Dragi i wojna. Narkotyki w działaniach wojennych

Ocena: 5 (1 głosów)

Żołnierz jest najsłabszym ogniwem wojny. Walczy nie tylko z wrogiem ale też z własnym przemęczeniem, stresem i strachem. Jak wzmocnić w nim wojownika? Najlepiej – narkotykami. Cudowną pigułką, która sprawi, że żołnierz stanie się maszyną do zabijania. Nawet przez kilka dni z rzędu nie będzie musiał spać ani jeść. Wyzbędzie się poczucia winy. Zapomni o przygnębieniu i zmęczeniu. Amfetamina, heroina, barbiturany, morfina i inne opiaty, kokaina i różne środki medyczne doskonale sprawdzają się w roli takiego magicznego środka.

Czy mikstura z wina i soku z niedojrzałych makówek stymulowała bohaterów Homera?

Co wdychali niezwyciężeni żołnierze Aleksandra Wielkiego?

Jakimi narkotykami faszerowali się wikingowie a jakimi wojownicy znad rzeki Orinoko?

Na jakim syntetycznym dopingu funkcjonowali żołnierze Wehrmachtu, Luftwaffe i Kriegsmarine? Ile milionów tabletek metaamfetaminy wyprodukowały państwowe laboratoria III Rzeszy?

Jakie „witaminy” stymulowały dzielnych pilotów RAF-u?

Amerykanie w Wietnamie palili marihuanę i wciągali kokę, wojska sowieckie w Afganistanie – wolały haszysz i heroinę.

Gdzie przebiega granica pomiędzy terapeutycznym zastosowaniem narkotyków, a stymulowaniem zachowań?

Czy narkotyki w ekstremalnych działaniach wojennych to pomoc dla żołnierzy czy dowód na to, że dowództwo traktuje ich jak mięso armatnie?

Informacje dodatkowe o Dragi i wojna. Narkotyki w działaniach wojennych:

Wydawnictwo: Fronda
Data wydania: 2019-08-21
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788380794665
Liczba stron: 540

Tagi: militaria

więcej

Kup książkę Dragi i wojna. Narkotyki w działaniach wojennych

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dragi i wojna. Narkotyki w działaniach wojennych - opinie o książce

Avatar użytkownika - jeke5
jeke5
Przeczytane:2019-09-16, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Narkomania jest obecnie jedną z największych plag w społeczeństwach wysoko rozwiniętych. Choć różne środki odurzające znane są od tysiącleci dopiero w II połowie XX wieku zaczęły stanowić zagrożenie dla milionów osób zażywających je oraz wpływać tragicznie na życie ich najbliższych.


Przemysław Słowiński i Teresa Kowalik w książce ,,Dragi i wojna. Narkotyki w działaniach wojennych" bardzo interesująco opisują historię substancji psychoaktywnych wykorzystywanych wśród prymitywnych narodów od północnych tundr do równikowych dżungli oraz w kulturach klasycznych i nowoczesnych cywilizacjach.


Wiele tysięcy lat temu ludzie zażywali środki odurzające, które wyszukiwali w naturalnie występujących substancjach. Pojęcie ,,narkotyki" powstało dopiero w czasie I wojny światowej. Obecnie zszokowały mnie informacje o tym, że morfina w Stanach Zjednoczonych w XIX wieku była tak samo powszechna jak alkohol. W latach czterdziestych i pięćdziesiątych ogólnie dostępna w USA amfetamina w odbiorze społecznym nie różniła się od mocnej kawy. Reklamowano ją w prasie, a lekarze zapisywali ją powszechnie osobom cierpiącym na otyłość, bo jednym z efektów  jej działania był brak łaknienia. Ludzie jeszcze wtedy nie zdawali sobie sprawy z uzależniającej siły tych środków. Nie wiedzieli o stopniowym wyniszczaniu psychicznym i fizycznym, o pokłutych rękach, zniszczonych nerkach, płucach, wątrobie czy zakażeniu wirusem HIV. Nie mieli pojęcia, że to równia pochyła do żebrania o działkę, kłamstwa, kradzieży, handlu własnym ciałem, rozpaczy, wykorzystania uczuć najbliższych i powolnego umierania...


W narkotykach nie ma nic romantycznego, nie ma szlachetności i przyjaźni, ale od dawna służyły człowiekowi, a ich wpływ na organizm człowieka wzbudzał zainteresowanie wśród wojska, gdzie masowo zaczęto je rozpowszechniać. Amfetamina, heroina, barbiturany, morfina, kokaina, crack i różne środki medyczne sprawiały, że żołnierze przez kilka dni z rzędu nie musieli jeść, spać, nie mieli wyrzutów sumienia, nie byli przygnębieni i zmęczeni, stawali się maszynkami do zabijania. Autorzy książki przytaczają bardzo wiele przykładów na stosowanie narkotyków podczas wojen. Podczas wojny trojańskiej za pomocą ,,napoju zapomnienia" łagodzono smutek i żal po poległych towarzyszach. Turcy, Arabowie i Mongołowie środkami pobudzającymi wspomagali wolę walki i tłumili lęk przed śmiercią. Hoplici greckiej falangi wdychali przed walką dym z makowych kulek, uodparniając się na ból po odniesionych ranach. Większość armii w historii faszerowała się narkotykami. Plemiona indiańskie przed bitwą wciągały ,,yopo". Inkowie pobudzali się liśćmi koki, Sikhowie, najlepsi hinduscy bojownicy wspomagali się opium. Trzecia Rzesza karała dotkliwie za używanie narkotyków, bo zagrażały one narodowemu socjalizmowi, ale równolegle żołnierze Wehrmachtu, Luftwaffe i Kriegsmarine funkcjonowali na metaamfetaminie dostarczanej bezpośrednio do armii. W XX wieku Amerykanie podczas wojny w Wietnamie palili marihuanę i wciągali kokę, a Rosjanie w Afganistanie heroinę i haszysz zapijali litrami wódki.


Przez długi czas narkotyki w armii traktowano jako element racji żywnościowych. Panzerschokolade-,,pancerną czekoladę"-czyli czekoladę z dodatkiem metaamfetaminy podawano niemieckiej armii podczas II wojny światowej w okrągłych, metalowych puszkach. Siłę jej działania żołnierze porównywali do kilku litrów kawy, a brytyjska prasa pisała o cudownej tabletce, która sprawia, że naziści są niepokonani. Narkotyki sprawiały, że żołnierze mieli nadludzkie siły i robili rzeczy, na które normalnie by sobie nie pozwolili. Zapominali często o swoim człowieczeństwie i stawali się robotami do zabijania. Trudne warunki żołnierskiego życia pod wpływem narkotyków znajdowały upust w bezsensownym okrucieństwie.


,,Dragi i wojna" to publikacja obszerna i bardzo ciekawa, dostarczająca wielu informacji o narkotykach oraz ich wykorzystaniu podczas wojen na przestrzeni epok. Początkowo nieufnie do niej podchodziłam, ale już po pierwszym rozdziale wciągnęła mnie i pochłaniałam jeden rozdział za drugim. Serdecznie polecam:)

Link do opinii
Inne książki autora
Królewski dar. Co Polacy dali światu
Przemysław Słowiński, Teresa Kowalik 0
Okładka ksiązki -  Królewski dar. Co Polacy dali światu

Pierwszy tom monumentalnego dzieła poświęconego wkładowi Polaków­­ do światowego dziedzictwa kultury, nauki i ducha. Poczet  badaczy...

II wojna światowa Polaków w 100 przedmiotach
Przemysław Słowiński, Teresa Kowalik 0
Okładka ksiązki - II wojna światowa Polaków w 100 przedmiotach

O II wojnie światowej i o polskich losach w dobie dziejowej zawieruchy napisano już tomy. Tym razem historię wojny obronnej 1939 r, okupacji niemieckiej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy