Światowa premiera
EPICKA OPOWIEŚĆ ROZPISANA NA SIEDEM POKOLEŃ I ROZPIĘTA POMIĘDZY DWA KONTYNENTY
Jedna z najbardziej oczekiwanych amerykańskich książek tego roku
XVIII wiek, Ghana, zachodnie wybrzeże Afryki. Dwie przyrodnie siostry mieszkają w odległych wioskach, nigdy się nie spotkały, nie wiedzą nawet o swoim istnieniu.
Pierwsza z nich, Effia, poślubia angielskiego kolonizatora, dowódcę twierdzy Cape Coast Castle i żyje u boku kochającego męża. Druga, Esi, trafia do twierdzy w dramatycznych okolicznościach. Uprowadzona, wrzucona do lochu, zostaje następnie wysłana za ocean i sprzedana jako niewolnica.
Yaa Gyasi, nowa gwiazda literatury amerykańskiej, z ogromnym wyczuciem i talentem opowiada dalsze losy bohaterek i ich potomków. Efektem jest niezwykła powieść, rozciągnięta w czasie na niemal 300 lat. Mroczne czasy niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych, europejska kolonizacja Afryki, walka czarnych Afroamerykanów o równouprawnienie, marzenie o awansie społecznym, rodzinne tragedie, zawiść, zazdrość, chwile szczęścia i w końcu miłość - Droga do domu to wciągająca saga i prawdziwa eksplozja emocji. Powieść bardzo amerykańska, a jednocześnie pełna afrykańskiej magii.
Droga do domu to debiut literacki Yaa Gyasi . Na pomysł napisania książki wpadła, gdy szukała swych korzeni w Afryce. Podczas podróży po Ghanie odwiedziła Cape Coast Castle i jak później wyznała, od razu wiedziała, że to złowrogie miejsce stanie się centrum jej opowieści. Książka wzbudziła prawdziwą sensację na Targach Książki w Londynie - prawa do wydania na podstawie samego zarysu książki zakupiło kilkanaście krajów.
Powieść Droga do domu ukazuje się jednocześnie w Stanach Zjednoczonych i w Polsce.
Droga do domu Yaa Gyasi zapowiada się wspaniale. XVIII-wieczna Ghana, dwie przyrodnie siostry, dwie odmienne ścieżki życia...
JESSIE BURTON, autorka Miniaturzystki
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2016-06-02
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 448
Yaa Gyasi stworzyła przepiękną sagę rodzinną obejmującą swoim zasięgiem osiem pokoleń Afrykańczyków poczynając od początku XIX w. aż po koniec XX w. Lektura tej powieści to ekscytująca wyprawa w przeszłość, do dzikich ostępów, afrykańskich lasów i Złotego Wybrzeża, do południowych stanów USA i dalej na północ aż po Nowy Jork. Tak długą, zawiłą i trudną drogę przebyły kolejne pokolenia potomków afrykańskiej kobiety o imieniu Maame, która wydała na świat dwie córki – Effię i Esi i każdą z nich obdarzyła wyjątkowym talizmanem – czarnym kamieniem, który miał je strzec przed złym losem. Obie córki, przyrodnie siostry, nigdy się nie poznały, ale historia ich rodzin zatoczyła koło i po niemal dwustu latach ich potomkowie znów wylądowali na Złotym Wybrzeżu w wolnej już Ghanie.
Na terenach obecnej Ghany od początku XIX w. plemiona Fante i Asante współzawodniczyły ze sobą w handlu z Brytyjczykami. Tym poszukiwanym i cennym towarem byli ludzie – przedstawiciele różnych afrykańskich plemion, którzy wyłapywani w lasach i podczas napadów na wioski, stawali się niewolnikami, których sprzedawano Białym. Czarne kobiety, mężczyźni oraz dzieci byli więzieni w przybrzeżnej twierdzy, a następnie transportowani na statkach za ocean, do Ameryki. Były to trudne czasy kolonializmu, wojen, walki o pozycję i bogacenia się na handlu ludźmi.
Autorka – 26-letnia kobieta pochodząca z Ghany, ale wychowana i mieszkająca w Stanach Zjednoczonych bardzo dobrze odmalowała tło społeczne w Afryce tamtych czasów. Wędrując przez kontynenty i kolejne pokolenia dostajemy sporo interesujących informacji najpierw na temat konfliktów plemiennych, handlu żywym towarem, kiedy to brat sprzedawał brata, potem odnośnie niewolnictwa w Ameryce, przymusowej pracy na plantacjach i w kopalniach, następnie poznajemy miasta, które były prawdziwymi gettami tworzonymi dla Afroamerykanów, aż wreszcie Harlem w latach 60-tych XX wieku i heroina, która zbierała ogromne żniwo wśród czarnoskórych (choć nie tylko) Amerykanów. Yaa Gyasi umiejętnie wplotła te wszystkie wątki i problemy w kolejne pokolenia sagi tworząc jakby oddzielne opowieści dla każdego z potomków Maame. Historie te są na tyle spójne i przejrzyste, że bez problemu nadążamy za poszczególnymi pokoleniami afrykańskiego rodu. Książkę bardzo przyjemnie się czyta. Wydarzenia ciekawią i intrygują, a zagadnienia poruszane w powieści mają charakter ponadczasowy. Prosty przekaz trafia prosto do wrażliwości czytelnika. Bohaterowie tej frapującej opowieści to głównie kobiety, które zostały obdarzone mocnymi charakterami. Często stoją nad przepaścią, muszą dokonywać życiowych wyborów – to one są silne i dominują w patriarchalnym świecie rządzonym przez słabszych, mniej wyrazistych mężczyzn.
Gdybym miała doszukiwać się jakiś wad, to zasugerowałabym zwrócenie większej uwagi na niektóre elementy wymagające rozbudowania. Mam świadomość, że na nieco ponad 400 stronach w powieści tak szeroko zakrojonej trudno zmieścić wiele szczegółów i detali, ale zabrakło mi opisów miejsc i pięknej afrykańskiej przyrody, która sama aż się prosi aby ją odmalować słowem.
„Droga do domu” to bardzo udany debiut epicki młodej pisarki afrykańskiego pochodzenia. Historia zdecydowanie warta przeczytania i polecenia następnym czytelnikom. Sama mam nadzieję sięgnąć niedługo po kolejną powieść autorki, która pokazała duży potencjał w swojej debiutanckiej książce.
W chłodnym laboratorium Gifty bezradnie obserwuje myszy walczące o porcję odżywki. Jeśli się zagryzą, sześć lat ciężkiej pracy nad odkryciem podstaw uzależnień...