Dopóki oddycham. Lovro

Ocena: 5.67 (6 głosów)

W świecie pozorów tylko nieliczni dopatrzą się fałszu.

Lara za wszelką cenę pragnie uratować firmę ojca, który kilka miesięcy wcześniej zginął w wypadku samochodowym razem z jej bratem. Jednocześnie pomaga swojej przyjaciółce Kamili, redaktorce, zdobyć dowody przeciwko rosyjskiemu gangsterowi, zajmującemu się handlem ludźmi. Żadna z nich nie podejrzewa, że ich wspólne działania już wkrótce uruchomią lawinę tragicznych w skutkach wydarzeń...

Sprawa nie jest prosta, ale naprawdę zaczyna się komplikować, gdy Lara poznaje Lovro Szernera, właściciela kancelarii adwokackiej. Już od pierwszego spotkania zaczyna między nimi iskrzyć. Kobieta nie spodziewa się, że ta relacja, poza niezwykłymi doznaniami, da jej dostęp do dotąd nieznanego świata brudnych interesów... Ani że ściągnie na nią śmiertelne niebezpieczeństwo.

Informacje dodatkowe o Dopóki oddycham. Lovro:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2024-06-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383731452
Liczba stron: 406
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Dopóki oddycham. Lovro

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

"Nie znosiłem dymu papierosowego. Tak jak nie znosiłem żadnych nałogów, bo były dla mnie synonimem słabości. A słabość to defekt."


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Dopóki oddycham. Lovro - opinie o książce

“Życie to podstępne, krwiopijcze monstrum.
Im więcej daje, tym więcej zabiera.”

Miłość daje o sobie znać na wiele sposobów i też na wiele różnych sposobów się rozwija. Czasami jest to proces powolny, gdy uczucia muszą dojrzeć, aż osoby sobie przeznaczone zrozumieją, co do siebie czują. Nie raz miłość rodzi się z przyjaźni, długoletnich znajomości, lub odżywa po latach. Bywa też tak, że już za pierwszym razem uderza z siłą pioruna, a wówczas już nic nie jest takie, jak wcześniej. Przekonali się o tym bohaterowie książki „Lovro”.

Lara Luber ze wszystkich sił pragnie utrzymać firmę swego ojca, którą przejęła po jego nagłej śmierci w wypadku samochodowym. Wówczas straciła też brata. Teraz, dodatkowo pomaga swojej przyjaciółce Kamili w dziennikarskim śledztwie dotyczącym niebezpiecznego, rosyjskiego mafioza Wiktora Minina. Poznajemy Larę, gdy właśnie wychodzi z jego firmy, w której była w pracy, by dowiedzieć się czegoś na temat nielegalnej działalności przestępczej, którą on prowadzi. Kamila dowiedziała się bowiem niedawno, że Minin może stać za zniknięciem siostry swojej znajomej. Niestety, obie kobiety nie mają pojęcia, w jak niebezpieczne środowisko wdepnęły, a to staje się dla nich początkiem wielu groźnych zdarzeń.

W pewnym momencie na jej drodze pojawia się Lovro Szerner, co jeszcze bardziej komplikuje życie Lary, gdyż do kryminalnej sprawy dołączają jeszcze emocje, jakie wywołuje w niej przystojny prawnik. On też czuje dziwne iskrzenie i ulega chemii, jaka się między nimi tworzy. Jednak wychodzące na jaw informacje i nagłe zdarzenia nie dają im cieszyć się sobą tak długo, gdyż cały czas wokół są ludzie, którzy nie mają wobec nich dobrych zamiarów.

Ogromnie podobała mi się ta historia, gdyż skupia się nie tylko na romansie między głównymi bohaterami, ale też wokół nich pojawiają się inne ważne aspekty. Na plan pierwszy wyłaniają się relacje rodzinne, które nie wszystkie są doskonałe, a niektóre wręcz psychopatyczne i toksyczne. Na tym polu wychodzą na jaw skrywane sekrety i tajemnice skrywane głęboko przez bliskich.

Bardzo polubiłam Larę, która nie jest płochliwą kobieta, potrafi postawić się groźnemu bandycie, stanąć w obronie słabszych i uderzać celną ripostą, ale też obezwładnić większego od siebie faceta. Wprawdzie nie wszystkie jej reakcje i decyzje mi się podobały, ale ogólnie to świetnie nakreślona kobieca postać.

Lovro ma swoje zasady, z których najważniejszą jest chronienie najbliższych. Dla nich gotów jest zrobić wszystko. Nawet zabić. Ma ogromne wsparcie w swoim bracie, Nevenie, z którym łączy go silna więź. Razem chcą wytropić i zlikwidować niebezpiecznego gangstera, który im zagraża, dopóki chodzi żywy na tym świecie.

„Lovro” to udany debiut pani M.W. Stilvoy, która nie pozostawia nam czasu na znużenie. Powieść została napisana w dynamicznym stylu, któremu towarzyszy mnóstwo wydarzeń i wiele ciekawych postaci wzbudzających różnorodne odczucia. Do tego akcja dzieje się w większej części w Polsce, ale też Rosji. Nie od razu jest to ujawniane, więc przez dłuższy czas nie było wymienionego konkretnego miejsca. To samo dotyczy podania wieku głównych bohaterów, o czym dowiadujemy się znacznie później, niż to z reguły bywa w powieściach. Plusem jest z pewnością wrzucenie nas od razu w konkretną sytuację, ale drobnym minusem są stosowane wielokrotnie niedomówienia na początku jakiejś sceny. Nie wyjaśnia na przykład, kto jest kim, jak wygląda tło, o co chodzi w rozmowie, a dopiero potem wychodzi to w trakcie kolejnych akapitów. To jedynie, co mnie w stylu pani Stilvoy irytowało. Jednak ogólnie spędziłam z tą książką kilka godzin pełnych emocji i wrażeń, gdyż te drobne niedoskonałości można wybaczyć, bo historia jest ekscytująca od początku do końca. Atmosfera wciąż się zmienia, nie brakuje szybkich, niespodziewanych zwrotów akcji i to w chwili, gdy już wydaje się, że najgorsze jest już za bohaterami. Do samego końca trzyma w napięciu i sprawia, że ma się ochotę poznawać kolejne wydarzenia. Nie brakuje oczywiście scen intymnych, ale nie ma ich w nadmiarze i nie są rażące.

Im bliżej było końca, tym coraz bardziej miałam wrażenie, że nie wszystko zostanie wyjaśnione. I faktycznie tak się stało, bo historia urywa się w najbardziej zagadkowym momencie. Okazało się, że powieść „Lovro” jest pierwszą odsłoną serii „Dopóki oddycham”, o czym nie ma żadnej informacji, ani w opisie, ani na froncie okładki. O tym, że to jeszcze nie koniec, wskazują ostatnie, emocjonujące epizody, więc mam nadzieję, że szybko dowiemy się, co dalej, tym bardziej, że prawdopodobnie będzie to opowieść o Nevenie, który pomimo swojej ciemnej strony, intryguje swoją osobowością i zachowaniem.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Novae Res

Link do opinii
Avatar użytkownika - Recenzja_Oliwii
Recenzja_Oliwii
Przeczytane:2024-07-22, Ocena: 6, Przeczytałem, Współpraca Recenzencka , Mam,

Lovro dopóki oddycham - M.W. Stilvoy 

 

Egzemplarz otrzymałam za pośrednictwem klubu recenzenta z serwisu nakanapie.pl

Dziękuję wydawnictwu Novae res za możliwość przeczytania tej książki.

 

"Prawda rzadko bywa czysta, a nigdy nie jest prosta" - Cytat użyty w książce 

 

Lektura dla czytelników 18+. Poruszane są tu tematy zabójstw, samobójstw oraz seksu.

Nie jest to również lektura dla tych czytelników, którzy mają awersję do przekleństw. 

Historia bardzo mnie pochłonęła i przeczytałam ją w ciągu jednego dnia. Chcę powiedzieć, że jest to jak na razie jedna z najlepszych historii z tego gatunku jakie powstały w ciągu ostatnich paru lat.

Wzbudziła ona we mnie tak bardzo dużo emocji, że często można było usłyszeć ode mnie wiązankę przekleństw lub wzrok pełen niedowierzania na treść. Muszę tu dodać, że czytałam książkę w plenerze i to w miejscu publicznym. Tak, tak, naprawdę dziwnie na mnie patrzono... W ciekawy sposób autorka przedstawia świat mafii i jej największą wartość, jaką jest Rodzina. Bardzo mocno i wyraźnie można było poczuć te relacje i oddanie w sprawach gdzie to ludzie są ważniejsi od tego co powierzchowne. Ten wątek dał dużo nie tylko dla samej fabuły, ale również dla stanu emocjonalbego czytelnika. Zawsze lubiłam oznaczenie danych rozdziałów z podziałem na danego bohatera. W ten sposób mamy jasny przekaz na kim jest teraz skupiona uwaga. Jest to dość charakterystyczne zagranie w tym gatunku literackim. Lovro, to Chorwat z mega poczuciem humoru i naprawdę fajna postać. Oczywiście jest też poważny i opanowany (chwilami) jak to na prawnika przystało. Niezwykle przypadła mi do gustu jego postać. Lara, romantyczka z poważnym bagażem doświadczeń tak samo jak nasz główny bohater. Ona bywa czasem wybuchowa i zachowywała się irracjonalnie. Cóż, ja sama nie wiem jakbym się zachowała w niektórych sytuacjach czy też przypadkach będąc na jej miejscu, więc nie patrzyłam krytycznie na jej zachowanie. Z nim było dość podobnie.

Nie mogę tu oczywiście pominąć osoby z bliskiego ich otoczenia, która dała dużo swojego dobrego humoru, a także nutkę sarkazmu. Neven, młodszy brat tytułowego bohatera, oraz Sara, która jest sekretarką. Jakie mieli ze sobą powiązania? Tego dowiecie się jak tylko przeczytacie tę książkę.

Jeśli chodzi o czarny charakter, to było to dla mnie lekkie zaskoczenie, choć w gruncie rzeczy można się było tego spodziewać.

Dosłownie kocham styl autorów w którym podkreślają oni pochodzenie postaci, oraz ich akcent.

Prawie bym zapomniała wspomnieć tu o wątku romantycznym towarzyszącym tej historii. Przedstawiony został on w delikatny sposób, żył w swoim delikatnym tempie, a jednocześnie dobrze przedstawiono tę tworzącą się chemię. 

Zakończenie... Mimo tego iż można było się takiego spodziewać i nie było widać realnych szans na coś innego, to i tak miałam ochotę krzyczeć, że to już koniec tej historii.

Moja ocena to 10/10 i na pewno jeszcze do tej książki powrócę. Nie mogę się już doczekać dalszych losów brata Lovro. 

 

Cytaty z książki:

 

" Nie znosiłem dymu papierosowego. Tak jak nie znosiłem żadnych nałogów, bo były dla mnie synonimem słabości. A słabość to defekt."

 

"- Kurwa, Lara, cały czas ci powtarzam, że jeśli szukasz magii, to odpal Pottera na Netflixie albo poczytaj baśnie Andersena. Zacznij czerpać z życia przyjemność, zamiast szukać tego, co nie istnieje [...] "

 

 

" Życie to podstępne, krwiopijcze monstrum. Im więcej daje, tym więcej zabiera. W myśl jego pierdolonego, bezdusznego motta quid pro quo zawsze trzeba ponieść barbarzyńsko wysoki podatek od szczęścia."

 

"[...] Lovro prychnął cicho, po czym odebrał na zestawie głośnomówiącym.

- Co jest powodem twojej bezsenności, Dima?

- Ty- warknął tak głośno mój ojciec, że przestrzeń zadrżała, jakby próbowała się rozciągnąć, żeby pomieścić jego głos.

- Właśnie dlatego opuszczam twoją... rezydencję. Śpij dobrze. [...] "

Link do opinii
Avatar użytkownika - booksitsmypassio
booksitsmypassio
Przeczytane:2024-07-28, Ocena: 6, Przeczytałam,

Tytuł : Dopóki Oddycham. Lovro

Autor : M. W. Stilvoy

Wydawnictwo Novae Res

Data premiery : 25.06.2024r

#współpracareklamowa

#współpracabarterowa

#współpracarecenzencka

 

Opis książki :

W świecie pozorów tylko nieliczni dopatrzą się fałszu.

Lara za wszelką cenę pragnie uratować firmę ojca, który kilka miesięcy wcześniej zginął w wypadku samochodowym razem z jej bratem. Jednocześnie pomaga swojej przyjaciółce Kamili, redaktorce, zdobyć dowody przeciwko rosyjskiemu gangsterowi, zajmującemu się handlem ludźmi. Żadna z nich nie podejrzewa, że ich wspólne działania już wkrótce uruchomią lawinę tragicznych w skutkach wydarzeń...

Sprawa nie jest prosta, ale naprawdę zaczyna się komplikować, gdy Lara poznaje Lovro Szernera, właściciela kancelarii adwokackiej. Już od pierwszego spotkania zaczyna między nimi iskrzyć. Kobieta nie spodziewa się, że ta relacja, poza niezwykłymi doznaniami, da jej dostęp do dotąd nieznanego świata brudnych interesów... Ani że ściągnie na nią śmiertelne niebezpieczeństwo.

 

" Stałem w bezruchu na środku pokoju, czując, jak przypływ nieznanych mi dotąd emocji rozsadza klatkę piersiową, a w głowie narasta zaborcza myśl, że jej miejsce jest właśnie tutaj. Przy mnie. W moim domu. W moim łóżku."

 

Lara po tragicznej śmierci ojca i brata pragnie uratować upadającą firmę ojca.

Dlatego przyjmuje duży projekt, który pomoże firmie odbić się od dna.

Lara pomaga również swojej przyjaciółce Kamili, początkującej redaktorce w znalezieniu dowodów na rosyjskiego gangstera. Dziewczyny nieświadomie wywołują lawinę niebezpiecznych zdarzeń i wplątują się w świat, którego nie rozumieją.

Lara wyjeżdża do Austrii, aby zająć się projektem. Tam spotyka tajemniczego mężczyznę, którego wcześniej spotkała w klubie i znów czuje niesamowite przyciąganie. Mężczyzna okazuje się być synem kobiety, która zamówiła projekt u Lary.

Lovro, właściciel kancelarii adwokackiej - ale czy napewno? Mroczna przeszłość do dziś nie daje o sobie zapomnieć. 

 

"-Kim ty w ogóle jesteś?

- Prawnikiem.

- Który zamiast togi nosi pistolet?

-Noszę go,"abym mógł ufać ludziom""

 

 

Odkąd spotkał Larę budzą się w nim emocje.

Od pierwszego spotkania czują siłę przyciągania między sobą.

Namiętność, pożądanie, tajemnice i niebezpieczeństwo - mnie ten debiut kupił a Was? 

Z niecierpliwością będę wyczekiwać kontynuacji. 

Świetna fabuła, realnie wykreowani bohaterowie i nieoczekiwane zwroty akcjii oraz intrygi, które zdają się nie mieć końca.

Lovro to kolejny książkowy mąż każdej książkary.

Gorąco polecam. 

Dziękuję autorce za zaufanie i egzemplarz recenzencki.

#książkoweimpresje #ewelabook @ewelabook 

Link do opinii

Uwielbiam debiuty i muszę przyznać, że często są zaskakujące. Lubie także książki gdzie są ci źli faceci lub mafia. Jednak nie od samego początku się polubiłam z historią. Już na wstępie gdy Lara poznaje Lovro miałam takie czerwone światełko z tyłu głowy, że to kolejna książka z erotyką, która ostatnimi czasy strasznie jest przekoloryzowana.  Czy słusznie? 

Lara to młoda kobieta, która cierpi po wypadku samochodowym. Mimo że sama nie odniosła poważniejszych ran i szybko doszła do siebie, to straciła w nm ojca i brata. Z matką nigdy nie miała dobrych stosunków a po śmierci bliskich już totalnie się oddaliły. Lara pomaga także przyjaciółce w zdobyciu dowodów na pewnego człowieka. Tylko po jednym z nim spotkaniu robi wszystko by Kamila odpuściła. Lara wyczuwa coś, czego nie potrafi zrozumieć.  Kiedy za jej namową idą do klubu się rozerwać Lara wpada w kłopoty. Tak poznaje Lovro, który jest dla niej tajemnicą, ponieważ tylko widzi jego cień i słyszy głos. To powoduje u niej dzienne odczucia. Wkrótce wszystko się komplikuje. 

Lovro prowadzi kancelarię adwokacką ale nie jest ona do końca taka, jaka się z pozoru wydaje. Wraz z bratem  prowadzanie koniecznie uczciwe interesy. Mają wroga, którego chcą się pozbyć. Lovro i Neven nie mieli łatwego życia.  O ile Neven mało pamięta z tamtego okresu i ojca sadystę, o tyle Lovro doskonale pamięta wydarzenia. Miał tylko 8 lat i zrobił to co musiał ratować bliskich. To odcisnęło na nim piętno. Kiedy na jego drodze staje Lara czuje coś, czego nie planowała. Kobieta staje się dla niego słabością i jednocześnie siłą. Wszystko się komplikuje gdy na jaw wychodzi, że lara to nie jest tylko przypadkowa kobieta.

Historia z pozoru miała być zwyczajną  historią jakich wiele. Szybko okazało się, że jest nieszablonowa. Początkowo nie do końca mi przypadła do gustu, mimo że polubiłam głównych bohaterów. Zwłaszcza Larę, kobietę, która już od pierwszych stron zyskała moją sympatię. Uwielbiam takie waleczne kobiety, które poddają się facetom i dają porwać uczuciu jak marionetki. Lovro także nie był typem faceta macho, który kieruje się tylko popędem gdy trafi na kobietę, dzięki której jego serce zabije mocniej. Historia wciągnęła mnie stopniowo kupiła w momencie gdy na scenę wkroczył Neven. Spotkanie młodszego z braci z Lara to najzabawniejsze momenty w tej historii. No może jeszcze potyczki słowne między Sara a Nevenem, który miał dar do rozładowywania atmosfery jednocześnie potrafiła zirytować wszystkich wokół. 

Akcja książki to jest to co lubię najbardziej. Dużo intryg, nieoczekiwanych zwrot akcji, zabawnych i mrożących krew w żyłach momentów, rozlewy krwi. Do tego są momenty, które swoim przebiegiem zaskakują nie tyle czymś nieoczekiwany ile absurdalnym. I wiecie co? Ten absurd był po prostu kompletnie niezauważalny. Jak choćby scenka jazdy za kierownicą z zamkniętym oczyma podczas ......zostawię to niedopowiedziane. I szczerze nie rozpatruje jej w kategorii minusów. 

Muszę przyznać, że książka oprócz intryg, tajemnic, całej otoczki i tych nieoczekiwanych zwrotów akcji, powiązań między bohaterami ma też wątek  romansu i jest naszpikowana scenami erotycznymi. Ostatnio mamy dość sporo romansów, nie tylko mafijnych gdzie ta erotyka mnie wręcz odstrasza. Sceny są przejaskrawione, opisy zbędnie rozbudowane a nazewnictwo dość specyficzne. Do tego często tak naprawdę brakuje tej chemii między bohaterami. No i tu autorka stworzyła coś, co  mi się podoba. Aż czuć te iskry między bohaterami. Cała erotyka skupia se na tej otoczce wokół uczucia i tej erotycznej więzi, jaka się między nimi wywiązała. Do tego zanim do czegoś dojdzie minie dość sporo czasu. W końcu miałam ochotę czytać te erotyczne scenki, które faktycznie pobudzały, a nie zniesmacz Do tego dochodzą te wszystkie emocje, jakich doświadczają bohaterowie. Duży plus  za świetnie wykreowane postacie. To była przyjemność ich poznania,. Autorka stworzyła je idealnie zarówno te pozytywne jak i te czarne charaktery. Doskonale tez wykreowała poboczne postacie, które tworzyły tło dla historii. 

Zakończenie to coś, co uwielbiam. Dynamika, tajemnice, intrygi zwroty akcji, zaskakujące monety, mrożące krew w żyłach sytuacje, postacie, co do których nie jestem pewna, po której stronie stoją. I scena końcowa, która sprawia, ze najlepiej by kontynuacja pojawiła się na już. Jak rozwija się akcja? Kto jest wrogiem a kto nie?  Kim jest wróg? Jedno jest prawie pewne. Bohaterami kontynuacji zapewne będą Sara i Neven. I powiem tak już się nie mogę tego doczekać.  I jeszcze jedno autorka sprytnie w książce wykorzystała swoje nazwisko... Polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - zapiskimola
zapiskimola
Przeczytane:2024-06-28, Ocena: 5, Przeczytałem,

Współpraca reklamowa z @m.w.stilvoy

 

"Dopóki oddycham. Lovro" M. W. Stilvoy

 

4/5 ?

 

"- Chcesz być moja?

- Nigdy nie przestałam nią być. 

- Bo? - wyrzucił z siebie pospiesznie.

- Bo cię kocham."

 

Kto z was, tak jak ja, kocha romanse mafijne? ?

 

Ostatnio mam niesamowite szczęście do debiutów - co jeden, to lepszy!

Autorka nie daje odczuć, że to jej pierwsza wydana książka, bowiem operuje piórem tak sprawnie, jakby napisała już setki historii. 

Uwielbiam takich pisarzy!

Dwójka głównych bohaterów to istny majstersztyk. Poważnie, pokochałam zarówno Larę, jak i Lovro. Żadne mnie nie irytowało, kiedy między nimi miały lecieć iskry to leciały, a kiedy miało być romantycznie to tak było. Oboje świetnie wykreowani, zarówno ona, jak i on, mają swój charakterek, który tak uwielbiam. 

 

I tak się w sumie zastanawiam, czy to czas, żeby posiąść kolejnego książkowego męża.. 

Nie wiem, czy to dobry pomysł, przy tylu mafijnych mężach ?

 

Wiem jedno - nie da się nie kochać tego pana ?

 

Świetne jest też to, że wątek mafijny nie jest w tej historii taką zapchaj dziurą, jak to czasem się zdarza przy takich pozycjach, ale odgrywa naprawdę ważną rolę w całej tej opowieści. To pokazuje, jak całość jest świetnie dopieszczona, skupiając się nie tylko na wątku miłosnym między Larą, a Lovro, ale też na porachunkach mafijnych, które osobiście KOCHAM. 

 

Nie wiem, co jest ze mną nie tak, że kręcą mnie faceci wymachujący pistoletami ?

 

"Bezsilność to przedsmak porażki. Zawsze to powtarzałem."

 

 Tajemnic w tej pozycji nie brakuje, tak samo jak akcji. Fani takich połączeń będą zdecydowanie usatysfakcjonowani lekturą. 

Czego zatem zabrakło?

Moim skromnym zdaniem było troszeczkę za mało brutalnych scen? 

I tu już tak wiecie, co kto lubi. Ja uwielbiam, kiedy posoka leje się hektolitrami (walnięta jakaś, nie?), za to dużo z was zapewne woli, kiedy ta kwestia jest bardziej wyważona. Tutaj tak właśnie jest, więc jeśli jesteście z tej drugiej grupy, to tym bardziej jest to pozycja dla was.

Gdyby było więcej tej brutalności, z pewnością dałabym tej książce pięć gwiazdek, bez zastanowienia ?

 

I teraz coś, czym połowę z was przekonam definitywnie, a drugą połowę.. raczej mniej.

 

Spicy scenki.

 

Lubicie, czy niekoniecznie? 

Jak już zdążyliście mnie poznać to wiecie, że ja je UWIELBIAM - o ile są dobrze napisane.

 

I tutaj są napisane nawet bardzo dobrze, tak w moim guście. Nie znalazłam tutaj takich określeń podczas zbliżeń głównych bohaterów, od których by mnie wykręcało - a uwierzcie, że czasem naprawdę przy niektórych słówkach mnie skręca ?

Nie było żenująco, za to miałam wypieki na policzkach, a to oznacza jedno.

 

Było gorąco ?

 

Z czystym sumieniem polecam tę książkę każdej wielbicielce romansu mafijnego ? 

Z pewnością nie będziecie się przy niej nudzić. 

 

"- Udowodnię, że warto.

- Nie żyć?

- Żyć ze mną.

- Skoro jesteś taki odważny. Próbuj.

Roześmiał się. Swobodnie. Szczerze."

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkowa_patryc
ksiazkowa_patryc
Przeczytane:2024-06-26, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytane,

Lubicie sięgać po debiuty?

Ja coraz bardziej, a szczególnie gdy te debiuty są udane. Choć początkowo nie sądziłam, że historia Lovro i Lary wprawi mnie w taki zachwyt i będę się delektowała każda sekundą, którą z nimi spędziłam. Wszystko jest idealnie wyważone, kiedy jest potrzeba spokojnego oddechu dostajemy to zwolnieniem akcja, ale też w odpowiednim momencie jesteśmy trzymani w napięciu co się wydarzy. I można liczyć na rollercoaster wydarzeń i emocji, a to uwielbiam w książkach.

 

Mamy chorwacką i rosyjską mafię, która nieźle namiesza w życiu Lary i  wpadnie w sam środek zamieszania, ale też okaże się głównym  jej powodem. Kim jest Lara? I jaki będzie powód jej zawirowań z mafią? Cóż to było naprawdę zaskakujące i troszkę zagmatwane. Ale poprowadzone wszystko po mistrzowsku.

 

Lovro i Lara są bohaterami, którym kibicowałam od początku. Mają złożone charaktery i w niektórych momentach trudno przewidzieć jak zareagują. A ich relacja jest cudowna i dzieje się w  odpowiednim tempie.

 

Jedno jest pewne po przeczytaniu tej książki chce więcej i więcej, a jej zakończenie rozbudziło w moim serduszku nadzieję na kontynuację. I muszę dodać, że okładka jest fenomenalna ma w sobie nutkę tajemniczości i intryguje od pierwszego spojrzenia.

 

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy