„Powierz mi lepiej swojego syna. Nie ma w nim żadnego złego wpływu, jego umysł jest giętki niczym trawa… Będę potrzebował piętnastu, może dwudziestu lat, żeby całkowicie opróżnić jego głowę i nauczyć go drogi miecza, która rzuca na kolana bogów i kobiety”.
– Musashi Miyamoto
Złożona z trzech tomów komiksowa adaptacja powieści Thomasa Daya zabiera czytelników do Japonii u boku Musashiego Miyamoto – legendarnego ronina, "świętego od miecza" i autora słynnej Legendy pięciu kręgów (Gorin-no-sh?).
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-02-17
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 64
Tytuł oryginału: La voie du sabre - Les Cendres de l'enfance Tome 01 : La Voie du Sabre
Tłumaczenie: Jakub Syty
Przeczytane:2021-03-02, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2021,
Nakładem Wydawnictwa Lost In Timie ukazała się właśnie niezwykle klimatyczna i intrygująca opowieść komiksowa pt. "Droga miecza", zabierająca nas swoją relacją do świata średniowiecznej Japonii i codzienności życia samurajów. Komiks ten stanowi adaptację słynnej powieści Thomasa Daya pt. "Pierwszy zwój. Popioły dzieciństwa". I w mej ocenie, jest ona jak najbardziej udaną, o czym postaram się was przekonać poniższą recenzją.
Średniowieczna Japonia, bogaty dom wpływowego watażki w osobie Ito Nakamury. To właśnie tam przybywa pewnego dnia niepokonany i zuchwały wojownik, który wyzywa najlepszych samurajów Nakamury na pojedynek. Oczywiście wychodzi z niego zwycięsko, czym zyskuje sobą uznania w oczach watażki. Ten, chcąc uczynić go dowódcą swojej straży, proponuje mu niezwykle lukratywne warunki, ale wojownik je odrzuca. W zamian składa swoją własną propozycję, jaką to jest wzięcie na naukę najmłodszego syna Nakamury - Mikediego, by ten uczył się pod jego okiem i podążał drogą miecza. I tak też się dzieje...
Mathieu Mariolle i Federico Ferniani - autorzy tego komiksu, oddali w nasze ręce interesującą, dość mroczną w swej wymowie i odważną opowieść o świecie Japońskich samurajów, gdzie to walka i panujące wówczas honorowe zasady, odgrywają tu kluczową rolę. Jednakże nie brak tu również pokaźnej porcji fantastyki, erotyki i czarnego humoru, którego również nie sposób nie docenić. Efektem jest nie nazbyt skomplikowana, ale na pewno ciekawa historia o poszukiwania swojego miejsca w życiu, dojrzewaniu i dokonywaniu ważnych wyborów, które zadecydują o honorowym, bądź też podłym życiu...
Opowieść ta przybiera postać wspomnieniowej relacji głównego bohatera - Mikediego. To właśnie on opowiada o dniu przybycia do domu jego ojca tajemniczego wojownika, okolicznościach i trudach podjęcia wspólnej podróży, jak i też wydarzeniach rozgrywających się u jej celu - małej, wyspiarskiej wioski, do której obaj trafiają. To klimatyczna, inteligentna, w dużej mierze zabawna, ale chwilami też i bardzo mroczna narracja, która trzyma nas w napięciu, odkrywa krok po kroku sekrety wojownika i jego motywację, jak i też odsłania tajemnicę jego magicznego miecza. Oczywiście, to dopiero początek i wstęp do całego cyklu, ale na pewno jest ciekawie i obiecująco na ciąg dalszy.
Nie można nie docenić kreacji bohaterów tej historii, jak i też oddania realiów epoki, w jakiej się ona rozgrywa. Co do postaci, to mamy tu oczywiście młodego, naiwnego i uczącego się życia Mikediego; nieodgadnionego, posługującego się perfekcyjnie mieczem i honorowego wojownika oraz jego nauczyciela w jednym; czy też choćby cynicznego, bezwzględnego i niemającego nic wspólnego z samurajskim Bushido - Nakamurę. Wszyscy oni są bardzo ciekawi, przekonujący do uwierzenia im i mający wiele do zaoferowania. Co zaś do świata średniowiecznej Japonii, to ten jawi się naprawdę pięknie, niezwykle realistycznie i co istotne, zróżnicowanie. To nie tylko walka i honor, ale też i bardziej przyziemne spojrzenie na to, jak się wtedy żyło, czy też co tak naprawdę znaczyło bycie samurajem...
Wielkie słowa uznania należą się osobie Federico Ferniani - głównego rysownika tego komiksu (inni rysownicy tworzyli kadry legendarnych przypowieści, przywoływanych w tej pozycji). Otóż zaoferował on nam tu niezwykle plastyczne, malownicze, pociągnięte płynną kreską i przede wszystkich szczegółowe, ilustracje. Autor ten zadbał tu o najmniejszy drobiazg - czy to na polu kreacji postaci, ich emocji, czy też walki z nimi w roli głównej, ale też i chociażby o piękne krajobrazy, architekturę, naturę. To artyzm, który jest tym pełniejszy, że tworzą go także piękne, mocne i dość ciemne kolory, o które zadbał tu Jean Paul Fernandez.
Komiks ten oczaruje sobą miłośników przygody z mieczem w ręku, magii i fantastycznych istot, jak i przede wszystkim sympatyków orientu z samurajską legendą, w roli głównej. Odnajdą tu oni wielkie emocje, wspaniałą rozrywkę i maestrię komiksowej sztuki rysunku. Myślę, że tytuł ten spotka się z bardzo ciepłym przyjęciem polskich czytelników, którzy będą z wielką niecierpliwością wyczekiwać premiery drugiej części tej sagi. Ze swej strony oczywiście gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po "Drogę miecza" - naprawdę warto!