Drzewa go kochały

Ocena: 5 (1 głosów)

Gdzieś w hrabstwie Kent, w cieniu pradawnego lasu, wśród gałęzi starych buków i dębów, wśród szeleszczących z cicha liści, akompaniowane przez nieprzerwany ryk mrożącego krew w żyłach wiatru – czai się zło, które nigdy nie zasypia, tajemnicze i nieopisane. Drzewa potrafią być zazdrosne. Drzewa potrafią równie mocno kochać, potrafią też nienawidzić. Państwo Bittacy, stare małżeństwo mieszkające na skraju odwiecznej kniei, nie zdaje sobie sprawy z zagrażającego mu niebezpieczeństwa. Nie mają pojęcia, że spomiędzy sękatych konarów i zmurszałych pni dobiega ich syreni śpiew monstrualnego kolektywu, który za cel obiera dusze wrażliwe, umysły wyczulone na niuanse kryjące się w sekretnym świecie przyrody.

Algernon Blackwood (1869-1951),znany polskiemu czytelnikowi z opowiadań Wierzby oraz Wendigo, to niedoceniony twórca przejmujących historii utrzymanych w konwencji grozy i weird fiction, mistrz upiornego klimatu zainteresowany zjawiskami paranormalnymi i metafizyką związaną z filozofią przyrody. Drzewa go kochały (1912) jest powieścią jak dotąd nieznaną polskiemu odbiorcy, stanowi jednak kamień milowy w twórczości angielskiego pisarza. Pierwszy raz przetłumaczona przez dr. nauk filologicznych, Bartosza Ejzaka, a także opatrzona jego wyczerpującym posłowiem, z całą pewnością okaże się satysfakcjonującą lekturą nie tylko dla literaturoznawców, ale i pasjonatów dawnej powieści grozy.

Informacje dodatkowe o Drzewa go kochały:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-05-05
Kategoria: Horror
ISBN: 9788396579669
Liczba stron: 154
Tytuł oryginału: The Man Whom the Trees Loved
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Bartosz Ejzak

Tagi: weird fiction

więcej

Kup książkę Drzewa go kochały

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Drzewa go kochały - opinie o książce

Niesamowity klimat ukryty w klasycznej literaturze niesamowitej! Państwo Bittacy mieszkający w pobliżu pradawnego lasu, pozorna sielanka, cisza i spokój, a w tle ogromna odwieczna puszcza, zdająca się oddychać swoim życiem.

Pan Bittacy kocha las, przepada w nim na całe dnie. Z kolei jego żona, czuje niewysłowiony lęk przed lasem, który z dnia na dzień się tylko wzmaga. Nie rozumie pasji swojego męża i w miejscu  gdzie on widzi piękno, ona słyszy szeleszczące liście, kołyszące się gałęzie i dziwny ryk wiatru, który zdaje się krążyć obok murów domostwa.

"Drzewa go kochały" to groza mocno wyczuwalna i niepojęta, niedostępna dla oczu zwykłych śmiertelników. Blackwood pozwala sobie jedynie na drobne sugestie, wręcz na świadomość, że las jest czymś więcej niż nam się wydaje. Buduje strach, nie wokół narzędzi w postaci upiorów, lecz na tym niedopowiedzeniu, z którego zbudowane jest weird fiction.

Relacja z państwa Bittacy z lasem wydaje się być intymna. Las potrafi kochać, a także nienawidzić. Dokąd doprowadzi bliskość lasu? Gdzie sięgają jego wpływy?

"Drzewa go kochały" jest książką oniryczną, nieoczywistą i dziwną. Klimat wpływa na czytającego, a autor idealnie potrafił oddać strach przed ogromną i tajemniczą siłą natury.

To mocno zapomniana klasyka weird fiction z niesamowicie gęstniejącą atmosferą. Cieszę się, że Wydawnictwo Abyssos postanowiło to wydać i uzupełnić białe plamy na mapie brakujących książek grozy w języku polskim.

Warto wspomnieć o samym stylu autora i doskonałej pracy tłumacza książki. Język jest wyrafinowany, wręcz piękny. Wszystko to składa się na obraz, w którym można przepaść na jeden wieczór.

Myślę, że najlepszy odbiór byłby jesienią.  Strach budzi się szybciej, gdy dzień staje się krótszy, cienie drzew dłuższe, a wiatr bardziej złowieszczy.

Dla fanów klasycznej grozy to rzecz idealna. Polecam!

Link do opinii
Inne książki autora
Wendigo i inne upiory
Algernon Blackwood0
Okładka ksiązki - Wendigo i inne upiory

13 niesamowitych opowiadań urokliwie zilustrowanych przez Antoniego Sobeckiego. edycja ze specjalnie do niej napisanym wstępem i bibliografią znawcy ghost...

Wierzby
Algernon Blackwood 0
Okładka ksiązki - Wierzby

Podróżujący po Dunaju mężczyźni natykają się na miejsce oddalone od zamieszkanych terenów, które otoczone przez karłowate wierzby sprawia wrażenie, jakby...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy