Dom szkieletów

Ocena: 5.2 (10 głosów)
Inne wydania:

Kiedy John udaje się do swojej nowej pracy w agencji nieruchomości pana Vanea w Streatham, nawet nie przypuszcza, co go czeka. Jedyny klient, jaki odwiedza tego dnia biuro, znika bez śladu wraz z wypożyczonym kluczem do posiadłości. John i jego przyjaciółka Lucy próbują wyjaśnić tę zagadkę. Wkrótce okazuje się, iż w równie tajemniczy sposób zniknęli kiedyś nabywcy innych spośród blisko trzydziestu nieruchomości znajdujących się na tajnej liście pana Vanea, a miejscowy dziennikarz, który interesował się sprawą został zamordowany. Tymczasem w jednym z okolicznych budynków w trakcie rozbiórki robotnicy odnajdują zamurowane szkielety kilkudziesięciu osób. Niektóre z kości wyglądają na zupełnie świeże... John i Lucy nie zdają sobie sprawy z niezwykłych mocy czających się w ścianach domów należących do Vanea ani z tego, że im również zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo...

Informacje dodatkowe o Dom szkieletów:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 1999 (data przybliżona)
Kategoria: Horror
ISBN: 83-88087-24-X
Liczba stron: 222
Tytuł oryginału: House Of Bones
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Karol Ford

więcej

Kup książkę Dom szkieletów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dom szkieletów - opinie o książce

Avatar użytkownika - lusia88
lusia88
Przeczytane:2020-02-16, Ocena: 5, Przeczytałem, 12 książek 2020,
Znacie to uczucie gdy po obejrzeniu horroru boicie się zajrzeć pod łóżko,  skoro w filmie czaiło się tam zło? A jak się poczujecie gdy dzięki niezwykle realistycznym opisom zawartym w książce Grahama Mastertona pt "Dom szkieletów" uwierzycie,  że ściany potrafią wciągać ludzi? 

Johny jest młodym mężczyzną,  który podejmuje pracę w agencji nieruchomości. Z początku trudno mu nawiązać dobre relacje ze współpracownikami. Sytuacja ta zmienia się jednak gdy Johny zaczyna stopniowo odkrywać tajemnicę pana Vane'a- właściciela agencji. Okazuje się,  że w jednym z domów na sprzedaż ze specjalnej listy pana Vane'a odnalezione zostają przez ekipę remontową dziesiątki ciał i szkieletów ludzkich ukrytych w ścianach. Co najdziwniejsze znajdują się one w różnym stadium rozkładu. Johny rozpoczyna własne śledztwo,  w które wciąga potem po kolei swoich współpracowników. Szybko okazuje się,  że wszystko ma związek z druidami i tajemniczymi liniami ley,  dzięki którym dusze druidów mogły po śmierci przemieszczać się z miejsca na miejsce. Johny jest świadkiem jak jeden z jego współpracowników zostaje wciągnięty przez ścianę. Przerażenie wywołane tym wydarzenien dopinguje go jeszcze bardziej do znalezienia sposobu na powstrzymanie tego koszmaru. 

"Dom szkieletów" Mastertona wciąga swoją fabułą niezwykle mocno,  a autor nie daje nam chwili wytchnienia aż do zakończenia. Książkę czyta się w napięciu, praktycznie jednym tchem. Emocje głównego bohatera są niemalże namacalne- wczuwamy się w sytuację Johne'go i wraz z nim odczuwamy strach. 

Czytając książkę dopingowałam w myślach Johne'go,  aby wybrnął z grożących mu niebezpieczeństw oraz by znalazł sposób na obronienie się lub na ucieczkę. Chwilami w myślach pojawiał mi się wręcz krzyk "o nie! ".  Ciekawiło mnie w jaki sposób można pokonać dusze druidów i na ile świadomy wydarzeń w tych domach jest właściciel agencji. W głowie mi się nie mieściło,  że Pan Vane może o wszystkim wiedzieć i nic z tym nie robić. 

Z negatywnych rzeczy?  Chwilami książka była dla mnie przewidywalna. Chociaż w jakimś stopniu jest to także plusem tej powieści- budowało to u mnie grozę,  gdyż miałam świadomość co zaraz się stanie i że zapewne jest to nieuniknione. Minusem są też dość słabo zarysowane postacie współpracowników Johne'go. Ograniczyło to moje odczuwanie empatii w stosunku do nich. Jednakże,  z drugiej strony pomogło mi to,  aby zbliżyć się do głównej postaci i aby bardziej przejmować się jej losem.  

"Dom szkieletów" to kolejna książka Grahama Mastertona,  która skutecznie pozwala oderwać się nam od rzeczywistości i przenieść się do świata pełnego przerażających wydarzeń,  z którymi nagle przyszło się zmierzyć bohaterom powieści. Moim zdaniem zarówno fani Mastertona jak i wielbiciele horrorów nie zawiodą się na na lekturze tej książki. Polecam! 

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-08-31,
Niezmiernie cieszy mnie fakt, że Wydawnictwo Replika nie poprzestaje na wydawaniu książek Mastertona. Oprawa książkowa tego wydawnictwa jest bardzo atrakcyjna. Okładki książek są dopracowane w najmniejszym szczególe. "Dom kości" jest nową edycją - przypomnienie starego tytułu, dodatkowo wzbogacone niespodzianką od pisarza. Głównym bohaterem powieści jest John, młody mężczyzna, który pragnie zostać gwiazdą rocka wielkiego formatu. Ze względu na fakt, że wytwórnie muzyczne chwilowo odmawiają mu współpracy postanawia znaleźć pracę, by zdobyć środki na utrzymanie. Zatrudnia się w agencji nieruchomości, której właścicielem jest tajemniczy pan Vane. Posiada on listę specjalnych domów, których sprzedażą zajmuje się wyłącznie on sam. W jednym z jego domów policja odkrywa szczątki, dokładnie masę ludzkich kości, które zostały zamurowane w ścianach. John odkrywa, że ludzie wraz ze swoimi rodzinami mieszkający w tych domach zniknęli w tajemniczych okolicznościach. Postanawia wyjaśnić tę zagadkę. John wraz z grupą przyjaciół z pracy odkryją prawdę na temat linii ley, Druidach - starożytnej kaście kapłanów, Powoli wymierający Druidzi kazali grzebać swoje ciała wzdłuż linii ley, aby po śmierci mogli swobodnie podróżować. Domy pana Vane`a Druidzi odpoczywają, karmią się ludźmi, którzy w nich zamieszkają. Czy Johnowi uda się rozwiązać tę tajemniczą zagadkę? Jak wiele ludzi jeszcze musi zginąć, nim cała prawda ujrzy światło dzienne? "Dom kości" jest powieścią, której akcja biegnie bardzo szybko, nie pozwala czytelnikowi na nudę, Zło czai się wszędzie i nie wiadomo w którym momencie się ujawni. Atmosfera tu panująca jest bardzo charakterystyczna dla twórczości Mastertona. Jednym słowem - znajdziemy tu wszystko, do czego przyzwyczaił nas ten brytyjski mistrz grozy. Niniejsze wydanie zawiera mała niespodziankę. Dodatkowo w książce znajdziemy trzy opowiadania, które przyprawią nas o gęsią skórkę - "Szara madonna", "Pośpieszny potwór" i "Kształt bestii". "Dom kości" polecam każdemu fanowi grozy oraz twórczości Mastertona, jest to dobry sposób na klimatyczny wieczór.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Melody24
Melody24
Przeczytane:2016-07-18,
Książki Grahama Mastertona towarzyszą mi już od czasów liceum i niezmiernie ciężko jest mi porzucić zapał z jakim raz po raz odkrywam kolejne jego opowieści. Uwielbiam je za niepowtarzalny klimat oraz ciekawy sposób budowania fabuły. "Dom Kości" pochłonęłam w jeden weekendowy wieczór. Znajdziemy w niej nawiedzony dom i "nawiedzonych" ludzi. Może brzmi to jak banał, jednak Masterton tutaj nie mniej jak w innych swoich książkach, daje popis swych umiejętności tworzenia nastroju grozy. John, młody człowiek marzący o karierze rockmana, postanawia zatrudnić się w agencji nieruchomości. W pierwszym dniu swej nowej pracy wkrada się w niełaskę właściciela, dając klucze do jednego z domów pewnemu mężczyźnie. Nie mija długi czas, gdy dochodzi do niego informacja o jego tajemniczym zaginięciu. John na własną rękę postanawia odwiedzić i sprawdzić dom. W ten sposób zaczyna się największy koszmar John'a, w którym będzie musiał się zmierzyć z magią druidów. Nawiedzony dom - jest, tajemnica - jest, kości - są. Świetnie się bawiłam czytając te powieść. Dodatkowo na końcu czeka na nas miła niespodzianka - dodatkowe trzy opowiadania autora. Polecam fanom autora oraz wszystkim, którzy nie mieli jeszcze z nim styczności. Moim zdaniem Masterton posiada unikalny dar do przekładania na papier niezwykłego ładunku grozy, napięcia i emocji. "Dom Kości" bezbłędnie trafił w mój gust.Dodatkowo jako plus zaliczam fajne wydanie książki, która jest "miękka" i po prostu lekka, dzięki czemu z łatwością można ja zabrać ze sobą na spacer :) Jeszcze raz gorąco polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2015-07-13,
,,Dom kości" to kolejny horror Grahama Mastertona, który miałam okazję przeczytać. Ułożyłam się wygodnie w łóżku, późnym wieczorem i zabrałam się za lekturę. W głowie pojawiła się myśl, że gdy ostatnio o tak późnej porze wzięłam się za inną jego książkę, to potem nawet nie byłam w stanie iść po szklankę wody, bo mój umysł zaczął mi płatać figle. Dlatego, gdy akcja zaczęła rozkręcać się nieco bardziej postanowiłam na spokojnie pójść spać, a książkę dokończyć rano. To chyba był dobry wybór, bo każdy doskonale wie, co ciekawego nasz mózg lubi nam wmawiać jak jesteśmy sami w środku nocy a wcześniej naczytaliśmy się jakiś dziwnych wymysłów... John jest młodym chłopakiem, który ma jedno marzenie - pragnie zostać gwiazdą rocka. Oczywiście podjęcie pracy w agencji nieruchomości nijak się ma do jego spełnienia, ale każdy od czegoś zaczynał. Pieniądze same się nie zarobią, więc trzeba znaleźć sposób na ich zdobycie. I w ten oto sposób John rozpoczyna pracę u tajemniczego pana Vane'a, który skrywa przed światem mroczny sekret. John szybko natrafia na jego ślad i wraz z nowymi znajomymi rozpoczyna śledztwo - nie ma jeszcze jednak pojęcia, jak wielkie niebezpieczeństwo grozi każdemu, kto naruszy spokój jednego z domów pana Vane'a. ,,Dom kości" to jeden z tych psychodelicznych pomysłów autora, który wydaje się być absurdalny, a potem pojawia się jego intrygujące wytłumaczenie. Masterton po raz kolejny nawiązał do dawnych kultur i wierzeń, dodał swoje ,,pięć groszy" i powstała z tego książka, którą czyta się szybko i przyjemnie. Fabuła potrafi wciągnąć, nie tylko dlatego, że ciekawi nas rozwój wydarzeń i rozwiązanie tajemnicy, na której ślad natrafił główny bohater, ale jest to chyba nieodłączny element powieści tego autora - czyta się i czyta, tak do samego końca. Nie patrzy się na zegarek, nie liczy się stron. Te książki zapewniają sporą dawkę rozrywki, odrobinę adrenaliny i na pewno można się przy nich świetnie bawić, a nawet odczuwać lekki strach - zwłaszcza jeżeli zapewnimy sobie odpowiedni czas, miejsce i klimat - albo po prostu damy się ponieść historii. Główny bohater jest postacią, którą da się lubić. Sympatyczny młody chłopak, który aż rwie się do rozwiązania tajemnicy. Nie wie na co się porywa, ale w pewnej chwili zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma już odwrotu. Sprawę trzeba doprowadzić do końca. Oczywiście autor niczego mu nie ułatwia, wręcz przeciwnie - stawia go w sytuacjach mrożących krew w żyłach, które z pewnością dają mu się we znaki. Ważnym elementem jest też kreacja pana Vane'a - mogłoby być lepiej, ale widać w nim zmęczenie pełnioną funkcją, ale też charakterystyczne dla czarnych charakterów zawzięcie. Książkę czyta się naprawdę szybko, a i nie jest ona zbyt obszerna. Właściwie pan Masterton skupił się na jednym wątku i trzyma się go od początku do końca. Czytelnik swoją uwagę skupia tylko na rozwiązaniu tajemnicy i poczynaniach głównego bohatera. Akcja toczy się odpowiednio dostosowanym tempem, a cała historia jest niezmiernie logiczna. W książce tej znajdziemy również trzy dodatkowe opowiadania autora - całkiem dobre, chociaż osobiście nie przepadam za tego typu opowieściami - znaczy, nie lubię opowiadań, zdecydowanie wolę powieści, bowiem mam więcej czasu na wejście do ich świata. Te trzy dodatki są przyjemne i świetnie, że zostały tutaj umieszczone, ale zdecydowanie bardziej podobała się historia Johna. ,,Dom kości" to dobra i wciągająca powieść - nie należy do literatury górnych lotów, ale nie jest najgorszą powieścią Grahama Mastertona. Czyta się ją bardzo przyjemnie, pomysł ciekawy i oryginalny. Na pewno najbardziej daje się we znaki, kiedy zżyjemy się z postacią Johna i zobaczymy wszystko na własne oczy. Postawcie się w sytuacji głównego bohatera, poczujcie to, co on, doświadczcie każdego wydarzenia z tej powieści, a na pewno serce podejdzie Wam do gardła a nogi zmiękną. Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolona z lektury i polecam. bookeaterreality.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - dona
dona
Przeczytane:2011-02-21, Ocena: 5, Przeczytałam,
Ciekawa akcja, znalezisko szkieletów, napięcie, zagadka. Polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika - glaadys
glaadys
Przeczytane:2014-02-27, Ocena: 5, Przeczytałam,
Kim tak na prawdę jest pan Vane? Jaką skrywa tajemnicę? Czy jego pracownikom grozi niebezpieczeństwo? Co dzieje się w domach z listy szefa? No właśnie, co tam się dzieje.. Ludzie znikają jak gdyby nigdy nic, nikt nie wie co się z nimi stało, w domu nie ma żadnych śladów, a wszędzie wokół słychać dziwne i przerażające dźwięki. Czy to nie dziwne? John, nowy pracownik postanowił brnąć w tą sprawę dalej, nie spoczął póki nie dowiedział się o co chodzi. Prawda okazała się straszna. Chciał ją poznać? Szczerze wątpię. Po takim odkryciu na pewno wiele osób nie doszłoby szybko do siebie, ale.. nie John. Pomimo jego zachwiań strachu, jak i ciekawości, nie zboczył z toru. Niestety, teraz jemu oraz jego przyjaciołom grozi niebezpieczeństwo. Czy dadzą radę uciec i podołać ukrytym postaciom? Teraz z całą pewnością wiem, że w najbliższym czasie sięgnę po kolejną książkę o podobnej tematyce, może nawet tego autora. Zapewne wiele osób miało już przyjemność przeczytać coś z jego twórczości, ja pierwszy raz o nim słyszałam. Lepiej późno niż wcale! Bo było warto :) Do powieści zostały dołączone trzy opowiadania Grahama Mastertona : Szara Madonna, Kształt bestii i Pośpieszny Potwór. Są świetnym dopełnieniem naszego przerażenia po przeczytaniu książki, prowadzą czytelnika na skraj wytrzymałości psychicznej. Teraz sama nie wiem czy zasnę spokojnie.. Na pewno przed oczami będę miała wyobrażone sceny z domów, i nie tylko. Jestem jednak przekonana, że warto było.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Diabolinia
Diabolinia
Przeczytane:2014-05-26, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - khotowy
khotowy
Przeczytane:2014-01-29, Przeczytałam,
Inne książki autora
Okruchy strachu
Graham Masterton0
Okładka ksiązki - Okruchy strachu

Najnowszy, długo oczekiwany zbiór mrożących krew w żyłach i angażujących aż do ostatniej strony opowiadań znakomitego Grahama Mastertona. Wśród...

Szpital Filomeny
Graham Masterton 0
Okładka ksiązki - Szpital Filomeny

Idealna książka dla fanów Lśnienia Stephena Kinga, Nawiedzonego domu na wzgórzu Shirley Jackson czy Kobiety w czerni Susan Hill. Hołd dla klasycznego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy