Dworek Longbourn

Ocena: 3.82 (11 głosów)

Książka, którą pokochali wielbiciele Jane Austen i serialu Downton Abbey. Pięknie osadzona w realiach XIX-wieczej Anglii opowieść o sile marzeń i łamaniu konwenansów.

Informacje dodatkowe o Dworek Longbourn:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2014-09-24
Kategoria: Historyczne
ISBN: 978-83-7177-975-6
Liczba stron: 391

więcej

Kup książkę Dworek Longbourn

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dworek Longbourn - opinie o książce

„Duma i uprzedzenie” to najbardziej znana powieść Jane Austen. Historia sióstr Bennet wzrusza, bawi i porywa czytelników od ponad dwóch wieków. Powstało wiele opowieści nią inspirowanych, kontynuacji pisanych współcześnie i ekranizacji. Nikt dotąd chyba nie zajmował się tłem tej słynnej historii. Gdy Elizabeth wkracza do Netherfield, aby odwiedzić chorą Jane ma spódnicę pokrytą grubą warstwą błota po marszu przez pola i łąki. I chociaż zostaje to zauważone przez pannę Bingley i panią Hurst to nie zastanawiamy się, kto oczyści ubranie Lizzy i spierze plamy. Przecież służba w powieściach Austen jest prawie niewidoczna. Czy przyszłoby nam do głowy, „że gdyby Elizabeth sama prała swoje halki, z pewnością ostrożniej by się z nimi obchodziła.”? [1]

„Dworek Longbourn” to zdarzenia z „Dumy i uprzedzenia” widziane oczami służby. Kucharek, pokojówek i lokajów, którzy mają być niewidoczni, wtapiać się w tło i poruszać się schodami dla służby, przemykać po korytarzach, spać na strychu, pracować w kuchni (często ciasnej i ciemnej) znajdującej się gdzieś w ukryciu. Jo Baker stworzyła opowieść o ludziach, którzy wykonywali polecenia Bennetów, przynosili listy, biegali po sprawunki w deszczu, ale przede wszystkim sprzątali, prali i gotowali dla swoich chlebodawców.

Sara jest pokojówką u Bennetów odkąd została przygarnięta jako dziecko z sierocińca i przyuczona przez panią Hill do pracy. Służby w Longbourn jednak brakuje, więc dziewczyna zajmuje się wszystkim – dzień zaczyna od przyniesienia ciężkich wiader z wodą i rozpalenia ognia w kuchni po uprzednim wyczyszczeniu paleniska. Ciężka praca wypełnia Sarze kolejne dni, aż pewnego dnia rutynę przerywają dwa zdarzenia – pierwsze to pojawienie się nowego służącego, drugie przyjazd do Netherfield Bingley’a wraz z służbą. Każde kolejne wydarzenie towarzyskie, na które z niecierpliwością oczekują panny Bennet – bale, obiady z zaproszonymi gośćmi, odwiedziny krewnych – dla pokojówek oznacza dodatkową pracę. Więcej sprzątania, gotowania, zmywania i prania. Czuwanie do późna w noc, czasem do rana, aż panienki wrócą z balu, a potem rozpoczynanie następnego dnia pracy jak zwykle przed świtem.

„Dworek Longbourn” to odrębna opowieść, dla której bohaterowie znani z „Dumy i uprzedzenia” są jedynie tłem, chociaż ich decyzje i życzenia mają ogromny wpływ na życie służących. Baker proponuje odmienne spojrzenie na znane nam postacie. Inaczej w oczach służby prezentuje się pan Collins, pani Bennet można współczuć, a pan Bennet często irytuje. Najmniej podobna do pierwowzoru jest postać Elizabeth, a bohaterowie spoza Longbourn, za wyjątkiem Wickhama pojawiają się jedynie gościnnie. Autorka „Dworku Longbourn” rozszerza pewne wątki, opowiada o gospodyni pani Hill – która u Austen została jedynie wspomniana.

Baker dołożyła wszelkich starań, aby jej powieść była wiarygodna pod względem realiów życia angielskiej służby na początku XIX wieku. Opisy prania, wywabiania plam, przygotowywania mydła zaciekawiają szczegółowością. Możemy zajrzeć na strych, gdzie znajdują się skromne pokoje służących i do kuchni, gdzie toczyło się życie, dowiedzieć się czym wypełniano wtedy materace, jak czyszczono podłogi i sprzątano pokoje. Opowieść o Longbourn jest spójna i realistyczna – zaskakuje w niej jedynie rozdział poświęcony wojnie w Hiszpanii, który jest oderwany od świata znanego z „Dumy i uprzedzenia”.

„Dworek Longbourn” to przypomnienie, że za ufryzowaną damą kryją się poparzone dłonie jej pokojówki, a za uroczysty i udany obiad odpowiadają zdolności i praca kucharki w nie mniejszym stopniu niż dobre maniery i umiejętności konwersacji pani domu.

[Recenzja opublikowana także na innych portalach czytelniczych.] 

[1] Jo Baker, „Dworek Longbourn”, przeł. Agnieszka Brodzik, Wydawnictwo Czwarta Strona 2014, str. 9

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ksebardo
Ksebardo
Przeczytane:2019-10-21, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki 2019,

„Dworek Longbourn” kusił opisem na okładce, że „Duma i uprzedzenie to dopiero początek opowieści... Byłam strasznie podekscytowana początkiem i tłem historycznym, wykreowanym przez pisarkę. Pierwsze rozdziały pochłonęłam... a później? Nuda... Akcja się rozwlekła i brakowało mi tego stylu, który ujął mnie na samym początku. Realia XIX-wiecznej Anglii uwielbiam, jednak zbyt długie opisy... i wydarzenia, które nie do końca współgrały z planem powieści nieco mnie zmęczyły. Trochę szkoda, bo zapowiadało się świetnie. Może kolejnym razem trafię na coś ciekawszego 😉 A Ty czytałaś „Dworek...”? Może masz odmienne zdanie?

Link do opinii
Po "Dworek Longburn" sięgnęłam przez przypadek i ten zwykły impuls sprawił, że przeżyłam cudowną przygodę otoczona światem prosto z kuluar "Dumy i uprzedzenia" Jane Austen. Historia jaką przedstawiła Jo Baker to uczta dla miłośników losów Jane, Elizabeth i Pana Darcego ale przede wszystkim to zupełnie inne spojrzenie na świat XIX Anglii znanej z "Dumy i uprzedzenia". Czytelnik ma okazję zajrzeć do wszystkich zakątków Longbuhrn, poznać zwyczaje panujące na dworze, poczuć zapachy kuchni czy odczuć trud dnia codziennego. Ale to co najbardziej urzeka w tej powieści to historia młodziutkiej Sary pokojówki u państwa Bennet oraz tajemniczego młodego mężczyzny Jamesa. Tych dwoje spotkało tak wiele złego, że wydawałoby się iż nigdy nie będą wstanie zrozumieć czym jest prawdziwa miłość. Bo o tym jest ta książka: o bólu, stracie, udręce dnia codziennego i prawdziwej miłości która potrafi podnieść góry i połączyć lądy.
Link do opinii
Avatar użytkownika - monalizka
monalizka
Przeczytane:2016-01-04, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki - 2016,
Pisarka nawiązując do ,,Dumy i uprzedzenia" pokazała tamten świat od kuchni. Dosłownie. Tutaj głównymi bohaterami jest służba: młoda dziewczyna Sara, prawie dziecko Polly, gospodyni pani Hill oraz służący James. Można powiedzieć, że z kart powieści wyłania się dosyć pesymistyczny obraz: na pierwszym miejscu służba u państwa Bennetów, ciężka, często ponad siły całodzienna praca, monotonna i dłużąca się. Życie na łasce i niełasce humorów tych bogatszych i lepiej urodzonych. Dni wypełnione obowiązkami (często mało przyjemnymi) dłużą się, służący nie mają prawie chwil na odpoczynek. Ale oni nie skarżą się, muszą być posłuszni i pokorni, mają być niewidoczni, ale zarazem są potrzebni. To jednak nie pełen obraz. Bo są to przecież ludzie, którzy mają pragnienia, jakąś przeszłość. Na przykład Sara. Młoda dziewczyna jest ciekawska, nie zawsze posłuszna poleceniom, pragnie wolności, innego życia, zazdrości panienkom Bennetów lekkiego (wręcz próżniackiego) życia. A gdy pewnego dnia państwo przyjmują do pracy Jamesa, młodego służącego, szykuje się zmiana. Sara nie wie co o ,,nowym" myśleć, budzi on w niej jakiś niepokój, nowe uczucia. Czy nadejdzie dzień, w którym zamiast dbać o potrzeby innych, zaspokoi własne tęsknoty? Ale niewinność może być niebezpieczna, a marzenia o innym życiu zwieść na manowce. ,,Dla Sary szczęście istniało, miała dość dobre pojęcie o tym, czego jej było brak." ,, Dworek Longbourn" to powieść o ówczesnych konwenansach społecznych, życiu tych biednych, ich trudnej codzienności. Tutaj romans jest stonowany, spętany etykietami, granicami i uprzedzeniami, trzeba być ostrożnym, bo własną lub czyjąś reputację można szybko i łatwo zniszczyć niesubordynacją. ,,Zatrzymała się tam, na rozdrożu, na granicy wszystkiego, co dotychczas było jej znane." Książka ma lepsze i gorsze fragmenty, momenty monotonne (niepotrzebnie rozciągnięte) i zaciekawiające czytelnika. Mnie osobiście początek znużył, najciekawsza i może nawet zapadająca w pamięć była część trzecia- zdradza ona pewne tajemnice z przeszłości, ukazuje skutki wojny: głód, wyzysk i śmierć. Kto może skusić się na ten tytuł? Na pewno fani pisarki Jane Austen, angielskich klimatów XIX wieku, wątków obyczajowo- społecznych.
Link do opinii
Ciekawa perspektywa XIX-wiecznej Anglii ukazana "od kuchni". Opisane codzienne obowiązki, ciężar spoczywający na służbie, która oprócz wykonywanej pracy musi dbać w każdej możliwej sytuacji o dobre imię domu, doskonale oddają tamte realia. Jednocześnie ludzkie dramaty "niższej" sfery wynikające częstokroć z zachowań i decyzji "panów" wcale tej ciężkiej pracy nie ułatwiają, nawet jeśli czasami można się zatracic w rutynowych obowiązkach. Pomimo osadzenia w realiach minionej epoki, książka napisana bardzo przystępnym językiem, więc czyta się łatwo, szybko i przyjemnie choć wzruszająco.
Link do opinii
Avatar użytkownika - nasturia
nasturia
Przeczytane:2014-09-30, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku,

Być może zdobycie tego, czego się pragnęło przez długie lata, wcale nie jest do końca szczęśliwe. Osiągnięty cel może wydawać się inny, niż się spodziewano. Możliwe, że z czasem traci na swojej atrakcyjności i wszystkie jego wady, ignorowane przez długi czas, nagle stają się wyraźne. I nie wiadomo, co z tym zrobić.

 

Sara jest pierwszą pokojówką w dworku Longbourn, należącym do państwa Bennet. Młoda, o niepospolitej urodzie marzy o tym, aby jej życie było czymś więcej niż tylko obowiązkiem i pracą dla właścicieli majątku, czymś więcej aniżeli wysiłkiem ponad fizyczne możliwości. Chce żyć pełną piersią, kochać, podróżować, poznawać świat. Jej pragnienie wolności jest tak silne, że nie waha się przed podjęciem próby opuszczenia domu Bennetów, aby spełnić swoje marzenia. Kiedy w dworku pojawia się James Smith, który przychodzi znikąd i jest wyjątkowo tajemniczy, życie Sary zaczyna się zmieniać. Gdzieś w tle rozgrywają się sceny znane z „Dumy i uprzedzenia” Jane Austen, ale tu najważniejsze jest życie, którego nie udało nam się poznać podczas lektury chyba najbardziej znanej na świecie powieści. Tutaj to gospodyni - pani Hill oraz służący grają pierwsze skrzypce i to na nich skupia się powieść Jo Baker.

 

W „Dworku Longbourn” romantyzm przenika się z ciężką i niewdzięczną pracą, jaką każdego dnia mieli do wykonania służący w każdym domu należącym do ludzi lepiej urodzonych i bardziej majętnych. Nierzadko ich trud był niedoceniany, a oni sami niezauważani, zupełnie jakby byli tylko kolejnym przedmiotem należącym do właścicieli domu. Jo Baker pokazała, że bez tych ludzi życie w takim oraz podobnym jemu dworkach byłoby zwyczajnie niemożliwe. To na barkach gospodyni spoczywała cała organizacja nie tylko dnia codziennego, ale i przygotowań do przyjęć czy wyjazdów państwa. To ona musiała dopilnować pracę każdej pokojówki, zadbać o posiłek, a i niejednokrotnie być powiernicą wszystkich żali i trosk pani domu. Pokojówki, nie bacząc na odmrożenia czy rany na spękanych dłoniach co tydzień prały, wywabiały plamy z sukien, które tak niefrasobliwie damy brudziły. Biegały z nocnikami, sprzątały i pomagały przy toaletach. Służący, bez względu na pogodę, godzinami oczekiwali przy powozach na powrót swoich gospodarzy z balu.

 

Ta książka to coś więcej niż tylko opis trudów, jakie były chlebem powszednim dla wszystkich niżej urodzonych. To powieść o marzeniach, które nie znają granic, dla których nie ma znaczenia status społeczny, nie liczy się tytuł czy wykształcenie. Tylko od każdego z nich zależało, czy mieli na tyle silnej woli i determinacji, aby pozwolić sobie na ich spełnienie. Pomimo niełatwego życia i bycia zależnym od innych, pomimo przeciwności losu oraz konwenansom należnym XIX wiekowi, główna bohaterka Sara nie boi się podążać za swoim szczęściem. Miłość uskrzydla i ona właśnie o takich skrzydłach marzy. I choć nie jest jej łatwo, to wcale nie zazdrości panienkom Bennet ich statusu czy sposobu życia, nie boi się uznać ich byt za nudny i bez wartości.

 

Przenikanie postaci opisanych w XIX wiecznej prozie, to cudowny zabieg, jaki Jo Baker zastosowała, żeby obudzić na nowo bohaterów Austen. Jak sama przyznaje „Duma i uprzedzenie” jest najważniejszą książką w jej życiu, dlatego pozwoliła sobie na powołanie do życia osoby, dla których zabrakło miejsca wcześniej. Znowu mogłam przenieść się do jednego z bardziej ulubionych okresów w historii Anglii, znowu spotkałam (choć tylko przez chwilkę) ukochanych bohaterów z „Dumy i uprzedzenia”, a dzięki cytatom powróciłam do magii z powieści Jane Austen. Ale poznałam też nowych, nie mniej interesujących ludzi. Nie obyło się bez wzruszeń, które wcale nie tak łatwo u mnie wywołać. Całości dopełniła klimatyczna okładka, idealnie odwzorowująca i komponująca się z treścią powieści.

 

Uważam, że to doskonały debiut wydawnictwa Czwarta Strona, które w ten sposób rozpoczyna swoją działalność. Życzę, aby takich powieści znalazło się więcej w ich ofercie i żeby znów zachwycały jak „Dworek Longbourn”.

Link do opinii
Avatar użytkownika - gocha
gocha
Przeczytane:2014-10-19, Ocena: 4, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014, Mam,
,,Dworek Longbourn" opowiada historię równolegle toczącą się z ,,Dumą i uprzedzeniem" ale bohaterowie Jane Austen zajmują w niej drugoplanowe miejsce, ustępując pola rezolutnej pokojówce Sarze, kompetentnej gospodyni Hill i tajemniczemu lokajowi Jamesowi.Autorka tworzy drobiazgowe opisy ciężkiej pracy i ogromnego wysiłku wkładanego w to, by dom państwa Bennet funkcjonował; jeden dzień przechodzi niepostrzeżenie w drugi, obowiązki piętrzą się, monotonne i uciążliwe. Połączenie dosłowności i naturalistycznych opisów rodem z prozy Fabera, z delikatnym światem wykreowanym przez Jane Austen tworzy interesujący efekt. Szkoda, że autorka nie poszła dalej lecz poprowadziła powieść w kierunku romansu, z całym jego ciężarem gatunkowym. ,,Dworek..." mimo wad jest niewątpliwie wart uwagi- nie tylko miłośników prozy Jane Austen- to bardzo dobrze napisana opowieść z kilkoma zaskakującymi rozwiązaniami, wypełniona pełnokrwistymi postaciami przykuwającymi naszą uwagę.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Franca
Franca
Przeczytane:2014-10-18, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2014, Literatura obyczajowa, Mam,

W zeszłym miesiącu na naszym rodzimym rynku wydawniczym zadebiutowało wydawnictwo Czwarta Strona, które postanowiło przywitać się z czytelnikami mocnym akcentem w postaci powieści zaglądającej przez kuchenne drzwi do ,,Dumy i uprzedzenia" - ,,Dworku Longbourn" autorstwa Jo Baker. Pisarka otwarcie wyznaje swoje zauroczenie jedną z najbardziej znanych książek Jane Austen, ta fascynacja podsunęła jej pomysł stworzenia powieści, która będzie bezpośrednio nawiązywała do historii rodziny Bennet. Napisanie takiej powieści wiąże się z wzięciem na siebie wielkiej odpowiedzialności i podjęciem ryzyka  wielbiciele twórczości Austen nie wybaczyliby fuszerki. Czas sprawdzić, czy Baker podołała wyzwaniu, którym sama siebie obarczyła. 

Główni bohaterowie tej powieści mieszkają w dworku Longbourn. Przewijają się czasami przez schody posiadłości - razem z nocnikiem z nieczystościami, odwiedzają sypialnie i zabierają z nich tkaniny i podążają z tym wszystkim na sam dół, do swojego królestwa, w którym piorą, gotują i marnują swoje życie. Państwo Bennetowie wraz ze swoimi córkami muszą mieć wszystko przygotowane na czas. Gospodarna pani Hill oraz jej małżonek są do tego przyzwyczajeni, młodziutka Polly wciąż jest jeszcze dzieckiem i nie rozumie, w jakiej rzeczywistości się znalazła, jedynie Sara uważa, że pomimo niskiego urodzenia, może żyć inaczej. Ma dość monotonii Longbourn i marzy o podróży do Londynu. Nieco uroku jej życiu dodaje pojawienie się w dworku nowego pracownika, który od początku wzbudza jej podejrzenia. Obsesją dziewczyny staje się udowodnienie wszystkim, że James nie jest tym, za kogo się podaje. Tylko czy inni nie wiedzą więcej niż ona? Może lokaj z zaprzyjaźnionej rodziny zajmie myśli Sary na tyle, że James przestanie być najważniejszy?

Niesprawiedliwością byłoby nie docenić pracy, jaką Jo Baker włożyła w tę książkę. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza ,,research" dotyczący warunków pracy angielskiej służby i realiów wojen napoleońskich. Z pewnością dotarcie do tych informacji wymagało od pisarki mnóstwa czasu. Niestety, zdobycie informacji to jedno, a zaprezentowanie ich w dziele literackim to drugie. Naturalizm jest w tej książce wprowadzony nieudolnie, a za tym idzie niewiarygodnie. Wspominanie co i rusz o zaplamionych krwią miesięczną tkaninach panienek gryzie się stylistycznie z resztą książki. Niewiele lepiej wypada sama fabuła ,,Dworku Longbourn", która jest prowadzona schematycznie, a jedyna zaskakująca czytelnika kwestia związana jest z panem Hillem. Niestety, ów niespodzianka jest niezwykle irytująca, ponieważ taki ,,problem" starego woźnicy powinien być wcześniej przynajmniej zasugerowany, a nie rzucony ot tak, by zniknąć na zawsze dwa wersy później. Znowu kluczem jest słowo ,,nieudolność".

Na szczęście nie przewija się ono przez całą tę książkę. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że Baker nie przeniosła realiów życia państwa Bennerów na życie Sary. To, że o dłoniach pani Hill pisze się, że są spierzchnięte i pokryte bąblami mnie nie zdziwiło, w końcu nie jest ona typem bohaterki, od której wymaga się urody. Jednak główna bohaterka zazwyczaj przedstawiana jest jako ,,mimo wszystko piękna" (tutaj, w oczach dwóch bohaterów również, ale akurat w ich stanie jest to normalne), Baker postarała się jednak o to, by dłonie Sary również odczuły na sobie efekty ciężkiej fizycznie pracy, co mnie, jako czytelniczkę, bardzo cieszy. Na pochwałę zasługuje również kreacja postaci Polly, młodziutkiej i naiwnej pokojówki, która pod wpływem Mary z czasem przechodzi zaskakującą przemianę. 

 ,,Dworek Longbourn" to książka do czytania w momencie, z którym od czasu do czasu musi mierzyć się każdy miłośnik literatury - z pragnieniem odpoczynku od poważnych lektur i sięgnięcia po pospolite czytadło.  To autorstwa Baker ma przewagę nad innymi, ponieważ przy okazji poznawania kolejnych przygód Sary, możemy śledzić wydarzenia znane nam z ,,Dumy i uprzedznia", która, pamiętajcie, jest tylko początkiem opowieści... 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - NicoMinoru
NicoMinoru
Przeczytane:2022-03-30, Ocena: 3, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - MagdaMc
MagdaMc
Przeczytane:2019-02-15, Ocena: 2, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - ewia101
ewia101
Przeczytane:2017-04-17, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy