zdobywać sławę nadmorskiego uzdrowiska.Nowoczesny...
Warszawa, 1772 rok. Całe miasto żyje budową nowego ogrodu rozrywek i spotkań towarzyskich. Wiedziony ciekawością malarz Piotr włamuje się na jego teren...
Przeczytane:2023-01-14, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Literatura obyczajowa, Z historią w tle,
Tytuł recenzji: 𝗖𝘇𝘂𝘄𝗮𝗷 𝗪𝗮𝗿𝘀𝘇𝗮𝘄𝗼
„Ś𝑤𝑖𝑎𝑡 𝑡𝑤𝑜𝑟𝑧ą 𝑚𝑎𝑠𝑦, 𝑛𝑎 𝑖𝑐ℎ 𝑐𝑧𝑒𝑙𝑒 𝑠𝑡𝑜𝑗ą 𝑜𝑝ę𝑡𝑎𝑛𝑖 𝑚𝑎ł𝑜𝑠𝑡𝑘𝑜𝑤ą żą𝑑𝑧ą 𝑤ł𝑎𝑑𝑧𝑦 𝑚𝑎𝑙𝑖 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒, 𝑘𝑡ó𝑟𝑧𝑦 𝑝𝑜𝑡𝑟𝑎𝑓𝑖ą 𝑜𝑤𝑦𝑚𝑖 𝑚𝑎𝑠𝑎𝑚𝑖 𝑝𝑜𝑟𝑢𝑠𝑧𝑎ć”.
„Dzieci fortuny” to druga część niezwykłej sagi o ludziach mieszkających w Warszawie. Wielka historia splata się tu z życiem ówczesnych obywateli stolicy. Powieść opowiada o różnych ludzkich przeżyciach i kolejach losu. Napisana z wielkim rozmachem i zaangażowaniem, o ponadczasowej wymowie, gdyż między wierszami łatwo zauważyć odwołanie do współczesności, bo sporo ludzkich zachowań z tamtych czasów, spokojnie można odnieść do teraźniejszości. Piękna historia o niezwykłych więzach rodzinnych, ogromnej przyjaźni na dobre i złe oraz miłości, która przenosi góry. Powieść Jagny Rolskiej niesie ze sobą dużo refleksji, zapewnia sporo emocji i daje do myślenia.
Autorka snuje swoją historię nieśpiesznie, ale robi to w taki sposób, że czytanie książki nie nudzi, a wprost przeciwnie przykuwa uwagę. W obliczu nadciągającej wojny, bohaterowie powieści przeżywają swoje osobiste dramaty.
Poldek nie jest szczęśliwy w zaaranżowanym małżeństwie, jego los nie zmienił się ani na jotę. Wciąż jest na łasce swego ojca, a dodatkowo teraz jeszcze teścia. W celu zacieśnienia więzi małżeńskich Poldek i Paulina udają się na wczasy do Juraty. Helena uczy się zawodu pielęgniarki i wciąż wspomina Poldka, który zamiast niej wybrał wygodne życie. Basia i Janek po ucieczce przed gniewem ojca mieszkają w Poznaniu w dość nędznych warunkach, czekając ze ślubem, aż Janek będzie pełnoletni. Natomiast związek Konrada z Michałem kwitnie, ale pewnego razu przypadkiem zostaje odkryty przez Helenę. Początkowo zaskoczona dziewczyna, akceptuje jednak taki stan rzeczy, a więzi trójki przyjaciół jeszcze bardziej się zacieśniają. Wszyscy potrzebują wypoczynku, więc postanawiają wybrać się nad morze do Juraty. Tam drogi Poldka i Heleny się krzyżują, a to nieoczekiwane spotkanie dwójki zakochanych, nieodwracalnie zmieni ich przyszłość.
Na Pomorzu coraz bardziej odczuwalna jest zuchwałość Niemców, którzy czują się tu jak u siebie. Trójka przyjaciół postanawia wrócić do Warszawy, bo tylko tu mają poczucie bezpieczeństwa. Poldek z żoną na jej życzenie wracają do domu. Informacja, jaką usłyszał od Pauliny, nie pozwoli mu już nigdy wyzwolić się spod władzy despotycznego ojca i wbrew sobie, robi to, czego od niego się oczekuje, chociaż zdaje sobie sprawę, że jego życie już zawsze będzie tak wyglądało.
Współcześnie Julia i Filip dalej próbują odkryć przeszłość swojej rodziny, mozolnie analizując wszystkie zachowane dokumenty i zdjęcia.
Odczuwalny oddech wojny i wszechobecna propaganda sprawiają, że ludzie, którzy, na co dzień mieszali się na ulicach, zaczynają spoglądać na siebie podejrzliwe, a czasem z pogardą, bo polityka stawia mury między sąsiadami. Jakże bliski nam jest tamten świat, chociaż dzieli go od współczesności ogromna przepaść czasowa. Czasy się zmieniają, a ludzie nie. Wciąż podatni na manipulację, zieją nienawiścią do wszystkiego, co jest niewygodne dla rządzących, lub odwrotnie, dla ich przeciwników. Wtedy nie można było się otwarcie wypowiadać, teraz jest podobnie. Wówczas w najlepszym razie można było się narazić na ostracyzm społeczeństwa, albo więzienie i śmierć. Teraz wyrażeniem własnej opinii niezgodnej ze zdaniem ogółu, można wystawić się na prześladowanie w Internecie. Ludzie wciąż tacy sami, chociaż sądzą, że są inni, bardziej wykształceni, nowocześni. „𝑁𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑦ś𝑙, ż𝑒 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑤𝑜𝑘ół 𝑤𝑖𝑒d𝑧ą 𝑙𝑒𝑝𝑖𝑒𝑗, 𝑗𝑎𝑘 𝑚𝑎𝑠𝑧 ż𝑦ć. […] 𝑂𝑛𝑖 𝑤𝑖𝑑𝑧ą 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒 𝑖 𝑠𝑤ó𝑗 𝑝𝑢𝑛𝑘𝑡 𝑤𝑖𝑑𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎. 𝑁𝑖𝑒 𝑐ℎ𝑐ą 𝑡𝑤𝑜𝑗𝑒𝑔𝑜 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑎. 𝐶ℎ𝑐ą 𝑧𝑎𝑝𝑒𝑤𝑛𝑖𝑒𝑛𝑖𝑎, ż𝑒 𝑡𝑤𝑜𝑗𝑒 𝑝𝑜𝑠𝑡ę𝑝𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑎𝑠𝑢𝑗𝑒 𝑑𝑜 𝑡𝑒𝑔𝑜, 𝑐𝑜 𝑢𝑤𝑎ż𝑎𝑗ą 𝑧𝑎 𝑠ł𝑢𝑠𝑧𝑛𝑒. 𝐴 𝑗𝑒ś𝑙𝑖 𝑠𝑖ę 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑔𝑎𝑑𝑧𝑎𝑠𝑧, 𝑔𝑜𝑡𝑜𝑤𝑖 𝑠ą 𝑤𝑦ś𝑚𝑖𝑎ć 𝑖 𝑧𝑎𝑑𝑧𝑖𝑜𝑏𝑎ć. 𝐷𝑙𝑎𝑡𝑒𝑔𝑜 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑏ą𝑑ź 𝑠𝑜𝑏ą 𝑖 𝑤𝑎𝑙𝑐𝑧 𝑜 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒”.
Wtenczas Polacy byli bardzo pewni siebie i wypierali możliwość ataku Niemiec na Polskę, każdy, kto ośmielił się myśleć lub mówić inaczej, nie był traktowany poważnie. „𝑁𝑎 𝑗𝑎𝑘𝑖𝑚 ś𝑤𝑖𝑒𝑐𝑖𝑒 𝑚𝑦 ż𝑦𝑗𝑒𝑚𝑦? 𝐿𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑠ą 𝑗𝑒𝑑𝑛𝑦𝑚 𝑔𝑎𝑡𝑢𝑛𝑘𝑖𝑒𝑚, 𝑎 𝑟𝑧𝑢𝑐𝑎𝑗ą 𝑠𝑖ę 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑔𝑜 𝑔𝑎𝑟𝑑𝑒ł, 𝑖 𝑡𝑜 𝑤ł𝑎ś𝑐𝑖𝑤𝑖𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑑𝑜 𝑘𝑜ń𝑐𝑎 𝑤𝑖𝑎𝑑𝑜𝑚𝑜 𝑤 𝑗𝑎𝑘𝑖𝑚 𝑐𝑒𝑙𝑢. […] 𝐵𝑜 𝑝𝑜𝑑𝑗𝑢𝑑𝑧𝑎𝑗ą 𝑖𝑐ℎ 𝑑𝑜 𝑡𝑒𝑔𝑜 𝑝𝑟𝑧y𝑤ó𝑑𝑐𝑦. 𝐿𝑢𝑑𝑛𝑜ść 𝑛𝑖𝑒 𝑐ℎ𝑐𝑒 𝑚𝑦ś𝑙𝑒ć, 𝑤𝑖ę𝑘𝑠𝑧𝑜ść 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑤𝑑𝑧𝑖ę𝑐𝑧𝑛𝑎, 𝑔𝑑𝑦 𝑝𝑜𝑑𝑠𝑢𝑛𝑖𝑒 𝑖𝑚 𝑠𝑖ę 𝑔𝑜𝑡𝑜𝑤𝑦 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑝𝑖𝑠 𝑛𝑎 ż𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑖 𝑏ę𝑑ą 𝑠𝑖ę 𝑔𝑜 𝑡𝑟𝑧𝑦𝑚𝑎ć 𝑑𝑜 𝑢𝑝𝑎𝑑ł𝑒𝑔𝑜”. Proroczo brzmią słowa Żyda pobitego po nocnym pogromie w Sopocie w listopadzie 1938 roku – „𝐼 𝑡𝑜 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 𝑤 𝑠𝑧𝑎𝑏a𝑠 […] 𝑧𝑎 𝑤𝑎𝑠 𝑃𝑜𝑙𝑎𝑘ó𝑤 𝑡𝑒ż 𝑠𝑖ę 𝑤𝑒𝑧𝑚ą […] 𝑇𝑜 𝑏𝑒𝑠𝑡𝑖𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒. 𝑍𝑟𝑒𝑠𝑧𝑡ą 𝑛𝑖𝑒𝑝𝑜𝑘𝑜𝑟𝑛𝑖 𝑁𝑖𝑒𝑚𝑐𝑦 𝑡𝑒ż 𝑝ł𝑎𝑐ą 𝑧𝑎 𝑠𝑝𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖𝑤.” Każdy ma prawo żyć, kochać, pracować niezależnie od wiary i narodowości, a szczucie jednych na drugich nigdy nie przyniosło nic dobrego. Są nacje, którym na tej zgodzie nie zależy, a wprost przeciwnie robią wszystko, by jej nie było. Coraz częściej za całe zło świata obarcza się Kościół i katolików. Hierarchowie Kościoła zapewne nie są kryształowi, ale nie tylko oni ponoszą winę za wszystko, co się wydarzyło i dzieje się nadal. Każdy człowiek może okazać się podły, ale też każdy może być dobry.
Początek powieści to obraz życia w Warszawie, które toczy się praktycznie beztrosko. Ludzie bawią się, śmieją i żyją swoimi sprawami, pomimo nieustannych ostrzeżeń gazet przed rychłym wybuchem wojny. „𝑁𝑎𝑠𝑡𝑟𝑜𝑗𝑒 𝑤 W𝑎𝑟𝑠𝑧𝑎𝑤𝑖𝑒 𝑠ą 𝑜𝑝𝑡𝑦𝑚𝑖𝑠𝑡𝑦𝑐𝑧𝑛𝑒 𝑖 𝑛𝑖𝑘𝑡 𝑛𝑖𝑒 𝑑𝑜𝑝𝑢𝑠𝑧𝑐𝑧𝑎ł 𝑑𝑜 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒 𝑚yś𝑙𝑖, ż𝑒 𝑁𝑖𝑒𝑚𝑐𝑦 𝑜𝑑𝑤𝑎ż𝑎 𝑠𝑖ę 𝑛𝑎 𝑧𝑢𝑐ℎ𝑤𝑎ł𝑎 𝑛𝑎𝑝𝑎ść”. Jest upalne lato i wszyscy marzą tylko o tym, by wyjechać z miasta na letnisko. Im bliżej końca powieści, tym coraz bardziej staje się tragiczna sytuacja Polaków, a także głównych bohaterów. Za chwilę na głowy Warszawiaków posypią się bomby i ruiny ich kamienic, pomimo zaklinania przez nich rzeczywistości, wojna stała się faktem.
Powieść kończy się słowami Krystyny, która napisała w swoim pamiętniku :„𝑊𝑠𝑧𝑦𝑠𝑐𝑦 𝑡𝑘𝑤𝑖𝑚𝑦 𝑤 𝑝𝑖𝑒𝑘𝑙𝑒, 𝑚𝑜𝑑𝑙ą𝑐 𝑠𝑖ę 𝑜 𝑜𝑐𝑎𝑙𝑒𝑛𝑖𝑒. 𝐽𝑒𝑠𝑡𝑒ś𝑚𝑦 𝑧𝑖𝑎𝑟𝑛𝑎𝑚𝑖 𝑤 ż𝑎𝑟𝑛𝑎𝑐ℎ 𝑤𝑖𝑒𝑙𝑘𝑖𝑒𝑗 𝑝𝑜𝑙𝑖𝑡𝑦𝑘𝑖, 𝑘𝑡ó𝑟𝑎 𝑧𝑒𝑡𝑟𝑧𝑒 𝑛𝑎𝑠 𝑤𝑏𝑟𝑒𝑤 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑒𝑗 𝑤𝑜𝑙𝑖 𝑛𝑎 𝑝𝑦ł. 𝐶𝑧𝑢𝑤𝑎𝑗 𝑊𝑎𝑟𝑠𝑧𝑎𝑤𝑜!”
Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Prószyński