"Dziady część V. Dziady, które nie spieprzają” to ilustrowany gamebook, który nadaje kultowemu dziełu Adama Mickiewicza odpowiednią werwę (nareszcie!), obnaża prawdziwe realia epoki romantyzmu, przedstawiając fakty i ciekawostki, o których (nie bez powodu) nie uczy się w szkołach.
Akcja dzieje się w roku 1826 w jednej ze wsi w okolicach Wiłkomierza. Właśnie tam słynny Guślarz został brutalnie zamordowany. Mimo to trzy tygodnie po jego śmierci niektórzy ludzie wciąż mówią, że chodzi on nocami po wsi. To pewnie głupie wiejskie gadanie, ale… może ma jakiś związek z tym, że ludzie w powiecie wiłkomierskim zaczęli cierpieć na dziwną chorobę i padają jak muchy?
Kto zabił Guślarza? Dlaczego to zrobił? Co dręczy ludzi z okolic Wiłkomierza?
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2021-11-15
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 0
Jest to kontynuacja powstałego przed paroma laty utworu, który został przyjęty nadzwyczaj przychylnie w środowisku fanów gier książkowych...
Wydaje mi się, że największym dobrodziejstwem na tym świecie jest fakt, że umysł ludzki nie jest w stanie skorelować całej swej istoty. Żyjemy na spokojnej...
Przeczytane:2021-11-20, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Rok 2021, 52 książki 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021,
Gdy zobaczyłam grę paragrafową od @wydawnictwootwarte (Dziady cz V) wiedziałam, że muszę w nią zagrać! Dlaczego??
Otóż słynny Guślarz został brutalnie zamordowany i pochowany. Jednak... niektórzy nadal widują go przechadzającego się we wsi. A wraz z nim pojawiła się tajemnicza choroba. Naszym zadaniem jest odkryć prawdę! ??
?
Zalety:?
1. Gra bardzo mocno osadzona w słowiańskich wierzeniach, wydarzeniach znanych z historii i przerabiania oryginalnych Dziadów Adama Mickiewicza. Dużo smaczków! ??
2. Jestem zaskoczona ilością informacji i wiedzy historycznej, a także ludowej zawartej w książce. To gra paragrafowa, która nie tylko służy rozrywce, ale równocześnie rozwija i pobudza chęć na więcej. Mamy więc tutaj trochę informacji o rytuale dziadów, potworach słowiańskich, ówczesnych problemach społecznych i mentalności ludzkiej, polityce cara, a także o naszym rodzimym cierpieniu, które doskonale znamy już z dzieł Mickiewicza. Cała plejada informacji.?
3. Aby poznać rozwiązanie zagadki, którą jest tajemnicza śmierć Guślarza, niezbędne jest przeprowadzenie dochodzenia i zbieranie informacji od mieszkańców. Super sprawa! Nie tylko mocniej wciągamy się w grę, ale także mamy szansę złapać mini questy, które finalnie mogą uratować nam dupsko! Ale też nie muszą. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od naszych decyzji. ?
4. Nie jest absolutnie konieczna znajomość Dziadów Mickiewicza, gdyż gra paragrafowa czerpie z klimatu i założeń, ale jest całkowicie osobną historią. Myślę, że może się spodobać nawet tym, którzy nie pałają sympatią do twórczości naszego wieszcza.
5. Aż cztery dostępni bohaterowie na start: Guślarka, Konrado-Gustaw, Nowosilcov, Karolina Zann. Każdy jest inny, posiada całkowicie inne usposobienia, punkty i co najważniejsze kierują akcję w ciekawe strony. Ja dzięki waszemu głosowaniu grałam Guślarką i bardzo dobrze czułam się w tej roli. Bywało mrocznie, niebezpiecznie, ale też śmiesznie.
6. Dzięki kilku bohaterom możemy inaczej prowadzić akcję i kierować się w całkowicie odmienne zakończenia. Ja na szczęście nie zostałam ofiarą upiorów, ale z ciekawości wróciłam się kilka paragrafów wcześniej i wybrałam inną ścieżkę do zakończenia. Cóż trzeba przyznać, że równie dopracowaną, ciekawą i diametralnie inną niż pierwotna! Muszę koniecznie spróbować przejść kampanię jeszcze Konrado-Gustawem.
7. Gra oprócz ponad 500 dostępnych paragrafów, różnych zakończeń (które być może przydadzą się w kolejnej części) wyposażona została w klimatyczne karty postaci, mapę wioski, która ładnie rozjaśnia zdobywane wydarzenia i postaci, którymi można poruszać się po planszy. Fajny dodatek, który umila grę ?
Wady:
1. Wyłapałam dwa błędy w treści. I o ile na ten drugi, to nawet można przymknąć oko, to pierwszy sprawił, że wybiłam się z rytmu i musiałam powtórzyć paragrafy, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku! I finalnie wychodzi na to, że mała pomyłka potrafi trochę nabrudzić. Problem zgłosiłam wydawnictwu, wiec pewnie w przyszłości zostanie to poprawione.
2. Trochę irytowało mnie balansowanie na granicy mroku a komizmu. Mi niestety te ,,zabawne" wstawki ducha, czy węża na cmentarzu więcej przeszkadzały, niż rozśmieszały. Szczególnie, że przez większą część historii jest klimatycznie, ciemno i niesamowicie, a tu nagle autor wpada z trochę na siłę rozluźniającymi kwestiami. Jeszcze na początku byłoby to do przełknięcia, ale pod koniec i to w tak ważnym i nastrojowym miejscu, wyszło słabo. Choć tutaj to jedynie kwestia gustu.