To historia małżeństwa z Krakowa, Dagi i Piotrka, którzy pewnego zwykłego dnia 2012 roku wpadli na niezwykły pomysł wysłania aplikacji na wyprawę pod biegun. Rok pobytu w Polskiej Stacji Polarnej Hornsund na Spitspergenie wystarczył, by zupełnie przypadowy wyjazd, spodowany chęcią przeżycia arktycznej przygody, przerodził się w prawdziwą fascynację i wywołał u nich mityczną gorączkę polarną.
Prawie trzy lata usilnych starań zakończyły się udziałem w kolejnej rocznej wyprawie - tym razem do Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego na Wyspie Króla Jerzego. W ten sposób Daga i Piotrek zostali pierwszym małżeństwem, które przezimowało w obu polskich stacjach polarnych!
Praca w terenie, przy wyjącym wietrze, niespodziewane wizyty niedźwiedzi, przełamywanie własnych barier i ograniczeń oraz... prawdziwy dom - stworzony tam, gdzie siła natury góruje nad konwenansem, a zależność od drugiego człowieka jest tak duża jak nigdzie indziej na świecie. To tu, podczas wspólnych rozmów w mesie nad gorącym kubkiem herbaty, powstają polarne przyjaźnie. I nawązują się kontakty, które rozpoznaje się po mocniejszym niż zwykle uścisku w dłoni i błysku w oku.
Książka pokazuje życie w obu stacjach od kuchni: codzienne, powtarzalne zajęcia, badania, dbanie o stacyjny sprzęt i najbliższe otoczenie. Autorzy wnikliwie obserwują rzeczywistość, w której się poruszają, a swoją opowieść o małżeńskim wypadzie na koniec świata urozmaicają historią obu stacji, interesującymi dykteryjkami na temat życia polarników oraz wspomnieniami o przygodach, które wspólnie przeżyli.
Wydawnictwo: Bezdroża
Data wydania: 2017 (data przybliżona)
Kategoria: Podróżnicze
ISBN:
Liczba stron: 319
Język oryginału: Polska
Książka bardzo mi się podobała, świetnie napisana. Niesamowita przygoda!
Przeczytane:2022-03-29, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2022,
Książka zawierająca ciekawe treści, ale zbyt dużo szczegółów. Niekiedy mnie nudziła i męczył styl pisania autorki (właśnie autorki, to Dagmara pisała książkę, więc czemu na okładce podany jest też Piotr?). Dowiedziałam się wielu informacji o Arktyce i Antarktyce a także jaki pilniczek na wyprawę wybrała autorka czy jakie ciasta w jej rodzinie są tradycją... Na plus piękne zdjęcia, zachęcające do wyprawy!