Dolina mgieł i róż

Ocena: 4.92 (24 głosów)
Inne wydania:

Pewnego wieczoru pod koniec lata Sabina Południewska stanęła w drzwiach pałacyku ,,Pod Graalem i Różą". Potrzebowała natchnienia, które pozwoli jej skończyć kolejną powieść. Gospodynią pensjonatu okazała się sympatyczna Mila Mossakowska, a jego gośćmi, ekscentryczna kuzynka Carmen, profesor Niewiara, wyjątkowy oryginał, oraz pułkownik Janicki, leciwy mężczyzna, który nie stracił młodzieńczego wigoru.

Sabina poddała się urokowi pięknej doliny i czarowi jej mieszkańców. Dzień po dniu otwierała się na nowe doznania, a świat stawał się piękniejszy.

Zawiązała przyjaźń z Teklą Tyczyńską, hrabiną, która stworzyła oszałamiające różane kosmetyki. Spotkała przyjaciela, lekarza, wdowca, który samotnie wychowywał córeczkę, Julinkę.

Sabina znalazła więcej, niż mogła by marzyć. Ale przyszedł dzień wyboru. Czy piękna pisarka posłucha głosu serca?

Informacje dodatkowe o Dolina mgieł i róż:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2020-10-21
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788381951043
Liczba stron: 400

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Dolina mgieł i róż

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dolina mgieł i róż - opinie o książce

Pewnego dnia weszłam do księgarni i mój wzrok przyciągnęła śliczna okładka w pastelowych kolorach, trochę romantyczna, trochę baśniowa. Kiedy przeczytałam opis na okładce już wiedziałam, że chcę dowiedzieć się więcej o bohaterach „Doliny mgieł i róż” i po prostu muszę przeczytać tę książkę. Na szczęście moje oczekiwania co do lektury potwierdziły się w stu procentach, a nawet więcej, gdyż niebawem ukaże się kolejny tom tej sagi pt. „Ogród księżycowy”.

Tytułowa Dolina mgieł i róż to nastrojowe, piękne miejsce w południowo – wschodniej Polsce, niedaleko Przemyśla, o którym niejeden powiedziałby, że to koniec świata. W małej, uroczej miejscowości o nazwie Ida znajduje się romantyczny pałacyk „Pod Graalem i Różą” położony na wzgórzu, zamieniony przez właścicieli na hotel. Do tego miejsca trafia Sabina Południewska – dość egoistyczna i zmanierowana kobieta, pisarka romansów, aby w ciszy i spokoju dokończyć nową powieść. Tutaj poznaje Milę – niezwykle miłą właścicielkę pensjonatu oraz niecodziennych gości, oryginalne osobowości, które ubarwiają jej pobyt w tym urokliwym miejscu. Miejsce to odmienia Sabinę, która z zimnej i niedostępnej, wymuskanej damy staje się zupełnie inną osobą – miłą, uczynną, ciepłą i serdeczną. Bohaterka jest zdumiona tą odmianą i sama siebie nie poznaje. Szybko zyskuje sobie sympatię współmieszkańców, jest lubiana, stara się pomóc przy rozwiązaniu konfliktu z sąsiadem, a każdy kolejny dzień dostarcza jej nowych niespodzianek.
W takiej miłej i ciepłej atmosferze kobieta przewartościowuje swoje dotychczasowe życie i rozpoczyna pracę nad nową książką, zupełnie inną od dotychczas napisanych.

Powieść Agnieszki Krawczyk oczarowała mnie swoim klimatem, ciepłem, atmosferą jaką odczuwa się przy lekturze każdej strony. Pochłonęłam ją dosłownie w dwa wieczory i… chętnie czytałabym dalej. Styl autorki i sugestywny język niezwykle mi odpowiada. Zapach róż towarzyszący tej powieści dosłownie przenika z kart, te wszystkie wonne olejki, balsamy, mydełka, świece zapachowe można poczuć i delektować się nimi bez końca. Liczne nawiązania do angielskiej literatury klasycznej, a przede wszystkim do Jane Austen są niezwykle trafne i dodają romantyzmu tej niesamowitej historii.
Bohaterowie to prawdziwe indywidua, wyraziste charaktery, które ubarwiają treść i wprowadzają nieco humoru. Przyjaźnie, kontakty międzyludzkie, wzajemne relacje, dobra wola i znaczenie kompromisu to aspekty, na które autorka chce nam zwrócić szczególną uwagę.

Jeśli podejdziemy z pewnym dystansem do opisywanych wydarzeń to książka zachwyci nas bez reszty. Czytając ją poczujemy się szczęśliwsi, radośniejsi, a może nawet otworzymy się na świat, podobnie jak uczyniła to główna bohaterka. Powieść zmusza do refleksji, czemu sprzyja magia opisywanych miejsc. A zatem wszystkie wielbicielki sielskich klimatów mogą cieszyć się na odwiedziny w hotelu „Pod Graalem i Różą”, a romantyczne dusze zaczytujące się w powieściach Jane Austen odnajdą tu fantastyczne nawiązania do swojej ulubionej pisarki. „Dolina mgieł i róż” to naprawdę udana powieść obyczajowa dla kobiet w każdym wieku.

Polecam.

Link do opinii
Kolejne spotkanie z mieszkańcami Idy nieco mnie znudziło. Wciąż idyllicznie z wyimaginowanym wrogiem, który zamienia się w rycerza na białym koniu. Wszyscy się lubią i nawzajem wtrącają w nieswoje sprawy. I gdzie pisarka ma odnaleźć spokój i wenę do pisania, gdy ma zajmować się sprawami pensjonatu? Takie romantyczne bredzidło o obszernej treści. Choć okładki do serii bardzo udane.
Link do opinii
Kolejna odsłona Idy i jej mieszkańców,nie zawiodłam się czytając drugą część książki Agnieszki Krawczyk,mnóstwo osobowości,,,
Link do opinii
Lekka, przyjemna i kojąca lektura, jak ciepła lipowa herbata z miodem wypita w bezsenną noc.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-08-24,
Dolina mgieł i róż-już sam tytuł zachęca aby tam pojechać.A co dopiero mieszkańcy i klimat tego uroczego miejsca.Dlatego książkowa autorka Sabina Południewska ,czująca niemoc twórczą-tam się wybiera. Książka Pani Agnieszki Krawczyk ,jest bardzo klimatyczna i pięknie napisana.Mała mieścina,jak wiele innych,a tak dużo się tam dzieje.Uprawa róż,produkcja perfum,bardzo ciekawy miejscowy przedsiębiorca .Ciężko opisać nawet tę książkę,trzeba przeczytać i poczuć urok tego wszystkiego.
Link do opinii
Bardzo ciepła powieść na długie listopadowe wieczory. W przewidywalnej fabule autorka przemyciła sporo odniesień do literatury i filmu, które zabarwiła pięknymi zapachami: perfum, ziół, róż i potraw. Pomimo tego, że książkę czyta się niemal jak baśń: ona -- złośliwa zołza, której boją się ludzie przyjeżdża do zagubionej gdzieś na krańcu Polski wsi, gdzie niemal natychmiast przechodzi metamorfozę i zmienia się w działaczkę na rzecz tutejszej społeczności. Jej urok osobisty i cięty język sprawiają, że pojawia się dwóch pretendentów do jej serca. Powieść kończy się oczywiście szczęśliwie. Ta szablonowość i przewidywalność nie przeszkadza w odbiorze lektury, która staje się świetną odskocznią od dnia codziennego.
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2015-11-16,
Po raz kolejny trafiamy za sprawą autorki do Idy. Witamy się z Milą, Witoldem, Teklą Tyczyńską oraz innymi mieszkańcami tej urokliwej miejscowości. Poznajemy gości pałacyku "Pod Graalem i Różą", a w szczególności Sabinę Południewską - pisarkę, która pod wpływem miejsca oraz doktora Krzysia (jak ma w zwyczaju nazywać go córka) lub Marka Rokosza, przeżywa swą wewnętrzną przemianę. W dalszym ciągu możemy sobie snuć wyobrażenia o tych malowniczych miejscach oraz czuć zapachy, które wprost odurzają ze stronic książki.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2015-08-29,
Jeśli lubisz poznawać losy bohaterów we właściwej kolejności, zanim przeczytasz recenzję poznaj powieść "Magiczne miejsce" (albo przynajmniej pomiń pierwszy akapit) Ależ rozkosznie było powrócić do Idy, małej wioski położonej pośród lasów i gór, na południu Polski. Hotel "Pod Graalem i Różą" zaprasza już w swe progi gości, którzy poszukują tutaj zgoła różnych inspiracji. Mniej więcej dwa lata temu Witold ukończył remont i od tego czasu pani Gertruda dba o żołądki gości a ciężarna Mila Mossakowska o ich dobre samopoczucie. Szkoda, że Witold odczuł potrzebę dodatkowego zarobku i znów pracuje w stolicy, co wzbudza w Mili ogromne pokłady smutku i tęsknoty. Na kim tym razem skupi się nasza uwaga? Czy "Dolina..." będzie równie fascynującą lekturą co jej poprzedni tom, czyli "Magiczne miejsce"? Sabina Południewska jest polską pisarką, która wydała już kilka bestsellerowych powieści pod pseudonimem Laura Rossa. Kobieta, by lepiej wczuć się w rolę zakłada nawet specjalny szal i pierścień i przenika w głąb swojego umysłu, by stworzyć coraz to nowsze historie poruszające serca czytelników. Ale nie tym razem... Aktualnie pisarka ma niemoc twórczą. Wydawca jest przerażony, terminy naglą, trzeba już wypuszczać w świat wstępne reklamy i zapowiedzi a on nie dostał nawet szkicu książki. Jednak nie ma to jak dobry pomysł - Arend wpadł na - powiedziałabym - genialny! Postanowił wysłać Sabinę do Idy, by w spokojnym miejscu, pośród przyrody i zapachu róż zregenerowała siły i napisała następny bestseller. Czy ten zabieg zaowocuje? A może będą to zmarnowane pieniądze? Zanim się tego dowiemy Sabina musi najpierw dotrzeć do tej malutkiej wioski przez wyboistą i pełną dziur drogę. Jej samochód (co można łatwo przewidzieć) staje na jej środku i ani myśli ruszyć dalej. Pustkowie wokoło, nigdzie żywej duszy, nie ma do kogo zadzwonić po pomoc, aż tu nagle... pojawia się kilkuletnia dziewczynka obwieszczając konkretnie, że samochód się zepsuł i tylko Krzyś może pomóc. Jednak Sabina nie wierzy małomównemu oraz dziwnemu dziecku i rusza przed siebie. Julinka nie kłamała o czym Sabina przekonuje się wsiadając do samochodu, który pojawił się od strony Idy wraz z dziewczynką i wspomnianym Krzysiem w środku. Pisarka zostaje odwieziona do pałacu, dostaje najlepszy pokój z widokiem na dolinę, która o poranku jest tytułową doliną mgieł i rozpoczyna ponad dwumiesięczny ( w założeniu miał to być miesiąc) pobyt w tym urokliwym miejscu. Sama jeszcze nie wie co ją tam czeka... Kogo spotka, jakie przeżyje przygody, czyje tajemnice odkryje a co najważniejsze czy uda jej się napisać powieść jednocześnie nie dając się zdekonspirować? Sabina poznaje w hotelu i w ogóle w Idzie sympatycznych i ciepłych ludzi, z niektórymi udaje jej się zaprzyjaźnić (Mila, Tekla), w innych wzbudzić silniejsze uczucia. Może przyjaźń, której nie było jej dane zaznać w Warszawie, przemieni ją z zimnej, wyniosłej i zamkniętej w sobie osoby, w kogoś kto pozna siebie, swoje uczucia i pragnienia. Otworzy się na ludzi, będzie chciała spędzać z nimi czas a nie tylko siedzieć zamknięta w swoim mieszkaniu i tworzyć. W Idzie Sabina odnajduje maleńkie rzeczy, które też potrafią ogromnie cieszyć: rozsiewające intensywną woń róże, niesamowicie relaksujące kosmetyki wytworzone przez Teklę, mgła otulająca dolinę za jej oknem, wspaniałe widoki i konne przejażdżki. Południewska, jako osoba niejako z zewnątrz, rzuca świeże spojrzenie na konflikt mieszkańców Idy z lokalnym biznesmenem z Brzózek - Markiem Rokoszem, który nie bacząc na ochronę środowiska i interesy sąsiadów zamierza wybudować fabrykę sproszkowanych jajek. Czy głos Sabiny zmieni coś we wzajemnych relacjach na linii Ida-Marek? Czy Rokosz zechce pertraktować? "Dolina mgieł i róż" jest uroczą lekturą samą w sobie, jednak Agnieszka Krawczyk postanowiła, że będzie to też sposób na popularyzowanie innych dzieł literackich, które zresztą sama lubi. Dlatego w powieści znajdują się liczne odwołania do takich autorów jak Balzak, Rimbaud, Nowacka, Trollope, Ch. Bronte, Eliot, Sienkiewicz, Gogol, Jerome oraz Jane Austen, której beletryzowaną biografię ma teoretycznie pisać Sabina. Nie mogę nie wspomnieć o tym, że często pojawiającymi się na kartach powieści bohaterami innych dzieł, są Mary Poppins oraz Harry Potter. Przyznaję, że mieszkańcy Idy oraz goście hotelowi to ludzie bardzo obyci w dziedzinie kultury i sztuki, bowiem dyskusje prowadzą również na temat poezji, muzyki i filmu. Powieść jest ogromnie lekka stylowo a do tego ciepła i wręcz bajkowa. Czas płynie niezwykle powoli, nie ma tu zbyt pośpiesznie skreślonych słów. Wszystko jest przemyślane, bohaterów pomylić się nie da, wydarzeń też nie. Czytelnik ma czas na niespieszne zanurzenie się w powieść, choć prawda jest taka, że jak już zaczęłam czytać to sama nie wiem kiedy było za mną osiemdziesiąt czy sto stron... "Dolina..." jest napisana z humorem, ale i nie brak w niej momentów mrożących krew w żyłach. Autorka napisała historię, którą przeczytałam z szybkością wiatru i oświadczam uroczyście, że kolejne dwa tomy tej serii również muszę przeczytać. Dlaczego? Pokochałam bohaterów już od chwili poznania "Magicznego miejsca" i każde z nimi spotkanie to uczta literacka. Ich charaktery, wypowiedzi, przemiany osobowościowe i zmiany w życiu podziałały na mnie jak narkotyk. Teksty Carmen (szwagierki Mili), która uczy się języka polskiego na bazie książek klasycznych wprost zwalają z nóg. Profesor Niewiara i pułkownik Janicki (goście hotelu) oraz Albert z doktorem Doleckim to wybuchowa mieszanka testosteronu, nadająca powieści niewielką przeciwwagę do charakternych i utalentowanych kobiet: biznes Tekli, rękodzieło Aliny, kuchnia Gertrudy, książki Rossy... a także bezinteresowna miłość i ufność Julinki. W tej pięknej i idealnej opowieści znalazłam dwie rysy, które delikatnie podrażniły mnie podczas czytania, jednak nie będę o nich wspominać. Dlaczego? Są dwa powody. Pierwszy taki, że łatwo odnajdziecie je na innych blogach a drugi - tak się zaczytałam, tak się odprężyłam i przeniosłam niemal do cudownej krainy u stóp gór, gdzie leży Ida, że te minusiki nie stanowią zupełnie o moim zauroczeniu lekturą. Podsumowując, jeśli szukacie lektury, w której klimat maleńkiej wioski został połączony z kuszącymi smakami i zapachami to "Dolina mgieł i róż" jest idealnym wyborem. Do tego lekki styl, humor i sympatyczni bohaterowie, pośród których nie brak czarnego charakteru. Chcecie odwiedzić Idę? Zapraszam, ja wciąż czuję zapach róż pośród opadających mgieł...
Link do opinii
Pisarka Sabina Południewska pisząca pod pseudonimem Laura Rossa, ponaglana przez wydawcę udaje się do pensjonatu na wieś gdzie chce nabrać siły i weny do powstającej książki. Widok z okna na dolinę oraz otoczenie pensjonatu a także jego lokatorzy i znajomi z Idy pobudzają Sabinę do szybkiego działania. Poznani ludzie stają się dla niej jak rodzina a nawet dwóch z nich zakochuje się w poznanej pisarce. tuż przed samym wyjazdem Sabiny znany biznesmen Rokosz oświadcza się jej lecz odrzuca ona jego oświadczyny, gdyż sama zakochała się w doktorze. Krzyś w ostatniej chwili dzięki dziwnemu wypadkowi wyznaje Sabinie swoją miłość. Lara Rossa postanawia kupić dom ducha i zamieszkać w Idze.
Link do opinii
jest to historia pisarki, Sabiny Południewskiej, cierpiącej na "niemoc twórczą". Wydawca książek wysyła Sabinę do pięknego pensjonatu "od graalem i różą", znajdującego się w malowniczej okolicy, z dala od "cywilizacji", aby odpoczęła. Pod wpływem panującej tam atmosfery i życzliwości właścicielki, dotychczas skupiona na sobie i nieufna wobec obcych pisarka, otwiera się na innych, nawiązuje przyjażnie, w końcu znajduje miłość. "dolina mgieł i róż" to magiczna i pełna ciepła powieść, którą czyta się z przyjemnością.
Link do opinii

Zacznę nietypowo.
Zawszę mówią, nie oceniaj ludzi po wyglądzie, podobnie bywa z książkami, nie ocenia się ich po okładce, ale ja wręcz muszę to zrobić. Kolejna książka Wydawnictwa FILIA, kolejna piękna i niesamowita okładka. Przede wszystkim przyciągająca wzrok, kusząca, niesamowicie zachęcająca. Do tego tak trafnie dobrana do treści. Był moment, że bałam się "ładnych książek", bo zawartość...szkoda gadać i się denerwować... ale we Filii jeszcze się na całe szczęście nie sparzyłam. Wiem, wiem, powinnam o Autorce i o treści, ale gdzieś wreszcie muszę powiedzieć co myślę, a że okładka "Doliny mgieł u róż" mnie zauroczyła, więc jest okazja. 
Okładki jak myślałam i się nie pomyliłam są autorstwa pani Olgi Reszelskiej, która ma niezwykłe poczucie smaku, gustu i wie doskonale co przyciąga i zachęca czytelników. Idealnie tworzy okładkę, by ta świetnie zgrała się z treścią! Gratulacje Pani Olgo - jest Pani GENIALNA!

Ogromnie się cieszę na "Dolinę mgieł i róż". Agnieszka Krawczyk długo kazała nam czekać za kontynuacją "Magicznego miejsca". Oj długo! 
Najważniejsze jednak, że dostaliśmy wreszcie możliwość powrotu do pięknej i klimatycznej Idy.
Fajnie powrócić do miejsca tak dobrze znanego, do ludzi, bez których nie byłoby tego klimatycznego miejsca. 
W to magiczne miejsce trafia znana i ceniona pisarka Sabina Południewska. Wydawca widząc jej brak weny, chęci do pracy, postanawia wysłać swoją autorkę do cudownego miejsca - pensjonatu Mili Mossakowskiej "Pod Graalem i różą"
Południewska do pomysłu odnosi się z dystansem, podobnie jak do ludzi. Uważana jest za wyniosłą i wymagającą... Jednak sama zapracowała sobie na taką ocenę i opinię.
W Idzie odnajduje siebie. Pośród róż i mgieł, czaru i uroku mieszkańców, Sabina zaczyna dostrzegać małe rzeczy, które cieszą. To tutaj odkrywa w sobie pokłady uczuć, o których do tej pory tylko pisała... To właśnie tutaj uczy się bezinteresownej przyjaźni. To właśnie w tym malowniczym miejscu zaczęła otwierać się przed sobą i ludźmi i dostrzegać, że świat jest piękny...tylko trzeba to zauważyć...

Autorka bardzo dobrze wprowadziła czytelników w magię jaką znajdujemy w Idzie. Świetnie nawiązała i przypomniała postaci z "Magicznego miejsca". Z lekkością pióra, poczuciem humoru i w świetnym stylu oprowadziła nas po tej maleńkiej miejscowości. Zaprowadziła do miejsc tak znanych, do ludzi, bez których nie byłoby Idy. Pokazała czytelnikom jak ważna jest zgoda pomiędzy ludźmi by osiągnąć cel i by wszystkim żyło się dobrze. Mimo potyczek i trudności życiowych.

Cieszę się ogromnie, że Agnieszka Krawczyk nie zapomniała o tak ważnej dla mnie osobie jak Tekla Tyczyńska. Ta kobieta mnie zauroczyła, jej hobby, pasja, to jak tworzy coś pięknego, pachnącego, ale przede wszystkim indywidualnego. Ludzie z pasją są niesamowici. Ida ma wielu zdolnych ludzi, ludzi z pasją, z chęcią pomocy. Jednak moje serce podbiła Tekla z małą Julinką. 
Nie byłoby tych postaci tak bliskich gdyby nie Autorka, która tworzy je bardzo realistyczne, przekonujące, wręcz rzeczywiste...
Muszę przyznać, że do mojego ulubionego grona doszła moja imienniczka - Sabina, która jak ja kocha przyrodę, dobrą powieść, i róże...

"Dolina mgieł i róż" to książka, którą czyta się bardzo szybko i bardzo dobrze. Po ciężkim dniu z przyjemnością siada się w ulubionym fotelu z taką powieścią w ręku. Zapewnia miłe chwile, pełen relaks i niesamowity spacer pośród mgieł, gdzie zawsze towarzyszy nam zapach róż...
Z przyjemnością kolejny już raz powrócę do Idy i jej mieszkańców, by sprawdzić co słychać u Państwa Mossakowskich i maleńkiej Idy Sabiny, u Krzysia i Julinki, czy choćby u Tekli, Sabiny i innych mieszkańców tego magicznego miejsca otulonego szczelnie mgłą i zapachem róż...  

"Dolina mgieł i róż" to świetna powieść obyczajowa, ciepła, magiczna, do której chętnie się powraca. Jednocześnie tak niepasująca do Autorki, która potrafi przemienić się w Autorkę z pazurem i pozabijać pół miasta w swoich kryminalnych powieściach! Ha, wolę Krawczyk w ciepłym i przyjemnym wydaniu. Taką, która rewelacyjnie pisze o miłości i przyjaźni...

Mam nadzieję, że już niebawem powrócę do Idy w "Ogrodzie księżycowym", który ma ukazać się niebawem...

Link do opinii
Chcielibyśmy znaleźć się choć na moment w pensjonacie, w pokoju kąpielowym zażyć kąpieli właśnie, spryskać się jedynymi w swoim rodzaju perfumami, na stoliku postawić dopiero co ścięte róże, może nawet odbyć przejażdżkę konną? Pełna nadziei, optymizmu, przede wszystkim jednak ciepła historia, mocno bajkowa, magiczna, sielankowa. Idealna na zbliżające się wielkimi krokami jesienne, smutne, szare wieczory. Dzięki takiej lekturze poczujemy się choć na moment lepiej, udamy się w miejsce urokliwe i pełne niezwykłości.
Link do opinii

Chociaż pierwsza część cyklu podobała mi się to ta jest zdecydowanie lepsza i ciekawsza. Sympatyczni bohaterowie z pierwszej książki o "Magicznym miejscu" nadal budzą moje pozytywne uczucia ale pojawienie się Sabiny Południewskiej zdecydowanie ożywiło społeczność Idy. A i pozytywne zakończenie jest dla mnie ważne, ponieważ takie właśnie lubię. Ludzie po przejściach mają także prawo do szczęścia i miłości. Szybko sięgnę po kolejną część cyklu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2021-09-07, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2021,

Po przeczytaniu pierwszej części nie mogłam się oprzeć sięgnięciu po kolejną. I z jednej strony cieszę się, że nie mam chwilowo kolejnych części, bo mój czas na czytanie jest mocno ograniczony, a z drugiej strony, szkoda, że nie mogę dłużej pobyć w magicznym miejscu.

W tej części poznajemy pewną bardzo poczytną pisarkę, osobę chociaż bardzo znaną i niezależną finansowo, to chyba bardzo samotną.

Jeżeli ktoś nie czytał tomu 1, to dobrze, aby nadrobił, ale jeżeli wcześniej wpadł mu w ręce tom 2, to śmiało może zacząć lekturę, ponieważ autorka tak wplotła w fabułę wątki pierwszej części, że nie ma dezorientacji w trakcie czytania.

Jest to wprawdzie kontynuacja, ale w tej części czytelnik skupia się właściwie na nowej postaci. Oczywiście pojawiają się również osoby odgrywające w tomie 1 kluczowe role, ale są tutaj jakby dopełnieniem, czymś w rodzaju tła.

Fabuła główna skupia się na pisarce, która przyjechała do pensjonatu, aby ukończyć książkę.  Stara się ,,obudzić" swoją wenę twórczą, która ostatnio trochę ją zawodzi. Zarówno wydawca jak i czytelnicy czekają na nową powieść, którą autorka pisze pod pseudonimem, dlatego w pensjonacie nikt tak naprawdę nie wie kim jest, bo opinie na temat jej książek są mocno podzielone.

I po raz kolejny autorka udowadnia jak wiele mogą wnieść do książki ciekawe osobowościowo postacie bez względu czy są pozytywne czy negatywne z zachowania.

Ciekawie została przedstawione w powieści postać dziewczynki dotkniętej autyzmem, a konkretnie zespołem Aspergera. Dla wielu ludzi wciąż jest to coś niezrozumiałego. Często takie dzieci postrzegane są jako źle wychowane lub ograniczone umysłowo, a tak naprawdę są to bardzo inteligentne, mądre, empatyczne i uczuciowe osoby.

Autorka wplotła w fabułę również wątek samotnego rodzicielstwa, a dokładnie pisząc, młodego wdowca, który samotnie wychowuje autystyczną córeczkę. Myślę, że zarówno ojciec jak i dziewczynka są to postacie, których nie można nie polubić.

Moim zdaniem, mimo kilku dramatycznych momentów jest to powieść, która ma w sobie wiele optymizmu. Muszę przyznać, że świetnie się przy niej wyciszyłam.

Autorka w ciekawy sposób pokazuje zarówno przyjaźń jak i zwykłe znajomości. Przedstawia jaką siłą dysponuje solidarność i jak łączy ludzi różnych środowisk.

Najbardziej jednak zauroczył mnie w tej książce obraz wsi, zarówno jako przestrzeni jak i ludzi będących jej społecznością. Malowniczo opisane okolice pól różanych, parku czy łąk, wzbudzały we mnie chęć wyrwania się z domu i poszukania takich miejsc w okolicy.

Kiedy polecono mi książki z tej serii, pomyślałam sobie, że czytałam już takich powieści pewnie dziesiątki, ale skoro polecają to warto je poznać. I nie zawiodły mnie te dwie części. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się dotrzeć do kolejnych, chociaż mój ,,stosik wstydu" sięga już bardzo wysoko ? Ale po przeczytaniu tomu 2 z serii ,,Magiczne miejsce" myślę, że z przyjemnością sięgnę nie tylko po kolejne tomy, ale również po inne książki autorki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - wages
wages
Przeczytane:2019-12-02, Ocena: 5, Przeczytałam,

Dalsza część historii mieszkańców Idy i wszystkich odwiedzających to niezwykłe miejsce. Tym razem trafia tu Sabina, która okazuje się być poczytną pisarką, mającą lekki kryzys twórczy. Jej wydawca sądzi, że pobyt w dworku państwa Mossakowskich pomoże Sabinie znaleźć kolejne pomysły. I nie myli się. Angażując się w coraz poważniejsze problemy wioski i jej mieszkańców, poznając ich, zaprzyjaźniając się z nimi, a nawet może zakochując..., Sabina odnajduje wenę i swoje miejsce na ziemi. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Atol
Atol
Przeczytane:2019-06-16, Ocena: 5, Przeczytałam,

Seria wciągnęła mnie na tyle by chcieć więcej. Można się poczuć częśćią opisanej społęczności w pięknej scenerii. Kupię bukiet róż...

Link do opinii
Inne książki autora
Lektury licealisty
Agnieszka Krawczyk0
Okładka ksiązki - Lektury licealisty

Lektury licealisty to lektury na szóstkę. Znajdziesz w nich przejrzyste opracowania wszystkich epok literackich, charakterystyki twórczości najważniejszych...

Sklep z tysiącem cudów
Agnieszka Krawczyk0
Okładka ksiązki - Sklep z tysiącem cudów

Czy miłość i szczęście można znaleźć przypadkiem w niepozornym sklepie ze starociami? Juliusz Kulik jest odnoszącym sukcesy, bezkompromisowym prawnikiem...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy