Dog Man i Petey stają twarzą twarz z wielkimi wyzwaniami w kolejnej, dziesiątej już części przygód, na które młodych czytelników i miłośników komiksów zaprasza bestsellerowy autor i ilustrator Dav Pilkey, twórca Kapitana Majtasa.
Dog Man nie ma szczęścia a Petey konfrontuje się ze swoją nie tak mroczną przeszłością. Świat wymyka się spod kontroli, gdy do miasta wkraczają nowi złoczyńcy. Wszystko wydaje się mroczne i pełne rozpaczy, ale gdzieś tli się jeszcze resztka nadziei. Czy niesamowita moc miłości może uratować świat?
Niezwykle popularna seria Dog Man Dava Pilkeya przemawia do czytelników w każdym wieku i porusza uniwersalne tematy, takie jak miłość, empatia, życzliwość, wytrwałość i wielkie znaczenie dobrych uczynków w codziennym życiu.
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2021-10-27
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: Dogman. Mothering Heights
Dogman to seria komiksów dla dzieci, w której głównym bohaterem jest pies, mający wiele wspólnego z policjantem. Przyznam szczerze, że Wichrowe bzdurza to pierwszy tom w naszej bibliotece, ale - o zgrozo! - ostatni w tym właśnie cyklu wydawniczym. Pomyślałam, że niewiele stracimy, zaczynając przygodę z tą historią od końca lecz niestety tym razem się pomyliłam. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by zdobyć pozostałe tomy z serii i lepiej poznać Dogmana oraz jego perypetie. Wrażenia z ostatniego tomu na podstawie nieznajomości poprzednich części są zapewne mniej pozytywne niż te bezpośrednio od czytelników będących na bieżąco z tym cyklem. Niemniej jednak i po lekturze, tylko tego tytułu, wyrobiłam sobie pewną opinię, którą chciałabym się z wami podzielić.
Ten komiks jest tak zakręcony, że czytając go nie wiedziałam o czym on jest. Dopiero pod koniec zrozumiałam jego ważne przesłanie dotyczące miłości, które jest piękne i warte zapamiętania. Znajdziecie je na poniższym zdjęciu.
Z perspektywy rodzica najbardziej w tej części podobało mi się właśnie owo przesłanie oraz ciekawe doświadczenia wizualne podczas czytania, nadające rysunkom ekspresji i w pewien sposób je ożywiające. Trudno jest to wytłumaczyć za pomocą słów, ale autor pośrednio - przez swoich bohaterów (bo to oni są twórcami tego tomu) wszystko wyjaśnia. Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć, o co mniej więcej w tej zabawie chodzi. Muszę przyznać, że po raz pierwszy spotkałam się z taką taktyką w komiksie i bardzo mi się ona spodobała. Na końcu znajdziecie także kurs rysunku krok po kroku i to też uważam za ciekawy oraz kreatywny dodatek.
Jak natomiast ten komiks przyjął mój dziesięcioletni syn? Oczywiście bardzo pozytywnie. Podobały mu się te same kwestie co i mnie, a dodatkowo był bardziej zaangażowany w treść, a szczególnie podobały mu się dialogi pomiędzy bohaterami, poruszające dosłownie - śmierdzące - kwestie. Dla przybliżenia tematu pokażę na zdjęciu poniżej jeden z nich.
Osobiście nie jestem zwolenniczką takich wypowiedzi, ale wyznam, że sama uśmiechnęłam się pod nosem podczas ich czytania. Dla mnie to już był raczej śmiech pobłażliwy, ale mój syn oczywiście był szczerze tymi dialogami rozbawiony. Kupa i wszystko co z nią związane nabiera szerszego wymiaru. Nie da się ukryć, także w dziecięcej literaturze. Chociaż nie zachwycił mnie ten komiks to znajduję w nim dużo plusów, do tego stopnia, by uznać pracę autora za dość ciekawą i na pewno oryginalną. Jeśli zamierzacie poznać Dagmana to polecam zacząć od pierwszej części. Sami też tak zrobimy, bo warto dać mu szansę zwłaszcza, że został doceniony nawet przez twórców filmowych. Niewątpliwie ma przed nami wiele do odkrycia, a ten tom jest zwieńczeniem serii, który fani na pewno przyjmą z nostalgią i niejakim smutkiem, że to już w pewnym sensie koniec tej przygody.
OSTATNI PIESMAN
Dziesiąty tom ,,Dogmana" pojawił się właśnie na polski rynku i jest to wydarzenie, które zarówno cieszy, jak i smuci. Cieszy, bo to naprawdę udana seria dla całej rodziny, na dodatek planowana jest właśnie jej ekranizacja, więc jest na co czekać. Ale, niestety, dziesiąty tomik ,,Dogmana" to jednocześnie ostatnia część serii, a z dobrymi tytułami ciężko jest się żgnąć prawda? Na szczęście jest czym się cieszyć, czytając ten tom, bo tradycyjnie trzyma on świetny poziom i mimo głupkowatego humoru, nie jest głupi i potrafi niejednego wiele nauczyć.
Wszystko zaczyna się od tragicznej wieści: Dogman trafił do szpitala! I wszystko wskakuje na to, że jest w ciężkim stanie. Wskazuje, oczywiście, źle, ale pozostaje pytanie, co właściwie się stało? I dlaczego nasz bohater ma nosić klosz hańby? A tymczasem w kocim kiciu szykuje się wielka ucieczka. Do czego doprowadzą wszystkie te wydarzenia?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/11/dogman-10-wichrowe-bzdurza-dav-pilkey.html
W czasach mroku i rozpaczy, gdy pojawiają się dziwne czarne charaktery... Tylko gliniarz z psim łbem może ocalić świat! George i Harold wykreowali...
Ostatni tom z bestsellerowej serii, entuzjastycznie przyjętej przez polskich czytelników. Przyszłość całej ludzkości znowu jest w rękach George'a...
Przeczytane:2021-11-28,
Chciałam przedstawić Dog Mana.
Dav Pikley zasłynął dzięki serii o Kapitanie Majtasie. Było to prawie dwadzieścia lat temu.
Jego druga seria ma zaledwie dwa lata i zdobyła rzeszę młodych odbiorców.
Dogman to numer 1 na listach bestsellerów New York Timesa wśród książek dla dzieci.
Książki są jednymi z najlepiej sprzedających się książek wśród wszystkich kategorii na Amazon.
Jest to dziesiąty finałowy tom i oczekujcie ekranizacji!
Tytułowy Dog Man ma psi łeb, ludzi korpus, serce bohatera. Uwielbia gonić wiewiorki.
Jego mocą jest dobroć, a słabością roztargnienie.
Na początku książki poznajemy każdego z bohaterów oraz ich moce i słabości.
Szefa policji, kota Peta, jego synka czy Sarę Czapski Zglów.
Nie chcę odbierać Wam osobistej przyjemności poznawania kolejnych bohaterów, bo jest to zabawny wstęp do głównej historii.
Tym razem Dogman trafia do szpitala i jest zmuszony nosić klosz hańby. Co sie stało i czym jest tajemniczy klosz?
Książka zaraża śmiechem i musicie się z tym liczyć. Dostajemy nie tylko ogromną dawkę humoru, ale i poruszane są tematy życzliwości, miłości, wyrozumiałości czy dobrych uczynków.
Książka jest bardzo ładnie wydana, multikolorowo i na przyjemnym w dotyku śliskim papierze.
Dodatkowo na końcu książki mamy zabawę w "jak narysować".
To komiks dla pokoleń.
Wiek 4 do 104,105...tak zapewnia wydawca😉