Dwoje nie do pary. Rzęsy i nonsensy

Ocena: 5 (3 głosów)
Czy można odnaleźć wspólną drogę do szczęścia w czasach rozwodów, selfie i botoksu? Bohaterka książki to mieszkanka wielkiego miasta, przeklinająca poranne korki, dręczona wyrzutami sumienia, kiedy zaśpi na zajęcia fitness, i lecząca smutki kolejną sukienką zakupioną on-line. W dzienniku opowiada o perypetiach w swoim związku, życiu we współczesnym świecie oraz o kobiecych potrzebach. Bez cenzury relacjonuje codzienne sytuacje, czułe przekomarzania czy też temperamentne sprzeczki. W powietrzu nieustannie unosi się atmosfera nieskrywanego erotyzmu, a pikantne szczegóły małżeńskiego pożycia bynajmniej nie stanowią tabu. Spotykamy więc bohaterów w sytuacjach bardzo przyziemnych: podczas urządzania mieszkania, przyrządzania posiłków, w chorobie, na imprezie, w łóżku… ¬ czyli zupełnie jak w reality show... Książka dobitnie i z humorem pokazuje, że nie ma jednej recepty na udane pożycie, a wszystkie poradniki można włożyć między bajki.

Informacje dodatkowe o Dwoje nie do pary. Rzęsy i nonsensy:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2017-06-04
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788380835719
Liczba stron: 242

więcej

Kup książkę Dwoje nie do pary. Rzęsy i nonsensy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dwoje nie do pary. Rzęsy i nonsensy - opinie o książce

Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2017-07-26, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki - 2017,

Czy miłość do grobowej deski istnieje? Pewnie każdy choć raz się nad tym zastanawiał. To główne pytanie przyświecające tej książce. A czy można jednoznacznie na nie odpowiedzieć?

Bohaterka i jednocześnie narratorka książki (nazwę ją O) to mieszkanka wielkiego miasta W, która opisuje swoje codzienne życie, które wiedzie u boku męża nazywanym R. To kobieta nowoczesna, która odnosi sukcesy, jak i życiowe porażki. Mąż nieustannie powtarza jej, że będą na zawsze i że kocha ją taką jaką jest. Między małżonkami, jak to w życiu, dochodzi do poważnych kłótni, by za chwilę oddać się gorącemu seksowi.

Zachowanie równowagi w braniu i dawaniu to chyba najkrótsza i najtrafniejsza recepta na trwały związek.

To niby lektura wpisująca się w powieść obyczajową, ale przypomina mi dziennik, bowiem mamy do czynienia z zapisem w większości własnych doświadczeń autorki. Przynajmniej takie można odnieść wrażenie.

Jesteśmy społeczeństwem rozwodników, wystarczy tylko się rozejrzeć. Autorka dobitnie pokazuje, że nie ma sprawdzonej recepty na udane szczęśliwe, pożycie. Skupia się na relacjach w związku, na zaufaniu, doszukuje się wad i zalet zarówno kobiet, jak i mężczyzn.

... ja jestem jak mango, a on jak banan - rośliny na zupełnie innych drzewach, ale zrządzeniem losu współtworzymy jeden gęsty koktajl.

Dialogi są tak naturalne, że ma się wrażenie, że przysłuchujemy się tym rozmowom siedząc gdzieś z boku. Tu w zasadzie wszystko w tej książce wydaje się takie prawdziwe, realistyczne. W tej codzienności możemy upatrywać odzwierciedlenia samych siebie. Bo i czyż nie my sami podobnie się nie zachowujemy? Przyziemność nas otacza - jemy śniadanie, robimy zakupy, urządzamy mieszkanie, opiekujemy się partnerem podczas jego choroby, chodzimy na imprezy czy kochamy się.

Olivia S. nie boi się tematów tabu, mówi jak jest, a przy tym nie ocenia, nie narzuca nam swojego zdania, jednocześnie wszystko podaje z niewymuszonym humorem. Pisze o rozwodach, seksie, miłości, zdradach, męskim egoizmie, przemijaniu i pragnieniu bycia młodym. Odkrywa się przed nami, pokazując swoje emocje, przeżycia, obawy, słabości, przyzwyczajenia, myśli, uczucia. Wykłada wszystko wraz z pikantnymi szczegółami pożycia małżeńskiego. Wielu czytelników pewne wnioski, poglądy i rozważania głównej bohaterki mogą oburzać, może się z nimi nie zgadzać. Ale ilu ludzi, tyle różnych spojrzeń na związek.

Nie ma co się łudzić - związek to wzajemne zaspokajanie swoich potrzeb.

Książka zmusza do analizy, do bliższego przyjrzenia się własnemu związkowi. Jestem pewna, że znaczną część z czytających zmusi do zmian, do popracowania nad naszymi relacjami. Osobiście na wiele rzeczy spojrzałam pod innym kątem i wysunęłam własne wnioski, a przy tym bawiłam się świetnie.

Dwoje nie do pary. Rzęsy i nonsensy to powieść odważna, napisana bez cenzury, która wprowadza w dobry pozytywny nastrój. Mimo iż autorka przytacza zabawne sytuacje z życia codziennego, egzystencji współczesnej kobiety i samych związków, to jest to przede wszystkim książka o miłości, w której związek został rozłożony na czynniki pierwsze. Mając tę lekturę, żadne poradniki nie będą już Wam potrzebne.

Link do opinii
Avatar użytkownika - majeczka241
majeczka241
Przeczytane:2017-06-01, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Czasami potrzebuję książki, która przyjemnie umili mi czas, odpręży, zaspokoi ciekawość. Skłoni do głębokiej refleksji, a przede wszystkim rozbawi, odganiając smutki. Za ,,Dwoje nie do pary'' sięgnęłam z czystego zainteresowania. Nietypowy tytuł i zaskakujący opis skłonił mnie do tego, by zagłębić się w odmęty lektury. Bohaterka- którą mamy okazję poznać na kartkach powieści- opowiada o swoim życiu i emocjach jakie jej towarzyszą. Zwykłej codzienności w której i my mamy okazję uczestniczyć. Postać nie tylko przedstawia to, co się wokół niej dzieje, ale także swoje poglądy, wnioski na wiele ciekawych tez, które zostają w lekturze poruszone. Nikogo nie ocenia, nic nie zarzuca, nie skłania do tego, byśmy zmienili swoje poglądy na różne tematy, tylko na chłodno, obiektywnie ocenia zachowanie mężczyzn, a zarazem kobiet. Autorka nie boi się poruszyć tematów, które często są zamiatane głęboko pod dywan. Analizuje za i przeciw, wady i zalety, każdej poruszanej tezy. Jest też humor, który towarzyszy czytelnikowi od początku do końca, dzięki czemu książka wydaje się bardziej żywa, a zarazem prawdziwa. Pochłaniając opowieść momentami miałam wrażenie jakby autorka opisywała własne życie. Bardzo zżyłam się z postacią, z szeroko otwartymi oczami obserwowałam to, co się dzieje wokół niej. Wielu rzeczy się nauczyłam, na różne sprawy spojrzałam pod innym kątem. Lekturę czyta się szybko i przyjemnie. Jest lekka, porusza tematy tabu na które trzeba patrzeć z przymrużeniem oka. Skłania do refleksji, bawi, postać głównej bohaterki odkrywa przed nami swoje obawy, słabości, przyzwyczajenia, co myśli i co czuje. Lektura w sam raz na letni wieczór przy lampce wina. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - kavayee
kavayee
Przeczytane:2017-07-08, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Współcześnie z jednej strony mamy wielbicieli filozofii slow life, którzy twierdzą, że zabija nas szybkie życie, stres i szybki seks. Z drugiej mamy fanów adrenaliny, sportów ekstremalnych i pięknych samochodów. Wydaje się, że w żadnej z tych ścieżek nie ma miejsca na prawdziwą miłość. Taką, jaką prezentują staruszkowie trzymający się za ręce, wzbudzając w wielu z nas szczere wzruszenie. Płynnie przeszliśmy fazę stabilizacji i z wieloletnich związków jesteśmy na etapie szybkich randek i ostrego seksu.

Razem z bohaterką zastanawiamy się gdzie jest granica i czy miłość umiera, gdy chemia między nami się wyczerpuje. Ona sama żyje w związku z R., który stanowi jednocześnie jej przeciwieństwo i dopełnienie. Wspólnie z czytelnikiem zastanawia się, czy istnieje związek „na zawsze” i dlaczego tak łatwo umiemy rozstać się z drugą osobą. Unikamy kompromisów, szukania rozwiązań, zamiast tego wolimy poszukać po prostu nowych bodźców, nowego początku. Bo to zawsze te pierwsze momenty są najpiękniejsze i najbardziej wypełnione endorfinami. Warto jednak zadać sobie pytanie, czy to jedyna rzecz, której potrzebujemy i która przyniesie nam satysfakcję.

 

Całość recenzji na zukoteka.blox.pl

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2017-06-23, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
"Nie ma co się łudzić - związek to wzajemne zaspokajanie swoich potrzeb". Podobno wszystko już było. Śmiem twierdzić, że nie do końca tak jest, gdyż XXI wiek spowodował widoczną rewolucję w stosunkach damsko-męskich. Rozwinięte społeczeństwa to społeczeństwa rozwodników i nigdy w historii świata nie było tak łatwo wymieniać swoich partnerów na lepszy model. Gorzka konkluzja, ale jakże prawdziwa, o czym celnie przekonuje w swojej książce przedstawicielka współczesnych kobiet. Olivia S. to pseudonim kobiety żyjącej w mieście W, należącej do współczesnej klasy średniej. W związku od siedmiu lat, jest dobrą obserwatorką. Bohaterka i zarazem narratorka książki to młoda kobieta, mieszkająca w mieście, która relacjonuje swoje życie z mężem nazwanym R., powtarzającym jej stale, że będą na zawsze. Bohaterka ukazuje codzienne życie z mężczyzną, obfitujące w groźne kłótnie, jak i gorący seks, konstruując przy tym wnioski odnoszące się do budowania wspólnych relacji oraz zaufania. Wielu czytelników, w szczególności tych z konserwatywnymi poglądami, może być oburzonych wnioskami, do jakich dochodzi bohaterka, narratorka i jak sądzę, alter ego samej autorki. Otóż Olivii S. nie przeszkadzają tematy tabu i cenzura, stąd w treści tak odważne tezy, z którymi wielu może się nie zgadzać. Autorka bowiem obala mit wielkiej miłości twierdząc, że to społeczeństwo wmówiło nam, że takowa istnieje. Nie boi się także powiedzieć, że miłość to seks, a bez udanego seksu nie ma miłości. Taka swoista analiza stosunków damsko-męskich, dotykająca kilku płaszczyzn, wydaje się w wielu punktach trafna i bezkompromisowa. Podana w humorystycznym stylu, staje się jednak łatwiejsza do przełknięcia. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że stylizowana na dziennik książka Olivii S. jest w dużej mierze zapisem jej własnych doświadczeń w wieloletnim związku. Opisywane momenty, które każdy z nas przeżywa, czyli jedzenie śniadania, opiekowanie się podczas choroby swoją drugą połówką, urządzanie mieszkania, czy też miłosne zbliżenia, nacechowane są widocznym realizmem sytuacyjnym, a dialogi to niemal żywcem wycięte rozmowy z prawdziwego życia. To niewątpliwie dodaje książce autentyczności oraz pozwala się przejrzeć w jej treści, jak w lustrze. Warto także podkreślić, że główna bohaterka stara się być obiektywna, dlatego też analizuje zarówno wady, jak i zalety kobiet oraz mężczyzn. Myślę, że wielu czytelników pod wpływem wynurzeń uzależnionej od zakupów on-line młodej kobiety, zacznie analizować własne związki i zależności, których wcześniej nie dostrzegali. Już dawno żadna książka nie wywołała we mnie tak dobrego nastroju, jak ten dziennik. Napisany z humorem, nie omijający tematów tabu - o rozwodach, seksie, miłości i męskim egoizmie. Lektura idealna dla każdej, współczesnej kobiety.
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy