Dwurnik. Robotnik sztuki

Ocena: 6 (2 głosów)

Edward Dwurnik, wybitny malarz i grafik, enfant terrible świata sztuki. Ulubieniec mediów, przewrotny prowokator, wnikliwy obserwator Polski i Polaków. Zasłynął cyklami Podróże autostopem, Warszawa, Robotnicy i Sportowcy. Chłopak z prostej rodziny, bez żadnych artystycznych tradycji czy koneksji, czuł, że malarstwo to jego przeznaczenie. Przy okazji okazało się ratunkiem przed wykolejeniem się. ,,Gdybym nie miał tej pasji, potrzeby, żeby jeszcze trochę pomalować, porysować, to pewnie bym się zmarnował..." - mówił.

Z Małgorzatą Czyńską chciał rozmawiać o życiu i o sztuce. Wspominał awanturniczą młodość w podwarszawskim Międzylesiu, lata studiów w Akademii Sztuk Pięknych czy pierwsze wyjazdy zagraniczne. Dzielił się historiami o brutalnej wojennej rzeczywistości, kontaktach z peerelowską władzą, zaangażowaniu w politykę, ale i o pierwszych młodzieńczych zauroczeniach, pijackich ekscesach, sławie i pieniądzach. Opowiadał też o swoim warsztacie, kolorach, o fascynacjach i mistrzach - od Delacroix przez Nikifora aż po Hoppera.

O sztuce potrafił mówić trzeźwo, bez egzaltacji, ale przebijająca z jego słów pasja, nie pozwalała wątpić, że twórczość stanowiła treść jego życia. Mawiał, że jest robotnikiem sztuki. Był nim bez dwóch zdań.

Informacje dodatkowe o Dwurnik. Robotnik sztuki:

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2023-10-18
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788367790925
Liczba stron: 288

Tagi: biografie

więcej

Kup książkę Dwurnik. Robotnik sztuki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dwurnik. Robotnik sztuki - opinie o książce

🎨"Dwurnik - robotnik sztuki" autorstwa Małgorzaty Czyńskiej to rewelacyjny zapis wywiadu-rzeki, który autorka przeprowadziła z artystą między kwietniem a wrześniem 2015 roku, czyli trzy lata przed śmiercią artysty.

W tym roku ukazało się wznowienie tej pozycji nakładem wydawnictwa Marginesy, wzbogacone o fotografie i ilustracje, czyli tak jak powinno być, w przypadku książek poświęconych artystom👍. 

 

🎨Edward Dwurnik to zdecydowanie ciekawa osobowość artystyczna. Był indywidualistą, prowokatorem, huncwotem🙃, ale przede wszystkim "rzemieślnikiem sztuki" - tak sam o sobie mówił i ma to swoje mocne uzasadnienie. Stworzył ponad 6 tysięcy obrazów i 25 tysięcy rysunków, akwarel i kolaży.

Dwurnik skrupulatnie katalogował swoje prace, a właściwie zatrudnił do tego swoją żonę, Teresę Gierzyńską, znakomitą fotografkę. Sama Gierzyńska pewnie w pełni rozwinęła swoje skrzydła dopiero po rozstaniu z Dwurnikiem, bo wcześniej zapewne była w cieniu swojego męża - Wielkiego Artysty😉. Piszę to trochę z ironią, bo mam wrażenie, że w tych artystycznych związkach to "oni" bardziej błyszczą. Mężczyznom w sztuce można więcej, więcej im się wybacza, nie stawia się im granic.

 

🎨A Edward Dwurnik błyszczał, bo odniósł spory sukces, jako artysta. Jego prace znakomicie się sprzedawały, sam żył z rozmachem i często prowokował media.

"Oni (dziennikarze) mnie pytają o kolegów, kobiety i samochody. Sex, drugs and rock and roll. O ubrania, buty, bieliznę i tak dalej. Potem piszą, że Dwurnik jeździ porsche albo mercedesem AMG. Informacje o posiadaniu dóbr materialnych są dla nich najważniejsze. Oczywiście to jest fajne, bo przecież kocham swoje samochody. Uważam, że dobry malarz powinien być zadowolony z życia, zdrowy i bogaty. Praca ma przynosić apanaże. Niektórzy cytują moją opinię o tym, że dobry tiszert powinien kosztować tysiąc złotych".

 

🎨Wspomnienia Dwurnika z czasów jego młodości są niesamowite a były to czasy podłe, które jednak ukształtowały go jako artystę. 

Malował tę peerelowską rzeczywistość drobiazgowo, tworząc obrazy przepełnione historią ludzi i czasów, w których przyszło im żyć.

Uznanie i popularność zdobył jako autor rozbudowanych cyklów malarskich, takich jak "Podróże autostopem", "Robotnicy", czy "Sportowcy". Ten ostatni przekornie nie odnosi się do sportu jako dyscypliny, ale do marki popularnych papierosów palonych z namiętnością w tamtych czasach.

Polska bohema artystyczna lat 60, 70 ubiegłego wieku to w opowieści artysty barwne awanturnicze anegdoty wpisane w szarą, brzydką, wręcz czasami okropną rzeczywistość. 

 

🎨Edward Dwurnik fascynował się twórczością Nikifora, słynnego prymitywisty i malarza samouka. Inspirował się jego pracami i nosił się à la Nikifor.

 

🎨Kompozycje Dwurnika są jak opowiedziana historia; historia wydarzeń, historia ludzi i relacji między nimi. Poprzez sztukę wyrażał się najpełniej.

"Łatwiej mi malować, niż mówić. U mnie obraz jest formą wypowiedzi, malarstwo to mój sposób na życie i nie chodzi tylko o to, że to mój sposób zarabiania, nie - malując, komentując rzeczywistość i wyrażam siebie. Tyle."

 

Dwurnik umiał zarabiać na życie, był cholernie pracowity, praktycznie malował codziennie. Nie stronił od komercji. Ona sprzedawała się najlepiej. Był portrecistą polskich miast i tulipanów, które mają swoją "brudną" genezę😉.

"Pamiętaj, że mam dwa kanały twórczości- komercję i program. Pierwszy pomaga mi zajmować się drugim" 

Miał to szczęście, że zawsze zarabiał na obrazach.

 

🎨Zadziorny Dwurnik lubił prowokować. Choćby te historie z podmalówkami (pierwsza warstwa na płótnie).

Odważył się przemalować Wilhelma Sasnala, Andrzej Wróblewskiego, czy Łukasza Korolkiewicza.

Edward Dwurnik w swych opowieściach jest niezmiernie szczery, czasem do bólu.

 

🎨Malarz lubił rozdawać swoje prace.

Śmiem twierdzić, że kto ma w domu "Dwurnika", może nazywać się szczęściarzem. Obecnie prace artysty osiągają wysokie ceny na aukcjach dzieł sztuki.

 

🎨To niesamowicie pasjonujący i żywy wywiad z nietuzinkowym człowiekiem. Porusza wiele tematów, wiele wątków i anegdotek z życia artysty, nie tylko ściśle związanych ze sztuką. Jest niesamowicie ciekawie. Dwurnik miał fascynujące życie i umiał z tego korzystać.

Małgorzata Czyńska wykonała świetną pracę, szkoda tylko, że nie dała się sportretować Dwurnikowi, oj wielka szkoda😉.

 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Metafizyczny harem. Kobiety Witkacego
Małgorzata Czyńska0
Okładka ksiązki - Metafizyczny harem. Kobiety Witkacego

Szalał za nimi z wzajemnością. Sprawiały, że był pijany szczęściem albo staczał się na dno rozpaczy. Arystokratki i służące, podlotki i poważne matrony...

Berezowska. Nagość dla wszystkich
Małgorzata Czyńska0
Okładka ksiązki - Berezowska. Nagość dla wszystkich

Przed wojną źle, po wojnie jeszcze gorzej. W dwudziestoleciu Maję Berezowską i jej śmiałe rysunki prześladowały bigotki, po 1945 roku – ideolodzy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy