Najlepiej zabezpieczony bank na świecie znajduje się w Londynie i już teraz powinieneś zrozumieć, o czym jest ta książka. No właśnie: o największym na świecie napadzie na bank. A może zrozumiałeś już także, kto planuje obrabowanie największego banku na świecie? Zgadza się. Wysoki, chudy i prawie szalony profesor, bystra dziewczynka z mysimi ogonkami i malusieńki chłopczyk z ogniście rudą czupryną.
Ale dlaczego oni, do licha, napadają na bank? I jaki ma to związek z finałem Pucharu Anglii w piłce nożnej?
Przeczytaj książkę, to się dowiesz.
"Doktor Proktor i wielki napad na bank" opowiada o najbezpieczniejszym banku na świecie, najbogatszym człowieku na świecie, najdroższym piłkarzu na świecie, najstraszniejszym końcu świata na świecie… Nie, chwileczkę, to już było w poprzedniej książce. Tym razem będzie o wiele gorzej.
Informacje dodatkowe o Doktor Proktor i wielki napad na bank:
Wydawnictwo: Czarna Owieczka
Data wydania: 2013-10-14
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
978-83-63010-37-9
Liczba stron: 244
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2013-11-01, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Jo Nesbo oprócz poczytnych kryminałów, które znają czytelnicy na całym świecie, napisał serię o przygodach trójki przyjaciół. I to nie byle jakich, gdyż dwójka z nich to dzieci, a trzeci to osoba dorosła, choć z zachowania można by stwierdzić, że także dziecko, no dobrze nastolatek. Mam na myśli tytułowego doktora Proktora- szalonego, nieokiełzanego w swym geniuszu naukowca. Doktor Proktor jest niebywale wysoki i wychudzony. Jego przyjaciółmi i towarzyszami licznych przygód są bystra , o cieniutkich kiteczkach dziewczynka, Lisa, i także niziutki, o bujnych , rudych włosach Bulek. Tym razem trójka śpieszy na ratunek królowi NOrwegii. Kilka dni wcześniej bandyci ukradli cały zapas złota Norwegii- aż jedną sztabkę. Pytacie się czemu Norwegowie mieli tylko jedną sztabkę złota? Wina leży po stronie obywateli, którzy opychali się słodyczami i z czasem dziury musiały być zapychane złotem, gdyż już plomb zabrakło. Król prosi trójkę przyjaciół, by ci odnaleźli sztabkę, gdyż w przeciwnym razie Norwegowie zbankrutują i będą musieli żyć biednie , jak w Górnej Saksonii. Czyli pracować osiem godzin dziennie, norweskie żony będą posiadały tylko jeden samochód, a zamiast na Teneryfę będą jeździć na Hawaje. Biedny los Norwegów... Doktor Proktor, Lisa i Bulek udają się do Wielkiej Brytanii . Tu przyjmują pseudonimy i inflirtują trójkę złodziei norweskiej sztabki złota od środka..... Powieść jest skierowana do dzieci i młodzieży. Choć moim zdaniem zdecydowanie jest dla dzieci od lat 9. I to tych, którzy potrafią już samodzielnie czytać. Testowałam ją na mojej siedmioletniej córce. To znaczy czytałam jej przed snem i mało z niej rozumiała. Więc sama ją sobie czytałam i chłonęłam ją. Humor pisarza jest wyróżniający. Najbardziej podoba mi się postać Bulka. To on ma najlepsze pomysły. Wymyśla pseudonimy związane z symbolami detektywistycznymi Wielkiej Brytanii , czyli Sherlocka Holmesa i dr. Watsona, napad na brytyjski bank itp. przygody. To postacie są atutem tej książki. Jest to pokaźna pozycja. To kolejny powód, by przeznaczyć ją dla starszych dzieci. Ma 242 książki. Jest wydana w pięknej twardej oprawie, co sprawi, że będzie się ona wyróżniać na półce. Zawiera także ilustracje. W prawdzie czarno białe, ale czupryna Bulka musi być czerwona. Już dawno nie bawiłam się tak dobrze wracając do literatury dziecięcej. Uśmiałam się, ale i zatrwożyłam. Gdyż pamiętajmy to nie komedia, tu się ważą losy Norwergii.... Polecam serdecznie.