Tak o emiracie nie pisał jeszcze nikt!
Jacek Pałkiewicz obala powszechne mity, obnażając prawdziwe oblicze świątyni luksusu: brak swobód obywatelskich, represje i niewolnicze warunki pracy najemnych robotników. Jak mówi, petrodolary zapewniły Dubajowi pobłażliwość świata, który nie ma odwagi, by złożyć interesy ekonomiczne na ołtarzu walki o prawa człowieka.
Dubaj Jacka Pałkiewicza to w istocie koniec pewnego świata. Oto bywalec amazońskiej selwy, eksplorator Syberii i odkrywca trafia między wieżowce i tłumy turystów. Trochę jakby zabrakło już na ziemi terenów dziewiczych, jakby dotkliwie zaczął go przytłaczać brak przestrzeni. Desperacja? A może - odwrotnie - podyktowane dojrzałością odkrycie, że dżungla jest między ludźmi, że to najbardziej niezbadany wymiar rzeczywistości? A dobro i zło, to, co w świecie najważniejsze, właśnie tu jest ukryte najgłębiej? Fascynująca jest ta praca odkrywcy w świecie szejków, klanów plemiennych, rosyjskich prostytutek i pakistańskich niewolników. Dowiadujemy się czegoś nowego o świecie. Tym najbardziej współczesnym ze światów.
Bogusław Chrabota ,,Rzeczpospolita"
Z Jackiem od lat łączy nas pistolet w kieszeni, miłość do przygody i dorosłe męskie koleżeństwo. Książki pisze szybkim, żołnierskim językiem, który lubię. A teraz ta opowieść o Dubaju: ostentacyjny przepych, w jakim żyją wnukowie Beduinów, a z drugiej strony to, czego turyści nigdy nie zobaczą, bo monarchia absolutna nie chce, by świat widział zaplecze emiratu. I wreszcie wątek liryczny: tą podróżą do Dubaju Jacek spłaca dług wobec Lindy - po czterdziestu latach małżeństwa po raz pierwszy jadą na wspólne (pięciogwiazdkowe) wakacje.
Wojciech Cejrowski
,,Pałka" zabiera nas do współczesnego Babilonu. To pasjonująca i niebezpieczna eskapada. Jacek pokazuje cenę wybudowania raju na piaskach pustyni. Dubaj kapie złotem i krwią. Ale dla mnie najważniejsza w tej książce jest nieplanowana podróż w głąb jego serca. Surwiwalowy twardziel odsłania się jako romantyczny kochanek, którego życiem może wstrząsnąć płatek róży.
Jan Grzegorczyk
Dubaj to skrzący blaskiem diament. Tyle że z licznymi skazami.
Beata Tyszkiewicz
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2016-05-16
Kategoria: Podróżnicze
ISBN:
Liczba stron: 340
"Dubaj jest otwarty tylko dla tych, którzy się nim zachwycają"
Uwielbiam podróżować i poznawać nowe kultury. Nie pociągają mnie zatłoczone, "popularne" miejsca. Zawsze szukam zakwaterowania w dziczy, z której można w różnych kierunkach wybrać się pieszo i samochodem, aby zwiedzić ciekawe miejsca. Dlatego Dubaj nigdy nie był kierunkiem jaki brałam pod uwagę. Nie moja bajka. Po lekturze tej książki dowiedziałam się, że rzeczywiście jest to bajka, ale tylko z wierzchu i tylko dla tych których pociąga blichtr i świecidełka. Jak tylko zaczyna się kopać w temacie, okazuje się, że pod cienką warstwą kruszcu nie ma nic.
Książkę czyta się jak balladę. W świetny sposób autor połączył opowieścią dwa światy, których wspólnym mianownikiem jest turysta: świat, który jest widoczny po przyjeździe (hotele, atrakcje, etc) oraz ten, w którym dopiero powstają cuda oferowane przez miasto.
Świetna książka, która obnaża wszystkie bolączki Dubaju.
Piaski Sahary, Gobi i Takla Makan rozgrzane do stu czterdziestu stopni. Gładka po horyzont tafla błyszczącego śniegu w Jakucji przy temperaturze minus...
Fascynujące reportaże z dalekich wypraw, o niezwykłych odkryciach i nieznanych cywilizacjach. Podróż w towarzystwie znakomitego podróżnika. "Jacek...
Przeczytane:2019-03-10,
Dubaj. Kto nie marzył o podróży do Dubaju?
Miasto-państwo, które szybko powstało na nowo, rozbudowało się i dzisiaj jest metropolią, która znana jest z wielu względów na całym świecie. Przede wszystkim z bogactwa. Turystyki. Największego centrum handlowego. Najlepszego hotelu. I wielu innych rzeczy.
Warto poznać pewną anegdotkę z książki:
"Do hotelu Burdż al-Arab przychodzi facet z walizką i ściszonym głosem zwraca się do recepcjonisty, że chciałby przechować w sejfie swoje oszczędności, sto tysięcy dolarów. Na to słyszy odpowiedź: Proszę nie szeptać, ubóstwo to żaden wstyd."
W tej książce znajdziemy wiele informacji o historii, kulturze i mentalności Dubaju. Dobrze rozwinięta jest kwestia kobiet. Jak wiemy, w tym miejscu religia muzułmańska jest religią panującą. W związku z powyższym możemy domyślić się, że rola kobiety jest znacznie inna niż w Europie.
Autor opowiedział również nieco o swoim życiu prywatnym, o przeszłości, żonie i rodzinie. Żona Linda jest Włoszką. Poważna kobieta o włoskim temperamencie. Czuła, ale i twarda kobieta.
Technicznie rzecz ujmując.
Osobiście zaliczam tę pozycję do gatunku literatury podróżniczej. Książka nie jest długa, bowiem zawiera 331 stron, w dodatku posiada odrębnie bibliografię. Krótka, ale jest. I to jest istotna informacja. Język pisanej książki bardzo dobry, prosty, zrozumiały, bez zbędnych frazesów. Najważniejszą cechą jest fakt, że wciąga. Od pierwszej strony. Jeśli ktoś nie posiada zbytnio wiedzy na temat kultury, historii, lifestyle-u Dubaju, serdecznie polecam. Bez względu na wszystko.