Wspaniała, aktualna w swej wymowie powieść.
Narratorem jest pochodzący z warszawskich elit dekadent, który poznaje „dziką” (taki zresztą powieść pierwotnie miała tytuł), młodą kobietę, Sewerynę. Przyjechała do Warszawy po dobre rady – przekonana, że zamieszkujący stolicę pisarze i dziennikarze staną się dla niej drogowskazem. Chce wiedzieć, jak prowadzić, realizując cele dobra publicznego, majątek, który otrzymała po śmierci brata (zginął – w domyśle – w powstaniu styczniowym). Okazuje się jednak, że elity intelektualne czas spędzają głównie na zabawach salonowych. Nie w głowie im praca od podstaw, a tym bardziej ograniczanie własnego życia. Narrator coraz bardziej fascynuje się Seweryną, ale są przecież tak odlegli, jak dwa bieguny. Przyciągają się i odpychają jednocześnie.
Powieść ta jest w prozie Orzeszkowej wyjątkowa. Autorka chlaszcze wielkomiejską inteligencję ironią subtelną, ale celną. Ówczesne emancypantki (wcale nieodległe w myśleniu od dzisiejszych feministek) to w jej opisie najwartościowsza część narodu. Tylko one potrafią zmienić otaczający je świat i uważają to za swoją misję i powinność.
Eliza Orzeszkowa – jest jedną z najważniejszych pisarek polskich epoki pozytywizmu. Jej utwory cechuje ogromne wyczucie problemów społecznych — w mowie pogrzebowej Józef Kotarbiński nazwał ją „czującym sercem epoki”.
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2019-07-17
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 256
Wspaniały, subiektywny narrator opowiadający interesującą historię, która zmieniłaby jego życie, gdyby tylko miał odwagę iść za głosem serca. Świetna sylwetka kobiety, która wie, czego od życia oczekuje i jak wykorzystać położenie, w jakim los pozwolił jej się znaleźć.
"Życie kobiety to wiecznie gorejący płomień miłości – powiadają jedni. Życie kobiety to zaparcie się – twierdzą inni. Życie kobiety to macierzyństwo...
A...B...C... – pozytywistyczna nowela Elizy Orzeszkowej z 1884 roku. Utwór daje przykład pracy u podstaw. Prowadzone przez młodą dziewczynę domowe...
Przeczytane:2021-10-08, Ocena: 4, Przeczytałam, 12 książek 2021, przeczytane,
Mimo, że wiele osób Elizę Orzeszkową traktuje jako symbol nudy, ja jakoś przeczytałam "Nad Niemnem", z przyjemnością obejrzałam też ekranizację. Okazało się również, że "Dwa bieguny" spełniły moje oczekiwania i czytało się to bardzo dobrze, mimo epoki jaka upłynęła od napisania tej powieści. Akcja odbywa się głównie w salonikach, a czas głowni bohaterowie spędzają przeważnie na rozmowach lub innych czynnościach zabijających czas. Bohaterowie, mimo że z dwóch różnych bajek, są - każde na swój sposób - idealistami. Główna bohaterka ceni pracę blisko ludzi i dla ich dobra. Główny bohater jest natomiast hedonistą zajmującego się właściwie nie wiadomo czym, oprócz mędrkowania i udawania, że tłumaczy literaturę z prędkością, która raczej nie doprowadzi do wydania jakiegokolwiek dzieła w innym języku. Sam oczywiście otoczony jest przyjaciółmi jemu podobnymi. Współcześnie również można spotkać ludzi, którzy może nie są źli, ale "odklejeni" od rzeczywistości do tego stopnia, że może to zadziwiać.
Książka pokazuje również brutalną prawdę, że miłość to nie zawsze jest siła, która pokonuje wszelkie przeszkody.